MIESZKACIE W DOMACH CZY BLOKACH?

ja mieszkam w domu, ale ostatnio mysle by sprzedać, kupic mieszkanie i reszte kasy na konto,dom to studnia bez dna, a to dach, a to rynna, a to cos tam...masakra

ja nie mieszkam w domu, ale bardzo chcialabym miec swoj wlasny domek marzy mi sie ;)

ja od zawsze mieszkałam w domu, nigdy nawet nie wyobrażałam sobie możliwości mieszkania w bloku... to nie dla mnie.

w domu, w końcu kilka lat temu sprzedałam go i przeprowadziłam się do bloku. I nie żałuję - nigdy więcej żadnych domków :-)

a w bloku czynsz, hałasy, gówna sąsiadów z góry płynące w rurach, brak miejsc do parkowania, naćpana młodzież pod klatkami, i wszędzie wszędzie psie gówna na trawnikach :(

up

mieszkam w bloku małym ,takim 2 piętrowym 4 mieszkania w klatce ..

ja 10 lat w domu, wcześniej w bloku i chce znow wrocic do bloku, maz z kolei woli dom, ale ja mam już dość tych wydatków, a dom niestary 13 letni, zadbany, można niezla kase wziasc i zyc spkojnie

up

ja mieszkałam w domu, teraz mam mieszkanie wolę mieszkanie Chociaż dom w środku miasta pewnie też byłby OK, jeśli jest podłączenie do ciepłowni, a nie trzeba samemu dbac o piec i o to by zima rury nie zamarzły

Całe życie w blokach, od roku w małym domku w zabudowie szeregowej, owszem wydatki większe, media też droższe, ale cisza spokój, własne miejsce parkingowe i garaż, kawałek ogródka nie zamieniłabym tego na bloki już nigdy.

mieszkanie w bloku jak i w domu ma swoje plusy i minusy, to fakt przy domu jest dużo pracy, ale latem grill na podwórku, opalanie na trawce, czytanie książek na hamaku = bezcenne w bloku - faktycznie nic nie musisz robić, ani odśnieżać, ani grabić liści, ale czasami sąsiedzi są kłopotliwi, wszystko słychać...

mój brat ma mieszkanie w bloku z ogródkiem :) Więc ma dwa w jednym, mozna rzec. Ogródek oczywiście obudowany żywopłotem, więc nikt mu nie zagląda. x U mnie w domu zawsze było głośno, jak rodzice w kuchni na dole mieli imprezę to spac nie mogłam, więc zalezy z kim sie mieszka :D

wkoncu mamy swój domek:) nie chce mieszkać w bloku, swoje podwórko, garaz, nie trzeba z psem na spacer chodzic, bo ma tyle przestrzeni, tylko dom

Ja zawsze mieszkałam z bloku, obecnie mieszkam w starej kamienicy a niebawem budujemy dom, więc będę miała pełne porównanie :D

ja mieszkalam całe zycie w domu, ale teraz mam mieszkanie i nie narzekam :) mamy monitoring, plac zabaw itd.

mieszkałam w bloku, teraz mam malutki domek i jestem przeszczęśliwa.

w bloku, ale mam ten komfort, ze nade mna mieszkam ja sama:P Mamy 2 mieszkania polaczone w jedno w dodatku odpowiednio wyciszone i nic nie slychac, zadnych halasow, zreszta pod nami mieszka kobietka w srednim wieku i nie jest glosna. Ogolnie jest spokojnie, blok i podworko zamkniete z ochroniarzem. Mielismy do wyboru budowe domu czy kupno tych dwoch mieszkan, ze wzgledu na dojazdy do pracy wybralismy te mieszkania.

W domku.

