Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Czikita.86

Postanawiam schunac . IV.2013 start

Polecane posty

mialam kompuls. od 19 do 3 w nocy jadlam bez przerwy. wszytsko. kilko miesa, 3 parowki, pol chleba, ciastka owsiane, czekolade........ bede codziennie pisac jadłospis. wszytsko. tylko to mi pomoze sie upilnowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny ;) ja dzis rozpoczelam diete bananowa, czyli trzy razy dziennie musli plus dwa nieduze jabłka, narazie jest dobrze, chociaz w domu jest tyle pysznosci ze mialabym ochote chociaz kawaleczek sprobowac ale nie , nie skusze sie , juz lato coraz blizej i chce sie dobrze prezentowac w krotkich spodenkach i koszulkach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coma9 witamy:) czytałam o tej diecie IG i uważam ze ma sens. Ponoć bardzo dobra dla slodyczoholikow bo właśnie stabilizuje poziom cukru. Spróbuj i mów nam jakie efekty, chętnie bede sie temu przyglądać, bo wydaje i sie ze dobra i zdrowa dieta ub raczej racjonalny sposób żywienia:) Keya - nie mów ze jesteś glupia, wiem co czujesz bo mi sie tez na diecie zdarzal kompulsy - normalnie jakby wilk we mnie wstąpił i jadłam wszystk co było w lodówce i szafkach, potrafiłem kiedyś zjeść prawie kilogram cukierków czekoladowych i mimo iż byłam pełna jadłam dalej - żołądek juz nie mógł ale "głowa" chciała. Jadłam aż mnie modliło. Nie martw sie keya - każdemu sie zdarza, ale dziś tez jest dzień i napewno dziś Ci sie uda. Tym bardziej piersi fakt chodzenia na joge - tak jak pisałam wcześniej w odchudzanie najważniejszy sie spokój i równowaga ducha , a joga moze tylko pomoc. Sama chcialabym sie zapisac bo u nas sa zajecia z jogi angrawitacyjnej, na takij specjalnych chustach jakby. ale tak sie wybieram i wibieram i wybrac nie moge (narazie zwycieża Vacu). Trzymam kciuki! Agata czemu ta dieta nazywa sie bananowa jak sa w niej jabłka i musi?:) Ja po wczorajszym małym grzechu dziś wracam do płynów, za mna jogurt, kisiel i teraz jem zupce na obiad. Waga na szczęście po wczorajszym obiadku nie ruszyła w górę:) Udanej niedzieli dziewczyny, u nas świecie słońce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tati - prawda jest taka za na dietach niskokalorycznych organizm sie po pewnym czasie przyzwyczaja do nowej dawki kalorii i na tych dietach w pewnym momencie zawsze jest zastój. Wtedy aby waga dalej spadala trzeba znowu zmńiejszyc ilośc kalorii albo zwiększyć dawkę aktywności....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Syana juz wyjaśniam ;) musli robi sie w nastepujacy sposob, daje sie 3 łyżki płatków owsianych, szklanka jogurtu naturalnego lub maślanki naturalnej, łyżeczke miodu i połówke banana, takie musli je sie 3 razy dziennie, na śniadanie , obiad i kolacje a pomiedzy posilkami mozna zjesc jabłko jako przekąske i podwieczorek ;) Naprawde musli jest bardzo pyszne i mega sycące ;) i o to wlasnie chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tati9
Spróbuje zmniejszyć dawkę ale ja mało ćwiczę tyle co spacery czy bieg do autobusu czy wchodzenie po schodach:). Tylko w domu tańczę ,czasami rower. Pije ten ocet i nadal nie widać rezultatu. Może tylko tyle , że masz uczucie pełności i taki cierpki smak i nie ma się ochoty jeść.Wiem powinnam ćwiczyć ale jestem ostatnio zalatana i nie wiem jak to zrobić a najbardziej zależy mi na nogach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. O tym occie to słyszałam ze efekty widać dopiero mniej wiecej po 3-4 tygodniach, wiec cierpliwości:) Ja tak jak pisałam