Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Hanka Scacanca

Macie tak jak ja?? Decyzja o drugim dziecku....tak.nie,tak.nie...

Polecane posty

Gość Hanka Scacanca

Mam synka. Ma dwa lata. Mysl o drugim dziecku jest codziennie. Niech marodzenstwo, uwielbiam dzieciaki, lubie je, kocham, nie męczą mnie. A jednak nie mogę sie zdecydowac i mąż tak samo. Jednego dnia jesteśmy na tak, drugiego już mniej. W zasadzie wolalabym różnicę 3 lata niż 6, ale mam obawy, mąż dużo pracuje, wszystko na mojej głowie będzie...a na pewno na począrtku nie będzie kolorowo. Już mi się wlasnie trochę nie chce, a z czasem bedzie juz coraz gorzej zapewne...macie podobnie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caMillla
Drugie - zdecydowanie TAK. Polecam, choć już ostatni gwizdek, żeby jeszcze złapali wspólny koleżeński kontakt. Między moimi są dwa różnicy i są jak bliźniaki :) Nigdy nie ma w domu nudy, bo coś razem wykombinują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a w ogóle to miałam podobnie jak ty, ale jak się już "chociaż troche chce" to warto pójść za tym głosem, bo on nie da spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hanka Scacanca
ano wlasnie...z pierwszym byla taka decyzja od razu, wiedzialam ze pragnienie jest silne i syn naprawdę spełnił nasze oczekiwania w sensie nie jestem wymęczona czy znudzona czy po prostu brzydko mówiąc wykończona. ale tak myślę, że to drugi zanim podrośnie i zacznie sie z bawic to ten juz bedzie wiekszy i nie wiem czy załapią wspolny kontakt...taki np. 4 latek z roczniakiem ;-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja podobnie
IM WIĘCEJ BĘDZIESZ MYŚLEĆ TYM BARDZIEJ BĘDZIESZ NA NIE... RODZEŃSTWO TO FANTASTYCZNA RZECZ, WIADOMO NA POCZĄTKU MEKSYK ALE JAK PODROSNĄ - BEZCENNE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hiof4
jezeli nie pracujesz to jak najbardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 latek z roczniakiem jeszcze jakoś da radę. Wiadomo, że ten starszy będzie się bardziej opiekował i wkurzał na początku ;) Ale z czasem, jak oboje będą gadać to będzie lepiej. Moje dzieci na razie żyć bez siebie nie mogą. Młodsze dzisiaj w nocy się obudziło i zamiast do nas - pobiegło do starszego brata się przytulić... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimowa mama
Ja mam 4,5 latka i półtoraroczniaka. Wiadomo,ze obaj lubia rozne zabawy z racji wieku,ale tez potrafia sie razem pobawic,poganiac. Poklocic oczywiscie tez:) Ale widac,ze sa ze soba zwiazani. I tez wlasciwie wszystko bylo na mojej glowie (i wiekszosc jest nadal),ale jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja podobnie
ja mam synka 4 latka i roczną córkę, po jej narodzinach było średnio, wymagający bobas i zazdrosny 3 latek ale dałam radę, na początku kontakt żaden albo w stylu chcę siostrę na ręce i wycałuję ją na śmierć, teraz mała porusza się samodzielnie, ma z młodym bardzo fajny kontakt i są momenty że bawią się razem (wyścigi na kolanach, toczenie piłki, włączanie grających zabawek), z czasem będzie lepiej, jeśli masz się decydować to teraz bo potem zbyt duża różnica wieku rzeczywiście może być mało komfortowa dla rodzeństwa (ja bym się z perspektywy czasu zdecydowała na drugie wczesniej, jeśli pierwsze miałoby nie więcej niż ze 2,5 roku).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też.....
u mnie też tak było choć różnica jest znaczna bo równe 10 lat, ale nie żałuje na początku było trudno bo córa po 10 latach samotności dostała konkurencje i czasem miała takie napady że jest nie kochana ale teraz synuś ma 2 lata i oboje świata za sobą nie widzą, wiadomo czasem się wydzierają ale więcej jest plusów niż minusów ktoś mi kiedyś powiedział że jedno dziecko to jak jedna szklanka w domu jak się stłucze to nie ma się z czego napić może to dobre porównanie może nie oceńcie sami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hanka Scacanca
