Tylko życie bez faceta!

Współczuje kobietom, któremają faceta! Poważnie.Ja byłam 2 razy w związku i dziękuję. Starałam się, terza mi się juz nie chce, z nimi same problemy, focha maja gorszego niez niejedna baba. No i jak nie chcę z żadnym już być to mam...adoratorów:( Ja nawet nie patrzę na nich. nie ma to jak bycie samej, robienie co się chce, bez uzgodnień, zmian etc. Samotne życie to bajka!:D Jaka ja durna byłam:(

ale zycie bez drugiej polowy jest gowno warte i wszyscy dobrze o tym wiedza.

Nie jest g...warte:) Kiedyś było na swięta tak, że planowaliśmy co do kogo jechać, siedzi się przy tym stole, sztucznie usmiecha i żre, bo tak trzeba.Teraz mam dla siebie czas, siedzę w dresiku (nie powyciaganym):D podjadam sobie, dom posprzatany i taka radość w sercu. Nie zmienię tego.

Każde życie jest gówno warte, a na dłuższą metę wszyscy idziemy do piachu.

ale kto ci broni siedziec w dresiku razem z facetem we wlasnym domu? Moze nie trafilas na milosc i piszesz takie dyrdymaly. Kto ci w ogole kaze swietowac i siedziec przy stole. Przyjdzie czas, ze zatesknisz za cieplym slowem, zapachem, dotykiem... w chorobie nikt ci nie pomoze, radoscia nie bedziesz miala sie z kim podzielic. Bez milosci i seksu to nie jest zycie, a jedynie pusty dom po pracy i tv, ewentualnie monologi prowadzone z psem. Kogo chcesz oszukac? Ludzie cierpia w samotnosci, bo myslą, że uda im sie wiesc szczesliwe zycie w pojedynkę. Oczywiście, że tak można... ale nigdy nie zaznasz pełni szczęścia bez faceta - taka już nasza natura, że potrzebujemy się wzajemnie.

Facetow wybieralaś

Yhm, najpierw idealni, a potem tyle przewidzisz:) No wiesz, mogłabym w dresiku z facetem, ale pewnie wyciagał by mnie to tu to tam. Chcę spokoju, pracuję dużo z ludźmi i w święta chcę spokoju.

facet by tylko dresik wyciągał :P

No ale jak sciagniesz nie wyciągając?

Przyjdzie czas, ze zatesknisz za cieplym slowem, zapachem, dotykiem.. x bzdura ro jest to o czym kazdy marzy dlatego decyduje sie na zwiazki ,zeczywistosc wyglada inaczej,zazdrosc,obojetnosc,gry,czaty,,,,,,zgadzam sie z autorka ja tez zdecydowalam zostac sama,troche ze wzgledu na chorobe i zgadzam sie teraz jak ja olewam to lgtna do mnie jak psy,od wczoraj oglosilam wszystkim w pracy ze mam faceta ,moje serce najlerzy do jednego goscia ale niestety nie mozemy byc razem,wiem ze on tez mnie kocha takiego uczucia odczulam tylko raz majac 15 lat (teraz 38) weszlam na google na temat zakochania i wszystkie moje objawy pasuja jak ulal,piekne uczucie kazdemu tego zycze i bardzo zadko trafia sie ze dwie osoby czuja to samo,przewaznie jedna strona kocha bardziej,,,,,,,niestetyy nie moge,jemu tez powiedzialam z bolacym sercem ze poznalam kogos ,jedynie co mi pozostalo to o nim marzyc i ciesze sie ze chociaz na chwile moge go zobaczyc w pracy......sorry za moze bezsensownosc moich slow ale jestem na obczyznie juz 20 + lat i troche sie juz zapomina.....wesolych swiat

Kawa, ale czemu rezygnujesz z tego, skoro obydwoje cos czujecie? Bez sensu, moze on zaakceptowałby Twoja chorobę, nie dajesz mu szansy nawet...

druga kawa - ten facet nie jest polakiem?

"zeczywistosc wyglada inaczej,zazdrosc,obojetnosc,gry,czaty" - twoja rzeczywistość, bo patrzysz przez pryzmat własnych doświadczeń. Jakie gry, jakie czaty i zazdrość... wnioskuję, że nie byłaś nigdy w normalnym i zdrowym związku, a wierz mi, że takie istnieją. Jak dla ciebie ciepłe słowo, zapach i dotyk drugiej połowy, to abstrakcja, to wybrałaś gówniane życie uciekając przed miłością. Bzdurą jest się oszukiwać, że można być szczęśliwą singielką pochłoniętą karierą zawodową i innymi mało istotnymi bzdetami.

