Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kotka Brotka

Za co Wasze dzieci dostały w tyłek ?

Polecane posty

Gość tak to widze
no to ja wam zadam pytanie co lepsze dac w tylek pare klapsow dziecku za to ze sie naraza na mocne poparzenie w domu i mimo upomnien nic sobie z tego nie robie ,albo za zachowanie grozace mu smiercia czy kalectwem czy jako swiadoma bezstresowa mama czy tata juz po zdarzeniu rozpaczac i czekac na zarzuty prokuratora ,wiezienie i sad za swiadoome narazenie zycia swojego kochan ego dzieciatka no co lepsze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sądzisz że jak dasz w tyłek
to się nie poparzy? A może zamykaj miejsce aby dziecko dostępu do poparzenia nie miało zamiast bić własne dziecko. Dzieciak nie rozumie co to znaczy poparzyć. To ty powinnaś sprawić żeby wiedziało co to znaczy. Laniem tego nie wytłumaczysz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaoup
Ja swoich dzieci nie mam ale mam 3 młodszego rodzeństwa ciotecznego z którym spędzam duuuuużo czasu poprostu jestem ich opiekunka. I zdażyło mi się kilka razy dać w tyłek np. za to że wychodzili na dwór bez mojej zgody i opieki(mieszkamy przy bardzo ruchliwej ulicy) za to że jedno na drugiego skarży . ale raczej wolę im tłumaczyć nawet jeśli mam powtarzać kilka razy ale w jednej sytuacji nigdy dziecko ode mnie nie dostało np jeśli wejdzie na stół i mówię spadniesz , uderzysz się i jeśli naprawde spadnie ja go nie uderzę ale karę dostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ging gong
Napisze Wam coś o tych dzieciach, które nigdy nie dostały klapsa. Gdy byłam jeszcze panienka, potrafiłam spojrzeć na to obiektywnie; gdy ktos ze znajomych chwalił się, ze NIE BIJE DZIECKA i jest grzeczne. Tak mu się tylko wydawało... Te "nie bite" dzieci były dużo bardziej rozkapryszone, jęczące i wkurwiające od tych rodziców, którzy dali czasem w dupę i się z tym specjalnie nie kryli. Wszystko było dobrze, kiedy wszystko kręciło się wokół dziecka, ale jak już nie to ryk, lament, w łagodnej wersji jakieś fochy. PS teraz mam grzecznego dwuletniego synka, który dostał kilka razy w dupę kiedy był niegrzeczny i zasłużył. Zawsze mówiłam mu, za co dostał, nigdy nie wyżywałam sięna nim, nie dawałam klapsów w ataku furii czy jak Wy to tutaj uznajecie. A histeryzował przez ok miesiąc gdy miał 1,5 roku. Jak ryk bez powodu przekraczał kilka minut to dostawał w dupę, ochrzan i nakaz uspokojenia się, działało, od razu było cicho i sam chciał się przytulić. Chyba bym zwariowała przeczekując godzinne histerie jak większość to tutaj robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsdfsdf
Plac zabaw, ulica - tak, moje dziecko czasem dostawało publicznie siarczystego klapsa w tyłek. Nie zauważyłam dezaprobaty a wręcz przeciwnie: mam wrażenie że osoby postronne oddychają z ulgą widząc że reaguję na ekscesy malucha i mam kontrolę nad sytuacją. Nic tak nie drażni i nie niepokoi jak dzieciak skaczący jak wesz na grzebieniu i rodzic-bezsilne tło. Wtedy nie wiadomo co może się z takim dzieckiem stać? Zginie pod samochodem? Rozbije głowę o beton? A może ludzie będą słuchać jego wycia przez kilka godzin?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w żadnych takich
wy chyba te dzieciaki sobie robicie na złość i po to, żeby na kimś swoje frustracje wyładować :( Ciekawe skąd te wasze dzieciaki mają takie zachowania na ulicy? Widocznie w domu w ogóle się nimi nie zajmujecie i potem takie rezultaty, że się wyrywają na ulicy, rzucają wrzeszczą a wy wtedy je bijecie i uważacie, że jesteście super. Pokazaliście że siła można wszystko. Po co czas poświęcać, jak można przywalić w d.. i sprawa załatwiona. Może kiedyś wam oddadzą jak podrosną a wy się zestarzejecie. Czego serdecznie wam życzę. Wszystko zostanie w rodzinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to widze
