testuje mnie ?

poza tym mezczyzni czasami tak po prostu potrzebuja odizolowac sie od kobiety na jakis czas czasami kilka dni czasami godzin... nie uogolniam ale sporo jest na ten temat artykułów do poczytania

http://mezczyzna-psychika.dozdrowia.com/chlopak-sie-izoluje.php tu jest fajny artykul na ten temat

A może facet zbiegał, zbiegał i ................... Wypalił się zero efektu, cały czas na dystans. Autorka stwierdziła że zaproszenie do domu to za duża poufałość. Wiec jeżeli rok czasu to zbyt mało....................

roznie moze byc.,. mysle ze oboje maja jakies obawy przed zwiazkiem i tak przyblizaja sie i oddalaja sami nie wiedzac czego chca... moze z gory bylo zalozenie ze ma byc tylko uklad a pan zaczal czuc cos wiecej a ze nie chce sie wiazac to sam sie zaczal izolowac ? a moze nie byl zaionteresowany i po prostu przestalo mu tak zalezec na kontakcie? a moze ma problemy? jest tyle mozliwosci... tutaj pomoze tylko albo szczera rozmowa albo obserwowanie sytuacji w koncu czas wszystko pokaze... gierki jednak nie uwazam zeby byly dobre bo jezeli ktos boi sie faktycznie zwiazku i zaangazowania sam zachowuje sie irracjonalnie to zachowanie drugiej strony lekcewazace moze tylko pogorszyc sytuacje. Sa osoby ktore nie beda za nikim biegaly nawet jezeli zalezy im na tej osobie. Ludzie sa rozni i czasami ich zachowanie sa calkowicie pozbawione sensu....

teraz zaś odzywa się pierwszy, własnie napisał. Nie rozumiem tego w ogóle. ktoś pisał o desperacji, że udaję wyluzowaną itd. Nie wiem dlaczego niektórym trudno uwierzyc, że ktoś naprawdę mógł się wyleczyć ze związków z powodów różnych. A kwestia jego pisania, niepisania jest ciekawa sama w sobie, jeszcze się nie spotkałam z takim zachowaniem :) A co do waszych teorii to nie znacie do końca faktów, wiec nie snujcie przypuszczeń. Znamy sie juz rok, a seks był 3 razy. Więc chyba nie tylko na seksie się ta znajomość opiera. Cieszyłabym się, gdyby to przeszło w przyjaźń, takie relacje są najtrwalsze.

dokladnie ciezko ocenic jakas sytuacje tym bardziej jak nie zna sie faktow . zreszta tylko on wie rak na prawde dlaczego tak sie zachowuje a nie inaczej :)

dokładnie kasiunia, ja mogę podac tylko gołe fakty. Czasem też pewne rzeczy mogę widzieć na swój sposób, stronniczo. A o co jemu chodzi wie on tylko. Milego dnia :)

A najgłupsze to samemu snuć domysły. """TESTUJE MNIE ?"""

Dokładnie tak jest że bedac w jakies sytuacji sami nie mozemy byc obiektywni dlatego że kierują nami emocje:) możemy wyolbrzymiać lub przedstawić w innym świetle -wyłącznie z naszej perspektywy a jakby tak zapytać tą drugą strone sytuacja wyglądałaby zupełnie inaczej:) wzjemnie miłego dnia :)

Żeby zapytać trzeba mieć odrobinę odwagi i trochę rozsądku. Pomijam odwagę. Ale z tym rozsądkiem............... Nie zapytam żeby nie wyjść na: 1. Idiotę. 2. Nie być nachalną. 3. Nie wykazać się za dużą potrzebą bycia z facetem. 4............... No i można tak wyliczać. Ludzie rozsądnie nie komplikują sobie życia. Starają się jasno określać swoje potrzeby i formułować artykułowanymi słowami że dzień, kolor, uczucie, potrzeba. Ale są tacy co szukaj dziury w całym.

z drugiej strony, koles owinal sobie Ciebie wokol palca, a Ty nawet sie nie spostrzeglas, do tego sama siebie chcesz przekonac, ze to Ci odpowiada, sama siebie oszukujesz :) po jaka cholere wzielo Cie na taka szczerosc i az tak mu sie podlozylas? Tzn. mam na mysli to, ze wyspiewalas mu, jaki to on jest dla Ciebie idealny i jak bardzo go uwielbiasz, spieprzylas misje, niestety. Teraz on wie, ze ma Cie w garsci, on Ci rzuci jakies polprawdziwe 'glaski' w stylu 'nie spodziewalem sie, ze jestes taka fajna', pobawi sie Toba, podrazni sie, a na koniec kopnie Cie w tylek. Przykre, ale prawdziwe. Szacun dla goscia, ze tak Cie zmanipulowal, ze Ty jeszcze wierzysz, ze jestes gora i to Ty, a nie on, dyktujesz warunki.

