Dlaczego jest presja od strony rodziny?

Gratuluje takiego życia.

justyna... zastanawia mnie jedna rzecz: czemu mnie nie dziwi to, co piszesz a innych tak:D wiem ze mozna miec tyle na stazu a nawet jeszcze wiecej:) co do tematu...mam to samo od kilku lat, ale dla odczepnego powiedzialam,ze nie chce miecf dzieci wcale i sie odczepili choc to nieprawda

czyli przedtem zarabiałaś 1 900 000 zł ?? zarabiając prawie 2 mln zł miesięcznie ty jeszcze narzekałaś?

przeciez ona sie pomylila, a wy juz ścieme zwąchałyście:D

.

Nie wiem czy sie pomylila czy nie ale dziewczyna sadzi byka na byku. Nie twierdze ze na stazu nie zarabiala prawie 2 tys, nie twierdze ze nie jest po kierunku lekarskim, ale smierdzi mi tu prowo w niedzielne popoludnie.

To na tym forum nie można się pomylić.

Hej. Nie przejmuj się zupełnie. My z partnerem mamy po 29 lat w tym roku, prawie 7 staż związku, bez ślubu i dzieci i nie zamierzamy tego zmieniać. Zdanie innych mam głęboko w poważaniu bo to nie ich życie, a nie będę brała specjalnie ślubu bo ktoś chce sobie potańczyć czy zjeść schabowego. Podobnie nie zamierzam rodzić dziecka bo ktoś ma ochotę przyjść na godzinę się z nim pobawić. Ludzie potarfią być ograniczeni, czasem pewne rzeczy wciskają innym z zazdrości, że ich wolność dobiegła końca.

tak, tak a potem bedziesz miala 35 odmieni ci sie i bedziesz chciala dziecka ale moze byc juz za pozno i wtedy bedzie placz. Ale kazdy zyje jak chce pozdrawiam.

dlatego jest presja ,ze nasi rodzice tak zyli,szli do pracy ,zakladali rodziny tzn.slub ,dziecko itp ...i pomalu sie dorabiali .Dzisiejsze zycie sie bardzo zmienilo ,mlodzi robia studia ,potem praca o ile jest ,chca sie dorobic ,cos zwiedzic.....a pozniej dziecko.Nasi rodzice nie musieli sie martwic ze nie maja auta bo wiekszosc ludzi go nie miala,meble po znajomosci -nie bylo takiej presji....Mysle ze powinniscie spokojnie mowic ze chcecie jeszcze to czy tamto a pozniej dzidzius

ale dodam jeszcze ze mam kilka znajomych par ,ktore chcialy nacieszyc sie zyciem ,a jak juz zdecydowały sie na dzidziusia to nie wychodzilo i teraz pomalu 36-38 lat a dzidziusia brak .....nie mowie ze gdyby sie zaczeli starac w wieku 27-30 lat to nie mieli by problemu ,ale bylo by wiecej czasu na leczenie

Ja tam mam 22 lata i jestem po ślubie 2lata ,maz ma 27 lat,aktualnie w ciąży. Tak wybrałam i dobrze mi z tym ale napewno nikogo nie krytykowałabym za to że nie chce mieć dzieci! Niestety nasi rodzice/rodzina uważają że: Najlepszy wiek na dziecko to 25/26 lat ona 28/29 lat on Po ślubie z rok aby mieli mieszkanie i samochód aby mieli prace za 3000 kazde Jesli odbiegacie od norm to rodzina wam to wytknie:D Obserwuje to od dawna bo maz ma liczną rodzinę i każdy we wszystko sie wpieprza.A ja olewam bo co im do tego.Każdy robi jak mu pasuje-ale rodzinka zawsze ma tendencje do "wyrażania"-czytaj dreczenia i wymagania, swojego zdania:)

iza zgadzam się, mam 2 takie pary w rodzinie i 1 znajomi, najpierw chieli sobie "pozyc", a teraz chcieli by dzieci, ale zadna z nich nie ma sa juz kolo 40

maja fajne domy, po 2 auta, kupa chajsu i kupili sobie pieska bo im kogos brakuje tzn. tym kobietom i 2 z nich same przyznaly ze zalują, na zwiedszanie zawsze bedzie czas a na dzieci nie

na zwiedzanie świata*

Mam też taką presję i też mam dość.

Rob swoje. To twoje zycie nikt go za ciebie nie przezyje. Rodzina chce waszych dzieci - niech sami sobie je zrobia ;)

czasami bym już przywaliła każdemu w rodzinie.

A ja jestem prawie dwa lata po ślubie, mąż 37 ja 31 lat i też nie mamy dziecka.