robię dziś doładowanie kaloryczne, na jeden dzień odchodzę od jogurtow i zjem inne, nieco bardziej treściwe rzeczy. Po tygodniu diety pitnej na wadze -1,9kg. Juz wiem dlaczego nie powinno sie ważyć codziennie, bo przez ostatnie dwa dni zauważyłam ze juz nie chudne a wręcz przeciwnie, od soboty do dziś przytyłam 300 g, mimo ze miescilam sie w 800 kcal. Dziwne te nasze organizmy ale bilans tygodniowy i tak jest ładnie na minusie wiec jestem zadowolona. Dziś przerwa od diety, ale postaram sie jeść w granicach rozsądku, choć w domu tyle pysznych rzeczy... Narazie zaczęłam od kawy i malutkiego kawałka jabłecznika własnej roboty. Czekam na niego od wczoraj, wiec jem go bez wyrzutów sumienia:) w końcu człowiek nie może sobie wszystkiego odmawiać. P.s. Trochę mam dziś lenia i nie chcę mi się iść na Vacu choć wiem, że powinnam. Trzymajcie kciuki żeby mi się chciało tak jak mi się nie chce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj dziewczyny - ściągam nas aż z trzeciej strony... Nie mówcie tylko że się poddajecie. Potrzebuje was:) dzisiaj bez liczenia kalorii ale od jutra ruszam znów i potrzebuje Waszej motywacji. wasze sukcesy są motorem dla mnie więc piszcie co i jak u Was:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Syana ja jestem ;) nie poddam sie chociaz dzis mialam mega wpadke, zjadłam troche sałatki pieczarkowej ; / jestem zła na siebie bo dzis na wadze rano miałam 59,3 a jutro to nie wiem ile bedzie przez to ; / wole chyba sie nie wazyc, zeby sie nie zniechecac . Jutro mam nadzieje bedzie lepiej !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Syana już jestem z powrotem :) Moja drogie koleżanki i towarzyszki jestem z powrotem i nadrabiam i już się spowiadam. Mialam troszku gorszy czas... i zgrzeszyłam wiele razy w ciągu ostatnich dni. Coz dodam... facet. Musielismy sobie pewne sprawy powyjasniac - i już jest dobrze :) Nie myślcie, ze tak się poddalam calkowicie.. oj nie!...ale humoru do pisania oj nie było. Diete stosowałam cos jakby MŻ, wiec ok. choć troszku slodyczy.. przyznaje się bez bicia.. na poprawe samopoczucia. Przeczytalam wszystko co u Was i powiem - stesknilam się!! :) tak milo z Wami!! i gratuluje sukcesow!! Nowa kolezanke, coma9, witam :) i powiem tak- super, ze jesteś!! keya11123 - tez Cie rozumiem, oj nawet nie wiesz jak!! Ale grunt to się podnieść po i walczyc na nowo :) Ja teraz staram się poniżej 1000 kcal + troszku cwiczen: brzuszki, cos na plecy i stepperek. Jutro ruszam w plener!! Mój problem to ciagle mało ruchu i kurcze wody musze pic więcej!! :) :) ehhh fajnie być tu z Wami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje dzisiejsze menu: sniadanie: 1 jajko, kawka przekaska: 1 jabłko lunch: plasterki z indyka + ogorek (to tak na szybkiego- co było to zlapalam;) przekaska: marchewka, kawka kolacja: ''zawijaki'' -robie taki farsz z masla orzechowego i jogurtu, i tym smaruje liscie salaty. układam potem: ogorek, plasterek kurczaka, cebulke. Zawijam lisc salaty i jem az mi się uszy trzesa bo takie pyszne!! Trzeba popracować na piciem wody!!! i nie pojadanie w trakcie robienia kolacji ;) Ale ogolnie jestem zadowolona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa... i jutro zupy kapuscianej nagotuje - lubie mieć zupe bo jak nie mam czasu na gotowanie taka zupka z lodóweczki się super sprawdza! no i mało kalorii :) Powiem Wam moje drogie, ze choć mi waga prawie nie spada to widać jak nic po ciuchach ze schulam cos. owszem boczki dalej sa i brzuch czasem , jak mam wzdecie, bardziej jest do