Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

korr

Dziwne to wszystko

Polecane posty

Witam tu wszystkich zebrany mam na imie Damian mam 18 lat , może to śmieszne że piszę na kobiecym forum ale może wy drogie panie macie odrobinę więcej serca od innej czarnej masy dzisiejszych czasów , jeśli pojawią się jakiekolwiek błedy językowe to przepraszam ale pisze z tableta z którego łatwio się nie pisze. A teraz do rzeczy. Wiadomi uczę sie w technikum i jak to z ludzmi bywa różnie. Nie wiem jak można mnie tam traktować ale zaczen od samego poczatku historii. Od pamietnych czasów podstawówki czyli od pierwszej klasy zostałem wydzielony ze społeczeństwa śmiano sie ze mnie nikt mnie nie szanował itp choć nic złego nie robiłem nikomu. Choć wtedy nie miałem świadomości takiej jak teraz czy w pozniejszych czasa. To teraz klasa 4-6 to samo odrzucenie od spoleczenstwa wysmiwano mnie ponizano i ciagle t samo. No i właśnie nadszedł czas gimnazjum, w mojej ocenie jeden z najgorszych okresóe szkolnych. W tym czasie doznałem znecania psychicznego i fizycznego ten czas najbardziej zle wspominam. Wyzwiska kopanie wysmiwanie czy tudziez wyrzucanie moich rzeczy do smietnika itp. Nie mialem niczyjej pomocy na nauczycieli i pedagogów nie było co liczyc juz nie wspomne o mojej ,,ukochanej rodzince. Nigdy nie miałem kolegów koleżanek miałem dwoje przyjaciół. Przyszedł czas szkoły sredniej juz gleboko w myslach ze ten choror sie dla mnie skonczy, jednak sie myslilem i znowu t samo ciagle uderzenia w moja osobe. Wszystko robia aby mnie zniszczyc wymyslaja plotki na moj temat rozpowiadaja nieprawde wysmiewaja obrazaja itp. Wiadomo sie postawie ale to jeszcze bardziej ich nakreca. Naciskanie w kazdej sytuacji na mnie nawet na glupim klasowym fb to juz przesada ale tam jest. Jestem spokojny mily dla innych pomocny a najgorszemu wrogowi nie zycze zle nie pale pije okazyjnie z wygladu zle chybq nie jest to juz do drogich pan nqlezala by opinia. Przez ten czas gimnazjum strasznie mi sie zniszczyla psychika i nerwica czasem atakuje po prostu tak samo z siebie albo skacze kolano itp. Najgorsze jest to ze nie mam w nikim wspracia rodzice mnie wysmiwaja czesto i wgl szkoda zachodu. Przyjaciele sie ode mnie odwrocili poszli do innych szkol maja swoich super znajomycn. I tylko od czasu do czasu jakas pogawedka;( dziewczyna to dla mnie marzenie chcialbym byc kochany i oddac cale serduszko ;( dla ukochaneji byc jej wierny :( Nie rozumiem dlaczego jestem gorszy przynajmniej sie tak czuje. Odrzucenie totalne dziewczyny nawet na mnie nie spojrza one ida na tych fajnych co maja kase ladnie sie usmiechaja czynia zle rzeczy pija pala ciagle przeklinaja i wgl. Nie wiem dlaczego Normany chlopak nie moze miec dziewczyny. Jestem wrazliwy , nie zalezy mi tak jak innym tylko o jednym mysla zeby przeleciec pobyc i zostawic. Wszystko w swoim czasie bo zycie nie polega na caglym sexie i ranieniu dziewczyn. Moze to smieszne ale jestem prawiczkiem powiedzialem sobie ze zrobie to tylko wtedy kiedy bedzie to dziewczyna ktora mnie pokocha i nie w krzaczkach itp tylko elegancko przy swiecach ale nie na szybkiego tylko wczesnie ladna kolacyjka przy swiecach itp. Nigdy chyba dziewczyny nie bede mial bo kto takiego bedzie chcial;( Jestem w tym swiecice sam nie mam wekeendami do kogo sie odezwac chcialbym poczuc ze komus na mnie zalezy przytulic sie do dziewczyny milo spedzic czas zabrac gdzie milo nieraz zaskoczyc. Powiedzialem sobie ze jezeli kiedy kolwiek bede mieszkal z dziewczyna czy bede mial zone to ngdy nie pozwole na to by wszystko robila ona bo tak to zazwyczaj w rodzinach wyglada. Bedziemy sie dzielic obowiazkami po rowno itp bede kochac z calego serca tesknil zawsze kochal na smierc i zycie. Tak to potrafilbym docenic jezeli ktoras dziewczyna oddala mi cale swe serduszko. Czekam moze kiedys mnie pokocha. Sory za tak dlugie refleksje moze wy mi ćos ciekawego powiecie. Mi tak smutno i zle bo nie ma do kogo powie kmceo kogo odzw a przkre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomoze mi ktos :(( wiem ze dlugie ale wasze wsparcia to juz dka mnie duzo bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciocia klocia słocia
