Dla wszystkich kochanek i tych trzecich, mi się udało :)

trzymam kciuki, daj znac jak wezmie rozwod :-)

zabierasz ojca dzieciom x pierwsze slysze, zeby ojciec po rozwodzie przestal byc ojcem :-)

Już nie przesadzajcie. Faktycznie mogło mu się z żoną nie układać. Mnie tylko irytują takie ofiary którym niby jest źle, ale brak im odwagi, żeby odejść. Więc czekają aż się nadarzy okazja, żeby przeskoczyć z kwiatka na kwiatek. Nie umiałabym szanować takiego człowieka, po prostu.

tobie zycze aby ci pokarało

jakiej żony :D:DDD ?

powodzenia autorko:)

Jesli to prawda, co piszesz, ze ich malzenstwo od dawna bylo fikcja i nawet gdyby cie nie spotkal to i tak by odszedl, to zycze Wam szczescia, ale jesli jednak przyczynilas sie do rozbicia tej rodziny, to to do ciebie wroci. Zlo zawsze wraca, taka prawidlowosc na tym swiecie i to inna bedzie o was pisala na tym forum za kilka lat, ze jest niewinna, bo on cie juz i tak nie kochal... tak czy siak powodzenia :)

"Tato, ja Ciebie kocham i mamę kocham, ale wy się nie kochacie" ... No i co ? tak się wszystko fajnie zapowiadało, tak ładnie, i bez ofiar a tak wyszlaś nie dość że na durnia to jeszcze bez serca.

Nawet cie tak bardzo nie zjechaly :) nie wiedza jak bylo a wyzywaja od kurew. To trzeba miec problemy emocjonalne, zdradzane zonki. szczescia zycze :)

, że facet zdradzający żonę i porzucający rodzinę to super kandydat na partnera dlatego prawdziwie porządni faceci są najczęściej sami. bo się wymieniacie tymi swoimi kandydatami

aha, nasze papiery w USC :D

WAM SIĘ SPOTKAC MIŁOŚĆ I ŻE BYŁO WAM DANE SPOTKAĆ SIEBIE NAWZAJEM---BO WIEM JAK TO TRUDNO GTRAFIC NA WLAŚCIWĄ OSOBĘ. WIEM CO CZUJESZ AUTORKO,BO JA TRAFIŁAM NA SWOJE SZCZĘSCIE(z tym,ze mój było wolny,ale nie o tym rzecz)--JESTESMY JUZ RAZEM 10 LAT. IM DLUZEJ JESTESMY RAZEM TYM NASZA MIŁOŚC STAJE SIĘ MOCNIEJSZA,PEŁNIEJSZA,GŁĘBSZA. TOBIE I WAM TEZ TEGO ŻYCZĘ. TO CUDOWNE UCZUCIE,KIEDY MA SIE ŚWIADOMOŚĆ,ŻE DANE NAM BYŁO SPOTKAC WŁAŚCIWĄ OSOBĘ,POWIEDZIEĆ: tak,to ten,tylko ten. A NIE WCHODZIĆ I ZAKŁADAC ZWIĄZKI,MAŁŻENSTWA TYLKO DLATEGO,ZEBY NIE BYC SAMEMU DO KOŃCA ZYCIA. TRZYMAM KCIUKI ZA WAS I WASZĄ

wszyscy bez wyjatku

W sumie wydaje mi się, że zrobiłaś przysługę żonie. Skoro nic ich nie łączyło, może żona nie miała odwagi zrobić pierwszego kroku, a tak mąż ją wyręczył. Pamiętaj, że w tym związku są dzieci i Twój partner ma obowiązek o nie zadbać. Od dzieci się nie ucieka. Ja też mam w domu "ideała" który przy bliższym poznaniu (po ok 4 latach) okazał się nudnym, agresywnym, toksycznym człowiekiem i tylko czekam aż jakaś wskoczy mu do łóżka :D A nuż się zakocha i odejdzie a wtedy ja będę wolna i będę mogła sobie ułożyć życie po swojemu :D

No może i żonie przysługę zrobiłam, ale oni i tak by się rozeszli to była kwestia jeszcze max 3 miesięcy do pół roku. Zanim on mnie poznał żona powiedziała mu, że jak brat wyprowadzi się od rodziców ona się tam wprowadzi z dziećmi. A on będzie sam mieszkał. Zresztą ona od ślubu przebywa więcej czasu u rodziców niż w ich mieszkaniu bo tam jada obiady, kolacje i wraca ok 19 tylko spać. Każde z nich osobno robi nawet pranie. Rodzice mojego twierdzą, że ona nie kochała go od początku,chciała założyć rodzinę a on po prostu był świetną partią , nieźle zarabiał a ona marzyła o dzieciach - biorąc ślub miała już 30lat. Pochodzi z religijnej rodziny i dzieci bez ślubu nie wchodziły u niej w grę. A jak tylko zaszła w ciążę on poszedł spać do innego pokoju. U nich ułożyłoby się gdyby on zachowywał się tak jak chce żona, teściowa i teściu a on nie jest typem pokornego cielaka. Ja go naprawdę kocham, za wszystkie wady i zalety.