przodu jak biust ;) ale to co było ciasne zaczyna się robic luźniejsze :D Jeszcze dluga droga ale taaaaaak się ciesze, ze zaczyna się oplacac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czikita - ach ci faceci, same problemy z nimi ale świat bez nich byłby nudny:) Ja dziś zaczęłam po prostu od herbaty. Wczoraj zjadłam normalną kolację, strasznie mi sie kanapek chciało, wieć dziś nie jestem głodna. Czytam sobie trochę o Diecie SB i sie nad nią zastanawiam, ale najpierw muszę poznać wszytskie jej zasady i dopiero potem zdecyduje. Dziś więc znów wracam si swojej pitnej diety, bo na niej czułam się lekka no i jest wygodna, do pracy zabieram jogurty, jak mam ochotę na cos słodkiego to wtedy jem kisiel. Odpowiada mi ta dieta narazie wiec lecimy dalej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczyny ;) no cóż jestem zła na siebie po wczorajszym , przejadłam sie i dzis na wadze 59,7 a wczoraj rano miałam juz 59,3 ; / naprawde sie wkurzylam na siebie, dzis musze zjesc mniej zeby wyrownac bilans z wczoraj, na obiad zjem to moje bananowe musli a na kolacje tylko jakis jogurt. Lato coraz blizej , trzeba sie mobilizowac !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry pięknym paniom :D Wlasnie popijam obrzydliwa zielona herbate... no jakos mi nie podchodzi. Kupilam wczoraj herbatki owocowe (z torebki) i wole jednak je. Niby racja 2 kalorie..ale lepsze to niż szklanica soku - jakies 100 kcal. Jeszcze nie cwiczylam.. choć sprzątanie domu to tez niezły aerobik ;) oo i zaraz jeszcze odkurzanie a ta moja maszyna potezna jest wiec ramionka pocwicze ;) Syana czytałam tez o tej diecie SB i powiem, ze mnie zainteresowala :) Ja to w sumie dochodze o takiego wniosku, ze mogę mieć rygorystyczne diety -ale najlepiej tak po tygodniu: kapusciana, kopenhaska, norweska itp. ;) Odmiana jest a kilogramy leca ;) Ten tydzień jestem na poniżej!! 1000kcal :) a następny.. hm.. popatrzymy co tam guru ''google'' radzi ;) A tak poważnie to zrobie jakiś research i może cos fajnego wyszukam. mnie takie zmiany dietetyczne motywują :) Acha.. dzis: sniad: 1 jajko, serek bialy, kawka przek: 1 jabłko lunch: ... niewiadome.. miała być zupa..hm.. a to może jeszcze będzie zupa z tuńczykiem ;) aaaa nie.. lepiej zjem to co z wczoraj z kolacji zostało - nie marnujmy!! (kurczak) : : mmmmniam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agata1238 nie karz się.. już tutaj mowilysmy, ze takie wpadeczki maja jakies plusy ;) a to już plus :D :D i co najwazneijsze nie poddalas się calkiem a widze motywacja -pchana zloscia ;) - ale jednak!!! idzie w gore ;) 3 maj się!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coma9 - piękny nick:) dieta IG to nie jest coś w stylu dr. Pape?? weidera nie gratuluj:/ mam poślizg 1 dzień:( dziś 26 dzień a miał być 27:( i co to są pelikany? keya powoli:) każdy się łamie!!! ja np ostatnio muesli , daktyle i jogurt zjadłam , i to wieczorem:/ agata a gdzie banany? muesli jakie jesz w tej diecie? ooo już przepis mam:) fajny:) ja jem płatki owsiane codziennie na śniadanie:) Ja zaraz obiadek:) hamburger wersja light:P pierś z kurczaka plus bułka pełnoziarnista:) wróciłam do weidera wczoraj, fajek nie ruszyłam(mój największy sukces) Jestem w pracy, siedziałam przed sklepem i sie opalałam:) i normalnie twarz mnie szczypie!! mnie dziś czeka jeszcze dokładne sprawdzenie czy wsio córcia ma i jutro jedzie na zielone kolonie:) pierwszy samodzielny wyjazd!