Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dobetkikiki

mieszkanie męża

Polecane posty

To jest mieszkanie męża, ale zameldowal tam siostrę" x ja się tylko zastanawiam nad jednym? Czy ty w ogóle z mężem rozmawiasz? I gdzie byłaś przed ślubem jak ustalaliście gdzie będziecie mieszkać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobetkikiki
nie chodzi Rgeresie o wygodę. Myślisz, ze to miłe dopuścić do siebie wiedze, że ktos kogo BARDZO kochasz / kochałeś i poświeciłes mu wiele MA CIE W DUPIE ? :) nie jest to najlepsza rzecz jaka sie moze trafic w zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sytuacja jasna
dla mnie,,a ty co myślisz?Nie wiadomo co tak na prawde łączy to rodzeństwo?.Jak to oni mieli razem mieszkać, a w ogóle jaki ona miała CEL WYPYTYWAĆ CIEBIE O SEKS Z NIM.uCIEKAJ DZIEWCZYNO OD NIEGO TO JEST JAKIŚ CHORY UKŁAD I NIC Z TEGO MAŁŻEŃSTWA NIE BĘDZIE.sZDODA CZASU.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobetkikiki
jest za granicą, więc seks rzadko. A ja teraz po tym wszystkim w ogóle nie mam ochoty z nim sypiac, więc nie uprawiamy seksu od okolo 4 miesięcy. Wiem, ze to chore. Myslalam początkowo, że są specyficzni i że trzeba byc otwartym i tolerancyjnym, ale ... nie wtedy jak coś się dzieje moim kosztem. A ja czuję się pokrzywdzona tym wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koza z woza
Nie rozumiem dlaczego Ty meldunek stawiasz ponad wszystko? Ja mieszkam u męża, gdzie UWAGA!- zameldowana jest jego była żona. I meldunek wcale nie świadczy o własności. Ona nie ma do tego żadnych praw, tak jak siostra Twojego męża. Ty jeteś jego żoną, więc do cholery chyba masz coś do powiedzenia? I wyjścia są dwa z tej sytuacji: albo powiesz bratu, żeby żył z siostrą i Ty się z tego trójkąta wypisujesz, albo przetłumaczysz im raz a dobrze jak wygląda małżeństwo i z ilu osób się składa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko ponowie pytanie Gdzie byłaś przed slubem podczas rozmów o wspolnym zamieszkaniu? Bo rozumiem że rozmawialiście o tym? To priorytetowa sprawa w małzenstwie A moze nie? i liczyłaś na to "że jakos to bedzie" ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobetkikiki
A wczesniej Pendzior - na samym początku seks był super, duzo i często :) Potem to ja nagabywałam jego :), a on nie chcial, czesto mowil, ze nie ma ochoty, ze zmeczony Nie pomagala nawet seksowna bielizna i ja sie po prostu zniechecilam Jemu wystarcza raz na 2-3 tygodnie, a ja bym chciala kilka razy w tygodniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość immo
Kup swoje mieszkanie i tez go w nim nie zamelduj, niech on przychodzi, sprzata Ci i gotuje, a pozniej idzie do siebie. A tak serio, kopnij go w tylek, takim nieogarnietym facetom mowie zdecydowane nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfghjklfhjkl;'iu
może to trochę bezpośrednie pytanie ale czy chcecie mieć dzieci? bo jak to sobie wyobrażasz wtedy? to jest jakiś absolutnie chory układ. szczerze ja na twoim miejscu napisałabym list, opisując w nim jak rani cie ta sytuacja, że chcesz mieszkać razem z nim jak rodzina, że przecież nie wymagasz połowy mieszkania od niego a jedynie meldunku, bo skoro jesteście małżeństwem to tak być powinno, a także że nie zyczysz sobie żeby jego siostra grzebała w twoich rzeczach jak przyjeżdza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobetkikiki
Koza - meldunek nie ma nic wspolnego z wlasnoscia, wiem to. Ale daje prawo do legalngo pobytu w danym mieszkaniu. A do mieszkania nie mam nic, bo to jego mieszkanie a nie moje. Jak widac nie mam wiele do powiedzenia, bo rozmawialam z nim i nic nei dalo Regres - myslalam, ze jak bierzemy slub to naturalne bedzie, ze wszystko potem regulujemy prawnie. Po prostu bledne oczekiwania i inne podejscie do pewnych spraw. Ale moglam sie nabrac, bo mowil takie rzeczy, ktore dawaly myslec, ze podchodzi powaznie do sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to może on z siostrą seks uprawia! ze nei ma na wiecej ochoty! a jak z dzieckiem?? jak będzie dziecko to gdzi ebędzie mieszkać? siostra mieszka cały czas w tym meiszkaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale po co się w jakis listy bawić...facet przyjeżdza do Polski i ja mu mówie wyrażnie...chłopie masz tydzień czasu na załatwienie sprawy mieszkania i albo jesteśmy małżeństwem albo szukaj sobie innej naiwnej..koniec kropka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
że przecież nie wymagasz połowy mieszkania od niego a jedynie meldunku, bo skoro jesteście małżeństwem to tak być powinno, x Niekoniecznie meldunek jest potrzebny Jest wiele sytuacji że czasami meldunek jest nie wskazany Ale tu chodzi o fundamentalną sprawę w małżenstwie o mieszkanie razem i o wspólne życie w jednym miejscu ... Ja sie zastanawiam jeszcze nad jednym Po co wy się w ogóle żeniliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ci powiem
