Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zbity z Tropu

Próby zasypiania doprowadzają mnie do obaw o własne zdrowie psychiczne

Polecane posty

Gość Zbity z Tropu

Od ostatniego czasu strasznie się nie wysypiam. Ułożenie się w wygodnej pozycji to dla mnie droga przez czeluści piekielne. Coś wyjątkowo mnie rozprasza i nie wiem dokładnie co. Boję się, że przyczyną moich problemów może być jakaś choroba psychiczna, ale wizyta u psychologa odpada (odkąd moja mama skorzystała z takowej usługi, podejrzewając się o nerwicę, a skończyła na oddziale zamkniętym z ciężkim przypadkiem schizofrenii zdezorganizowanej). Mimo obaw o swój stan psychiczny, podejrzewam, że na moją bezsenność mają wpływ inne czynniki. Czy mogą być to hałasujące gołębie, które zagnieździły się ostatnio na moim strychu? Nawet gdy nie sieją spustoszenia na mojej posesji i siedzą cichutko, świadomość, że one wciąż gdzieś tam są przeraża mnie, gdy dłużej nad tym myślę. Drugim czynnikiem może być uciążliwy świąd, który męczy mnie, kiedy tylko zajdzie słońce. A może to wina zapadniętej dykty w łóżku, która zaowocowała ogromną dziurą na samym środku mebla, tak, że poziom nóg i głowy znacznie różni się od poziomu tułowia. Może nie tylko ja borykam się z takim problemem? Może ktoś już znalazł rozwiązanie? Proszę o poważne odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ohoo ohoo
jaja sobie robisz, czy poważnie piszesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zbity z Tropu
Przecież jasno napisałem, że proszę o poważne podejście do sprawy. Naprawdę sam już nie wiem co robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ohoo ohoo
No to masz początki schizofrenii, tym bardziej,że jestes obciązony ze strony mamy. Idź do lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No coż czytajac Twoje wyjasnienie sprawy i opis sytacji wydaje mi się strsznie sie napinasz na to żeby zasnąć. Sprobuj wieczorem połaczyć się do łożka właczyć TV albo jakiś nudny film,poczytaj nudną książke do poduszki. Wypij ciepłe mleko,ewnwtualnie kieliszek dwa czegoś mocniejszego. Jak nie pomoże idź do lekarza PRYWATNIE zapisze Ci jakieś środki na uspokojenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zbity z Tropu
Nie ufam psychologom. Może wydać się to nierealne, czy nawet śmieszne, ale moja mama drastycznie się zmieniła już po pierwszej wizycie u specjalisty! Chciałbym najpierw spróbować sam sobie jakoś pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ohoo ohoo
Zaden psycholog ani psychatra nie stawia diagnozy bez powodu. Jakis powód musiał być,że u twojej mamy zdiagnozowano schizofrenię. Tak ad hoc sie tego nie diagnozuje. Twoje zaprzeczanie,że możesz tez mieć schizofrenię tez pasuje do obrazu choroby - chorzy zaprzeczaja,że sa chorzy. Nie pomożesz sobie sam - nie da rady wyleczyć schizofrenii dietą, zdrowym stylem życia, ziołami i czosnkiem. :) Idź do lekarza, zanim nie będzie za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zbity z Tropu
Dziękuję za rady, niestety alkohol odpada, bo nasila moje dolegliwości. Ostatnio nagrałem parę odcinków Rozmów w Toku, bo bardzo mnie uspokajają, może spróbuję oglądać zaraz przed snem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zbity z Tropu
Ja nie zaprzeczam, że mogę mieć problemy psychiczne. Właśnie tego się obawiam, więc pytam się o bardziej obiektywne opinie niż moja. Może to nie musi być schizofrenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uppp
pomózcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurwioma ejsgemm
Napisz coś jeszcze, poprawiasz mi nastrój:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Domyślam się co czujesz,sama poszłabym do psychologa ale nie pojde bo boje się co z tego wyjdzie,nie spieszno mi do zakładu zamkniętego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zbity z Tropu
Nie wydaje mi się, żeby mój problem był śmieszny. Ja naprawdę cierpię i pragnąłbym znaleźć jakiś punkt zaczepienia w tym chaosie, w jakim ostatnio przyszło mi żyć. Do tego wszystkiego zwróciłem uwagę na kolejny dźwięk, który już spędza mi sen z powiek. Z mojego kranu kapie i nic nie da się z tym zrobić. Nie wyobrażam sobie kolejnej nocy z nową przeszkodą. To nie jest dla mnie takie proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drusilla
To psychologa to tak wygadać się. Do psychiatry po leki i ewentualne leczenie. Może warto poprosić o leki nasenne? Ja brałam je jakiś czas i pomogły. Ale nie tak profilaktycznie, ale wtedy kiedy już naprawdę po kilku h nie mogłam zasnąć, były jak zbawienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zbity z Tropu
Próbowałem już paru leków nasennych, ale i to nie daje mi ukojenia. Pomimo zmęczenia w mojej głowie pętlą się myśli niemożliwe do powstrzymania. Nawet uczucie pełnego żołądka przeszkadza mi. Schudłem przez to 5,8 kg w półtora tygodnia. Właśnie dlatego szukam pomocy, bo zauważyłem, że bezsenność powoduje problemy w innych dziedzinach życia. Dziękuję za wsparcie, ale wciąż czekam na jakieś słowa otuchy i mam nadzieję, że jednak nie potrzebuje porady psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bummer
Podbijam bo spoko temat. Sam mam podobne problemy i denerwuje mnie niezmiernie gdy mój kot zaczyna chrapać w nocy obok mojego ucha a rano stoi nade mną jak jakaś ukraińska inkwizycja i domaga się jedzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×