Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marta_fer_va

Tresowanie katolika - mocny artykuł o nas

Polecane posty

Gość o so tu choszi-pytam ja
A może autor dziecka na oczy nie widział? Dzisiejsze dzieci mają w "skarbczyku"wyrazy takie jak : "bo ci wpieldole", "gon sie leszczu" "jedz kupe" "i tego typu :D a nie żadne pacierze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katoliczka z KK
Hola nie jestem żadnym wyjątkiem.Wyjatkiem są takie osoby jakie tu piszą, że rzekomo miałe podobne doswiadczenia jak autor artykułu. Nie wierzę w to.Ja nie jestem wyjatkiem,mam wielu przyjaciół, znajomych i nikt z nich nie był w żaden sposób wdrażany w taki sposób jak jest to opisane w artykule.To jest po prostu śmieszne jak się to czyta.Człowiek się zastanawia skad ów pan się urwał, czy z choinki? Kiedy poszłam z koszyczkiem?Ale mnie rozbawiłaś :) Nigdy.Ani razu nie byłam nigdzie z żadnym koszyczkiem. Ty chyba też nie bardzo się orientujesz na czym polega chrzescijanstwo...To nie ma żadnego znaczenia kiedy zostałam ochrzczona, ma znaczenie kiedy podjełam decyzję o swiadomej wierze.W wieku 25 lat.Wtedy zaczęłam wierzyć.I nigdy nie byłam jako dziecko przez nikogo uczona żadnych paciorków, ani żegnania się, ani niczego takiego.Slub w białej sukni też nie ma najmniejszego związku z wiarą.Pytasz o calkowicie nieistotne rzeczy. Całkowicie. Zapytałabys lepiej kiedy spotkałam żywego Jezusa?Kiedy On stał się dla mnie ważny?Ale Ty o to nie pytasz...:( Nie pytasz o to co znaczenie.Poza tym jest całe mnostwo takich jak ja,wielu moich znajomych też przyjmowało chrzest w dorosłości, i pozostałe sakramenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w dzisiejszych czasach
chzescijanstwo jest wysmiewane i atakowane przez lewice tak jak zawsze kiedys w telewizji a dzisiaj i w telewizji i w internecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katoliczka z KK
Ziarno wiary może zasiać tylko Bóg.Nikt inny.Rodzice jedyne co mogą zrobic to albo nie przeszkadzać ( najcześciej przeszkadzają, co widac na przykładzie ludzi ktorzy byli wychowywani w niby katolickich rodzinach, a teraz piszą właśnie takie posty że byli tresowani.)To najjaśniej uzmysławia że rodzice niczego nie sieją.A mogą dużo zepsuć.Zadna tresura nic nie da.Zresztą nie ma czegoś takiego. Jeśli się próbuje dziecko hodować lub tresować,manipulować nim, a nie wychowywać z miłościa, to taki właśnie będzie efekt że ono to wszystko odrzuci i to z wielkim hukiem.Bo dzieci są wyczulone na fałsz.Od razu czują jeśli coś jest nieszczere.I wtedy mogą znienawidzieć na całe lata.Tak jak osoby które tutaj pisały wcześniej, bardzo wrogo nastawiono do wiary.To jest efekt działan ich rodziców.No niestety.Dziecko to delikatna istota,ono samo widzi i jest bardzo bystrym obserwatorem, nie da się latwo oszukać. Jeśli widzi rodziców którzy się modlą, to samo będzie chciało sie do nich przylączyć.Oczywiscie zamiast sie modlić, przyjdzie posiedzi,troche poskacze fikołków,znudzi sie i pojdzie. :) Ale jeśli otrzyma łaskę,to zostanie i będzie chciało się modlić. Najczęściej swoimi slowami,bo slow pacierza nie rozumie Ale gdy zobaczy że rodzice są dla siebie zli,nie kochaja sie, zle sie traktują lub jego, wtedy już go tam nie zobaczysz.Zresztą ludzie ktorzy nie żyją ewangelią na codzien, nie klękają do wspolnej modlitwy. O tym warto by napisać, prawdziwy artykul, uczciwy rzetelny, wtedy można zobaczyć jak wygląda wychowanie w zdrowym katolickim domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katoliczka z KK
