Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ruda57

Czy warto napisac list milosny do kobiety ktora mnie nie chce?

Polecane posty

Witam wszystkich :) Opisze po krotce moja historie... Kilka miesiecy temu poznalem pewna dziewczyne ktora od samego poczatku mnie zainteresowala i z tego co mowili znajomi to ja jej tez sie spodobalem bo ciagle o mnie mowila i wypytywala o mnie, problem w tym ze juz wtedy miala chlopaka ktorego wtedy znala niecaly miesiac lecz caly czas powtarzala ze to nic powaznego ze ona nic do niego nie czuje. Zaczelismy duzo rozmawiac na facebooku praktycznie dzien w dzien po kilka godzin i na prawde bylo super, potrafilismy godzinami rozmawiac o byle czym, minelo troche czasu i ona zaproponowala mi ze mozemy sie spotkac ze moge do niej wpasc i tak tez sie stalo, kupilem bukiet kwiatow i pojechalem bo nie wypadalo tak z pustymi rekami isc na pierwsze spotkanie(byla zachwycona z tego powodu ze kupilem jej kwiaty:)), podczas tego spotkania tez bylo swietnie wrecz cudownie nam sie rozmawialo, z czasem zaczelismy sie spotykac czesciej raz w tyg bo ja mialem prace a ona szkole. Wszystko sie rozwijalo az w koncu jakos po miesiacu naszej znajomosci powiedzialem jej ze chcialbym z nia byc ze zalezy mi na niej, mozna powiedziec ze nie byla tym zdziwiona lecz odparla ze potrzebuje troche czasu by upewnic sie w tym ze nic nie czuje do swojego partnera bo w zasadzie to ciagle na niego narzekala a o mnie mowila same dobre rzeczy ze nigdy takiego chlopaka nie poznala, wiec zgodzilem sie powiedzialem ze dam jej tyle czasu ile bedzie potrzebowala a jesli miedzy nami ma nic nie byc to zeby po prostu mi to powiedziala bym nie robil sobie zbytniej nadzieji. Spotykalismy sie dalej uwielbialem spedzac z nia czas moglem lezec w jej obieciach w kompletnej ciszy i czulem sie jak w siodmym niebie, nie zaczelismy jeszcze sypiac ze soba bo nie zalezalo mi tylko na sexie i ona o tym wiedziala chcialem z tym poczekac az bedzie gotowa , dalem jej wolne pole do popisu nie naciskalem jej na nic dawalem jej tylko czasem do zrozumienia by w koncu zdecydowala kogo woli. Niestety po jakichs 2,5 miesiacach naszej znajomosci cos sie zmienilo tzn ja caly czas czulem to samo ale ona jakby sie zmienila juz nie rozmawialismy z soba tyle co kiedys nie spotykalismy sie tak czesto az w koncu wszystko jakby sie skonczylo nie chciala mnie juz nawet pocalowac ani przytulic, nie wiedzialem co sie dzieje zglupialem po prostu obwinialem sie i do tej pory sie obwiniam ze zrobilem cos zlego. Po jakims czasie wyjechala do rodziny na ferie obiecala mi ze porozmawiamy jak wroci ze musi sobie wszystko przemyslec. Gdy wrocila spotkalismy sie powiedziala mi ze nie jest teraz gotowa na nic powazniejszego ze teraz szkola jest dla niej najwazniejsza i ze jestem jej bardzo dobrym przyjacielem, mowila ze nie chce stracic ze mna kontaktu, obawialem sie tego a wrecz bylem prawie pewny ze takie cos uslysze bo juz nic nie bylo tak jak kiedys, wszystko sie zmienilo, nie potrafie opisac jak jest mi teraz ciezko z mysla ze musze zapomniec o wszystkich moich planach o jedynym najwazniejszym marzeniu o niej, bo ja ja na prawde kocham i nikt mi nie wmowi ze to jest zwykle zauroczenie minelo prawie 5 miesiecy od momentu gdy ja poznalem a ja ciagle czuje to samo nie potrafie sobie poradzic z tym jak bardzo mi jej brakuje, nic mnie juz nie cieszy, najgorsze sa wieczory gdy czlowiek lezy w lozku i caly czas o tym mysli. Potrzebuje waszej rady bo ona wyjezdza za 2-3 miesiace za granice i nikt nie wie kiedy wroci czy jeszcze w ogole wroci, i wlasnie mysle o tym by napisac jej list w ktorym opisze to wszystko jak bardzo ja kocham ile tak na prawde dla mnie znaczy ze nie potrafie teraz tak wrocic do tego zycia zanim ja poznalem ze nie chce tak zyc jak kiedys, chcialbym zapytac w tym liscie czy ja w ogole mialem u niej szanse czy to wszystko byla po prostu jakas zabawa, tylko dreczy mnie to czy przez taki list w ktorym wyznam jej to wszystko moge sie tylko skompromitowac czy moze warto napisac takie cos? Kobiety prosze o pomoc co mam zrobic??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monisssssssiiiiiiiiiiaaaaa
nawet nie wiesz jak ciebie rozumiem - uważam, że jeżeli tak mocno Tobie na niej zależy to napisz ten list - może to pomoze ci się oczyścić, nie będzieszsobie wyrzucał, że zaniechałeś czegoś, że nie zrobiłes wszystkiego. Nie sądzę, że to będzie kompromitacja - dla normalnej dziewczyny na bank nie. Przykro mi, że tak przeżywasz to wszystko - dużo w tym jej winy - nie powinna dawać Tobie nadziei, ale może sama też było pogubiona w swoich uczuciach - czasami tak jest. Lampka ostrzegawcza powinno byc dla ciebie to, ze spotykała się zaróno z toba jak i swoim facetem - tu juz było coś nie halo - jakby była wtedy pewna że to ty jestes ten jedyny to by zerwała z tamtym i była z tobą - za szybko i za mocno sie zaangazowałeś chyba, ale wierz mi że z czasem to minie i zapomnisz chociaz teraz w to nie wierzysz. Tylko przestań ja tak mocno idealizować - robisz to bo nagle ja straciłeś, gdybyście byli razem pewnie spadły by juz te różowe okulary a tak ciągle żyjesz wspomnieniami i sie nakręcasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bozena M
a ja ciekawa jestem? Nie przyjemniej porozmawiac o d.......maryni i o innych roznosciach ale bez takich strasznych glupot jakie tu byly ostatnio? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×