Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mamablazeja

do mam co odstawiły dziecko od piersi

Polecane posty

dziewczyny mam taki problem 10 dni temu odstawiłam synka od piersi całkowicie a mi do tej pory zbiera się mleko i cieknie samo. Nie dotykam piersi,nie odciągam macie jakiś sposób na zahamowanie laktacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja odstawiałam małą w styczniu. i zawijałam się bandażem elastycznym. przez ok 10-12 dni po odstawieniu. unosząc piersi od góry. gdy czułam napięcie i ból odciągałam troszkę. tylko tyle aby piersi nie były nabrzmiałe i bolesne. z każdym dniem tych odciągnięć było mniej. albo ubierz ciasny stanik który też uniesie Ci piersi do góry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mam,ktore odstawily dziecko
a nie co odstawily.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie jestm mamą jeszcze ale na zachamowanie laktacji najlepszy jest BROMERGON-to lek obniżajacy prolaktyne,na recepte, zwkle dostają go kobiety z mlekotokiem który jest spowodowany za wysoką prolaktyną(jak u ciężarnych tylko te kobiety nie są w ciąży) .Idz do ginekologa jak chcesz się zapytaj o to. Dostają ten lek teżkobiety które z różnych przyczyn od razu po porodzie nie chcą karmić piersią-na zahamowanie laktacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i ja słyszałam o tym leku . Wyczytałam też że zdarzają sie skutki uboczne takie jak wymioty,bóle głowy itp a przyznam że przydałaby mi się siła przy dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polosvena
ja odciagalam pokarm raz dziennie potem co drugi dzien.Zajelo mi to miesiac.Odciagalam tylko tyle zeby piersi nie bolaly. Nie polecam tabletek na odstawienie laktacji,ja po nich zemdlalam a potem przez dwa dni bylam oslabiona.Mialam halucynacje,dreszcze itd. Potem na wielu forach wyczytalam ze to dosc czeste zjawisko:'(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmkjbhh
mleko z piersi trzeba odciągać chociaż troszkę bo zrobi ci się stan zapalny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja po odstawieniu dziecka od piersi dostalam od mojej lekarki recepte na bromergon i bardzo sobie chwale, nie mialam po tym leku zadnych mdlosci ani boli glowy, no ale kazdy reaguje inaczej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisałam o tym leku bo brałam go przez 5 miesięcy jak staraliśmy się o dziecko:)(na za wysoką prolaktyne tyleże nie miałam mleka) nic mi po nim nie było,ani razu bóli głowy ,wymiotów czy czegokolwiek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edukatorki przepracowane
a czemu nie chcesz karmic dziecka skoro masz pokarm .Twoje mleko to dobrodziejstwo dla malucha.Dzieci karmione naturalnie maja wieksza odpornosc na całe zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaa doborodziejstwo dla dziec
ka do roku, a nie do malucha, który niedługo skończy 14 miesięcy:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze mały tak mnie ugryzł pewnego razu że zrobiła mi sie rana która przy kazdym ssaniu pekała na nowo:/ a po 2 mały budził mi sie w nocy na cyca z 6 razy. Odkąd nie chce już cyca wstaje w nocy 2 razy aby sie napić i śpi dalej. Jak wstawał po 5 to teraz wstaje ok 7. Odstawie było nawet łatwe bo mały przechodził 3 dniówkę i duzo pił z butelki jak gorączkował i sie do niej przyzwyczaił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liscie z kapusty naprawde
dzialaja. ja mialam jak to okreslil ginekolog w szpitalu nawal mleczny i moglabym czworo wykarmic, az mi sie lalo, dziecko nie nadazylo jesc, nie wierzylam w takie tradycyjne sposoby, ale bylam zdesperowana i robilam te oklady z kapusty. pare dni i wszystko sie skonczylo. nie musialam odciagac, nie bralam lekow, zadnych stanow zapalnych bylo ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piersi nalezy odciągać choć raz, dwa razy dziennie, tylko coraz mniej, im miejsze "ssanie" tym podaż mleka będzie mniejsza, a co do zahamowania laktacji, to mnie położna powiedziała, że picie naparu z SZAŁWI zahamowuje laktację, jest to metoda naturalna i nie ma skutków ubocznych. Mnie podczas karmienia robiły się bolesne zastoje, miałam twarde grudy w piersiach bo mała nie nadążała spijać i położna mi wtedy powiedziała, że jesli chcę zmniejszyć laktację, to mam pić te zioła, na szczęście wszystko sie unormowało i karmię już 8 miesięcy . Pamiętaj, żeby nie zostawiać pełnych piersi, po trochu odciągaj. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja karmię 11 miesięczniaka
i jak naje się w dzień, po południu pierś, wieczorem z dwóch piersi to je dopiero o 6 rano. Trochę nie na temat :) Autorko może odciągaj i dawaj mu jeszcze po trochę dla obojga wyjdzie z korzyścią, bo Ciebie nie będą bolały piersi a młody dostanie jeszcze mleka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podbijam. Odstawiłam małego od piersi, ale nie wiem jak skutecznie i szybko zahamować laktację? Wolałabym naturalnie. Jak to było u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naturalnie i szybko to sie raczej nie da. Jak szybko to farmakologiczni, jak naturalnie to ten proces chwile trwa. Z tego co pamietam jest artykul w ostatnim M jak Mama, ale glownie sa to metody ktore opisaly wyzej dziewcYny. Szalwia i odciganie tylko odrobiny pokarmu, im mniejszy popyt tym mniejsza podaz i w koncu produkcja ustanie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie poszło dość szybko, odstawiałam półrocznego malucha, po prostu zamieniałam kolejne karmienia na mm- tzn. najpierw 4x pierś i raz mm, potem 3 x pierś i 2x mm i tak dalej... Nie było większych problemów, jak bardziej piersi bolały to minimalnie masowałam pod prysznicem żeby trochę mleka zeszło, ale już po tygodniu nie nosiłam wkładek, po dwóch nie czułam żeby coś się zbierało, zanim minął miesiąc nie było śladu po mleku nawet jak ściskałam piersi- dla mnie to w miarę szybko. A po bromergonie który stosowałam po pierwszej ciąży też miałam paskudne skutki uboczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×