Wiesz co autorko? ja tez kiedyś myslałam jak Ty. Mojego męża poznałam mając 19 lat, byłam w klasie maturalnej on był na 2gim roku studiów. Życia bez siebie nie widzieliśmy. Studia, wspólne podróże, imprezy. Ślub wzięliśmy jak miałam 25 lat, skończyłam studia znalazłam dobrą pracę i dalej podróże i zabawa, wypady do restauracji. W końcu jak skończyłam 32 siadłam na dupie, zaplanowaliśmy dziecko, potem drugie. Dziś mam 38 lat i żałuję tych zmarnowanych lat. Co mi po tych podróżach i imprezach? Nic. To pełna rodzina dała mi dopiero takie prawdziwe szczęście. Gdybym mogła cofnąć czas to wzięlibyśmy się za dzieci jak skończyłam studia. Moje starsze dziecko ma 5 lat młodsze 2 jestem podstarzała mamuśką. Szczęśliwą nie powiem, ze nie, ale naprawdę widze ile straciłam :(

to nagminne, jak nie masz chłopaka, to myślą, że jesteś wybrakowana albo lesbijką, jak masz chłopaka ale bez ślubu, to musi być ślub, jak masz męża, to od razu powinno być dziecko Ale jedyna słuszność tkwi w robieniu tego, czego się chce samemu dla siebie, bo nasze życie jest nasze, a nie innych

My razem jesteśmy 7 lat. Ale ja dzieci nie chce.

Jesteście dorośli macie własne życie!! Czemu pozwalacie wejść innym na głowę. Wy decydujecie kiedy chcecie. 

Matkom ciotkom babciom mówcie to nie wasza sprawa ani interes. Żyjemy w ...anym społeczeństwie gdzie inni dyktuja jak mamy żyć kiedy mamy żenić się wychodzić za mąż i dziecko planować. Wy macie prawo żyć po swojemu. Zmieniajcie temat za każdym razem albo ograniczcie kontakt z rodziną bo będą wam dupe zatruwac w kółko Macieja. Ja bym sobie nie pozwoliła wchodzić w moje życie butami. Nikt nie będzie nam co dla nas dobre wcale to nieprawda dla ich dobra. 

Dobrze ktoś tu napisał.Na zwiedzanie świata i podróże zawsze będzie czas.A na dzieci nie.Lepiej być młodą mamą niż starszą.

3 godziny temu, Gość Tj im napisał:

Dobrze ktoś tu napisał.Na zwiedzanie świata i podróże zawsze będzie czas.A na dzieci nie.Lepiej być młodą mamą niż starszą.

To zależy... Czasem lepiej być starsza . Podróże i zwiedzanie z dziećmi jest inne niż samemu. We dwoje jest luźniej więcej można zobaczyć. Poztym nie każdy dzieci mieć musi. I nikomu nic do tego. To nie społeczeństwo decyduje kiedy i czy ktoś ma mieć dziecko kiedy brać ślub czy mieć kolejne dziecko. 

Nie mamy dzieci. Mamy po 33 l. Nie chcemy ich mieć. Bylismy wczoraj na imprezie. 4 pary. Dwie dzieciate dwie nie. I pada magiczne pytanie czy macie dzieci. Mój mąż ma jakąś dziwną potrzebę tłumaczenia się dlaczgo ich nie mamy.... Drażni mnie to. Oczywiście padły argumenty o starości o tym że za 10 l napewno będziemy chcieli ale już będzie za późno i że na 100 będziemy żałować.... A i oczywiście stały tekst z ust facetów..stary jak nie możesz dziecka zrobić to ja chętnie pomogę twojej żonie.... Wrrr 

Cooo, że niby przy swoich zonach/partnerkach tak mówili?! Jesli tak to współczuję im mężów

Ja mam 31lat. Mam męża, od 8 lat. Dopiero rok temu urodziłam. Wcześniej ciągle czepiali się mnie (teściowie zwłaszcza) czemu nie mamy dzieci. Kiedy będą wnuki. A ja tym bardziej ich nie chciałam. Gdy podjęliśmy z mężem decyzję o dziecku, ciążę ukrywalam do 4 miesiąca. Potem nastąpiła tzw. sraczka. Rodzina oszalała i żyć nie dawała bo będzie dziecko. Także hmm ta presja to nic w porównaniu z tym co potem. 

Presja jest na początku, jak przekroczysz czterdziestkę to dadzą spokój

1 godzinę temu, Gość Hhh napisał:

Cooo, że niby przy swoich zonach/partnerkach tak mówili?! Jesli tak to współczuję im mężów

Dokładnie tak. Wszyscy razem przy jednym stole siedzieliśmy...