Czy ateiści obchodzą Wielkanoc?

Święta obchodzi się z powodu kultury i obyczajów. Nawet dla wierzących motyw religijny nie jest jedyny, wręcz wydaje mi się że uboczny (dlaczego? byłam w wielu rodzinach na święta i doprawdy i nie pamiętam ani wzmianki o podłożu religijnym, zawsze rozmawia się o otoczce, sprawach rodzinnych i aktualnych w świecie a nie że Jezus czy inne krasnoludki). To jak się dziwić że ateiści, ale wychowani w kulturze świąt, siedzą przy świątecznie nakrytym stole, czy składają sobie życzenia przy jajku? Zresztą takie obyczaje zostały przejęte na potrzeby chrześcijaństwa z czasów wcześniejszych, przedchrześcijańskich. Czy naprawdę ortodoksom się wydaje że mają monopol na zwyczaje czy np normy moralne? Ja nawet dzieciom folklor pokazuję, te koszyczki czy palemki. A niech mają zabawę. :D (Nie jestem ateistką obecnie, ale i nie praktykuję żadnej religii.)

wielkanoc to tak naprawdę jare gody-święto płodności. Jedyne co różni jedno święto od drugiego to pójście do kościoła rano. A tak poza tym to są te same rytuały. Więc nie trzeba wierzyć w boga by obchodzić jare gody. Ba, nie powinno się nawet :D x PS: Ja nie obchodzę ani Jarych godów ani Szczodrych godów (bozego narodzenia), bo jakos nie lubię

a mnie to rozwala jak kto ślubu nie ma , dzieciak nie ochrzczony ale z koszyczkiem z święconką do Kociołka biegnie ....dziwne trochę

mam ,,koleżankę,, która niby jest ateistką od kilku lat a obchodzi każde chrześcijańskie święta a co więcej nie dawno wzięła ślub kościelny i ochrzciła dziecko. nie rozumiem takich ludzi. po co na każdym kroku podkreślać że jest się ateistą a zachowywać się jak przykładny chrześcijanin?

W OSTATNIM CZASIE Pokocilo sie tego POganstwa to widac slychac i czuc..

przed TV.Nie czuje świąt i tyle

święta biorą sie od starych pogańskich świąt które katolicy sobie niby przywłaszczyli lub pozmieniali pod swoją publike.

Ja nie obchodzę wielkanocy ani w ogóle niczego. Ale zgadzam się, że święta to też element kulturowy. Nie bez powodu chrześcijanie zerżnęli motywy do wszystkich swoich świąt ze zwyczajów pogan albo po prostu zwyczajów kulturowych (jajka, choinka...). Tylko że oczywiście teraz tego nie pamiętają i uważają, że wszystko sami wymyślili, a nawet, kurde, obchodzona przez chrześcijan data urodzenia chrystusa jest zerżnięta ze zwyczajów przedchrześcijańskich i nie ma nic wspólnego z prawdą.

Nasza rodzina jest niewierzaca, nie obchodzimy zadnych świąt.Dzien jak codzien bez szalu Normalnie od Pon. praca sie zaczyna

nie latam z koszyczkiem do kościoła, ale tyle radochy ile moje dziecko miało dzisiaj z kolorowania jajek to dawno nie widziałam, zresztą my się z W. też wkręcilismy i malowaliśmy jakies głupotki na jajkach :) rano zjemy sobie bardziej uroczyste śniadanie, ale nie Wielkanocne, po prostu korzystając z okazji wolnego, mieliśmy czas przygotować nasze ulubione potrawy nie odwiedzamy rodziny w te dni i jedziemy sobie na termy i na obiad ze znajomymi w poniedziałek

jestem wierzącą praktykującą katoliczką. I bardzo podoba mi się wypowiedź żonyKraka. Nie róbmy z Wielkiej Nocy Cepelii. Dzięki za uszanowanie wiary innych. Pzdr.

aha. Data Bożego Narodzenia faktycznie jest zapozyczona z tradycji pogańskiej, prawdziwej nie znamy. Ale akurat Wielka Noc jak najbardziej jest faktyczną datą Zmartwychwstania Jezusa.