:-) Ja już żałuje, że nie....wpadlam...wcześniej...bo decyzji jakoś nie umiemy podjąc wi,ęc tylko "kontrolowana wpadka" zostaje hehehehe. Tak, nie pracuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może być to tak
A ja bardzo się cieszę, że za drugim razem wpadłam i to w ekspresowym tempie po pierwszym dziecku :) Gdyby los za mnie nie zdecydował, mielibyśmy na pewno tylko jedno dziecko...:) Mamy dwójkę, rok po roku. Są bardzo zżyte, jedno za drugim wskoczyłoby w ogień i choć nikt w to nie chce uwierzyć- nie ma żadnych kłótni między nimi! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może być to tak
Bierz się Haniu za "robotę", bo im mniejsza różnica wieku tym lepiej...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie te same obawy w identycznym momencie!!! zaczęłam stosować metodę kalendarzyka haha zaraz zaszłam w ciąże, tak żeby troszkę mniej świadomie i planowo było;) jest świetnie, lepiej niz przy pierwszym jeśli o mnie chodzi, a dzieciaki już razem bawią się:)przynajmniej próbują:D dodam, że też sama przez 3/4 miesiąca wszystko muszę ogarnąć, do tego pies, grunt to pozytywne nastawienie chyba:) ale znam osoby,które leżą całymi dniami, mamy przynoszą obiady, sprzatąja itd a one są zmęczone samym faktem, że mają 2 dzieci (starsze w przedszkolu pół dnia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja co prawda mam tylko jedno dziecko, ale podam ci jeszcze jeden argument z perspektywy posiadania dziecka starszego. Wiadomo, ze przy małym dziecku musiasz się do niego dostosować - wakacje, wyjścia itd. mając już dziecko starsze, nawet sześciolatka żyjesz zupelnie inaczej. Możecie jechać na dłuższe wyprawy rowerowe, na narty czy rolki, pochodzić po górach. Zaczynasz żyć "normalnie" (w miarę) i nagle musisz z tego zrezygnować zagrzebując się znów w pieluchy. Wtedy jeszcze trudniej zdecydować się na kolejne dziecko. Sama mam 2 siostry w podobnym wiekui dlatego zawsze planowałam dwójkę dzieci. Żałuję, że nie wyszło, widzę, że syn też chciałby mieć rodzeństwo.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alemama
ja też tak miałam- tak,nie,tak,nie,tak,nie.......i to trwało 5 lat....jestem ny co prawda teraz w ciąży,ale różnica między chłopakami będzie 6 lat....a żałuję czasami że nie zdecydowałam się szybciej bo żal mi małego jak chodzi smutny że nie ma się z kim bawić i mnie ciągle ciąga do zabawy.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam mam....niestety :o ZAWSZE chcieliśmy z mężem starać sie o drugie dziecko jak synek miał 2 lata. Teraz ma 7 ....i nic. Chyba powielam schemat moich rodziców.Bardzo chciałam mieć rodzeństwo,doczekałam się jak miałam 9 lat. Mój syn ciągle się pyta kiedy będzie miał brata....Eh. Po prostu chciałabym mieć....a z drugiej strony wylania się moja panika (pierwszą ciąże w 14 tyg. poroniłam,druga była cały czas zagrożona,a potem miałam po ce4sarce komplikacje że spędziłam w szpitalu 7 tygodni bez dziecka) oraz nie powiem ...wygoda ? ( przesypiam noc,nie mam na głowie pieluch itd).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfghjnhgh
do roboty idz a nie dzieciaki klepac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hanka Scacanca
Dziekuje za wypowiedzi. Poza ostatnią, no bo chyba to oczywiste ze nie pracuje bo taką podjęliśmy decyzję. Gdyby bylo źle, to w życiu bym o drugim dziecku nie myślala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×