Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tymianek111

Przyszłe mamy - planujące dziecko Z ROCZNIKA 2014

Polecane posty

Gość Klasyka86
Ja już chyba z 4 razy byłam przeziębiona. Przez kilka ostatnich dni miałam jedynie okropny katar, dzisiaj w sumie dopiero troche przechodzi. Na katar polecam maść majerankową. Kosztuje 3 zł a działa b. dobrze, przynajmniej na mnie:) smaruje się ją koło nosa i od razu lepiej się oddycha. Jak wcześniej byłam mocniej przeziębiona to na gardło miałam tabletki prenalen i smarowałam się amolem. Rewelacji nie było, ale zawsze lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To grypa moze nie jest ale nie wiem, jest slabo...dzis praktycznie nie spalam tragedia leci mi z nosa makabrycznie kicham co chwile kaszel mam okropny mojry...juz nie mam sily boje sie o malenstwo...na 13 ide do rodzinnego a wieczorem zobaczyc co slychac u maluszka...lecze sie malinkami miodem mlekuem z miodem i tez smaruje sie amolem no nic nie jest lepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tak na szybko. Chodzę jeszcze z brzuszkiem, termin za 3 dni. Jutro idę do ginekologa umawiać się na wywoływanie w szpitalu (oby do tego nie doszło). Pozdrawiam was wszystkie serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klasyka86
Tymianku z niecierpliwością czekam/y na kolejne informacje od Ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość midi88
Hej dziewczyny. Miałam też dać znać. U mnie niestety porażka w tym cyklu. Zrobiłam betę w poniedziałek rano, a wieczorem dostałam miesiączkę. Zadzwoniłam do lekarza powiedział żebym przyjechała w połowie cyklu. Kurczę zanim zaczęliśmy starania cykle miałam jak w zegarku 30 dniowe a odkąd się staramy cykle nie wiadomo jakie i te plamienia przed @. No nic zaczynamy kolejny miesiąc :) tymianek111 trzymam kciuki i czekam na relacje z porodówki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Midi - głowa do góry i do przodu! Nie ma co rozpamiętywać, choć to zawsze jest przykro jak @ przychodzi. Tymianku - jak tam? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej tymianku powodzenia i szybkiego porodu :) tez czekam na relacje i zdjecie Twojej Nowej miłości:) u mnie jednak silne zapalenie gardla i kaszel przed oskrzelowy...dostalam antybiotyk i jest juz troche lepiej...dzis tylko moj brzuch jest jakiś dziwny...czuje jakby byl zdretwialy...dziwne uczucie...mialyscie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny tymianku - jej ostatnie dni albo i już po :) zazdroszczę Ci tego że za chwilę będziesz tulić maleństwo midi - a z bety też wyszło negatywnie ? Ja w poprzedniej ciąży też @dostałam ale była krótka i bardziej skąpa. życzę powodzenia w następnym cyklu :) oczekuje- szybko wracaj do zdrowia . Mnie też choróbsko dopadło . Kicham ,smarkam .łzawią oczy głowa pęka i plecy bolą . dostałam antybiotyk amoxcilinę czy jakoś tak . mam nadzieję że szybko pomoże . Dziś w nocy jak smarkałam to dzidzia tak kopała . bidulka się pewnie też męczy , a co najlepsze 2 tyg temu się szczepiłam przeciw grypie ;/a tu taka niespodzianka . makatko - to pod koniec lutego będziecie testować ? Trzymam kciuki aby się wam udało , w końcu czas najwyższy :) w końcu na 2014 jeszcze terminów troszkę zostało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi fa so