a ja wam powiem tak ze poprzez wasze bezstresowe wychowanie bedziecie mialy moze posluszne dziecko ,mile,uprzejme ktore w szkole bedzie poniewierane ,popychane ,wyzywane i pelne kompleksow ofiara ktore sobie rady w zyciu nie da ,jezeli dozyje do pelnoletnosci niezadkie sa samobujstwa z tego powodu ,slaba psychika i ... albo dochowacie sie potwora ktory tak wam umili reszte zycia ze bedziecie nikim ,poniewierani ,oszukiwani na kazdym kroku i bedziecie sobie zadawac pytanie -czym ja na to zasluzylam ,ale wtedy bedzie juz za pozno , ja jak moj syn czy corki zasluzyly zlym zachowaniem nie dostawaly klapsow tylko 1 pas na tylek ,sa to juz dorosle osoby i inaczej do mnie nie powiedza jak TATA,OJCZULEK i nigdy nie mialy mi za zle ze wtedy dostali jak zasluzyli pas na tylek tak samo szanuja MAME czlowiek ncale zycie nie bedzie zdrowy ale wiem ze gdybym zachorowal ma mi kto podac ta przyslowiowa szklanke herbaty z serca ,zycze wam bvezstresowego wychowywania swoich dzieci a na negatywne rezultaty dlugio nie bedziecie czekac --zeby nie bylo ze jestem jakis sadysta pare klapsow na tylek albo raz paskiem przez tylek to nie jest bicie ....katowanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkotka uk
zwolennikow klapsow spytam tylko co zrobicie jak dziecko was uderzy? i powie ze skoro wy mozecie to ono tez? ja nie bije bo uwazam to za porazke rodzica a nie za metode wychowawcza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Za nieposluszenstwo i jawny bu
dostawaly za nieposluszenstwo czy jawne lamanie zasad,zwlaszcza gdy byly starsze ,zawsze paskiem lub rozgą ,zawsze precyzyjnie w tylek 5 razów docyć odczuwalnych,za konkretne przewinienie Pierwsza corka ostatni raz dostala lanie w 2 gimn, druga corka w I lo, a trzecia corka ostatni raz w 3 gimn . Dwie są na stuadiach, najmlodsza w klasie maturalnej i jestem dumna z wychowania i ich zachowania.Dwie z nich są za karceniem cielesnym dzieci,srodkowa nie potrafi sie okreslic Kiedy trzeba bylo to z przykroscią pasek ktory wisiał na widoku byl uzyty, nie czesto, wylacznie w razie potrzeby, nie katowanie,tylko kilka solidnych przylan aby tylek zaszczypał,ale nie kilkadziesiąt i nie dzien w dzien jak co niektorzy tak robia, to juz za duzo i przesada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsdfsdf
"Widocznie w domu w ogóle się nimi nie zajmujecie i potem takie rezultaty, że się wyrywają na ulicy, rzucają wrzeszczą a wy wtedy je bijecie i uważacie, że jesteście super." Ta opinia jest oderwana od życia. :) A życie jest takie: masz 2,5-letnie dziecko które jednego dnia zachowuje się przewidywalnie, jest z nim kontakt, można rozmawiać, żartować, tłumaczyć a innego dnia ten sam maluch wyje w zapamiętaniu i rzuca się na chodnik bo np źle spał lub popisuje się przed kolegą czy podejrzał gdzieś takiego zachowanie. Oczywiście można próbować pokojowych metod ale każda matka wie że czasem do dziecka autentycznie nic nie dociera. A można dać klapsa i nagle... mamy znów dziecko we wcieleniu pierwszym: rozmawiające, patrzące rozumnie itd. Ja przekonałam się że określenie "klaps dla opamiętania" jest proste i genialne w swojej prawdziwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w żadnych takich
do tak to widzę Jesteś chyba niesprawny umysłowo skoro twierdzisz, ze życie bez przemocy fizycznej jest wychowaniem bezstresowym, które rodzi patologię jakąś :( Ty się o tych "nie bitych" tak nie zamartwiaj. Nigdy nie dostałam w tyłek od rodziców. W męża rodzinie tak samo. Wychowaliśmy dwoje dzieci, córka 33 lata, syn 28. Oboje po studiach, mają już swoje rodziny i swoje dzieci. Oni też nie dają klapsów czy nie daj Boże pasów. Jak widzisz można żyć inaczej niż proponujesz. Ty pewnie bity byłeś w dzieciństwie i to samo robiłeś swoim dzieciom. Powinieneś się wstydzić, przyzpominając sobie jak ty się czułeś jak ciebie bito. Tak samo czuły się twoje dzieci. Myślisz że właśnie tym paskiem zasłużyłeś sobie na szacunek dzieci??? Dziwna metoda "miłości".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to widze
ja wam powiem jaki jest podstawowy blad wychowawczy w stosunku do waszych dzieci -rozpieszczanie dziecka ponad miare ,typu dziecku wszystko wolno ,dawanie kasy np za posprzatanie zabawek itp ,mozna nagradzac ale nie za to co jest jego obowiazkiem ,podaniu sie tzw terroru ze strony dziecka -tupanie ,krzyki ,bicie was itp a wy wtedy tlumaczycie i konca nie ma i najwazniejsze niejednomyslnosc w postepowaniu rodzicow w stosunku do dzieci mama chce dac klapsa ,a tata jest na nie lub odwrotnie , jezeli tych bledow nie bedziecie robic to bedziecie mialy dzieci posluszne ,madre i z czasem opieke nie z musu ale z serca na reszte zycia czego wam zycze ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkotka uk