Gry, czaty..mhhh..to prawda.Tez wybralam samotnosc..po paru zwiazkach..2 malzenstwach..pare miesiecy na portalach randkowych..moge stwierdzic ze lepiej jednak byc samej niz meczyc sie z popaprancem.Tak jest tesknota za druga osoba, ale normalna.A takich facetow juz nie ma.Zostaly tylko marzenia ktore nigdy sie nie spelnia.

takie jak TY tak myślące mówią tak i piszę żęby innym udownidnić jakie są szczęśliwe, żę są same a tak naprawde to miały pecha do chłopów i teraz twierdzą, zę życie z kimś to ograniczenia, ustalenia i najbardziej zawsze śmieszy mnie stwierdzenie "mogę robić co chce, rozwijać swoje pasje, nikt mnie nie ogranicza i nie mówi co mam robić" hahaha to jest dla mnie mega śmieszne:D tylko należy CI współczuć, że tak myśłisz bo tzn.że nie spotkałaś odpowiedniego faceta dla siebie może jesteś hmmm...wybrakowana?:O i nie spotykasz odpowiedniej osoby;) ja mialam wielu facetów, nigdy nikt mnie nie ograniczał, nie miałam mówione co robić, teraz mam narzeczonego i nie mam problemów z siedzeniem przy nim w dresie:o masz jakieś głupie spojrzenie na zwiazki:/ myślisz, że trzeba być wymalowana, wypacykowana, z fryzurą jak na weselicho i obcisłym sexy ubraniu jak się ma faceta?:/ ja jak jesteśmy w domu słyszę często zębym właśnie się nie malowała bo mnie lubi bez makijażu, że mam sobie zrobić luźny dzień i zostać w łóżku w wygodnej pizamce, a on posprząta, zrobi zakupy i ugotuje, nie muszę się ani stroić ani biegać jak niektóre koło swojego pana" w obawie, że mnie zostawi, robi , ja odpoczywam po czym wślizguje sie do mnei do łóżka i rzuca na mnie jak szalony mimo, że nie jestem w niektóre dni piękna i powabna i to jest własnie miłość;) a Tobie pozostaje mi współczuć, że żęby sobie udowodnić jaka jesteś happy samotna musisz się silić na hasła z serii "nikt mnie nie ogranicza":/

Ja mam tak samo. Na poczaątku jest wszystko spoko, a później na dłuższą metę każdy mnie tak niewiarygodnie drażni że tragedia. A tak cisza, spokój. Jak chcę iść na piwko ze znajomymi to idę, mam hobby, zajmuję się sobą i tym co lubię i jest idealnie. Żadnego pacana więcej!

żadna z was, nie istnieje bez faceta

tematu - mi osobiście związki naprawdę odbierają energię... a byłam z fajnymi, kochającymi facetami... związki mnie jakoś wysysają, najlepsze rzeczy robię jak jestem sama, jestem wtedy twórcza, bardzo dużo działam, żyję pełnią życia. a w związku nieustannie trzeba się naginać... to męczące i ograniczające.

ja za to istnieję dopiero bez faceta :D

Faceci są przereklamowani :O ­ Też chcę być sama, po co mi jakiś jełop gnijący przed TV :O ­ A tak jestem ja i moja przestrzeń Faceta nie chcę, bachorów też nie, teraz jest idealna harmonia, i tego nie zmienię

"Przyjdzie czas, ze zatesknisz za cieplym slowem, zapachem, dotykiem... w chorobie nikt ci nie pomoze, radoscia nie bedziesz miala sie z kim podzielic. Bez milosci i seksu to nie jest zycie, a jedynie pusty dom po pracy i tv, ewentualnie monologi prowadzone z psem." jedyne z tego z czym się zgodzę, to trochę przykry brak seksu :D a cała reszta jest po prostu śmieszna. mam rodzinę, przyjaciół, znajomych którzy mi całkowicie wystarczają jeśli chodzi o kontakty z ludźmi, a co do siedzenia przed tv to głęboko współczuję laskom, które potrzebują faceta u boku żeby mieć co robić po pracy bo inaczej gniłyby same w domu przed tv :D najwięcej się nagniłam w domu właśnie mając faceta, do którego musiałam się dostosować i w nudny sposób spędzać czas z misiaczkiem zamiast czymś się zająć.

to widać na jakich zwracacie uwagę. Nie chciałybyście faceta, który was kocha, jest wierny, nie tylko "pozwala" wam się rozwijać ale i wspiera was w waszych planach zawodowo- rodzinnych?

Checmy, ale tacy juz wymarli albo są pozajmowani, a to tak jakby ich nie było

co to znaczy wspiera? ja nie potrzebuję żadnego wsparcia, potrzebuję świętego spokoju i przestrzeni żeby się realizować. czy istnieje facet, który potrafiłby zniknąć np na miesiąc z mojego życia bo akurat potrzebuję samotności i jestem czymś pochłonięta - a on by to w pełni rozumiał, akceptował i nie sprawiałoby mu to bólu? wątpię.

autorko, masz całkowitą rację. Faceci to gnomy, jak huby przyssane do swoich kobiet, nic z siebie nie dając w zamian.