Ziarno wiary może zasiać tylko Bóg.Nikt inny.Rodzice jedyne co mogą zrobic to albo nie przeszkadzać ( najcześciej przeszkadzają, co widac na przykładzie ludzi ktorzy byli wychowywani w niby katolickich rodzinach, a teraz piszą właśnie takie posty że byli tresowani.)To najjaśniej uzmysławia że rodzice niczego nie sieją.A mogą dużo zepsuć.Zadna tresura nic nie da.Zresztą nie ma czegoś takiego. Jeśli się próbuje dziecko hodować lub tresować,manipulować nim, a nie wychowywać z miłościa, to taki właśnie będzie efekt że ono to wszystko odrzuci i to z wielkim hukiem.Bo dzieci są wyczulone na fałsz.Od razu czują jeśli coś jest nieszczere.I wtedy mogą znienawidzieć na całe lata.Tak jak osoby które tutaj pisały wcześniej, bardzo wrogo nastawiono do wiary.To jest efekt działan ich rodziców.No niestety.Dziecko to delikatna istota,ono samo widzi i jest bardzo bystrym obserwatorem, nie da się latwo oszukać. Jeśli widzi rodziców którzy się modlą, to samo będzie chciało sie do nich przylączyć.Oczywiscie zamiast sie modlić, przyjdzie posiedzi,troche poskacze fikołków,znudzi sie i pojdzie. :) Ale jeśli otrzyma łaskę,to zostanie i będzie chciało się modlić. Najczęściej swoimi slowami,bo slow pacierza nie rozumie Ale gdy zobaczy że rodzice są dla siebie zli,nie kochaja sie, zle sie traktują lub jego, wtedy już go tam nie zobaczysz.Zresztą ludzie ktorzy nie żyją ewangelią na codzien, nie klękają do wspolnej modlitwy. O tym warto by napisać, prawdziwy artykul, uczciwy rzetelny, wtedy można zobaczyć jak wygląda wychowanie w zdrowym chrzescijanskim domu.Ale i tak dziecko wybiera samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katoliczka z KK
I nikt nie wbijal mi nic do głowy.Nikt nie wymuszał żadnych czynności za pomocą szantażowania Bogiem.To jakies wyjątkowo odrażające. Zresztą w moim domu w ogóle nie mówiło sie o Bogu. W domach moich koleżanek,które mają już obecnie rodziny, mówi się, ale tam też nie ma żadnego wbijania.Z dziećmi rozmawia się jeśli zadają pytania,a to jest naturalne że zadają, bo dziecko pyta o wszystko, każdy kto ma dzieci o tym wie.Wtedy się odpowiada zgodnie z prawdą, z tym co sie myśli.Ale to nie znaczy że dla niego to będzie jedyną informacją.Mamy wiek telewizji,radia,internetu,gazet, żadne dziecko nie żyje na samotnej wyspie.Jest otoczone kolegami ze szkoły,ktorzy fo informują o wszystkim, i o tym skad biora sie dzieci, i jak zakłada się gumkę, i co to jest seks oralny.O Mikołaju, i o zajączku też się dowie.To co o Bogu się nie dowie?Ze nie istnieje :) Dowie, spokojna glowa.Dowie się i tego że wszystkie baby to k...y, i tego że zydki to ...., że warto iść do wróżki,zapalić yointa, dziewictwo to wielki wstyd, a warto zarobić sobie tylkiem na fajne ciuchy i wszystkich innych "ciekawostek".I zetknie się z narkotykami, i z alkocholem.Nikt temu nie zaradzi.Media będą mu sączyć w uszy treści wyśmiewające wiarę, ukazujące całe zło religii,będzie ciągle bombardowany informacjami że ksieża to pedofile itd itd itd. Będzie tresowany,przez media,bo media nie wychowują, nie mają "w sercu" milości, lecz mają określone cele i zadania.Będzie manipulowany,ale nie przez rodzicow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katoliczka z KK właśnie o to mi chodziło może trochę gdzieś się pominęłyśmy. może powie tak. Moja bliska krewna była od dziecka wychowywana w wierze chrześcijańskiej (czyli zakładam, że tak jak ty w innej