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny siada mi motywacja trochę... :( z dzisiejszego dnia jogurtowego nici - przeobraził się w MŻ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Syana mi tez motywacja siada troszku ( szalu dostaje i zjadłam co nieco słodkiego. :( ale już wszystko rozumie!! Okres dostałam i już wszystko jasne - ostatni tydzien mam takie parcie na słodycze, ze mnie szlag trafia.. ale to dlatego!! ehhh i na wage stanelam i waga nie idzie w dol.. a to dlatego!! Ehh glupia nie pomyslalam tylko się zareczalam ,ze mi kontroli brak. a to te babskie hormony!! Czy Wy tez tak macie ze przed okresem zjadlybyscie konia z kopytami i najlepiej maczanego w miodzie???? ;) Zaraz zupe gotuje jarzynowa i druga polowa dnia już musi być pod kontrola! i jutro zaczynam 3 tyg. ostrego ochudzania - mam wesele (nie moje) i musze luks wygladac ;) Ktos się podejmie wyzwania -3 tyg bez sloyczy i niczego słodkiego??? - start jutro 18.04. Ja już nie raz probowalam rzucic słodycze... wiec może jak ktoras z Was ze mna będzie to będzie latwiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tararara252 ojjj kobieto!! ja to mam taki ''szacun'' dla Ciebie ze tyle na tej a6w wytrwalas!! wiec nic się nie przejmuj malym poślizgiem ;) ..będziesz się po prostu ''delektowac'' ćwiczeniami 1 dzień dluzej niż zakladal plan początkowy ;) a jak efekty????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Syana faktycznie z tą motywacja różnie bywa, czasami spada do minimum, no ale nic trzeba walczyc dalej, małymi krokami, a to że nie wyszlo nic z twojej diety płynnej to moze znak ze organizm potrzebowal wszelkiego normalnego jedzenia, sama napisalas ze bylo to mż wiec nie ma sie czym przejmowac ;) A jesli chodzi o okres to fakt - wtedy słodkiego sie chce strasznie, ciezko to zniesc i trzeba albo zjesc cokolwiek i zaspokoic zachcianke albo sie meczyc lub zajac czyms co odwroci nasza uwage, podobno chrom jest dobry na zmniejszenie apetytu na slodycze wiec moze w trakcie okresu warto łykac ? nie wiem nie probowalam. Dzis z przyjemnoscia pobiegam , jest piekna pogoda :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Syana lepsze MŻ niż jem co chcem!!mi się troche dzień przestawił , jem za szybko, no cóż....śniadanie w pracy, na szybko itd nie jest dla mnie. Jak się nie skupie na jedzeniu zapominam że zjadłam.znów gorąco!!! A chciałam chwilę odpocząć od słońca:p mam buzię czerwoną i dekolt też. Czikita mi coś się porobiło:( apetyt jak przed miesiączką, termin też ok, było plamienie i miesiączka poszła sobie....no ale wczoraj mąż z córcią michałki i galaretkę jedli a ja nie:) zjadłam dzisiaj do kawy:) co jak co ale tego podziału na godziny i węgle,białka pilnuję:) wczoraj weider umarł, dziś rano zrobiłam . Teraz chyba rano będę ćwiczyć.Efekty są i to naprawdę duże:) po za utratą cm 17 to jednak inaczej się wygląda. Mama mnie wczoraj chwaliła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja broniłam się ale szlag mnie trafial.. i skusiłam się na cos słodkiego. Mam nadzieje, ze to pomoglo i jutro już bezie lepiej z tymi hormonami. Co ciekawe, powiem Wam, ze jak się dobrze-zdrowo odżywiam to te bole miesiączkowe sa o niebo mniejsze!!! :D Ja robie sobie takie wyzwanie - zero słodyczy przez następne 3 tygodnie. Do tej pory było ok i dietka pięknie, mało kalorii ale na niedzieli tak swiatecznie zawsze się skusiłam - ale teraz, terminy gonia (lato tuz tuz!) i postanowiłam się zmotywować na 3 tygodnie - start jutro 18.04 - do 9.05 - jade wtedy o domku na wesele :D :D i trzeba się teraz postarać extra potrojnie!!! i 1godz cwiczen dziennie - start