"brązowooka brunetka Checmy, ale tacy juz wymarli albo są pozajmowani, a to tak jakby ich nie było " Są tacy i to dziś najczęściej są właśnie wolni. 0 "facet sobie pogrywa autorko, masz całkowitą rację. Faceci to gnomy, jak huby przyssane do swoich kobiet, nic z siebie nie dając w zamian." 90 Skoro na takich tylko zwracasz uwagę to tylko takich widzisz. 0 "zgadzam się z autorką co to znaczy wspiera?" 0 Wspiera to również stara zapewnić się swojej kobiecie to czego jej akurat potrzeba do zwiększenia szans zdobycia danego celu. np. Gdy chcesz dostać awans w pracy to więcej czasu spędza z dziećmi byś ty mogła się bardziej niż zwykle przyłożyć do pracy zawodowej.

tak prawde mowiac mezczyzna bardziej potrzebuje kobiety niz na odwrot,zauwarzylyscie ze singielki sa piekne ,zadbane,szczesliwe a jak spotykaja faceta to marnieja,wezmy przyklad ashtona kutchera,demi byla piekna kobieta a przy nim po prostu zbrzydla(oczywiscie stres) teraz znow pomalu zaczyna rozkwitac i wiele innych kobiet,ja bylam z zwiazku malzenskim 15 lat i bylam przyslowiowa kuchta,oddana totalni kochanemu jak mi sie zdawalo mezczyznie,dbalam o siebie nie powiem ale jak czlowiek zmeczony to najlepsze kosmetyki nie pomoga,cera szra,wlosy matowe choc nie wiem jakich szamponow uzywac,teraz 4 lata po rozwodzie moge powiedziec ze wygladam dobrze(mimo choroby) "dzieciaki "w wieku mojego syna 20 lat patrza na mnie tesknym wzrokiem,facet dla ktorego bije moje serce wie o mojej chorobie,nie wie natomoast jak ja sie w srodku czuje,nie moge miec w zyciu stresu bo mnie to zabija,(problemy zoladkowe,zwieraczy,wrzody ,zapalenia itd) widzac go moje serce bije 10 razy szybciej co sie dzieje z zoladkiem to nie wspomne bole az skrecaja ......zreszta nie wazne,wspaniale uczucie tak kochac kogos ze mozesz nie spac 5 noacy a masz energii za byka,mozesz fruwac,a jak tylko tej osoby nie ma w poblizu to tak jak by powietrze z ciebie zeszlo,drganie ciala ,ciagly usmiech na twarzy i uprzejmosci do wszystkich naokolo nawet wrogow,nagle nie mozesz sie doczekac godziny zeby rozpoczac prace (kiedys znienawidzonej)......dziewczyne,wspaniale uczucie,nie wiazcie sie z byle kim zeby tylko ktos byl,na takie uczucie wrato czekac cale zycie......dziekuje losowi ze chociaz z daleka moge na niego popatrzec

druga kawa - ten facet nie jest polakiem?

"np. Gdy chcesz dostać awans w pracy to więcej czasu spędza z dziećmi byś ty mogła się bardziej niż zwykle przyłożyć do pracy zawodowej." a to to już w ogóle brzmi przerażająco - tak, jakby kobieta była uwiązana do dzieci a facet łaskawie jej pomagał od czasu do czasu :o

nie,nie jest polakiem......mowie wam dziewczyny,nie bujcie sie uczucia,bo nawet jak by w przyszlosci wam nie wyszlo to chociaz pozostaja piekne wspomnieia a byle co nie dosc ze bedzie poniewierac to jeszcze specjalnie wpycha w kompleksy a i o nieciekawych dzieciach nie wspominajac,ja wiem ze on czuje to samo co ja,trzesace rece,zamglone oczy,zagaduje czasem bez sensu az smiac mi sie chce zebysmy tylko troche dluzej byli w poblizu(kurde juz moj zoladek znow na samo wspomnienie zaczyna szwankowac) czasami musniecie dloni tylko powietrzem wyczuwalne, dobrze ze widze go tylko godzine bo inaczej bym sie wykonczyla,,,,,niestety a stety dla siebie rozgadalam ze mam kogos i mam nadzieje ze mnie znienawidzi,zacznie unikac itd wiem ze to jest nienormalne ale mam jeszcze mlodszego syna ktory mnie potrezbuje a jak w temacie i w ogole w zyciu najwspanialszy nawet facet nie wart jest tego,wiem przecze sama sobie ale choroba zwyciezyla,mysl;alam ze jest ze mna troche lepiej ,bralam leki ki;lka lat odstawilam bo caly moj organizm siadl i bylo w mire ok dopuki to uczucie nie spadlo na mnie jak grom z jasnego nieba,dodam ze znamy sie ok 7 lat nie mam pojecia jak to sie stalo ze pewnego dnia przechodzil obok ,zagadal jak zawsze nie wiem wiosna czy co? inne spojrzenie? inny usmiech i trafilo mnie zreszta jego tez bo dawniej gadalismy normalnie......zycze wam tak wspanialego uczucia