Witam, może ktoś mnie pamięta ;) choć mniej więcej od września przestałam się udzielać na forum. Starania zaczęliśmy rok temu w lutym, przed wakacjami okazało się, że mam niedoczynność tarczycy - no i rozpoczęłam leczenie. Moje wyniki wciąż nie były idealne, no ale.. W grudniu udało nam się sprzedać mieszkanie, no i całe zamieszanie z pakowaniem, przeprowadzką itp. W między czasie chodziłam do ginekologa na monitoring cyklu, okazało się, że pęcherzyki rosną, ale wolno, w 17 dc dominujący pęcherzyk miał 17 mm, pani ginekolog powiedziała, że szału nie ma, ale że nie z takich pęcherzyków już widziała ciążę. Powiedziała, że mamy się starać - owulacja jeśli będzie to za ok 3 dni, jeśli w tm cyklu się nie uda, to miałam przyjść w trakcie @ i planowała podać mi jakieś leki od kolejnego cyklu. Ale powiem Wam, że byłam zrezygnowana, a myślami byłam głównie przy przeprowadzce - nie zdawałam sobie sprawy ile rzeczy mamy do spakowania ;) Termin @ miałam ok 16-17 grudnia, jednak @ nie przyszła, kolejnego dnia też, 19 grudnia zrobiłam pierwszy test - negatywny. Zostawiłam ten test w łazience, po godzinie spojrzałam na niego i szok... cień cienia! nigdy tak nie miałam. Mąż też coś widział. Zrobiłam test na następny dzień, i na następny. Druga kreska wychodziła tak blada, że prawie nie widoczna. Nie wiedziałam co myśleć.. 23 grudnia poszłam na betę - wyszła ponad 200. Kreski na teście wciąż blade. Więc miałam stresa, czy przypadkiem to nie jest tak, że beta była wyższa a spada. Więc święta mieliśmy pod znakiem wielkiej nadziei ale i stresu. Po świętach znów zrobiłam betę, wynosiła już ponad 2700 :) Pomału zaczynało do mnie docierać, że udało się :) 8 stycznia była u ginekologa, i już usłyszałam bijące serduszko:) 3 lutego byłam na kolejnej wizycie - dzidziuś pięknie rośnie:) a za 2 tyg mam iść na usg ciąży z wszystkimi dokładnymi pomiarami. Jestem teraz w 11 tc, termin mam na 23 sierpnia. Jestem prze szczęśliwa. Nikt jeszcze nie wie, ale myślę, że lada moment powiemy rodzicom, no i naszej córci :) Udało nam się w miesiącu, kiedy naprawdę, przez przeprowadzkę, nie miałam zbyt dużo czasu na rozmyślania także coś w tym jest, że trzeba odpuścić!!!! Powodzenia wszystkim starającym się i tym, którym już się udało - samych lekkich porodów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klasyka86
mi fa so jasne, że Cię pamiętamy:) Super, że się udało, bardzo się cieszę! :) Trzymam kciuki żeby ciąża dobrze przebiegła. Widzicie... kolejna z nas zaszła wtedy kiedy odpuściła i szans w danym cyklu nie widziała :) U mnie leci 20 tydzień :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny pomocy...prosze o rade...czuje jakby moj brzuch byl twardy, czasem mnie gdzieś ukłuje..czy to moze byc cos poważnego? moze to przez to ze jestem chora..caly czas kaszle i smarkam i przy tym napina sie brzuch...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aabbccddeeqq
Oczekuje mi jakiś czas przed 20 tygodniem ( nie pamietam dokładnie kiedy) pani doktor powiedziała ze brzuch moze sztywniec do chyba 7 razy dziennie na tym etapie. Cos w tym stylu, czytałam ze jezeli nie wystepuje przy tym bol to nic groźnego. Lez duzo i odpoczywaj. Dziewczyny będące na tym etapie co ja ( 28 tydzien ) lub te ktore maja go za sobą mam pytanie: czy miewalyscie takie dosłownie 3 sekundowe bole ciągnące w dół ? Cieżko to wytłumaczyć poprostu wczoraj wieczorem miałam takie ataki gdy robiłam kolacje, co kilka minut taki dos silny bol bardzo nisko jakby w pochwie ciągnący w dół, jaby cos ktos chciał mi