Ona dawała Ci rady jak go zadowolić w sprawie seksu??? Jeśli to nie prowo to jesteś chyba najbardziej naiwną niby meżatką na kuli ziemskiej. Reszte dołóż sobie sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Regres - myslalam, ze jak bierzemy slub to naturalne bedzie, ze wszystko potem regulujemy prawnie" x Indyk myślał o niedzieli a ... Ty masz kobieto rozmawiac o takich fundamentalnych sprawach a nie myślec coś sobie Wydajesza mi sie grubo "niedojrzała"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale po co się w jakis listy bawić...facet przyjeżdza do Polski i ja mu mówie wyrażnie...chłopie masz tydzień czasu na załatwienie sprawy mieszkania i albo jesteśmy małżeństwem albo szukaj sobie innej naiwnej..koniec kropka.. x Dokładnie !!!! Albo sie ogarniecie albo czas zakonczyć tą farsę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobetkikiki
o dziecku to ja w ogole nie mysle, ja nie wiem czy chce z nim byc po przemysleniu tego wszystkiego, a co dopiero dziecko. Tak dawala mi rady, bo ja wg niej to taka sierotka bez doswiadczenia, bo nie mialam wielu chlopakow i w ogole taka dziewuszka ze mnie wg niej. Tak mi mowi - np. taka marysia z ciebie sierotka, dodam, ze mam inne imie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobetkikiki
nie zmuszałam go do ślubu, nie naciskalam, sam stwierdzil, ze chce i ze w koncu wszystko uregulujemy jak ma byc, ze poczatkowo bedziemy mieszkac u niego a potem albo wieksze mieszkanie albo dom. I pytal mnie co mi bardziej odpwoaida, gdzie bym chciala itd Wiec po takich wstepach kazdy by chyba pomyslal, ze wszystko bedzie jak powinno. A tu sie okazalo, ze nie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hbhj
Bardzo źle to wygląda. Nie sądzę, żeby można było byc szczęśliwym z kimś takim. O siostrze nie wspomnę, po prostu nie mieści się to w żadnym schemacie...Na Twoim miejscu pewnie bym się rozwiodła, po prostu.Oczywiście jeżeli on serio traktuje lepiej siostrę niz własną żonę i zdanie mamusi i siostry jes twazniejsze od Twojego.Sexu nie ma,bliskosci nie ma,więzi nie ma-to nie jest małżeństwo,to męczarnia,ograniczanie się,nawet nie proforma ale abstrakcja. Nie macie dzieci uciekaj poki mozesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igreki
chyba bym przywaliła takiej szwagierce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njonnonjno
tu nie chodzi o ten meldunek - tylko o relacje męża z jego siostrą. Uwazam, ze jest coś na rzeczy skoro siostra wie jak dogodzić własnemu bratu. A swoją droga to po co ty wdajesz sie w dyskusje z ta siostra???? Idziesz do tej chaty jak ona ci sie wpitala to jej mowisz krotko wypierd....lajlajlaj i zajmij sie swoim zyciem. Co to za zycie troche tu troche tu - to jakies chore jest. Im pasuje, bo tu jakis dziwny układ jest i powiem Ci tyle lepiej się wymiksuj z tego póki dzieci nie ma. Jego rodzicom tez nie przeszkadza, ze jest bez ciebie??? ze je obiady u mamusi a nie z zona??? Wiesz ja bym skontrolowala na twoim miejscu czy czasem zaraz po przyjezdzie oni sie nie zabawiaja w tym ich mieszkanku i dopiero on do Ciebie jedzie - bo to jest jakies chore co ty wypisujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobetkikiki
Litosci, nei piszcie takich rzeczy, ze on z wlasna sisotra, bo sie porzygam :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njonnonjno
sorry ale tak to wyglada... odpowiedz co na to Twoi tescie??? Im to pasuje???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobetkikiki
ja myślę, że jej chodziło o to, że ona jest taka doświadczona w seksie, a ja nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobetkikiki
ja mam 30 lat, maz 34. Tesciowi sie to nie podoba, ale on nie ma nic do gadania w tej rodzinie. A tesciowa zajmuje sie tylko soba i uwaza, ze moj maz ma obowiazek zajac sie siostra i jej pomagac, tesciowej tez ma pomagac, bo jest facetem i to jego obowiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tesciowa zajmuje sie tylko soba i uwaza, ze moj maz ma obowiazek zajac sie siostra i jej pomagac, tesciowej tez ma pomagac, bo jest facetem i to jego obowiazek. jest tez jakby nie było twoim mężem i chyba tez ma pewne obowiązki...a ty na prawde jesteś naiwna a on to zwyczajnie wykorzystuje.. relacji z siostrą nie komentuje bo hu..wie o co tam chodzi,ale wez sie w końcu kobieto w graśc i coś zrób.. wpada do kraju,sadzasz go na krześle i mówisz wyrażnie co ma zrobić,dajesz mu na to tydzień czasu i koniec..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×