wierze albo jako ateistka) a wieku Okło 30 lat (tak dokładnie się nie wypytywałam, bo uznałam, że to może być nie grzeczne) zostala bahaitką religia o której nigdy bym nie usłyszała gdyby nie ona. I ona także jest potwierdzenie reguły. Katolicyzm jest dla Polaków najłatwiejszą formą wybory bo wszedzie on jest - to jest cos naturalnego, jak to, że dzieci do 18 roku zycia muszą chodzic do szkoły. W innych krajach tak samo naturalny jest islam i fakt, że dziewczynki albo w ogóle nie chodzą do szkoły albo tylko do podstawowej według oczywiscie ich kryteri.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fwefwef
Ożesz szlag! Właśnie wymęczyłam ten artykuł tzn przeczytałam tyle ile dałam radę. Takie wypociny piszą tak naprawdę pewnie agenci czarnych, żeby ośmieszyć poglądy ateistyczne. Poziom merytoryczny jest tam tak niski, że aż nie ma sensu komentować. Wstydzę się za takie wywody jako zdeklarowana "lewaczka", zwolenniczka rozdziału kościoła od państwa i była, wieloletnia ateistka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katoliczka z KK „I nikt nie wbijal mi nic do głowy.Nikt nie wymuszał żadnych czynności za pomocą szantażowania Bogiem.To jakies wyjątkowo odrażające. Zresztą w moim domu w ogóle nie mówiło sie o Bogu. W domach moich koleżanek,które mają już obecnie rodziny, mówi się, ale tam też nie ma żadnego wbijania.Z dziećmi rozmawia się jeśli zadają pytania,a to jest naturalne że zadają, bo dziecko pyta o wszystko, każdy kto ma dzieci o tym wie.Wtedy się odpowiada zgodnie z prawdą, z tym co sie myśli.Ale to nie znaczy że dla niego to będzie jedyną informacją.Mamy wiek telewizji,radia,internetu,gazet, żadne dziecko nie żyje na samotnej wyspie.Jest otoczone kolegami ze szkoły,ktorzy fo informują o wszystkim, i o tym skad biora sie dzieci, i jak zakłada się gumkę, i co to jest seks oralny.O Mikołaju, i o zajączku też się dowie.To co o Bogu się nie dowie?Ze nie istnieje Postaram się powiedziec to w wielki skrócie a) chyba się polubimy :) b) wiesz o to mi ogólnie chodzi, dziecko powinno być infomowane, ża katolicyzm to nie jedyny SŁUSZNY wybór. Może opisze pewną moją sytuację która bardzo mnie boli. Mój brat jest „prawdziwym katolikiem co dal mnie oznacza, że naprawdę PRZESADZA. Np. ostatnio moja bratanica, którą kocham nade wszystko dostała od dziadków tableta komentarz zony brata „widzisz Pan Bóg wysłuchał Twoich modlitw NIE to moi rodzice dowiedzieli się od mojego brata o czym ich wnuczka marzy o oni odłożyli na to pieniądze BÓG nie m ial z tym nic wspólnego czemu wszystko musi się odnosić do Boga to była ich ciężka praca i ich wola. Albo Moja bratanica zobaczyła u kuzynki, która jest w tym samym wieku karteczki z WITCH, które zbierała. Żebys widziała jej radość to jest nie do opidsania. Moja bratanica Az promieniała ze szczęścia i chciałą je tez zbierać. Później zostaliśmy poinformowani, że moja bratanica zbiera karteczki, ale z Świętymi. Wiesz jak mi było jej żal a jedyne tłumaczenia to, że oni wiedzą lepiej albo tłumaczenie Bogiem. A mi się serce kraja bo widzę jak ona ciągnie do innego swiata nie tego „prawdziwie katolickiegio. Mam nadzieje, że rozumiesz coo mam namyśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katoliczka z KK
