jestem w 5 miesiącu ciąży, mam gogantyczne zaparcia, nie pomaga nic, POMOCY!

jogurty, płatki, błonnik w płatkach, owoce normalne i suszone, siemię lniane, hektolitry wody, woda na czczo z cytryną i woda z miodem, zalewane suszone śliwki ... mogłabym tak wymieniać bardzo długo czego już próbowałam, nic nie działa, nie potrafię się załatwić, wiem, że muszę, czuję zresztą, siadywałam na ubikacji w nadziei, że coś przyjdzie, siedziałam nawet godzinę! i nic, niby jakieś takie minimalne odruchy mam czyli mam czym się załatwić ale nie chce to wyjść ze mnie, teraz kupiłam sobie syrop lactulosum hasco, wypiłam pierwszą dawkę, póki co oczywiście nic. Już nie wiem co robić, mnie już wszystko boli, ten brzuch mam jak balon, czuję się jakbym była wypełniona pianką izolacyjną, okropnie, nie wiem gdzie mi się jedzenie ma mieścić, mam wrażenie, że jak nie tą drogą to mi wyjdzie w końcu inną bo nie byłam już 8 dni w ubikacji, nie daje już rady. Pomocy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

kiwi tylko i wylacznie!

ja miałam zaparcia w 8 m-cu, mnie pomagał duphalac w mleczku.

to pewnie od tego że przyjmujesz jakieś witaminy z żelazem. Żelazo tak działa. Śliwki owsianka i wszystko z błonnikiem, albo odstaw żelazo jak się gin zgodzi, jak masz ok

leć do apteki po czopki glicerynowe! skoro nie pomaga jedzenie tych wszystkich produktów wspomagających wypróżnienie musisz działać z drugiej strony ;) jak tak dalej będziesz sie męczyć na kiblu wyjdą ci hemoroidy.

Wypij sobie czerwoną herbatę, 2 kubki przez 2, 3 dni - wszystko wróci do równowagi.

nie wolno czerwonej herbaty w ciązży

nie jem żelaza, kazał ale jeszcze nie zdążyłam wziąć a już mam takie problemy to co będzie po żelazie???

ja bym radzila kawe rozpuszczalna z mlekiem wypić na czczo i do tego zjesc sobie jabłko. Jak mam problemy to mi to zawsze pomaga. Dodatkowo może tez wypic łyżke lub dwie zwykłego oleju np. słonecznikowego. Tak robilismy w DPSie ze starszymi osobami, które nie mogły sie ząłatwić. Nauczyła mnie tego pielegniarka- zkaonnica, ktora była wiele lat na misjach i tam właśnie stosowali takie domowe metody zamiast tabletek itp. U niektórych i to nie skutkuje i niestety trzeba ten stolec wydobyc "ręcznym sposobem" Po prostu możesz mieć w odbycie wielki czop kału sklejony dlatego nie możesz się załatwić. Czasem trzeba to po prostu tak jakby "wydłubać" palcami- tylko delikatnie żeby scianek odbytu nie uszkodzic- nie ma innej rady.

na ! jaka kawa rozpuszczalna w ciązy pojebało Cie???!!! co ty wogole autorce doradzasz idiotko , olej w ci\a\zy ???!!! podrażni jelita i ich skurcz doprowadzi do skurczu macicy - nie wierze ze taka debilka sie pojawiła z radami !!! autorko spróbuj kiwi ale 3 pod rząd i laktuloze syrop ale diete musisz raczej zmienic

bez przesady kawa rozpuszczalna nie zaszkodzi w małej ilości, ciąża to nie choroba.

od lat cierpiałam na zaparcia, stosowałam różne środki (tabletki, herbatki, czopki, syropy), było coraz gorzej. Aż trafiłam do gastroenterologa, i ten zalecił kupno Dicomanu, to są kapsułki, lub proszek do wypicia. Ja zażywam kapsułki, wygodniejsze w stosowaniu. Dicoman to błonnik roślinny + probiotyki, które regulują florę bakteryjną. Zażywa to się przez 1 miesiąc 2 razy dzienni po 4 kapsułki, popite szklaną wody, na 1 godzinę przed posiłkiem. Po miesiącu już tylko 2x2. Po kilku dniach zaparcia mijają. Trzeba tylko poczekać tych kilka dni i stosować ten lek 2 razy dziennie. Naprawdę to działa, od miesięcy zażywam go i jest ok, nawet na dukanie nie miałam problemu. I to raczej bezpieczny lek w ciąży. Popytaj dla pewności w aptece/lekarza. Cena między 20 a 30 zł, zależy od apteki, taniej w aptekach internetowych. W normalnej aptece często trzeba prosić o zamówienie, bo nie mają na stanie.

kawe rozpuszczalną piłam rano, nie pomogło, ja już na prawdę poza farmakologicznymi środkami chyba wszystkiego wypróbowałam, nie mam już sił, jestem załamana, siadam na ubikacji żeby spróbować że "może akurat" i po 10 sekundach mi się płakać chce bo już widzę, że nic z tego nie będzie. Nie mam na to wszystko sił, ta ciąża mnie wykończy a nie ma farmakologicznych środków dla ciężarnych podobno, ciężarna "musi się męczyć" a przecież jak tak będzie dalej to czeka mnie operacja, nabawię się hemoroidów, zrobią mi się złogi, ja jeszcze tą ciążę życiem przypłacę

kupiłam sobie taki syrop "lactulosum" ale wzięłam póki co 1 dawkę i jak na razie oczywiście nie pomaga, ja czuję takie niby parcie na stolec, nawet (przepraszam) lekkie gazy mam ale to na tyle, piję to siemię lniane od wczoraj i też nic.