w dół wyciągnąć, pozniej położyłam sie brzuch zesztywnial chyba ze 4 razy w ciagu godziny no i podbrzusze tak jakby leciutko pobolewalo ale potem przeszło.. Nie wiem czy to normalne, czy cos takiego czasem wystepuje czy mam sie martwić.. Żadnych plamienie ani śluzu nie było. Rożnych rzeczy sie naczytam o skaracaniu szyjki itp i potem sie martwię czy to nie to. Dzis juz jest dobrze ale staram sie duzo nie chodzić ani nie stać. Moze któraś miała podobnie? Sama nie wiem co robić, wizyta w przyszłym tygodniu. Pomóżcie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aabbccddeeqq
Mi fa so gratulacje!!! Tymianku jak tylko wejdziesz na forum prosimy o długa relacje z porodu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klasyka86
Aabbccddeeqq Nie pomogę bo nic na ten temat nie wiem. Zdarzyło się to jednorazowo? tylko wczoraj? Jak naprawdę się niepokoisz a bóle były dość mocne to jedź do szpitala, na pewno nie zaszkodzi. Albo chociażby zadzwoń. Oczekuje A cały czas masz twardy brzuch? Ja czasami mam wrażenie jakby dziecko nie kopało a wypychało/ wypinało się. Brzuch wtedy też jest twardszy, ale nie wiem czy to faktycznie dzidziuś czy właśnie twardnienie brzucha, spinanie mięśni. Jeśli masz obawy to moja rada tak jak wyżej, jedź lub zadzwoń do szpitala. Mnie póki co to nie niepokoi bo rzadko się zdarza, i nie boli, nie kłuje. Ciekawe jak tam Tymianek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczekuje, jeśli tak często łapiesz przeziębienia to polecam tran Mollers-jest dla kobiet w ciąży i karmiących.Mi baaardzo pomógł-przez całą ciążę byłam raz lekko przeziębiona tylko!A w pierwszej non stop chorowałam.Tylko pamiętaj,że już prócz tranu żadnych witamin typu Prenatal prac nie możesz, bo w tranie jest wit.A, D i E i podwoiła być dawkę...A na katar polecam Nasivin Soft dla dzieci (od roku do 6r.ż.)-ma bardzo mała dawkę leku i super pomaga-ja używałam.Na gardło Tantum Verde.A prócz tego herbata z lipy i łóżeczko:)No i Prenalen! DzikiDzik, moja Mama i bez Wnucząt była wariatka-zakupoholiczka, a teraz to już w ogóle;D Szleje:D A jak nie wie jaki rozmiar kupić to większy kupuje i mówi,że na potem będzie:) Midi, będzie dobrze!Głowa do góry, pierś do przodu i działajcie dalej:) Może Ci się rozregulowało ze stresu... Mi fa so, ja też Cię pamiętam:) Gratulacje, gratulacje, gratulacje!!!:) Oczekuje, z brzuchem nie pomogę, bo nic takiego mi się nie działo.Twardnieje mi od 20 tyg gdzieś, z 5 razy dziennie.ale tak może być.być może rośnie brzuszek i dlatego masz takie wrażenie... Aaabbccddeeqq, u mnie były takie jakby "przykurcze" jak za szybko wstałam.Wydaje mi się,że po prostu brzuch rośnie, to i wszystko ciągnie.Jak przeszło i nie ma plamień, to ja bym się nie przejmowała... U mnie dziś 37t6d:) Od jutra mogę rodzić, choć się nie zanosi;P W każdym razie już wszystko gotowe(prócz Męża, który panikuje, chociaż to nasze drugie dziecko);D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RybkaPlum to już zaraz poród :) :) :) jeja Dziewczyny jestem nieżywa dziś... do 5 rano nie spałam, bo mnie męczył zatkany nos (podobno częste w ciąży) i jakiś bezdech... W ogóle mam kłopoty z głębszym oddychaniem ostatnio, w pon. idę do lekarza, czas działać... Miała któraś z Was taki problem w ciąży? Pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzikidzik tez teraz tak ma ze nie moge wziasc pelnego wdechu..ale ja raczej mam tak przez chorobę wiec nawet nie pomyslalam o czyms innym...daj znac co powie Ci lekarz *rybka ewidentnie z Twoich rad da sie wyczuć ze jestes juz na końcówce ciazy :) a powiedz co bedziecie mieli i jakie imie wybraliście no i kto juz jest w domu? skoro to 2 ciaza:) powodzenia kochana zycze i bezbolesnego a na pewno szybkiego porodu:) i oczywiscie czekamy na relacje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tymianku - pewnie nie w głowie ci teraz internet, ale chyba jesteś już Mamą przez duże M?