jutro. może pomyślicie, ze się z motyka na slonce porywam - slodycze, ćwiczenia - ze tak ''ho ho'' nagle.. ale czy nie oto chodzi z dietowaniem żeby się starac więcej i więcej??? :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny - u mnie załamka. Nie wiem co się ze mną dzieje. Dieta poszła w odstawkę - nie obżeram się coprawda, ale już widzę po ubraniach że chyba to co zgubiłam to wróciło... Cos mi sie w mózgu przestawia i myślenie mi sie zmienia, ze lepiej zamiast restrykcyjnej diety jakaś sensowną wprowadzić. Moze SB albo strukturalna? A potem myśle - kurde ale na efekty bede czekać ze 3 miesiące, a mogłabym te swoje 6 kg zrzucić w miesiąc jakbym sie uparla... I tak gadam sama ze sobą.... Dobrze ze dziś idę na Vacu - dodaje mi energii, to moze wymysle cos sensownego. Narazie dzień zaczęłam od cappucino i nie wiem co dalej...:/ Czikita - moze dołączę do Ciebie i spróbuje te zero słodyczy. A kisiel /budyn / galaretkę tez w to wliczasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kachna 1209
Witajcie dziewczyny :-) mam nadzieje pozwolicie że się do Was dołączę, mam 25 lat, 166 i niestety 78kg :-( zostało mi tyle po dwóch porodach ale co tam dam rade, nie ma innego wyjścia mam jakoś teraz dużą motywację a wiem że jesli bedzie nas wiecej to bedziemy się nawzajem wspierac i motywowac co ważne :-) a więc.... zaczęłam tak w poniedziałek codziennie biegam ( oczywiście taki trucht w miejscu bo nie mam innej możliwości pod tym względem zaczęłam od 10min zwiększam codziennie o 2-3min, a do tego jezdze na rowerku treningowym na najmniejszych obrotach tak około 50-60min i od wczoraj pije czerwoną herbatę niewiem czy słyszałyście o jej działaniach ale gdzie przeczytałam na forach wszystkie pozytywne opinie wiec czemu nie spróbowac :-) pije 6 razy dziennie po każdym posiłku ( gdyż pita na pusty żoładek wypłukuje magnez) i wiadomo ograniczam jedzenie i nie jem po 18 ( ale to początki bede pisac jak bedą jakies efekty) co o tym sądzicie prosze o opinie i serdecznie Was pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry :) Syana, widze, ze się meczysz tak jak ja ostatnimi czasy.. Mi tez się myslenie poprzestawiało, i chyba to, ze ubrania się luźniejsze zrobily wywolalo wode sodowa i uderzylo do glowy... ze przecież już jest lepiej to mogę sobie pozwolić... :( Ale się nie poddaje i postanowiłam jak wczoraj pisałam, ze robie naprawdę ostre 3 tygodnie - bo wiem, ze jak słodycze odrzuce to efekty będą no kurcze na musa!!! Zapraszam wiec ze mna na te 3 tyg bez słodyczy! - takie wyzwanie - codziennie meldunek. a jeśli kusi - to wypic 2 szklanki wody na raz i jak dalej kusi.. to ehhh zjeść.. choć nie wiem czy po 2 szklankach bezsmakowej wody bedzie się chciało.. ;) Co do kisielu, budyniu - to może być, ale bez cukru - pozwolmy sobie na miod- żeby nie oszaleć - może sobie zrobie budyn w niedziele z miodem wlasnie żeby mieć nagrodę :) :) Kachna1209- WITAMY!!! dziewczyno ale jestem pod wrazeniem Twojej ''swiezosci'' w dietetowaniu!! Ja jestem już weteranka, a to zle bo znaczy, ze jakies bledy popelnieam skoro w tym procesie tkwie. i uwielbiam takie Twoje ''porzadne dietetyczne'' myslenie - spokojnie, racjonalnie, zdrowo i do przodu!! Czyli ogolnie - ja zachwalam i pochwalam Twoje postanowienia i powodzenia zycze!! i ps. milo, ze jesteś :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haa.. zastanawiałam się nad sokami.. w sumie słodkie.. ale troszku nie zaszkodai, a zabije ta chec na słodycze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×