Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marta_fer_va

Tresowanie katolika - mocny artykuł o nas

Polecane posty

Gość stano_w
Ludzie nie tyle boją się śmierci ile nie mogą się z nią pogodzić, z tymczasowością swojego istnienia. Ludziom o słabej psychice w głowie się nie mieści że ich ego po prostu pewnego dnia zniknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten artykuł to
strzał w 10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale przeciez prawde mowi artykul. czyz nie jest tak, ze dzieciom od poczatku sie wpaja wiare katolicka? ze nie maja najmniejszego wyboru? ze od samego poczatku tylko straszenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta_fer_va
Jeżeli chodzi o nowego Ojca świętego to jak na razie pełen szacunek że przeciwstawia się watykańskiej mafii i robi swoje. Oby nie było to tylko pod publiczkę. Mam nadzieję że Polacy zaproszą go do naszego pięknego kraju gdzie będzie mógł przyjrzeć się z bliska jak działa to wszystko z bliska w kraju cudów nad Wisłą. Dlatego apeluję zaprośmy Franciszka do Polski. Katolicy powinni mnie poprzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro tak wszystkim dzieciom wpaja sie wiarę katolicką ;) to skad tylu apostatów , agnostyków , ateistów ? :) coś chyba nie do końca jest z tym " wpajaniem na silę " coś mi ise zdaje ,ze lubicie po prostu zgrywać skrzywdzone owieczki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i nie dzieje im sie z tego powodu krzywda , prawda ? to o co chodzi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjagpamaga
Jest kilka faktów które potwierdzają słuszność ŚWIĘTEGO KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO: Objawienia maryjne z nagranymi na kamere cudami: np cud słońca w Fatimie w 1917, ciała niektórych św. KK nie ulegają rozkładowi, najlepiej to widać u św.Bernadety z Lourdes żyła na początku XIX wieku, w czasie egzorcyzmów niektórzy opętani plują gwoźdzmi biegają po dachu, biegają po ścianie osiągają nadludzką moc, na łacińskie reguły w IMIĘ JEZUSA CHRYSTUSA ich objawy opętania stopnowo tracą na silę! Polecam książki ojca Amortha dla zgłębienia tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta_fer_va
jak to skąd? są na tym świecie silne i inteligentne jednostki które z czasem same dochodzą do wniosku że cały ten kościół to hucpa mając nas nastraszyć piekłem i byśmy w zamian za miejsce w niebie płacili proboszczowi na nowy samochód aby mógł jeździć wypasać biedne owieczki. Wystarczy pomyśleć, przeanalizować i samemu dojść do wniosku że jeśli Bóg jest taki miłosierny jak wmawia nam kościół to przecież ni skazywałby nas na wieczne potępienie i smażenie się w kotłach ze smołą tylko dlatego że nie chodzimy do kościoła i nie płacimy daniny panom w sukienkach. Inna sprawa że wielu ludzi nigdy nie wyjdzie z jarzma katolicyzmu bo im się po prostu nie chce. Babcia chodziła do kościoła, mama chodziła to i jak będę chodzić co mi szkodzi. Na szczęscie to się pomału zmienia, pomału bo pomału ale się zmienia. Następne pokolenia już będą wolne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak , objawienia maryjne to " jawny znak " - tylko nie wiadomo czego - albo i wiadomo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie trafisz do piekła ze względu na nie chodzenie do kościoła czy nie słuchanie księdza - trafisz tam za brak wiary w Jezusa . Własnej wiary , nie dziedziczonej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjagpamaga
Papież Franciszek ma szanse zdegradować to część księży rzeczywiście żyję grzesznie, ale jest też bardzo wielu dobrych prawdziwych kapałannów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta_fer_va
rodzice mają wpływ do jakiegoś czasu, potem rodzi się bunt gdzie dziecko zaczyna myśleć logicznie zamiast przyjmować wszystko z góry bez cienia refleksji jak to robi kościół katolicki interpretując biblena swoją modłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie o mnie ta prawda
mnie ochrzczono bez mojej zgody, więc w świetle prawa mojego i boskiego jest to nieważne. To po pierwsze. Po drugie moje dzieci nie są ochrzczone i nie będą dopóki nie osiągną dorosłości i same o to nie zadbają. Nie jestem katoliczką, mój mąż również. Jesteśmy ateistami i wielu z moich znajomych również. Akt apostazji uwalnia nas z katolickich ksiąg. Nie o wszystkich ten artykuł. Poza tym jest tendencyjny. Są ludzie, którzy nie potrafią żyć bez wiary i nikt nie ma prawa im tej wiary odbierać. Oni mają swoich bogów i dobrze. tak powinno być. Różnorodność tworzy kulturę i tradycję. Gdyby nie poganie nie byłoby np. choinki. U nas mamy piękne tradycje, które są wynikiem ścierania się różnych wierzeń i niewiary (chociażby koszyczek wielkanocny, który nie jest katolicki). Powinny być osoby i wierzące i niewierzące. Jedni powinni szanować drugich i vice versa. Wszystko jest dla ludzi, ale inteligentnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedną nogą w rowie