tato K wie o tych rozterkach na forum ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lebaaaaar
Ja cię wesprę. :) Fajnie piszesz, z sensem. Jestes jednak niestety zbyt wrażliwy, a takich życie nie rozpieszcza. Ja lubię takich męzczyzn, nie trawię cwaniaków, bydlaków i dziwkarzy. Szkoda,że nie jesteś w moim przedziale wiekowym. :) Nie łam sie, kiedys znajdziesz kogos dla siebie. Wbrew pozorom, sporo jest fajnych, dobrych, ciepłych kobiet, które cie docenią. Moje docenienie , choćby wirtualne, już masz. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To miało być zabawne , no sory ale nie udało ci sie jesli masz takie rzeczy pisać to wyjdź!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lebara wiem ze kobiet sie nie pyta o wiek ale zrobie ten wyjatek :) ile wiosenek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciocia klocia słocia
to nie miało być zabawne. wbrew pozorom świat jest mały i twoi jak ich określiłeś "rodzice" mogą sie dowiedzieć jak ci z nimi źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
korr ja tez mialam przesrane w szkole... zawsze mi dokuczali... zawsze znalezli jakis powod. ale w pewnym momencie powiedzialam stop. wiem ze wtedy przesadzilam... i wylecialam z tej szkoly. bylam w roznych zwiazkach i powiem Ci ze istnieje malo wrazliwych facetow. w koncu wyjechalam z pl. teraz wiem, ze dobrze zrobilam. mam 26 lat, kilka miesiecy temu poznalam obecnego partnera i uwierz mi zmienilam zdnie. wierz mi ze przyjdzie taki moment rowniez w twoim zyciu. do dzisiaj nie mam za wielu przyjaciol. w sumie to tylko z paroma osobami mam kontakt. ale w zyciu czesto jest pod gorke i trzeba z tym zyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A niech sie dowiedza i tAk mnie nawet nie znaja i nie poznaja bo z nimi sie nie da wszystko wisi na mojej glowie wszystko musze nic nie moge tylko musze. Tak po za tym ich nir kocham nie czuje tego oni mi tej milosci tez nie dali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lebaaaaar
Po 30-tce. :) Naprawde fajny z ciebie gość a trollami sie nie przejmuj, są i beda zawsze. Trzeba ich olewać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najgorsz bajer ze rodzice naciskaja ze musze skonczyc akurat to technikum ja musze wszystko jakos od mojej siory nic nie wymagano a zle rzeczy robila. Wodzisz nigdy im klopotow nie robilem itp i od co taka wdziecznosc. Diewczyny leca na kase raz sie spotkalem z dziewczyna jedna i ona takie cos ze ona znajdzie sobie bogatego meza i tak sie utrzyma, a ja sie tak zastanawiam a gdzie tu prawdziwa milosc przygoda uniesienia gdzie nic sie nie liczy oprocz nas. Odrazu wiedzialem ze nie ma co zaczynac. Teraz zadna na mnie nie spojrzy. Nie jestem bogaty musze ta szkole rkbic i chodze ubrany w to na co mnie stac , nid moja wina ze nie mige choc raz pojechac na super wakacje czy cos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marrri
