Nienawidze kobiet za to, że mają łatwiej w kontaktach międzyludzkich

A dokładniej chodzi mi o to, że kobiety nie znają takich terminów jak samotność czy celibat... miałem w swoim życiu sporo koleżanek, studiowałem na 3 kierunkach już w sumie, do tego liceum, gdzie też byłem w dwóch szkołach i wniosek jest bardzo prosty.. nigdy żadna z moich koleżanek nie była sama dłużej niż np 2-3 miesiące.. a i tak to była rzadkość żeby któraś z nich była sama.. zazwyczaj wszystkie były w związkach a jak już się z kimś rozstawały, to podchodziły do tego w ten sposób "że teraz są wolne, mogą robić co chcą, zabawią się, latały po imprezach, gdzie jak wiadomo same to nie tańczyły w kącie..." miały zawsze adoratorów, poruchały się z kimś tam.. a potem znowu się ktoś trafiał I TAK WKÓŁKO z kolei faceci? już pomijam swój przypadek, gdzie mam 26 lat i NIGDY nie byłem w związku, to również człowiek przez swoje już życie poznał wielu kolegów.. z samego osiedla mam 20 znajomych conajmniej i chyba tylko 3 z nich ma dziewczyny.. cała reszta jest podobna do mnie, czyli goście którzy bardzo by chcieli ale żadna ich nie chce.. dlatego też NIECIERPIE i nienawidze kobiet, za to, że mają tak łatwo!! gardze wami i już od jakiegoś roku absolutnie nie staram się o żadnej względy jakiejkolwiek szmaty bo i tak zawsze kończy się to tak samo..

strata dla nas kobiet, i tak mamy wyyjebane na ciebie

chcesz mieć łatwiej? podnieś swój współczynnik EQ

beznadziejnym facetem trzeba być żeby włazić na kobiece forum i pisać takie posty :D

otóż odpowiem ci... bardzo smutnym bo mnie to wkurwia że wy już "z urzędu" macie zapewnione te rzeczy do których człowiek dąży i które potrzebuje, czyli sex i miłość a my? w dużej mierze żyjemy w samotności i celibacie.. to tak jakbym cie pozbawiał jedzenia i wody

Dziewczyny o których piszesz z kimś muszą się umawiać i spotykać więc wniosek jest jeden: tyle samo kobiet i mężczyzn jest w związku. Więc nie pisz, że dziewczynom jest łatwiej :D Widocznie to Ty nie jesteś w stanie żadnej z nich zaciekawić . większość chłopaków nie ma takiego problemu.

na poczatek - celibat i wstrzemieźliwośc seksualna nie są pojęciami tożsamymi według niektorych ergo- sprecyzuj po wtóre - miłośc i sex nie musza iśc w parze, bo gdyby tak było jednostki aseksualne nie potrafiłyby kochać, a potrafią, przynajmniej niektóre :P no i po ostatnie - tobie sie po prostu chce baby i zazdrościsz bo inaczej wzialbys krotki rozbieg, tryknał w sciane baranka i przestał pierdolić głupoty

Wiekszosc chlopakow nie ma takiego problemu? no owszem.. jeśli się obracasz wsród, znanych sportowców, aktorów, celebrytów... tam i owszem, raczej rzadko, który jest samotny, albo żyje w celibacie zaś wsród przecietnych zwyklych szarych ludzi, goscie mają przesrane.. dosłownie 1, góra dwóch na 10 ma dziewczyny.. mówisz, że tyle samo kobiet co facetów ma dziewczyny.. otóż nie.. bo to działa na tej zasadzie, że jest np 5 facetów i jedna kobieta... i ona jest z każdym z nich pokolei załóżmy... i np po 10 latach powiesz "każdy z tych 5 facetów miał tylko jedną kobiete", natomiast ta kobieta miała 5 facetów.. i to na tej zasadzie działa zobacz jakie doswiadczenie mają dzisiejsze kobiety? rzadko która nie dobija do 10 partnerów mając 25 lat

Mieszkałam w akademiku przez 5 lat i nic takiego nie zauważyłam. Chłopcy umawiali się tak samo często jak dziewczyny. Wszystko zależy od charakteru, od tego jaką dana osoba ma łatwość zawierania kontaktów z innymi. Duże znaczenie ma inteligencja, pieniądze, wygląd. Jeżeli TY obracasz się w takim kręgu nie znaczy to, że doświadczenia które obserwujesz są odzwierciedleniem rzeczywistości.