Zetknie się też z wieloma różnymi filozofiami,prawie na 100wkę zetknie się z New Age i wszystkim co ono niesie.W kobiecych pismach notorycznie reklamujących wszelkiej maści wrożki,wróżów,amulety na szczęście,zetknie się też z nachalnym rozerotyzowaniem,z artykułami "naukowców"ktorzy będą zapewniać że masturbacja jest szalenie zdrowai nieodzowna w rozwoju,że seks grupowy to oznaka postępowości,że aborcja to zwykły zabieg,a dzwonki feng shiu zapewnią szczęście pieniądze i powodzenie.Pigułka najlepszym rozwiązaniem problemów, a czerwona nitka na przegubie to absolutne must have.Torebki nie wolno stawiac na podlodze, a slub trzeba brać w miesiacu z literką r.Jeśli zachorujesz idz do bioenergoterapeuty,a najlepiej wsuwaj homeopatię,posilkując sie BSM,uzdrawianiem duchowym jogą albo innym kursem cudów. Koniecznie kup wahadelko i odpedzaj nim złe moce,oraz szukaj z jego pomocą ciekow wodnych by wiedziec gdzie ustawic łóżko.Naucz sie też ju jitsu i medyatcji. Nie od rzeczy kilka kryształów i leczenie kolorami...Będzie też zachęcane do podjęcia jak najszybciej współżycia ,"masz już 13 lat i jeszcze nie miałaś pierwszego razu-zmien to czym predzej" będą mu wbijać do głowy artykuly w Brawo,gdzie każdy opisuje swoje debiuty seksualne Zetknie sie też gazetami i filmami porno,,z starszymi panami na czatach którzy zaproponują sponsoring w zamian za numerek, zetknie się z całym syfem jaki jest na tym świecie-nikt go przed tym nie uchroni. Ja się np mocno wkręciłam w Zen,makrobiotykę,medytacje homeopatie i te klimaty.I czy ktoś mi w dziecinstwie zasiewał coś o Zen? Nie.Ale są ksiązki, mlody człowiek jeśli umie czytać to świat stoi przed nim otworem.W każdą jedną stronę, jaka tylko go pociągnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katoliczka z KK
Hola rozumiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katoliczka z KK
Też odpwiem w skrócie a) ciesze się b)no i tak na ogół jest Zresztą gdyby nawet rodzice chcieli dziecku przekazać taką myśl że jednak ten katolicyzm jest najlepszą drogą, nie uda im się.Nie maja sie co nawet łudzić że coś takiego mogloby sie powieść.Jedyny sposob w jaki mogą to przekazać-to POkazać.Wlasnym przykładem. Tylko czyny.Nic innego.I nawet jeśli dziecko odejdzie w własne scieżki,wyprobuje inne religie, inne drogi i filozofie, to jednak samo dojdzie poprzed dedukcję i myślenie co gdzie i jak.I zacznie robić to w czym widzi prawdę.Za prawdą pójdzie (mówię tu oczywiście o czlowieku takim duchowo rozwiniętym, ktory nie zadowoli sie egzystencją kanapowo imprezową, ktory szuka w zyciu czegoś więcej niż tylko najesc sie,napić,zabawić,bzyknąć ,czy pomalowac sobie tipsy :P albo obejrzec mecz z puszką piwa w dloni. I jeśli takie dziecko(załóżmy juz dorosłe)będzie usilnie szukać,szukać, to znajdzie drogę do Boga.Jeśli będzie chcialo. I myślę że prawie każdy musi przejśc przez własne pomysły na życie i swiat,czy w nich zostanie czy pojdzie dalej, to już różnie. Co do Twego brata i "prawdziwego katolika"... Myślę że "prawdziwy katolik " to nie jest ktoś kto przesadza :) Ale też nie jest to ktoś idealny we wszystkim. Każdy człowiek ma jakieś wady.I czasem taką wadą może być zbyt częste mówienie o Bogu ;) Ale z drugiej strony,jest też tak że Bóg kieruje dzialaniami ludzi, zwł tymi ktorzy kochają.To tak na logikę-jesli Bog jest miloscią i dawcą milosci,uzdalnia do kazdego dbrego czynu wlasnie On,to z tego można wywnioskowac że i za czynem dziadków,ich pięknym gestem i dobra wola,stał Bóg.Ze to On ich do tego pobudzil.Tak faktycznie jest, my myślimy że to my coś wymysliliśmy, a de facto... :) Widziałaś może film Spotkanie? Ja go niedawno zobaczyłam, on dobrze to wyjasnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katoliczka z KK
