Mąż stracił pracę, mamy dziecko, a ja jestem w ciąży...

Ja siedzę przed komputerem teściowa mi pozwoliła święto, córka śpi, a mąż siedzi i stwerdzi, że ma wszystkiego dość powiedział mi, że niechce tego dziecka, że to wszystko moja wina, że ma wszystkiego dość. Że go ograniczam, przezemnie nie mógł iść na studia.

zaraz zacznie żebrać no bo poco tu ciagle pisze, spierdalaj dzieciorobie!!.

zaraz zaczniesz tu żebrać, no bo po co tu ciągle piszesz. huj kogo obchodzisz dzieciorobie!!! do roboty, kobiety w ciaży też pracują i żyją.

ALE JA JESTEM W CIĄŻY nie mogę pracować. Ja pracuję wychowując córkę.

Nie będe żebrać. Che zrozumienia.. Jak poszłam do kuzynki ona mnie nie ruzumie bo tego nie przeżyła ona żyje w luksusie.

Nie jestem dzieciorobem.

"jak wy możecie jak Cie nie stac na zabezpieczenie to wiesz co jest najlepsza antykoncepcja? szklanka wody. Nie rpzed, nie po ale zamiast seksu." wkrewia mnie takie myslenie... ciekawe, czy jego autorka sama do siebie to stosuje. sama tez zaliczyłam dwie wpadki, druga w prawie "cudowny" sposób... i tak, sa ludzie których nie stac nawet na gumy, wstyd pisac, ale mnie tez długo nie było stac... mimo skończonych studiów humanistycznych i wysłania 900 cv w ciagu 2 lat, nikt mnie nie przyjał do pracy. Mozna zastosowac szklankę wody jeden czy drugi raz, ale latami w celibacie? Po prostu zaczyna się wtedy stosowac jakies durne kalendarzyki i ma nadzieję, że bedzie się miało szczęście...

gadam sama ze sobom

Mąż mnie teraz zaczoł olewać. Woli oglądnąć mecz niż siedzieć ze mną. I to wszystko po stracie pracy.

masz rację, że w celibacie nie da sie żyć, ale nie rodziłabym dzieci rzy takiej biedzie, po prostu usunęłabym i już, dlaczego dziecko oma się już męczyć na samym starcie. Jak pierdolony rząd nie jest w stanie zapewnić pracy i godnej płacy dla pracujących to innego wyjścia nie widzę jak usuwać ciąże. A seks był, jest i będzie, tak jesteśmy stworzeni,

wg mnie jedyne rozwiazanie to jak najszybszy wyjazd za granicę. tam pracujac człowiek moze sie utrzymac, a nie jak tu, że go nie stac nawet na jedzenie i gumki, po tym jak opłaci rachunki. a 1500 zł to prawdziwa realna średnia pensja w tym kraju, często czytam statystyki

nie pracujesz patologio, za prace to sie otrzymuje wynagrodzenie, wychowywanie córki to nie pracva tylko twój zasrany obowiązek. Z resztą wychowuje to za duzo powiedziane bo takie cos jak ty nie jest w stanie wychowywac

On się zachowuje tak jakby to on miał najogrzej bo stracił pray, a ja co mam powiedzieć.

Jeszcze jeden zaraz zadam pytatnie cemu uważacie, że jestem patologią.

"o rewrwerwe masz rację, że w celibacie nie da sie żyć, ale nie rodziłabym dzieci rzy takiej biedzie, po prostu usunęłabym i już, dlaczego dziecko oma się już męczyć na samym starcie. Jak pie**olony rząd nie jest w stanie zapewnić pracy i godnej płacy dla pracujących to innego wyjścia nie widzę jak usuwać ciąże. A seks był, jest i będzie, tak jesteśmy stworzeni," abstrahując od rządu czy gospodarki, kto takiego tłuka jak załozycielka topiku przyjmie do pracy? Nawet na kase do marketu sie to coś nie nadaje, jedynie do robienia dzieci, powinna sie chyba tym zająć

Dlaczego wszyscy mnie krytykują

To, ze nie mam matury nie znaczy, że jestem durna.

tylko nóżki potrafisz rozkładać i biadolić! mam gdzieś ciebie i podobne tobie! szukaj roboty aż do skutku leniu patentowany, twwuuuuu!

On bardziej się cieszy z gola niż z dziecka.

Aż mi córkę obiudził :(. Mam dość.

Umiem wiele więciej rzeczy, a nóżki może lubię rozkładać.Bo jest mi dobrze w tedy, zapominam o wszystkim, i o dziecku który jest obok też.

jutro bedzie lepiej nie denerwuj sie bo to nic nie da naprawde.....

!

ciezarowka31 Tylko jak ja mam się nie denerwować. Nie mam za co żyć. Mamy tylko nadziję w bogatej kuzynce. Mąż zachowuję się tak jakbym to ja była winna, że stracił pracę. Mąż się nie cieszy z dziecka.

ale to nie ważne ze nie masz za co życ, wazne ze lubisz rozkladac nogi i nastawiac dupsko przy dziecku

Nawet teściowa zaczeła mni krytykowac

takze głowa do góry, jutro znowu bedzie ci dobrze i zapomniesz o wszystkim jak ci bedzie zapinał w kakalca

Ale ja nie rozkładam nóg i dupska przy dziecku DZIECKO ŚPI.

Wypiłam już drugie opakowanie melisek teściowej i nic nie pomogło.

o co chodzi z nadzieją w bogatej kuzynce??? a co kuzynka ma jakiś obowiązek Wam pomóc?