Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość o bozeeeeeeeeee

Jak mnie wkurza to wieczne bronienie gówniarzy i gówniar!!!!

Polecane posty

Gość nvknvkf
Wymiana zdan z nastolatkiem/nastolatka czasto jest burzliwa. To dobrze, ze do takiej wymiany zdan dochodzi - tylko tak masz okazje przekazac i uzasadnic swoje zdanie, posluchac i przemyslec (tak !) zdanie dziecka na taki czy inny temat. To co powiesz jako argument (nawet w zdenerwowaniu, ale bez ponizania / obrazania dziecka) pozostaje w pamieci nastolatka nawet wtedy gdy tego od razu nie widac. Wiele razy przezylam juz, ze po kilku/nastu dniach po takiej czy innaj rozmowie uslyszalam : ja to przemyslalam/lem, jest tak i tak, zrobie to i to. O dziwi, bylo to conajmniej 80 jesli nie 100% mojego wyrazonego w tej rozmowie pogladu / rady / prosby o przemyslenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmelkowaz.
Dziecko z NORMALNEGO domu, nie zawsze jest aniołkiem, jednak pewnych granic nie przekroczy nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgg jak ty masz
stycznosc z psychiatrą.....to chyba sie leczysz a nie rezdydent

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o bozeeeeeeeeee
hgg - dokładnie o tym napisałam w pierwszym poście, dokładnie o to mi chodziło. Trafiłaś w samo sedno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwedwed
Podobno środowisko - koledzy i koleżanki w szkole itp - w pewnym wieku mają przemożny wpływ na dorastające dziecko. Może i tak, i na pewno musimy się starać póki taki kilkulatek jeszcze traktuje nas poważnie.... Niemniej świetnie pamiętam że ja bardzo przejowałam się opinią mojej matki i nawet nie wiem jaka bym była, gdyby przyjąć że "jestem z natury wredna jak to dziecko w tym wieku, i że rodzic ma odpuścić sobie wychowanie. Nie przeklinałam, nie wagarowałam, nie olewałam - tu odnoszę się do pierwszej wypowiedzi - właśnie dlatego że moja mama poważnie traktowała swoją rolę. Dużo rozmawiałyśmy, czułam się kochana, wiedziałam co mogłoby mamę zmartwić, wiedziałam też że oberwie mi się nieźle, jeśli zrobię coś głupiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwedwed
(No i poszło niechcący, bez zakończenia.) W każdym razie teraz, gdy mam córę, nie zwalam na jej wiek czy inne zależności ale zastanawiam się co mogę robić lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TO JAKAS CHORA MITOMANKAAA
hgg To jakas zakompleksiona mitomanka :classic_cool: kiedyś twieerdziła że jest ratownikiem medycznym i na własne oczy widziała jak lekarz z pogotowia musiał odrabać psa :D !!!! SIEKIERĄ OD DZIECKA, BO PIES SIĘ WGRYZŁ- I NIE PUSCIŁ! HAHA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moje zdanie jest takie, że
dzieci większość dnia spędzają w szkole, tam spotykają się z innymi dziećmi z różnych rodzin, w tym patologicznych, gdzie przekleństwa sa na co dzień, wiec i te dzieci mowia tak w szkole... charakter nastolatka nie jest jeszcze ukształtowany i podatny jest na czynniki zewnętrzne i to z roznych powodow:by się popisac przed rówieśnikami, by nie odstawać od paczki, itp. xxxx napisze teraz na przykładzie mojego syna(13lat) w domu u nas nikt nie przeklina,a syn ostatnio zaczał dodawać epiety w normalnej wypowiedzi, nie pod wpływem zdenerwoania typu: "babka z polaka cos pieprzyla cala godzine..."mowie jemu żeby nie uzywal przekleństw to powiedział ze wszyscy w klasie tak mowia a ja powinnam się cieszyc, bo on najmniej przeklina, no rece opadają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocham .dzieci
Wszyscy popełniamy błędy, dzieci też mają do nich prawo. Wagary, pyskowanie mają jakąś przyczynę. Od tego są dorośli żeby pomóc dziecku w trudnych chwilach. Wiek nastoletni jest bardzo trudny i jeżeli jeszcze w domu dziecko źle się czuje, to jest bardzo ciężko młodemu człowiekowi i tym bardziej jest zagubiony. Dziecko potrzebuje drogowskazów, a nie znaków zakazu i nakazu wyłącznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do a czy ja kuzwa
widzisz... LINIJKOM dostawalas po lapach i tak nic nie dalo,bo moze gdybys nie dostawala a rodzice by sie toba zajeli jak trzeba to bys wiedziala jak sie pisze dostac LINIJKOM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do a czy ja kuzwa
do kocham dzieci,madra babka z ciebie. Dzieci potrzebuja drogowskazow .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pracowalam w pogotowiu jako lekarz a nie ratownik medyczny. Kazdy psychiatra wam powoe to co ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A CZYJA KUŹWA WINA,CO?
Do a czyja kuźwa Weź już się tak nie wymądrzaj:) Próbujesz mi przygadać,jak nastolatek koledze:D Mnie nie wzrusza jeden czy pięć błędów. Ale fakt,jeżeli nie masz co robić,szukaj ich dalej,powodzenia:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmm ????
Jak tak czytam to forum to stwierdzam ze to krytykowane prze wielu "lanie " ( nie raz sama dostałam) nie było takie złe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o bozeeeeeeeeee
Naprawdę, jestem mile zaskoczona ile zebrało się tutaj mądrych dorosłych ;) Nie bezkrytycznych, nie pobłażliwych, ale też nie treserów dzieci, którzy chcą mieć w domu pułk wojska. Super, jest jeszcze nadzieja w tym młodym pokoleniu, oby więcej rodziców miało takie fajne podejście jak większość z Was (nas) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A CZYJA KUŹWA WINA,CO?
Pewne jest,że zaraz zbiorą się te mamusie,co po za dzieckiem świata nie widzą:D Znajoma twierdzi ze jej syn To mnie zawsze rozbawia:D Najlepiej posłać dziecko do psychologa nic nie robiąc i oczekiwać cudów:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A CZYJA KUŹWA WINA,CO?
o bozeeeeeeeeee Bo masz rację. Ja tam dla innych mogę być wyrodną matką;) Wole aby dziecko znało granice. I tu nie ważne w jakim wieku jest. Dziecku pokazuje,tłumaczy się od małego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juz matki polki wstaly?
i przyszly bronic swoje dziciatka,bo one tylko milusim glosem kochanie tak nono