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebenina
Hej Dziewczynki :) jestem tu nowa i tak sobie Was czytam tak tu miło i rodzinnie czy przyjmiecie i mnie do Waszego grona? :) teraz troszke o mnie tak żeby przedstawić sie i mam nadzieje moją fasolke:) no więc ostatnią @ miałam 22.12 . cykle regularne co 28 dni więc następna miała by być 18. 01. a tu zonk :) szybciutko test płytkowy i... nic i tak sobie 4 testy zrobiłam i było pusto dopiero 31.01 wyszła jakaś mini bledziutka kreseczka :) szybciutko poleciałam na hcg z krwi i wyszło 14,7 po dwóch dniach 37,3 . zapisałam sie do lekarza na 6.02. kazał tego dnia bete zrobić była już 229 było to w czwartek .no cóż lekarz nic nie widział z usg i powiedział że najprawdopodobniej jest to dzidziuś z późnej owulacji :) najprawdopodobniej jakieś 2 dni przed przewidywaną @ :) w sobote już sama powtórzyłam sobie bete i jest już 506,9 :) czyli pięknie rośnie:) w czwartek znów wizyta i gin i mam nadzieje że będzie już coś widać :) dodam że hormony walą mi na łep na szyje raz płacze raz sie śmieje i to mnie dobija :) a moją rodzinke przyprawia o wybuchy śmiechu;) no to tyle o mnie ... trzymajcie sie ciuplutko cały dzisiejszy dzien no i mam nadzieje że chociaż z Wami będe sie mogłą wygadać bo bardzo potrzebuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bebenina jak masz termin na wrzesień to jest już forum. na październik też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bebanina witaj:) Jak najbardziej możesz się do nas przyłączyć. Są tu kobiety, które już zaszły w ciążę, ale też te, które cały czas próbują. Beta dodatnia więc możemy gratulować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bebenina gratuluje beta ładnie przyrasta. tu na forum troszkę cicho się zrobiło. czekamy na pierwsze porody. dziewczyny przede mną jeszcze rozmowa z szefowa. chce jeszcze wytrzymać do końca miesiąca ale dłużej nie dam rady. jak u was było.? jakieś nieprzyjemności w pracy.? anula2500

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochane leci ten czas jak szalony. gratuluję nowym przyszłym mamusią!!! Makatko --- > będę trzymała za Ciebie kciuki!!! U nas nic się nie zmieniło ... w ciążę nie zaszłam. To już 12 cykli. Byłam wczoraj u mojego lekarza i dostałam skierowanie do szpitala na hsg. Pierwszy raz od kiedy się staramy się popłakałam. Miałam nadzieję że obędzie się bez takich zabiegów i badań. Nie wiem co zrobię. Mój mąż nie chce się zgodzić na to badanie, powiedział, że nie chce abym poddawała się takim zabiegom. Pierwszy raz w życiu chyba nie wiem co zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość midi88