to dla ciebie: http://www.youtube.com/watch?v=D2LE6jXNa8U Tez byłem w technikum, skończyłem je w 2006 i powiem ci że ta szkoła była tylko małym skrawkiem rzeczywistości. Uwierz, jest wiele super ludzi, zapisz się gdzieś, gdzie są ludzie, jakiś kurs..jeśli masz jakieś talenty lub chcesz się czegoś nauczyć. W szkole wszyscy są na siebie skazani, na kursy, zajęcia, koła zainteresowań chodzą ludzie , którzy wiedzą po co tam idą Powiem Ci, że dopiero jak skończyłem szkołę , zacząłem poznawać fajnych ludzi poszedłem do policealnej plastycznej i mam stamtąd znajomych, przyjaciół do dziś. Bo to byli ludzie tacy jak ja, wrażliwi i o dobrych intencjach do drugiego. Masz wartości, które są rzadkie w tych czasach, nie rezygnuj z nich! Jesteś wyjątkowy Z rodziną też nie miałem lekko, alkohol w domu. Ale usamodzielniłem się i odczułem ulgę. Ty masz prawo decydowania o swoim życiu i korzystaj z tego! Pozdr dla Ciebie bracie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:Mam zainteresowania plywalem regatowo czyli zeglarstwo z osiagnieciami ale no wlasnie nie mam funduszy na kontynuacje a rekreacyjne plywanie jakos mnie nie fascynuje, moglbym szkolic mlodych adeptow w klubie bo sie znam na tym troche ale nie lezy mi spedzanie na darmo z dziecmi ale to sprawia wielka radosc dla trenera kiedy jego pociecha zdobywa cos czy robi postepy. Ostatnio kupilem sobie gitare elektryczna ale gram samodzielniie bez kursow bo nie mam na to kasy a grac umiem juz troche bo kieds gralem wiec wiem co i jak. Zajmuje sie od czasu do czasu mechanika zuzlowa w sezonie jednak tam sa ludzie ktorzy po za praca nie nawiazuja przyjazni czy wiezi. Najgorsze jest to ze ludzie odzywaja sie do mnie tylko wtedy kiedy cos ode mnie chca a tak to smieja sie ze mnie ponizaja itp, nawet nauczyciele wf ze mnie sie smieja :( to dosc smutne. I tak im nie pomige bo jakim prawem za ich zachowanie. Oczywiscie jak czegos nie dam to zaraz pojazdy na moja osobe itp Najgorsze ze rysy na serduszku zostaja i w psychice zdrowia juz takiego nie odzyskam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marrri
zastanawiam się jak to możliwe, że wiele osób faktycznie Ci wjeżdża... Co widza takiego w Tobie że chcą Cię sprowokować. Jeśli chodzi o kasę. Możesz pracować w weekendy. Nie mam kasy, nie mam tego i jeszcze tamtego. Powiem Ci, że też tak kiedyś mówiłem. Ale na własne życzenie nie szukałem rozwiązań tej sytuacji. Dzisiaj troszkę żałuję. Z takich powodów nie byłem jeszcze w związku. Bo zawsze można sobie znaleźć przeszkodę. Zostań promotorem w markecie, zarabiają 10 zł na godzinę! Niestety twoja sytuacja może być postrzegana przez ciebie jako przekleństwo lub...wyzwanie! Nie masz kasy, pokaż sobie, że jesteś zaradny i zarób. Śmieją się z Ciebie? Zastanów się dlaczego i spróbuj popracować nad samooceną. Jeśli chcesz poznać ludzi, też musisz poszukać takich miejsc, gdzie oni są! Dużo zależy od twoich decyzji w każdej chwili twojego dnia. Rozróżnij to na co nie masz wpływu i to na co masz i zajmij się tym drugim! Na pewno dasz radę krok po kroku. Wierzę w Ciebie Nie buduj w sobie roli ofiary. Bo wtedy będziesz się podkładał. Powiedz sobie: do tej pory byłem ofiarą, ale już tak nie chcę..chcę to zmienić! I spróbuj poszukać sposobu jak to zmienić. Jeśli nie wiesz jak, są ludzie, nawet wpisz w google: jak wyjść z roli ofiary? Masz duże możliwości kierowania swoim życiem ale musisz zacząć z tego korzystać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mieszkam w miescie ale to jest takie zadupiero pracownicze ze nie ma pracy ani normalnej ani na wekeendy , ludzie normalnie nie mog tu pracy znalezc a co dopiero ja , na wekeendy nie ma szans na prace. Bardziej sie kieruje praca na wakacje. Z reszta teraz skupic sie musze na prawie jezdzie bo teorie nowa zdalem i teraz czeka mnie praktyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marrri