A co do zbierania karteczek.Czy to chodzilo o karteczki z wizerunkiem czarownic? No wiesz,w Biblii pisze że Bog brzydzi sie czarostwem itd.Wiadomo że to tylko dziecięce zabawki.Niby tak, a jednak w jakiś sposób mogły budzić niepokój rodziców.Widzisz podobny dylemat jest z Harry Poterem, gdzie też jest zachęta i taka apoteoza czarostwa,czarow itd.Choć to tylko książka dla dzieci.Przypuszczam że rodzicie chcą uchronić te dziewczynkę od takich wpływów,od takiej wlasnie od dziecka indoktrynacji ktora mowi że wrózenie jest ok, że feng shui jest ok itd.Ale tak czy siak,nie zdołają.Może to odnieśc odwrotny efekt.Nie wiem co powinno sie zrobić w takiej sytuacji tak naprawde, rozumiem że jako rodzic chcialoby sie uchronić dziecko przed tymi błędami jakie sie samemu popelnilo, gdy matka widzi ze corka spotyka sie zonatym facetem naturalnym odruchem byloby zabronić, tak jakby na sile mozna bylo uchronic kogoś przed bólem.Nie da się. Co do tej bratanicy, spóbuj porozmawiać z jej rodzicami może? Dobrej nocy.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ateo women
[zgłoś do usunięcia] fwefwef Ożesz szlag! Właśnie wymęczyłam ten artykuł tzn przeczytałam tyle ile dałam radę. Takie wypociny piszą tak naprawdę pewnie agenci czarnych, żeby ośmieszyć poglądy ateistyczne. Poziom merytoryczny jest tam tak niski, że aż nie ma sensu komentować. Wstydzę się za takie wywody jako zdeklarowana "lewaczka", zwolenniczka rozdziału kościoła od państwa i była, wieloletnia ateistka. x Me too... Niech wieli Duch ma w swej opiece tego autora :P niechaj przymnoży mu nieco rozumku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dotematu off
Ten artykuł jest śmieszny. Pisało go chyba dziecko. Żałośnie przejaskrawiony i ukoloryzowany. Przesycony do przesady. No cóż-niestety konieczne jest przyzwyczaić się do faktu iż debile są wśród nas a jednym z nich jest autor tejże wyjątkowo infantylnej wypociny. Zasmucające jest jednak to że jeden debil pisze a drugi debil mu za takie pisanie płaci-a dwóch debili do nie jeden.Niestety. Trzech debili zaś to już poważny problem. Trzeci przysłowiowy debil to potencjalny odbiorca tego artykułu, który,pisząc krótko,wierzy w ten artykuł i uważa za przekonujący.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katoliczka z KK bardzo cieszę się, że mnie rozumiesz. Z tym Harrym Poterrem i Witch pewnie masz racje. ale widzisz mój brat tak jak i ja bylismyt w ten sposób wychowywani, że jak nie chcieliśmy to do kościoła czy na religie w szkole chodzić nie musieliśmy mielismy prawo wyboru. Zostaliśmy ochrzczenie, przyjedliśmy sakrament komunii ale zawsze prawo wyboru było po naszej stronie. Moja bratanica nie ma tego prawa wyboru i to mnie boli bo widzę jak ona chce do tego innego świata. Jeszcze mój brat chce ją teraz zapisać do szkoły salezjanów. Wiesz jak to by wynikała z niej z jej prawdziwych checi to ja bym to nawet wspierala ale ja widze jak ona cierpi i nic nie mogę zrobić bo mój brat się nie zgadza a ja nie chę przeciwko niemu walczyć bo tylko ucierpi moja bratanica. Masz rację kiedyś zetknię Się z tym innym światem ale dopiero po ukończeniu 18 lat i jeśli jeszcze będzie chciała bo na razie to wszystko ma kontrolowane. Jedyne jej kontakt z innym światem to ten w szkole (mimio, że szkola jest najbardziej katolicką z innych na rejonie) i widać to po kontakcie z nami. Ja bym po porstu chciała żrby ona była szczęśliwa., Jakby katolicyzm to jej dawał to bym to popierała ale ewidentnie widać, że ona chce czegoś innego a jej rodziv=Ce wiedza lepiej. A jak się nie zdadzamu z jej rodzicami to oni po prostu zerwią z nami kontakt (już raz tak było przez 10 lat). Ja po prostu chce aby moja bratanica była szczęśliwa a zachowanie mojego brata tylko zniechęca mnie do katolicyzmu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość davsanf