Byłam wczoraj u lekarza. W połowie cyklu zaczynam brać Duphaston i zaczynamy monitoring. Lekarz powiedział że nie mam owulacji dlatego mam te plamienia przed miesiączką i rozregulowany cykl. Efie porozmawiaj z mężem. Niestety żyjemy w takich czasach że czasami niezbędna jest ingerencja medyczna. Ja też wolałabym aby obeszło się bez leków. Ostatnio dowiedziałam się że moje dwie znajome są w ciąży. Cieszyłam się bardzo i cieszę ich szczęściem, ale jak wróciłam wieczorem po pracy do domu to wyłam jak bóbr. Ale tak już jest że niektórzy muszą się bardziej w życiu starać , żeby coś osiągnąć, a niektórym to przychodzi tak jak pstryknięcie palcami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Efie-zastanówcie się jeszcze raz nad tym wszystkim. Lekarze raczej nie chcą nam szkodzić. Dziewczyny życzę wam aby sie udało w najbliższym czasie ,najważniejsze jest to aby się nie poddawać! Bebina-witaj i moje gratulacje :) Makatko-a jak tam u Ciebie? A mnie coraz bardziej doskwiera ból pleców, jutro idę do fizjoterapeuty na konsultacje.no i zgaga która chyba jest jeszcze gorsza niż wymioty. Nic nie pomaga a po rennie jest jeszcze gorzej.ale na szczęście jeszcze tylko 120 dni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Efie a robiłaś badania na poziom hormonów, sprawdzałaś czy występuje u Ciebie owulacja (nie trzeba całego monitoringu robić, tylko usg ok 3 dni po owulacji sprawdzające czy do niej doszło - przynajmniej u mnie tak ją sprawdzano) albo Twój mąż badanie nasienia? Cokolwiek innego poza hsg? Próbuję postawić się w Twojej sytuacji - i albo skonsultowałabym się jeszcze z innym lekarzem (może ktoś ze znajomych ma kogoś godnego polecenia), ale brałabym poważnie pod uwagę hsg. Tak mi się wydaje.Jeśli nazwy jakiś badań poplątałam to przepraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny czy puszczacie swoim Maluszkom w ciąży jakąś muzykę? Wierzycie we wpływ muzyki klasycznej na rozwój dziecka? Ja nie wiem, ale puszczam ostatnio Małemu muzykę z filmu Fantasia (1940) Walta Disneya dla dzieci. Jest to muzyka klasyczna "do strawienia" - ja np. nigdy się w klasycznej nie rozsmakowywałam, a ta jest naprawdę fajna (Bach, Beethoven, Czajkowski, Strawiński, Dukas i inni). Bardzo lubiłam te utwory jak byłam mała, bo rodzice mi często ten film puszczali. Może Wam też się spodoba. Poniżej wklejam nazwy utworów - 8, do których Disney zrobił piękne animacje. Może się komuś przyda :) Orkiestrą dyrygował Polak z pochodzenia Leopold Stokowski (dobra, pół-Polak :D ) 1. Toccata and Fugue in D Minor by Johann Sebastian Bach 2. Nutcracker Suite by Pyotr Ilyich Tchaikovsky 3. The Sorcerer's Apprentice by Paul Dukas 4. Rite of Spring by Igor Stravinsky 5. The Pastoral Symphony by Ludwig van Beethoven 6. Dance of the Hours by Amilcare Ponchielli 7. Night on Bald Mountain by Modest Mussorgsky 8. Ave Maria by Franz Schubert

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziikidzik ---> miałam monitoring cyklu, badania hormonalne a mąż nasienia. Wszystko pięknie, książkowo wręcz. Wczoraj 10dc, piękny pęcherzyk w lewym jajniku, za dwa dni mamy się intensywnie starać, ale i tak lekarz dał skierowanie na hsg. Powiedział, że on zdiagnozował na tyle ile mógł i teraz musimy zrobić krok dalej. Na skierowaniu rozpoznanie: niepłodność pierwotna ... samo to sprawia, że jakoś tak mi smutno. Mój mąż po prostu nie chce abym musiała przechodzić przez te wszystkie badania, obnażać się przed lekarzami. Powiedział, że woli nie mieć dziecka niż zgodzić się na dalszą diagnostykę. Może dzisiaj kiedy emocje troszkę opadną po wczorajszym dniu będzie inaczej, zobaczymy. Spróbuję z nim jeszcze porozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×