szacun? :D za co? że okazałby się zwyklym smieciem? ja lubię i cenię szczerość. Jeśli dla Ciebie zachowanie jego to powód do szacunku to .... masakra :) I nie uważam, że jestem górą czy nie. W ogóle takie podejście do jakiejkolwiek relacji jest chore dla mnie. Jak ktoś tak podchodzi to jest u mnie od razu skreślony w każdej relacji, kolega, znajomy sąsiad itd. Ja uznaję tylko równe, partnerskie relacje. A byłam z nim szczera, bo zadał takie pytanie. Jesli należy do kategorii osób, które nie doceniają szczerości to może spadać i nawet na zwykłego znajomego go nie chcę :) T

ja tez nie uwazam zeby wstydzic sie swoich uczuc i ze relacje powinny byc partnerskie. Nawet jezeli spotykacie sie na luzie to wymaga to jednak szacunku z kazdej ze storn. Jak czesto zdarzaja sie sytuacje ze nie odpisuje na smsa? bo w sumie jezeli sporadycznie to trzeba zrozumiec :) mam tez znajomych ktorzy potrafia po dwa dni nie odpisywac tacy zajeci i nie mam tu na mysli plci meskiej akurat. Nie powiem strasznie to irytujace ale czasami trzeba tez odpuscic. Nie kazdy jest taki jak my i zachowuje sie w taki sam sposob:) jedni odpisuja od razu jak moga a inni beda sie tlumaczyc zmeczeniem brakiem czasu co nie oznacza ze maja nas w d.,.. :)

jezeli facet bawi sie kobieta to juz samo w sobie nie swiadczy o nim dobrze... bo nie mozna bawic sie ludzmi ani ich uczuciami :)

brak odpowiedzi na smsy od czasu do czasu, nie jest to nagminne. A parę razy tłumaczył sie, że się opił ....

a takie pytanie z innej beczki? z jakiego rejonu polski jestes?

moze i tak byc ze poimprezował. Niekotrzy nie lubie pod wpływel alkoholu ani dzwonic do kobiety ani pisac zeby glupot nie opowiadac.

głębokie południe Polski :) no racja, kiedyś z nim rozmawiałam jak był nietrzezwy to bredził :D zabronił mi się spotykac z kolegą, bo mi nie wolno, bo on jest o mnie zazdrosny i opił się z powodu tego, że mnie pragnie :D

hmma a ten kolega często lubi wypić? ale woj. podaj jak mozesz

województwa wolałabym nie, zeby mnie ktoś nie zidentyfikował :) Z tego co wiem to nie pije za często. Od czasu do czasu jakaś impreza, ale nie za często. Teraz coś częściej zaczął w tym miesiącu. Ale mam nadzieję, że mu przejdzie to. W sumie jak tak się zastanowiłam to jego zachowanie wypowiedzi wskazują, że ma jakiś problem. Nie wiem, może praca, może jakieś inne sprawy, ale coś go dręczy.

dzieci macie ?

my???:D no co Ty:)

nie Ty i On tylko ogolnie ze wczesniejszych zwiazkow miałam na mysli :)

taka sama odpowiedź, bez dzieci :)

a powiedz jak to wyglada w kwestii Waszych spotkan? Umawiacie sie dzien albo kilka wczesniej czy tego samego dnia raczej?

spontanicznie, mało mamy takich planowanych spotkań.

wiesz co kasiuniu ja tak poważnie się zastanawiam, czy nie przejść na poziom znajomości tylko kolega kolezanka, bez seksu, pieszczot, itd. Obawiam się, że im dłużej będzie to tak trwało jak teraz, to w końcu zacznie dochodzić do spięć między nami.

Śmieszne są te etapy spotkań. Poziom pierwszy, poziom drugi, poziom trzeci, a potem zjazd na samo dno. Dlaczego nie można tak normalnie, tylko wyszukiwać jakieś tam zależności, gierki i układziki. Po co mieszać kijem w szambie jak można wymieszać tylko herbatkę z cukrem. Jakieś takie wystudiowane nauki wyższe rodem z filmów USA. Mnie nigdy nie przyszło do głowy że dopiero na pierwszej randce dopiero całusek, a na 5 namiętny pocałunek. Komplikujecie sobie życie i gówniano widzę ciąg dalszy. Facet wcale nie jest skomplikowany. Dziel i czas na spotkanie z dziewczyną i na spotkania rozrywkowe. Skoro nie ma deklaracji o byciu "parą" robi to jako wolny singiel. Jeżeli powie że żyć bez ciebie nie może to już jest jakaś deklaracja. Wtedy jest jasna sytuacja i koniec Balu. A teraz ty robisz jakieś plany, podchody, mataczysz i za chwilę napiszesz.: On mnie rzucił bez słowa a ja dla niego tylee............. Więc ? Ktoś tu napisał. Zostawić temat sam sobie. Niech roślinka rośnie skoro zakiełkowała. Może coś i z tego będzie. Ale nic na siłę.

moze przejdziemy na gg tam porozmawiamy bo tutaj sama widzisz...

oj dojdzie wiem :) i wiem co pisze ;)