a kto powiedzial ze przez to ze nie daje dziecku klapsow to jest niegrzeczne i nie sprzata albo jeszcze lepiej ze place mu za sprzatanie pokoju? ja stosuje metode time out ale naprawde nie pamietam kiedy ostatni raz musialam ja posadzic w przedpokoju. Nie chce sprzatac w pokoju, dobrze, ale mowie ze nie bedzie deseru po obiedzie i niech sama wybierze- rezultat ten sam a jakze inna metoda. Moglabym rownie dobrze jak niektore radza daj jej w tylek ze nie chce sprzatac i ze strachu tez by posprzatala. Tylko co by ja ta nauczylo? ze silniejszy ma racje...a pozniej sie dziwicie ze sa skargi z przedszkola na wasze dzieci bo bije sie z kolegami....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to widze
w zadnych takich - jestem normalny nieraz ja dostalem w tylek pasem ale nie bylem katowany czy dwoch braci czy siostra i nikt nie mial pretensji o to do rodzicow po prostu zasluzylismy zle byla kara i tyle normalka mieszkalismy na osiedlu robotniczym slynny GIBALAK W WARSZAWIE -ja jestem technik elektryk,siostra -dyrektorem najwiekszego banku w Polsce tzw PRIVATE BANKING do ktorego naleza tylko byznesmeni majacy co najmniej kilkanascie mil na koncie ,brat nauczycielem i miedzynarodowym trenerem akrobatyki sportowej wychowal wielu slynnych zawodnikow i zawodniczek drugi brat mieszka w HOLANDI i ma swoja firme ,mamy kochane dzieci juz dorosle tez wyksztalcone ,tata nie zyje mama tak i niczego jej nie brakuje ,kochamy ja nad zycie mimo ze przewaznie ona czesciej nasz karcila jak tata .......zycze wszystkim takiej rodziny jak ja mam i takich dzieci jak my mamy ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Za nieposluszenstwo i jawny bu
ja nie pamietam aby moje dziewczyny dostawaly wczesniej niz przed pojsciem do szkoly,ale pamietam ze od okresu szkolnego zaczely sprawiedliwe otrzymywac kary cielesne, nie martetowanie, ale kilkukrotne przylozenie zawsze w pupe,nigdy gdzie indziej Mamy swietne ze soba relacje Mimo ze podczas lania byl placz i serce sie krajalo, to kazde z nich wiedzialo,ze kara jest za przewinienie i to wielkie a nie zaden drobiazg Ale to bylo w latach kiedy moznabylo przez kolano przelozyc, i nikt nikomu morałow nie prawil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syn za histerie
ogólnie wstyd się przyznać kiedyś dostawał klapsy często. teraz krzyczę, a jak się uspokoję to tłumaczę. ostatnio dostał ochrzan za popchnięcie siostry, która stała obok niego na kanapie. młodsza za gryzienie, szczypanie, drapanie. ale to też musi sobie porządnie nagrabić zdarzyło mi się 2-3 razy. ogólnie widzę że ani krzyk ani bicie nie daje rezultatów. tłumaczenie owszem. mała jak się rzuca na ziemie i się drze to ją po prostu podnoszę z ziemi i sadzam sobie na kolanach albo coś jej pokazuję. albo jak grzebie przy gazówce, nie mam możliwości zamknięcia kuchni, po prostu zakręcam gaz i wyłączam wtyczkę z prądu ( piekarnik na prąd)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to widze
zgoda kiedys w klasach tez stawiano do kata albo sadzano w oslej lawce tak samo i w domu ,zakaz wyjscia na podworko ,wyj do kina itp i to tez byla dobra metoda wychowawcza ale nie dla kazdego dziecka ...i osobiscie nie uwazam ze danie dziecku klapsa czy raz pasem na tylek to jest porazka rodzicow ,teraz macie psychologow ,nauczycieli kitorzy sa terryzowani przez gimnazialistow itp ,ktorzy nie moga nic zrobic bo sie naraza na gniew tatusia czy mamusi takiego slodkiego syneczka .swojego sloneczkia ktorego wychowali beztresowo za moich czasow nauczyciele mieli swoje przezwiska ale nic ponadto ,byli szanowani a teraz paranoia szczegulnie w szkolach gdzie chodza dzieci bogatszych szkoda gadac ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to widze
do syn- osobiscie uwazam ze nie powinnas krzyczec na dzieci dajesz im do zrozumienia ze nic nie mozesz zrobic ,czyli pokrzyczy ,pokrzyczy i tyle a my swoje i tak zrobimy ja uwazam ze krzsyk to jest porazka ,dziecko moze otrzymac kare ale bez wydzierania ono musi wiedziec za co byc swiadome ze to nie zabawa tylko ze zle postepuje ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Za nieposluszenstwo i jawny bu