Nie ma się co pieprzyć z takimi bredniami, które są znane od ponad już 200 lat. Autor żongluje sobie faktami, byle mu wpasowały w jego zamysł. Nie może i nie chce pojąć, że w jakimś porządku dzieci trzeba wychowywać. I czy wam się to podoba, czy nie, religia (niekoniecznie katolicyzm) jest niezłym systemem porządkującym świat. To, że opiera się ona na wierze w niczym jej nie urąga, bo żeby żyć, trzeba w coś wierzyć. Wrogowie religii, też mają swoje "religie". Często jest to lewicowa ideologia (marna intelektualnie), po prostu pieniądze, wygodne życie, czy coś głębszego - poważne zainteresowania, miłość i empatia wobec bliźnich. Oczywiście można żyć bez religii, ale w wymiarze społecznym i kulturowym, religia działa stabilizująco, jest punktem odniesienia. Oczywiście lewactwo zaraz tu będzie krzyczało, że każdy ma prawo do takich punktów odniesienia, jakie sobie wymyśli. Powiem wprost. Formalne prawo, nie jest równe stosowanej praktyce, która jak na przykład w USA wciąż wspiera religijność obywateli i jakoś to temu krajowi jeszcze nie zaszkodziło, skoro walą tam drzwiami i oknami. Odejście od jednego porządku (w tym wypadku całego systemu stabilizującego państwo, naród, społeczeństwo) sprawia, że dana jednostka, całe grupy przyjmują inny porządek, co widać zawsze w takich dyskusjach. Przecież zacieli wrogowie religii, także opierają swoje myślenie na jakimś porządku, tylko że bardzo płynnym, labilnym zależnym od mód intelektualnych i bieżącej polityki. Oni o tym nie wiedzą, bo mają się za jasno oświeconych (tak jak obywatel Robespierre, towarzysz Lenin, Żiżka i tak dalej). Jest jeszcze jedno w tym co budzi we mnie grozę. Ton tej antyreligijnej propagandy, stosowane figury retoryczne, są żywcem wyjęte ze zbrodniczej sowieckiej, czy szerzej komunistycznej propagandy. Już to słyszeliśmy i doskonale pamiętamy, do czego ta nienawiść prowadzi. I na koniec przykład. Katolik, protestant, buddysta, muzułmanin powie swojemu dziecku, że małżeństwo to żona i mąż, kobieta i mężczyzna. Tymczasem niejeden co religię ma za zabobon, będzie nauczał swoje dziecko, że wcale nie! Że płeć nie ma znaczenia, że tylko miłość się liczy. I cóż to jest jak nie ideologia i indoktrynacja? I to jeszcze całkowicie oderwana od człowieczeństwa, wiedzy o ludzkiej psychice, ale niezwykle modna. Religie, jako stare twory człowieka (piszę to jako ateista/agnostyk) zawierają w sobie doskonałe obserwacje ludzkiej natury. Oczywiście nie każdy jest w stanie cokolwiek z tego pojąć, więc będzie mu bliższy prymitywny marksizm ze swoimi licznymi odnogami i odrostami. ps gdybyśmy rozmawiali bezpośrednio chętni odniósłbym się do każdego "argumentu", ale na pisanie pół dnia to ja niestety nie mam czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość el fanticos
Chcesz być księdzem poddaj się kastracji, pozatym każde dziecko w Polsce powinno być obrzezane aby uniknąć pokusy sexu przedmałżeńskiego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fascynuje mnie , że prawie wszyscy uznają prawa rodziców do wychowywania i kształtowania swoich dzieci wedle wartości które sami wyznają . bo tak jest prawda ? Nic nie mamy przeciw rodzicom uczącym swoje dzieci porządku , dyscypliny ,nie opuszczania szkoły , grzeczności , sprzątania po sobie , byciu dobrym czy empatycznym - do czasu kiedy zahaczamy o Boga . Bo o ile wszystkie inne wartości są dobre i porządne , nawet jeśli sami rodzice ich nie wyznają to wychowanie dzieci w wierze , którą wyznają rodzice wydaje sie wielu nie do przyjęcia . dlaczego ? Skoro jako chrześcijanka wierzę w Boga - jaki sens miałoby pokazywanie moim dzieciom fałszywych bożków, uczenie o nich ,czy moze nawet wręcz ich zachwalanie ? Bo to jest takie poprawne , oświecone , humanistyczne ? bo jest trendy ? całe szczęście takie myślenie już jest za mną i wiem , ze powzięcie decyzji dotyczących życia z Bogiem musi mieć swoją ciągłość i konsekwencje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tymczasem niejeden co religię ma za zabobon, będzie nauczał swoje dziecko, że wcale nie! Że płeć nie ma znaczenia, że tylko miłość się liczy. I cóż to jest jak nie ideologia i indoktrynacja? I to jeszcze całkowicie oderwana od człowieczeństwa, wiedzy o ludzkiej psychice, ale niezwykle modna. ]xxxxx bardzo słuszna uwaga . jeśli pozwolisz zakonotuję ja sobie na przyszłe dyskusje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta_fer_va