powaznie ci mowie zjedz kiwi ja po wciagnieciu 5 szt polecialam z biegunka potem juz ostrozniej jadlam do 2-3 dziennie te malenkie pesteczki maja takie dzialanie podobno sprobuj to smaczny i zdrowy sposob.

to jutro pójdę sobie kupić kiwi na pewno bo to chyba jedyna rzecz, której nie próbowałam ale jak na mnie tyle rzeczy nie podziałało to obawiam się, że to też nie zadziała, ale jutro na pewno dam znać jak poszło

3mam kciuki za kupe:D

semie lniaine jedz w ziarenkach, a nie gotowane...

lewatywa, bezpieczna w ciązy i zawsze skuteczna ;)

mnie pod koniec ciazy tez bardzo meczyly zaparcia, a ze mialam cukrzyce ciazowa to nie moglam szalec z owocami, jogurtami itp... Wiesz co mi pomagalo? Kilka kostek gorzkiej czekolady! Ale takiej z okolo 70procent kakao, sprobowac nie zaszkodzi

a probowalas kawe z mlekiem ale zbozowki na czczo.

czekolada odpada. bedzie miala jeszcze gorzej. moze tobie pomoglo bo akurat ci sie chcialo srac ale wiadomo ze czekolada zapycha.

sama sie zdziwilam, bo unikalam czekolady po pierwsze z powodu cukrzycy, po drugie zaparc wlasnie, ale w koncu zjadlam na smaka kilka kostek i pomoglo, wiec pozniej to byl moj staly sposob :) autorka probowala juz tylu rzeczy, ze i kilka kostek gorzkiej czekolady nie zaszkodzi

czopki lub lewatywa. w 5 miesiacu mozna. powinnas wziac bo 8 dni bez wyproznienia nie sa dobre. naprawde wez, po co masz sie meczyc. kup czopki jesli boisz sie lewatywy i koniecznie zmien diete na wysokoblonnikowa. zadnych bialych chlebow, bialego ryzu, tylko ciemne i duzo blonnika. kup tez otreby zytnie lub owsiane i jedz do wszystkiego. wkladaj do surowek, czy co tam jesz lub bierz z woda. jedz duzo kasz np. gryczanej, jaglanej. do tego pij lyzke oleju np. lnianego lub oliwy z oliwek - to mozesz przed lub po jedzeniu. to tez mozna w ciazy i nie robi nic zlego. zobaczysz unormuje sie. dobra jest tez babka plesznik czy jakos tak. tez pomaga, ale brana regularnie.

ja jestem na takiej diecie właśnie, jem praktycznie już tylko to co mi pomoże się wypróżnić w końcu, to siemie mam nie zalewać wodą tylko na sucha zjeść? wczoraj zjadłam 1 kiwi ale nie ruszyło mnie nic jak do jutra nic się nie stanie to lecę po czopki glicerynowe, troche się tego boję bo mam założony pessar ze względu na to, że poprzednio jak byłam w ciąży urodziłam miesiąc wcześniej ale jestem już 9 dni "bez" i to bardzo źle.

jedno kiwi to za malo ja jadlam co najmniej 2-3 tak jak pisalam po 5 lecialam biegiem do toalety tak mnie pogonilo.

Ty od kiwi chyba jakas nienormalna jestes. Od wczoraj piszesz o kiwi...wesz kiwi, jedz kiwi i krytykujesz innych. Ty jesteś nienormalna. Jak jedna kawa rozpuszczalna z mlekiem może zaszkodzić cięzarnej? kawe rozpuszczalna słaba można pic w ciazy po 1 dziennie i na pewno nie zaszkodzi. co innego gdyby sie piło 4 mocne kawy dziennie. I jak olej doprowadzi do skurczu macicy? chora psychicznie jesteś jak dla mnie. Bardziej rozne tabletki i syropy zaszkodza niz łyżka oleju. A jak smazysz mięsto na oleju czy inym tłuszczu to co? tez dostaniesz skurczu macicy? ja piernicze jakie debilki tutaj wchodzą! Aż żal czytać. iź sie lepiej najedz kiwi i idz na kibel, spokój będzie na kafe

poza tym kawa z mlekiem jest polecana na wielu wielu forach i nie tlyko jako sposób na oddanie stolca. A Ty jedzeniem w nadmiarze tego kiwi wywołujesz u siebie biegunkę. Masz cos nie tak z psychika.

i odkąd codziennie jem 2-3 kiwi, jogurt naturalny, jabłka i morele suszone problem minął i wypróżniam się codziennie. Oczywiście unikam czekolady, ciężkostrawnych i wzdymających potraw i jest spokój. Do tego polecam picie kawy zbożowej z mlekiem.

Aha i u mnie też banany powodowały zaparcia więc całkowicie z nich zrezygnowałam