słuchaj no młotku DZIEWCZYNY SIĘ NIE MA Z DZIEWCZYNĄ SIĘ JEST

"zobacz jakie doswiadczenie mają dzisiejsze kobiety? rzadko która nie dobija do 10 partnerów mając 25 lat" ale kupa śmiechu :D jestem kobietą, mam masę koleżanek i wiem jak wyglądają statystyki - ty swoje bierzesz z doopy albo obracasz się wśród wybitnie puszczalskich :o

to chyba ty się obracasz wśród zakonnic albo jakiś wyjątkowych bazyli, których nawet desperaci nie chcą ruchać moje koleżanki to miłe, fajne, atrakcyjne fizycznie dziewczyny i dosłownie żadna z nich nie jest sama.. a jak jest to z wyboru i to też chwile

buahahaha :D gdybym dawała się "ruchać" każdemu facetowi który ma na to ochotę to bym miała z paredziesięciu facetów na koncie :D te twoje kumpele to jakieś desperatki, skoro dają każdemu chętnemu

Nic to ci nie da, że ich nienawidzisz. To ty masz problem więc go rozwiąż, jednostki aspołeczne, nie są lubiane więc się nie dziw, że masz jak masz. Twoi "koledzy z osiedla" muszą być takimi samymi przegrancami

a więc sama nie zaprzeczasz mojej teorii.. że macie o wiele łatwiej, bo możecie miec sex na zawołanie a kumpele to żadne desperatki.. ciężko być desperatką, będąc atrakcyjną, mając powodzenie, mając znajomych, będąc fajną osobą nie cierpiącą na samotność ale i tak wydaje mi sie, ze jestes jakims lamusem który sie podszywa pod kobiete i pisze.. widac po stylu, takze wiecej tobie nie odpisuje frajerku

masz problem i to spory... z takim podejsciem może sie zdarzyć, że pozostaniesz sam do końca zycia :D

Normalni ludzie nie mają problemów "międzyludzkich" nie ważne kobieta czy mężczyzna. Ty masz problem, a nie ci co mają znajomych, są w związkach itd..

czy ty umiesz czytać ze zrozumieniem?-.- co za idiota...

oczywiście, że nie zaprzeczam, mogłabym mieć seks w każdy weekend z innym facetem, wystarczy iść do knajpy i się pouśmiechać i zaraz zlatują się napalone samce tylko mnie nie kręci bzykanie się z byle kim, muszę czuć coś więcej

//z takim podejsciem może sie zdarzyć, że pozostaniesz sam do końca zycia// ale ja już się do tego przyzwyczaiłem... nie mam zamiaru już nigdy starać się o żadną kobiete co do tekstu o stosunkach między ludzkich to wiesz.. ci wszyscy samotni goście niekoniecznie muszą być samotni, zazwyczaj mają kolegów., koleżanki, imprezy itp.. więc jako taka samotność ich nie ogarnia chodzi tylko o to, że rzadko ci goście ruchają, albo rzadko żyją w szczesliwym długim związku

PS ciekawe jak wygląda męski styl pisania w każdym razie może i słusznie wyczuwasz, że mam większe jaja od ciebie mimo, że fizycznie ich nie posiadam :p

chodzi tylko o to, że rzadko ci goście ruchają x Mogłeś tak od razu :D

http://www.facebook.com/dominika.bilska.5/photos_stream chce ją kochać !!!!!

większe jaja? a niby pod jakim względem? jesteś kobietom więc to logiczne i naturalne, że mogła byś mieć sex na zawołanie a i na samotność też nie cierpisz (a jeśli to chwilowo).. macie to z urzędu gdzie tu twoje jaja? kobieto.. to tak jakbym miał się wychwalać, że jestem silniejszy od siebie i jakbyśmy się napierdalali to bym cię połamał w 5 sekund... mamy to w naturze, że jestesmy fizycznie silniejsi wy macie w naturze łatwość sexu i znajomości i tyle i chocbyś sie starała to byś nie byłą silniejsza ode mnie fizycznie a ja choćbym się starał niewiadomo jak to nie miał bym większego powodzenia niż atrakcyjna kobieta i tyle w temacie, ale mnie to wkurwia niemiłosiernie..

Za dużo myślisz

,,jesteś kobietom więc to logiczne i naturalne" Nie jestem kobietom ale kobietą :D Teraz już wiem dlaczego jesteś sam.

To inni samce robią nam krecią robotę bo mogliby nie być tacy napaleni, mogliby nie pieskować dzięki czemu ten tren gdzie to mężczyzna ma się uganiać za kobietą zostałby trochę odwrócony i reszta mężczyzn miałaby łatwiej. Także ja w pierwszym rzędzie mam pretensje do własnego gatunku.

Nie jesteś wgl męski, nie dziwie się żeś prawik jak można pisać takie głupoty

autor ma niestety racje

ale z was są cipy a nie mężczyźni :o