MIeszkałam 20 lat w domu z podwórkiem, teraz w starej kamienicy i powiem szczerze że mnie trafia. Z remontów też ciągle coś do zrobienia, fakt że część załatwia administracja, ale np. wymiana płytek, podłóg, tynkowanie, wymiana pieca (każde mieszkanie ma osobno) to przecież na nasz koszt. A administracja też naprawia dach, rynny, tynkuje elewację itp na nasz koszt, no bo na czyj inny? Płacimy w czynszu fundusz remontowy. Ogrzewanie musimy mieć elektryczne bo nie da się gazowego podłączyć, okna wysokie i sufitu dużo nie obniżę, mieszkanie wysokie więc rachunki za prąd kosmiczne. Jedyne co jest wygodne to to że nie potrzebujemy samochodu, wszędzie blisko, mpk działa w miarę sprawnie, ale np. już chodniki i drogi straszne- i lepiej pod tym względem jest u moich rodziców na przedmieścich. Jest jeden wielki syf, dzielnica niby reprezentacyjna a "ogarnięte" z grubsza na uliczkach popularnych wśród turystów, masa psich kup... z dzieckiem nie mam wątpliwości- dom z ogródkiem. Przedszkole- przy takim zagęszczeniu ludzi ciężko myśleć w ogóle o dostaniu się.

zonaKraka a ja zawsze zazdroscilam mieszkania w kamienicach:) te wlasnie okna, wysokie sufity strasznie mi sie podobaja:D Niestety u nas kupno mieszkania porzadnego i na wlasnosc w kamienicy graniczy niemal z cudem. Poza tym maz by sie nie zgodzil, bo o ile mozna znalezc dobre mieszkanie o tyle kosztuje to kupe kasy a rachunki za ogrzewanie moga byc przerazajace;) No i niestety musialam sie pozegnac z marzeniem o mieszkaniu w kamienicy:( ale moze na stare lata sie uda:P

dom,w domu bardziej komfortowo sie mieszka ne mając sasiadow za scianą, nad soba, pod sobą, obok siebie,i jak ma sie dzieci to nie trzeba tak na kazdym kroku strofowac dzieciaki ze skaczą,biegaja,uderzają czyms o podlege,glosniej cos powiedzą tak jak gdy w bloku sie mieszka

Ja mieszkam w domu, z tym że ja z mężem zajmuję piętro, a parter jego brat z kochasią. Mamy osobne wejścia. Ale naprawdę jak którejś z Was strzeli kiedyś do głowy żeby zamieszkać z rodzeństwem to nie róbcie tego!!! Bo niestety jak poznałam mojego M to już był udupiony kredytem, bo mamusia go namówiła żeby miał swoje cztery kąty, a mniejsze raty na pół co miesiąc. Teraz robimy wszystko żeby uskładać kasę na budowę domu, bo działkę mamy już. Nigdy w życiu żyć tak jak ja!!! To co brat od męża z kochasią nam zrobili, to niech ich szlag trafi w pogodny dzień :o. Dużo gadania, naprawdę o co poszło. Za pannę mieszkałam w bloku i mój też, ale jednak dom, to dom ;) nie ma co. Ale tylko jedna rodzina w tym domu powinna być!

przez 15 lat mieszkałam w domu, przez 12 lat w mieszkaniu każdy wariant ma swoje plusy i minusy blok to mniejszy koszt zero odśnieżania, poważnych napraw, martwienia się o ogrodzenie, dach najczęściej dobra lokalizacja ale i brak ogrodu akurat miałam takich sąsiadów, że mi ciszej w blokach - sąsiadów niemal nie słyszę, a mieszkając na osiedlu domków jednorodzinnych sąsiadów po obu stronach miałam głośnych brakuje mi właśnie ogrodu, najlepiej cichego, i chodzenia boso po zielonej trawie, ale nie za cenę dojazdów

blok z 2 dzieci i jest to meczące,bo dzieci jak dzieic halasuja a im nie da sie wytlumaczyc ze maja byc ciszej bo starsza pani popod nami mieszka

wszystko ma swoje plusy i minusy

Całe życie -dom ,ciężko było by mi teraz zaklimatyzować się w bloku

zgadzam sie rachunki sa wieksze niz w mieszkaniach pod warunkiem ze ktos nie wynajmuje mieszkania. Tez wszystko zalezy od tego ile czynszu ktos placi np.

Nie ma czegoś takiego jak blok i dom... Tylko: budynek jednorodzinny lub budynek wielorodzinny... ;P

Ja mieszkam w dużym mieszkaniu (120m2) w centrum dużego miasta.