a..tak w ogóle wiesz jak laski lecą na gitarę? W technikum moją odskocznią od młotów klasowych była starsza klasa, większość z nich była w samorządzie. Jeździłem z nimi na wyjazdy integracyjne dla pierwszych klas. Wieczorami oni organizowali skecze a ja grałem na gitarze. Miałem popularność...poza klasą! Moja wuefistka, która też miała ze mnie bekę, zapraszała mnie do grania kolęd w szkole na przedstawieniach. tak poznałem dziewczynę fajną i gdyby nie to, nie wiem, czy bym ją poznał. Po prostu znalazłem się w odpowiednim czasie i miejscu również dzięki...SOBIE! Bo podjąłem działanie. Koledzy z klasy, ci inteligentni zobaczyli, że coś potrafię i ..zaczęli mieć do mnie większy szacunek. Pomyśl o tym. Może właśnie..jakiś zespół zorganizuj lub zobacz, kto szuka i montuje skład! Nic Ci nie brakuje. Masz wszystko co trzeba!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marrri
skończ technikum i.. wiesz chyba co.. wyprowadź się. Na prawdę, zyskasz przewagę nad rówieśnikami i odetniesz stare korzenie, które plączą Ci nogi Ja w wakacje przed klasą maturalną, chciałem udowodnić ojcu, który mi na wszystko skąpił i mówił 'zarób sobie' poszedłem do pracy. Ludzie z praktyk polecili mnie w drukarni (tech poligraficzne) i tam dostałem pracę na wakacje. Ba! Praca w trójmieście była w innym mieście, gdzie musiałbym wstawać o 4.00 żeby do pracy dojechać. Tego samego dnia spotkałem kumpla w tamtym mieście, który zaproponował mi pokój za free. Mówię Ci. Nasze działania mogą spowodować lawinę wydarzeń, jak nie szukamy wymówek. Jak nie działamy, nic się nie zadzieje samo! Losowi trzeba pomóc!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie tak rózowo to nie wyglada w starszych klasach technikum jeszcze gorszym posmiewiskiem jestem juz nie wspomne o wyjezdzie na wiertnie gdzie mnie wytykano palcami i sie smiano ze mni ze jestem kapus a ja nigdy nikogo nie zakapowalem:( widzisz ci z samorzadu to same szuje sa tam ci tacy oh ah itp kiedys taka laska z samorzadu mnie wysmiala ze mialem byc delegacyjnie wyslany na zdjcie gdzie mialo sie wybrac najladniejszego chlopaka w szkole i przez ta debilke nie poszedlem na te zdjecia. I co ja mam myslec o innych ja zawsze to samo mnie spotyka nawet jak sie dla kogos otwieram. Ja nikomh drogi nie zamykam ale nikt mnie nie chce uszanowac :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marrri
Wal ich wszystkich i na prawdę, poważnie zastanów się nad tym skąd się wziąłeś w takich relacjach z otoczeniem. Nic nie dzieje się od tak. Może chodzi o to że musisz się nauczyć stawiać granice, bo teraz z tego wszystkiego, zniechęcenia, apatii jest Ci wszystko jedno i nawet z tym nie walczysz... jesteś niebrzydki, masz talenty.. Nie trafiłeś do miejsca, gdzie są tobie podobni... Zależy w której klasie jesteś, bo szkołę można zmienić. Ale ty mówisz, że od zawsze byleś wyśmiewany... ?No to przywykłeś do tego i stało się to twoją drugą skórą. Ludzie wyczuwają na kim mogą odreagować, więc wychwyć to i powstrzymaj to kiedy tak się dzieje Tak poza tym, widzę, że dużo masz w sobie rezygnacji i ubolewasz. Zastanów się poważnie co możesz zmienić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marrri