z tym daniem pasem na tylek to tez trzeba byc ostrzonym,bo znam osoby ktore przesadzaly z ilkoscia batow,nie kilka ale nawet kilkadziesiąt.Mimo ze kosci nie polamalo to jednak przesada stanowcza pod wzgledem ilosci i o kazde przewinienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żałosne jesteście bijąc swoje dzieci ( o przepraszam dając klapsa ) za takie błahostki, jak wyrywanie się na ulicy czy jęczenie ( ???o matko boska??? ) wogóle za bicie dzieci z jakiegokolwiek innego powodu. Skoro dziecko wam się wyrywa na ulicy to ile ma lat ??? 2 latka ? i dwulatka wychowujecie klapsami, bo przechodzi normalny etap swojego rozwoju ? A dylematy czy dac klapa na ulicy czy też nie, - MASAKRA. Wstydzisz sie autorko swojej niezawodnej metody wychowawczej przed innumi ludźmi ? Jaka hipokryzja i zakłamanie.... przed ludźmi super mama a w domu wpierdol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie tenerfa
nie damy klapsa za wyrywanie sie na ulicy po tlumaczeniu 200 razy, ze tak nie wolno. Niech sie dalej wyrywa i ucieka az wpadnie pod samachod, lepiej potem w szpitalu siedziec niz klapsa dac. Nienawidze takich nawiedzonych osob!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i could b
allium, jak to robisz? jest juz spokojnie i wolasz dziecko 'no chodz damy ci bolesne lanie' zeby za nerwowo bylo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ging gong
teneryfa dla Ciebie wyrywanie się na ulicy to jest błahostka? Nie uważam się za idealną matkę, ale to Ty robisz krzywdę swojemu dziecku jesli niebezpieczeństwo uważasz za błahostkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli dla kogos wyrywanie sie
na ulicy to blahostka to ciekawe czy blahostka bylby widok dziecka w szpitalu:O Moja siostra nigdy nie dala klapsa swojemu wtedy 2,5 letniemu dziecku, tlumaczyla, ze wyrywac sie nie wolno, ona, maz, nasi rodzice, ja. Oczywiscie on rozumial, potakiwal, ze nie bedzie, a robil dalej swoje. No i pewnego dnia wpadl pod samochod, wyrwal sie i wybiegl na ulice, bo chcial zdazyc przed autem. Kierowca na szczescie jechal wolno, zahamowal ale i tak uderzyl siostrzenca. Skonczylo sie dzieki Bogu na zadrapaniach i poobijaniu. Ale stres niesamowity dla rodzicow. jakis czas potem siostra idzie z malym znowu, a on znow sie wyrywa. Nie wytrzymala i dala klapsa. Od tamtej pory siostrzeniec nigdy nie wyszedl na ulice bez trzymania za reke doroslej osoby:) Tlumaczenia nie podzialaly, wypadek nie podzialal, a maly klaps rozwiazal sprawe na zawsze:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość można i tak, i tak
ale ci, którzy lubią bijąc swoje pociechy, muszą się liczyć z tym, że do nich to wróci. Mojego kolegę tatuś poniewierał przez całe dzieciństwo, efektywnie mu niszcząc ten niewinny i błogi czas, tak samo zresztą tłukł jego brata i ich matkę. W końcu kolega po wielu bezskutecznych terapiach u psychologa chwycił ojca, jak kolejny raz szykował się do ciosu, skopał tak, że tatuś długo leżał pod bramą, po czym wyrzucił z domu, zapowiadając że przy kolejnym spotkaniu go zatłucze. To była jedyna skuteczna terapia, jednocześnie na stałe rodzina pozbyła się oprawcy. Tak więc, rodzice, macie wybór. Tylko czy na pewno warto marnować komuś dzieciństwo i narażać dziecko na problemy emocjonalne przez całe życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje dzieci naleza do mnie
i moge z nimi robic co chce. Ja je zrobilam, ja je moge bic jak mam ochote.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubicie czasem komuś
spuścić manto, co? To takie przyjemne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli dla kogos wyrywanie sie
ale moze nie porownujmy klapsa ze znecaniem sie fizyczym i psychicznym:O Jesli ktos ma traume i problemy emocjonalne po klapsie to rownie dobrze moglby nabawic sie traumy po ostrej krytyce, a to juz niepokojace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mozna i tak
nie widzisz roznicy miedzy laniem do siniakow czy wrecz katowaniem , a jednym klapsem dla oprzytomnienia? Masz IQ wrobla czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×