Podrywają Was faceci na ulicy ? Jakoś nie wierze

fakt, że więcej tych ulicznych podrywow spotkało mnie poza Polską, ale i tu bywalo

Ariel65 pociesz którąś w Wordzie, jak obleje to bedzie szukała pocieszenia a jak zda to bedzie tak szczesliwa ze tez Cie nie oleje

Ulica, supermarket, galerie odpadają! Podrywaj tam gdzie występuje wspólny kontekst. Tam gdzie rozmowiając z dziewczyną coś was łączy. Praca, szkoła, biblioteka, kursy, targi. Zawsze tam gdzie coś was łączy. Zagadujesz wtedy na temat tego co was łączy czyli np praca i po paru minutach rozmowy pytasz o numer. I ona ma Ci go podać bez wahania. Inaczej to nie jest zbytnio zainteresowana. gg, fb, mail odpada.

bardzo rzadko na ulicy, ale pamiętam jak kiedyś na studiach pracowałam w jednej sieci komórkowej i jeden młody chłopak kręcił się koło mojego punktu w tę i wewtę, zaglądał, w końcu wziął ulotkę, usiadł, wypytywal o abonament, aż w końcu zaczął pytać o totalne bzdury odnośnie tego abonamentu (wpatrzony w ulotkę, w oczy mi nie chciał patrzeć) aż wybąkał, że chciałby zaprosić mnie na randkę :D miło to wspominam, to bylo bardzo urocze, niestety odmówiłam bo miałam faceta ale się ten chłopak naprodukował ;)

Tu, gdzie teraz mieszkam aż za często zaczepiają, w Polsce raczej sporadycznie.

estrella_damm - A gdzie mieszkasz ? Z checia sie tam wybiore.

Birmingham, ale nie polecam.

estrella_damm - Czyli Anglia , to pewnie zaczepiaja glownie Murzyny i ciapaci ?

Tak, głównie, jak się wyraziłaś, 'ciapaci' i Murzyni, chociaż zdarzyło się paru Anglików.

estrella_damm - A , to za czarnuchow to ja serdecznie dziekuje , moze jakas glupia sie skusi.

Na ulicy ? Ale po co ? Chyba, ze tak jak one way only pisze. Ale imo to najlepiej działa, gdy to jest autentyczny przypadek a nie sprowokowana przez was akcja.

No właśnie najwięcej factów którzy zaczepiają to robole pracujący przy asfalcie, kostce, na budowach itd. oni sa chamscy, nie mają ogłady więc palną głupi tekst. Za każdym razem kiedy przechodziłam koło takich osób coś usłyszałam. Czasami zdarzyły się uśmiechy facetów na ulicy i zazdrosne ich babki patrzace jakby chciały wzrokiem zabić. Jednak amsz racje- nie ma podrywów na ulicach. Ja z prawdziwym podrywem sie nie spotkałam, ale to może dlatego, że mimo, że się gapią jak pojebani to ja mam ich w dupie i daję to do zrozuemienia- zazwyczaj nie odwzajemniam uśmiechów. Męża poznałam przez internet, choć zanim przeprowadziłam się do swojego domu mieszkaliśmy dwa bloki od siebie na osiedlu :] potafił poderwać przez fb ale zdobył mnie umawiając się ze mną. Choć nie powiem -najpierw zadzwonił zapytać czy mi się nie narzuca :p

Mnie jeden probowal poderwac. Czekalam na tramwaj i on minal mnie rowerem. Spojrzalam na niego (jak sie patrzy na ludzi), musialam mu sie spodobac, bo za chwile wrocil na tym rowerze. Taki zestresowany biedny i lamiacym sie glosem powiedzial, ze jestem ladna i czy bym sie z nim umowila. Odmowilam, chociaz facet niczego sobie, ale nie moj typ ;)