Mój przyjaciel miał depresję i nie chodził do szkoły przez to, że się z niego śmieli. Od dziecka się śmieli, że to i tamto, wyglądał jak chińczyk i miał taka ksywkę. Nie skończył szkoły. Ale poznał fajna dziewczynę i się odbił. Znalazł ją wśród fajnych ludzi...w harcerstwie, w którym razem byliśmy. Ale poszedł na zbiórkę jako mały dzieciak i wiedział czego tam szuka. Chciał poznać dziewczynę. Ale to była jego DECYZJA i DZIAŁANIE! I poznał! Ale sam zaczął starać się zmieniać siebie i sytuację. Skończył wieczorowo szkołę, z dziewczyną jest po dziś dzień, ale nie opierał się o nią, sam rozwiązywał problemy jak potrafił. W dzieciństwie był wykorzystany seksualnie przez obcego faceta! Po czymś takim na prawdę mógł mówić, tak jak ty o swoim życiu. Że nie jest różowo. Trzeba przyznać że jest zaradny i pracowity. Pracownicy go doceniają , bo jest złotą rączką, umie elektronikę naprawić i kompy składać. każdy ma jakiś talent. On nie umie grać na gitarze. Nikt nie mówił, że będzie. Ale spróbuj to zmienić najlepiej jak potrafisz, Masz przyjaciół. to porozmawiaj z nimi o tym.. powiedz: stary//dlaczego oni się ze mnie śmieją, czy mogę coś z tym zrobić, powiedz mi szczerze, doradź mi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mialem przyjaciol juz ich nie mam odwrocili sie ode mnie. Ja tez wieloma rzeczami sie interesuje ale to nie da dochodow zadnych wiec lipa no moze po za miechnika zuzlowa ale zeby zalapac sie na kontrakt to trzeba cudu. Ja jestem bardzo pracowity najbardziej ze wszystkich mechanijow tak trener mowil wiem co to praca bez przerwy w slonu po 12 h. Za darmo praktycznie cale wakacje robilem zeby sie czegos nauczyc czasem kasy na mleko nawet nie mialem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz jestem spokojny uczciwy nie uginam sie pod ich naciskiem ma swoje zasady nie lamie ich chocby mnieli mnie powisic. Nie lubie przemocy nigdy sie nie bilem i. Nie lubie jak ktos komus bol zadaje. Jestem chudy a to sie smieja z mijej masy czy cos niestet zadna dieta zadna silownia nic nie da po prostu taka mam przemiane i tyle moge jesc co popdanie i nie przetyje. Po za tym smieja sie z mojej wiedzy zawodowej potem wyzwaja ze za twarzowe ocene dostaje czy cos tylko ze sprawdziany po cztery strony tk nie chyba twarzowe tam samo gosc mnie tyral jak zdalem nowa teorie na prawko za trzecim razem ze dopiero teraz zdalm ze po co to robie j tak nie zdam i to tak przy wszystkich :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marrri
emesh7@wp.pl, jak chcesz, to pisz do mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marrri
jakoś wydaje mi się, że wyjdą z ciebie ludzie, tylko nie trać motywacji, nie poddawaj się..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez nie lubie chamow i cwaniakow, szkoda ze nigdzie nie ma takich fajnych chlopakow w moim otoczeniu :( Przykro mi ze tak sie dzieje ale chyba juz niedlugo konczysz szkole?? Moze problem nie tkwi w wygladzie tylko w zachowaniu, ludzie wyczuwaja niepewnosc siebie.. pamietam jak u nas w gim bylo i w lo tak samo, zawsze ofiarami sa te delikatne osoby ... trzeba miec twarda dupe ale nie zawsze sie da, wtedy trzeba grac... trzymaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak niedługo bo jeszcze ponad 2 lata mi zostało w tej szkole. Jeśli chodzi o zachowanie to raczej to nie moja wina moje zachowanie jest prawidłowe, nie moja wina że inni tak traktują i nie szanują. Jeśli chcesz napisz do mnie na email :) może mieszkamy niedaleko siebie :) gutenberg95@wp.pl Nie poddaje się ale no właśnie to mnie już przerasta po ta sytuacja z otoczeniem nie trwa rok czy dwa a więcej :( szkoda że nie ma osoby która mnie wesprze, ale chociaż wy mnie rozumiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ponownie, musze gdzies sie odezwac bo ciezko tutaj samemu wytrzymac a ja sobie miejsca nie moge znalezc :( smutno mi strasznie jest dlugi wekeend a ja sam jak palec .... moze . Jak sie czujecie i co u was ??! Bo ja odczuwam ze moje zyciie jest do niczego, zalamka i depresja chyba =(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×