Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Malutka1717

Problem z przyszłymi teściami.

Polecane posty

Gość Malutka1717

Witajcie, od kilku lat jestem z moim obecnym facetem. Jakiś czas temu postanowiliśmy się przeprowadzić do Anglii i tam zacząć powoli układać sobie życie. Jedynym problemem w naszym związku są rodzice mojego narzeczonego, którzy maja swoja firmę transportowa i odwiedzają nas przynajmniej raz w miesiącu i siedzą około dwóch tygodni. Przyszły teść jest osoba dość specyficzna, zawsze musi postawić na swoim i wtrąca sie do wszystkiego, co tylko możliwe. Kiedy przyjeżdżają, możemy zapomnieć, żeby obejrzeć cos w telewizji, leci tylko sport, a na obiady jest to, co on sobie zażyczy (teściowa biega dookoła niego). Nic nie robi, nie pozmywa po sobie, caly dzien siedzi przed laptopem i tv, i tylko rozkazuje. Ciągle dogryzanie na temat mebli, ktore wybraliśmy (bo on widział lepsze), co chwile kupują cos do naszego domu, nie pytajac o zdanie. Teściowa uczy mnie wszystkiego, łącznie z podlewaniem kwiatków! i wybieraniem cytryny w sklepie (bo ja wybieram zle). Źle, ze sie maluje, źle ze nie jem śniadań i źle sie odżywiam ( a to oni oboje maja nadwagę). Jestem na skraju wyczerpania nerwowego, moj facet nie rozumie, o co mi chodzi, a ja sama nie wiem juz, co mam robic. Oboje jesteśmy prawie przed trzydziestka i nie możemy zacząć w końcu zyc sami, bo oni ciągle siedzą nam na glowie. Potrzebuję świeżego spojrzenia, bo juz sama zastanawiam sie nad przyszłością naszego zwiazku. Ostatnio sie zaręczyliśmy, przyszli teściowie mieli pretensje, ze nie zrobiliśmy tego przy nich. Dowiedziałam sie tez, ze to ja miałam poprosić teścia o zgodę na ślub z jego synem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha101
przeprowadziliście się do tej Anglii, czy dopiero macie zamiar?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka1717
Tak, już sie przeprowadzilismy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha101
i przyjeżdżają do was do Anglii co dwa tygodnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka1717
Tak, dokładnie tak. Maja swoja firme transportowa i wylapuja trasy do Anglii, bo twierdza, ze najlepiej im sie to oplaca. Generalnie, chodzi o to, ze oni zostali teraz sami i nie moga tego przezyc, ze synowie wyniesli sie do Anglii (brat mojego faceta mieszka blisko nas, tyle, ze ma zone i dziecko, i u nich w domu nie ma juz miejsca dla tesciow, dlatego mieszkaja u nas).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha101
zmieńcie mieszkanie na mniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuun
Ty nie masz problemu z tesciami, ale z narzeczonym. To on powinien pogadac z rodzicami, ograniczyc te ich wizyty, Co do relacji tesciowa-tesc-nie wtracaj sie, nie Twoja sprawa. Chociaz rozumiem, ze zachowanie tesciowej Cie drazni-zrozum jednak, ze ona chce miec chociaz nad czyms kontrole (nad Wami akurat) i chce sie czuc doceniona, skoro dla meza jest tylko sluzaca. Nie popieram tego, choc rozumiem motywy jej postepowania (sama jest w sumie sobie winna), ale skoro narzeczonemu to nie przeszkadza, to ewidentnie masz problem z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuun
Nie rozumiem, dlaczego kobiety nigdy nie widza winy w partnerze, za to tesciowie to najwieksze zlo-to oni maca, rozbijaja zwiazki, a partner choc sie slowem nie odezwie to w nim winy sie nie widzi. Jak sie ma jednak faceta-maminsynka, to coz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bkjol
Dokładnie. Problem tkwi w facecie. Chce mieć blisko Ciebie, ale i ...mamusię i tatusia ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×