Ponadto co to za podryw na ulicy?:> Na ulicy podrywa się dziwki :P a każda normalna kobieta zlekceważy głupie gadki roboli. Ponadto słyszałam niejednokrotnie, że mężczyźni boją się/wstydzą zagadać do tzw. ładnej kobiety, bo myślą, że ich nie zechce i że się ośmieszą. A przecież jakby się normalny z normalną zgadali gdziekolwiek (nie mówię że tylko ładna kobieta/przystojny facet) to i może coś by się z tego urodziło...;)

masz rację autorko,byłam podrywana wielokrotnie na ulicy ale przez prostaków albo pijaków bo człowiek na poziomie tak się nie zachowuje.

Prostackie zaczepki to nie to samo co podrywanie. Mnie się kilka razy zdarzyło (ostatnio w przychodni, u lekarza :)), że mężczyzna (wpierw krążył wokoło:)) nawiązał rozmowę, po czym zapraszał mnie na kawę...:)Niestety, mam męża i dzieci... i zawsze odmawiam.:)

tak się oceniam i akceptuję to, podrywy mi się zdarzają, jak chodziłam na imprezy to przychodziłam w damskim gronie a wychodziłam w męskim, wystarczy, że się uśmiechnę a już idzie iskra, no może iskierka...to czy będzie podryw czy nie zależy też od kobiety, jak wysyła sygnały to faceci mają szanse je odbierać, jak nie wysyła to niech nie narzeka, że faceci ich nie odbierają :D

tylko robole czy chamy was podrywają skoro porządnych facetów uważacie za cioty bo np. nie przeklina i według was taki nie mam jaj bo nie klnie czy nie jest agresywny. Same nie pokazujecie, że cenicie wysoko dobre wychowanie u mężczyzn więc coraz mniej takich zachowań u mężczyzn bo jest to dla was mało istotne.

Przeciętna, ile brałaś za godzine na tych imprezach?

słońce, facet powinien błyskać intelektem i wychowaniem w odpowiednich sytuacjach, także w odpowiednich musi mieć odwagę pierdolnąć pięścią w stół, powinien tez być zaradny i uczciwy, to cała tajemnica oczywiście nie wszyscy tacy są i dlatego nie wszyscy mają idealne kobiety

Prawicy to tylko o jednym :o

ktoś seksu nie uprawiał :(

Przeciętna przychodzi z koleżankami a wychodzi z dysko z facetami. :D

Za granicą też nie ma tak dużo ulicznych podrywów.Byłam na wakacjach w Paryżu,Berlinie,Pradze i Rzymie i jakoś poza uśmiechami od niektórych facetów nie dostałam propozycji randki choć brzydka nie jestem. Wydaje mi się że zachodnich krajach UE faceci którzy prezentują jakiś poziom też wolą nawiązać znajomość z kobietą w klubie niż na ulicy.

to prawda Polacy są zamknięci w sobie. Tego nie wolno !! , nie zaczepiaj !! , nie rusz !! , nie patrz !!! ...myślę ,że jest nadzieja w młodym pokoleniu tj 20 lat i mniej tych urodzonych po 1990 roku. U nas za patrzenie się w oczy można dostać po ryju. W UK tego niema tam uśmiechają się od razu do Ciebie . mówię o uk 7 lat temu ,a teraz to nie wiem jak jest

ja na ulicy tylko raz chciałem poderwać dziewczynę , która reklamowała perfumy ..ona zaczęła mnie pryskać tymi perfumami ,a że byłą to bardzo ładna blondyneczka to jakoś postanowiłem zagadać ..chciałem od niej wziąć numer ,ale mi nie dała :D

No w klubie to dopiero znajomość. :D Już szybciej na ulicy czy w sklepie zagada fajny gośc, niż w klubie.

Podrywanie na ulicy to troche desperacja :p są lepsze miejsca

młode pokolenie nie podrywa tylko umawia się na seks.

niby przez kogo? przeciez wiekszosc to chodzace paszczury :O