Ja jestem z pokolenia (88) gdy w dzieciństwie nie było komputerów, karteczki były bardzo modne w latach 95-99, wszyscy zbierali szczególnie postaci z bajek np.król lew, zespołów muzycznych (bon jovi, bestrice boys, just 5, spice girls, Britney Spears) pozatym mieliśmy cudowny wynalazek pegasus na którym namiętnie się grało wieczorami mimo że dość często zdarzały się awarię joysticka i zasilacza:D Ja dla mnie lata 90-te to był najpiękniejszy okres w źyciu, całe dnie całymi osiedlami przy każdej pogodzie graliśmy w piłkę, znało się wszystkich ludzie byli biedniejsi ale bardzo mili, ja i moi znajomi chętnie chodziliśmy w niedziele i święta do Kośćioła, a coroczne organizowane przez parafie rozgrywki piłkarskie były dla nas dzieciaków najważniejszym wydarzeniem prawie jak MŚ:D Tym bardziej że miały one dużą popularność z jeździały się dzieciaki i młodzież z całego miasta LBN:D, pamiętam że graliśmy aż do 2003 roku, niestety te przyjażnie teraz bardzo się porozpadały ludzie zamiast tak jak kiedyś wyjść na dwór, albo na piwo wolą siedzieć w domach, w necie, stali się strasznie gburowaci:( wielu przestało praktykować. Potwierdza się tu prosta zależność że jak zwiększa poziom posiadania dóbr materialnych społeczeństwa, tym bardziej jest ono zdemoralizowane i zapomina o wartościach duchowych, i miłości do Boga i Ojczyzny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saratov
W końcu trzeba było w jakiś sposób chwycić to polactwo za mordy, by parcowali za chińskie stawki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ślepi łaziciele kościelni
przeczytajcie i odpowiedźcie sensownie na zarzuty z art. http://zbawienie.com/magiakrk.htm Mówie poważnei bo to co tam piszą jest przerażające i chyba prawdziwe.tylko nie rozumiem-skoro cały kk był po to by sprowadzić zło na człowieka ,to usuwając kk i zastepujac go A-chrystem tez wpadniemy w pułapke ze zle usuwamy ale musimy byc czujni i odroznaic zlo od dobra,byc bardziej czujni niz do etj pory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artykuł mocno przejaskrawiony ale jest w nim ziarno prawdy. Przymusowa (pod groźbą ostracyzmu dziecka) nauka religii w szkole to perfidna i wyrachowana gra prowadzona przez Watykan. Kler sieje szeroko i coś tam wyrośnie ale szacunku i poważania będzie miał coraz mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eee tam.boga nie ma.dzieci nie chrzcilamdo kosciola nie chodze,jakos nikt mnie nie kara za moje wybory.Baa nawet jestem lepsza.Nie obowiazuja mnie ptzykazania ale nie cudzoloże,szanuje rodzicow i nie morduje swoich dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dejta spokoj ..
Jakbyście sami wierzyli w to co piszecie :-) . Lekcje religii w szkołach wszędzie wokół dzialajaca na podświadomość reklama kk. Dzieci wolnomyslAcych rodziców żyjące z piętnem. Kk w obecnej formie stworzony został dla ludzi biednych żeby łatwo było nimi rządzić i zeby nie narzekali , poza tym to się kupy nie trzyma wszystko jak się spojrzy na to bez emocji i zacietrzewienia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×