jak ktoś chce wierzyć to w czym problem? Wolność religijna polega na tym że możemy robić z naszą wiarą co nam się podoba. Ale nie mamy prawa przymuszać do niej nikogo innego a tym bardziej własnych dzieci które mogą mieć później do nas pretensje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo dobry artykul
i trudno sie do czegos przyczepic. Spojny, logiczny i konkretny. Jedyny powod atakow, jaki moge dostrzec, to ukazywanie niewygodnej prawdy. Katolicy, naprawde wolicie dawac sie robic w trabe, zamiast przyznac, ze dotad byliscie robieni w trabe i przestac sie na to zgadzac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksiezniczka leia
smiesza mnie ludzie, ktorzy uwazaja sie za lepszych tylko dlatego, ze sa ateistami. sama kiedys bylam ateistka, ale nie czulam sie lepsza bo odkrylam spisek kosciola. kosciol katolicki to rzeczywiscie cyrk na kolkach, ale po co obrazac sie nawzajem. mam znajomych katolikow ktorzy chodza do kosciola, ale nie calowac klerykow po dupie, ale dla Boga. jestem wierzaca, ale niekatoliczka. a ci ktorzy tak zaprzeczaja w istenie boga tez nie maja zadnych argumentow bo do tej pory nauce nie udalo sie udowodnic, ze bog nie istnieje. w ogole nie da sie udowodnic, ze cos nie istnieje. mozna tylko udowodnicz, ze cos istnieje dlatego wierzacy sa od poczatku na przegranej pozycji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polaco fanatico
Potomkowie sowietów ujadają, i tylko to im zostaje POLSKA ZAWSZE BYŁA, JEST I BĘDZIE KATOLICKA!!! KATOLICYZM TO CZĘŚĆ POLSKOŚCI, KTÓRA JEST GŁUPSTWEM DLA POGAN I ZGORSZENIEM DLA ŻYDÓW!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marta - to pójdź na całość z wolnością swoich dzieci - niczego ich nie ucz , niczego nie wymagaj , niczego nie pokazuj ,bo to ogranicza ich wolność - twoim zdaniem . Dlaczego chcesz ograniczać się tylko do Boga ? przecież o bowiazek szkolny też ogranicza wolność dziecka bo trzeba wstać kiedy najlepiej sie śpi, siedzieć w szkole z ludźmi , k których czasami sie nie lubi a i przezywać rozmaite stresy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutne to jest naprawde
nagonka na katolikow trwa dalej :( nawet o tym mowil juz Jezus, wszystko pisze w Biblii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wierz mi , że Jezus niczego nie mówił o katolikach -ale o wierzących :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksiesniczka leia
nie chodzilo mi o przegrana pozycje zeciowa a w dyskusji :) ja jako osoba wierzaca tez czuje sie lepiej niz jako ateistka musialam tykko odnalesc "swoja droge"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedną nogą w rowie
allium Proszę bardzo ;) x marta Ale nie mamy prawa przymuszać do niej nikogo innego a tym bardziej własnych dzieci które mogą mieć później do nas pretensje. x Typowy pseudoargument, pozornie logiczny. Rzecz polega na tym, że aby zaistniała jakaś łączność pomiędzy ludźmi, muszą oni wyznawać choćby zbliżone wartości. Naturalnym jest, że dzieci "dziedziczą" wiarę, zapatrywania rodziców. Co ciekawe, dzieje się tak nie tylko w rodzinach religijnych ale i areligijnych, czy wręcz o określonych lewicowych zapatrywaniach. I to jest także zupełnie naturalne, szereg badań potwierdza tę zależność. Oczywiście, że nie ma sensu stosować przemocy psychicznej, bo już o fizycznej nie wspomnę, by wymusić u prawie dorosłego nastolatka określone zachowania. Jednak jak opisać świat dziecku, które dopiero zaczyna mówić, ma 2, 3, 4, 5 lat? Trzeba mu coś podać do WIERZENIA, bo ono i tak jedynie może zawierzyć. Wyborów będzie mogło dokonywać już znacznie później. Trudno aby ktoś religijny podał dziecku lewicową ideologię :D Przecież to jest śmieszne. I to co najważniejsze w tym wszystkim. NIE MA TAKIEGO SYSTEMU DEFINIUJĄCEGO CZŁOWIEKA, KTÓRY NIE BYŁYBY JAKĄŚ IDEOLOGIĄ, RELIGIĄ, zatem zwolennicy "nie indoktrynacji", po prostu ładują w dziecko i tak jakąś ideologię, choćby najbardziej rozmytą. Nie da się wychowywać w oderwaniu od jakiegoś wyobrażenia o świecie. To jest niemożliwe. To co autorzy takich artykułów promują, to de facto indoktrynacja i skrajna nietolerancja, tym razem wobec ludzi religijnych. teraz już spadam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×