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do a czy ja kuzwa
nie jak nastolatek koledze tylko jak dojzala kobieta kobiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do a czy ja kuzwa
jak zwykle mylicie pojecia. Dla was jest albo to albo tamto,takiego stanu pomiedzy nie znacie. A stan pomiedzy to rownowaga we wszystkim co sie robi,mowi,jak wychowuje dziecko. Ani wpierdol i kary za wszelakie gowna nie sa skuteczne ani poblazanie maksymalnie dziecku. trzeba znalezc zloty srodek a na kazde dziecko jest inny sposob. No chyba,ze lubicie hurtowo wszystkich traktowac a to swiadczy o was samych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10/10 temat
i autor ma racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moje zdanie jest takie, że
żaden psycholog dziecku nie pomoze, jak nie ma wsparacia w rodzinie, a poza tym na takie a nie inne zachowanie dziecka na tez duzy wpływ atmosfera domowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A CZYJA KUŹWA WINA,CO?
do a czy ja kuzwa Rozmowa rozmową,ale wybacz co złego jest w karach które wymieniłam? Zabranie tel? Posadzenie do łóżeczka? Postawienie do kąta? Zabranie komputera? Wszystko w zależności od wieku. Ważna jest rozmowa jak najbardziej,wspieranie itp. Ale jeżeli się należy to i konsekwencje,kary. Drażni mnie jak ludzie zwalają złe zachowanie dziecka na stresy,traumy,psychologów,adhd,bunty. Albo jak napiszesz,że dzisiaj Twoje dziecko zostało wyproszone z pokoju to jesteś zła i okrutna,jak mogłaś:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łeeee tam
dawniej dzieci jak były niegrzeczne dostawały przez dupsko i takich cyrków i chamstwa jak dzisiaj nie było . W życiu nie odważyłam sie matce pyskować czy głupio odpowiadać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gtfrtgvf
do a czy ja kuzwa idz rozpieszczac swoje dzieci a nie pouczasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tłumaczcie gnoi
Albo gówniarz lat 10 klepie babcię bo babcia prosi go w autobusie aby się uspokoił,ale on popis daje:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izabelka......... ...
to, że dziecko jest agresywne to bardzo często wina kolegów ze szkoły i nie tylko. Dzieci sa czesto podatne na wpływ innych. W tv i internecie pełno głupich, dosrywających tekstów, które niby sa smieszne, ale żaden rodzic nie chciałby aby jego dziekco tak do niego mówiło. Za moich dawnych czasów mało kto miał internet i ogolnie komputer ( mowa o podstawówce), nauczyciel mogł Cie zgnoić jak powiedziałes cos głupiego i uczeń miał respekt przed nauczycielem i przed dorosłym! Teraz jest coraz gorzej. Żadnego respekt, wszedzie przemoc, kto jest bardziej pyskaty i chamski w szkole szczyci sie większym respektem wśród rówieśników. A gimnazja to juz zupełnie porażka ministerstwa oświaty. Nie powinno ich w ogóle być. Czasem choćby rodzic sie starał, prosił, błagał, krzyczał, prośba, groźba to nie zawsze jest w stanie zapanować nad charakterem dziecka. Mój wujek jest cwaniakiem, alkoholikiem itp itp. A babcia miał oprócz niego jeszcze 3 synów. Wszyscy byli wychowywani tak samo. Wszyscy wyszli na ludzi, a z nim sie nic nie dało zrobić...ile babcia przez niego nocy przepłakała to nie zliczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam takie dzieci
a rodzice jak pozwalaja tak maja,dzieci rozrabiaja a dla rodzicow aniolki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a niech rozpieszczaja
ale jak jakis gnoj mi podskoczy to mu oddam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do a czy ja kuzwa
no w sumie nic zlego,ale trzeba umiec dostrzec granice. Jedne matki za wszystko karaja swoje dzieci inne wogole i zrzucaja wine na otoczenie a inne maja nianki czy babcie od tego by dziecko wychowywaly. A mysle,ze jak rodzic prowadzi dziecko do psychologa to znaczy ze sobie z nim nie radzi i taki psycholog zajmuje sie rodzicem a nie dzieckiem. Sama bym moje poslala jak mi daje w kosc,ale tylko dlatego ze to ja nie moge sobie poradzic a dziecko jest zupelnie normalne. Nie bede bic notorycznie dziecka,nie bede stosowac kar za kazde gowno. Zauwazylam ze rozmowa duzo daje,a tez nie mam czasu i ochoty w kolko gadac co i jak. Ale to jest najlepsze rozwiazanie,dlatego poki moge i mam czas uzbrajam sie w cierpliwosc i tlumacze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×