kazda kochanaka to kurwa

"kręcikulka Ja też mam w domu "ideała" który przy bliższym poznaniu (po ok 4 latach) okazał się nudnym, agresywnym, toksycznym człowiekiem i tylko czekam aż jakaś wskoczy mu do łóżka" Wiesz ludzie się zmieniają często po ślubie, tez miałam męża ideała, ale jestem rok po rozwodzie a nie mieszkam z nim dwa lata. A teraz jego nowa kobieta sobie go chwali, jak ludzie przestają się kochać stają się wobec siebie mniej cierpliwi. Ja wiem, że mój ukochany ma wady, sporo wad. Ale jesteśmy obydwoje nauczeniu doświadczeniem z poprzednich związków i jak któremuś z nas coś w drugim nie pasuje lub jego słowa lub zachowanie wydały się krzywdzące rozmawiamy o tym. Dużo rozmawiamy, ja mówię mu co mi przeszkadza a on mi co jemu i obydwoje zawsze staramy się znaleźć kompromis.

W takim razie szczęścia Wam życzę :) Tylko nie pisz o żonie przez pryzmat tego co mówi o niej mąż i teściowie- pamiętaj, to nigdy nie jest miarodajne! Związek rzadko rozpada się z winy jednej osoby. I dlatego moja rada- oczywiście zrobisz jak uważasz- poczekaj z tym ślubem. Ja wiem, że to romantyczne ale może warto się jeszcze trochę lepiej poznać?

nie umiejące tworzyć stałych związków i dobierać sobie partnerów ten wasz też się rozpadnie za parę lat

Nie, nie ślubu na razie nie będzie. Zaczniemy myśleć w kolejnym roku o tym.

nie bądźcie prymitywni, to już ludzie którzy raz byli w związku nie mają prawa być szczęśliwi? Często jest tak, że po ślubie sie oczy otwierają, że to jednak nie ta osoba a tu już małżeństwo i dzieci na świecie... i człowiek tak zyje nieszczęśliwy. Autorko, gratuluje udanego związku. Czasami ludzie spotykają się zbyt późno, ale lepiej później niż wcale :D

Nie, nie ślubu na razie nie będzie. Zaczniemy myśleć w kolejnym roku o tym." 1 w nastepnym roku facio juz znajdzie nowszy model :D

ja nigdy nie zrozumiem facetów, którzy czekają z rozowdem aż nie poznają nowej kobiety- dla mnie to totalnie bez klasy, burackie. I nigdy nie zrozumiem kobiet, które wiązą sie z takimi mężczyznami. Jeśli facet w trakcie trwania małżeństwa, majac dzieci- wiąze się z inną kobieta to, dla mnie, jest zerem.

Miłość nigdy nas nie pyta o czas, ja wierzę w uczucie mojego faceta, nie jest udawane. My naprawdę dopasowaliśmy się charakterami jak mało która para. Nawet podobnie rozwalamy ciuchy jak idziemy spać.

nda

Dajcie spokój dziewczynie, ja się cieszę że są takie historie z dobrym zakończeniem że nie każdy facet który jest żonaty oszukuje kochankę, że są mężczyźni, którzy potrafią kochać. Autorko powodzenia.

No ale to nie znaczy, że należy wikłać się w takie związki. Tobie się udało, bo rzeczywiście małżeństwo od dawna było martwe, tylko oboje z lenistwa nic z tym nie zrobili. Jednak w większości przypadków o jakich słyszałam, żony nie miały pojęcia, że męzowie są nieszczęśliwi, a one złe albo oziębłe. Był gorący sex, kwiaty i wydawało się udane związki. Ja nie lubię nielojalności. Bałabym się spotykać z facetem, który oszukuje żonę.

Plus uważaj życzenia się spełniają niekoniecznie adresatom, najczęściej wypowiadającym je. Znasz takie powiedzenie "nie życz drugiemu co Tobie niemiłe"?

"Ty nigdy nie będziesz żoną jedynie k...ą. Dla wszystkich a szczególnie dla jego dzieci." a kogo ta opinia dzieci obchodzi, głupia babo? niech sobie myśla co chcą, one gówno wiedzą o małżeństwie ich rodziców jak I o związkach w ogole, więc ich opinia akurat nie jest najważniejsza :D

Plus, czyż byś się wystraszyła?