W co wierzycie? Nie chodzi o religię,a o wiarę...

Jestem wychowana w wierze katolickiej,ale... nie wierzę w Boga. Nie ma we mnie tej prawdziwej wewnętrznej wiary w to,że ktoś tam w górze jest... A w co Wy wierzycie?

mama mowi,ze szatan mnie chyba opetal, bo tak myslę:D jest jedna rzecz o której marze i jak to się spelni uwierzę, jest tam wysoko jest ktoś....

Wierzę w Boga. Wiem, że jest.

Wierze w prawa nauki,bardzo cenie sobie naukowcow

Tu co druga w nic nie wierzy,a dziecko ochrzczone i slub koscielny jest,hipokrytki

Ja wierzę w Boga-Osobę, Boga-Miłość. Wiesz, Bóg udowodnił nam Swoją Miłość do nas w Krzyżu i pustym Grobie. Jeśli już potrzebujemy Dowodu... Co do naszych obecnych życiowych zdarzeń-Bóg robi to, co dla nas najlepsze... I tyle...

Ja w naukowców też nie do końca wierzę-akurat jestem częścią tego środowiska i uważam że jest ono przesiąknięte korupcją a pieniądze mają większą wartość niż zdrowie i życie ludzkie.

Moje dziecko nie jest ochrzczone. Ślubu nie mamy w ogóle. Jedynie słowo,że będziemy ze sobą szczerzy-zawsze. Co do tego,że Bóg wie co dla nas najlepsze-moja 3letnia siostrzenica zmarła wczoraj na raka-czy to było dla niej dobre? To że od prawie dwóch lat walczyła z chorobą i jedyny dom jaki znała to był szpital a od 4 miesięcy hospicjum dziecięce.

wierzę w Boga, wierzę, że jest nad nami ktoś, przed kim staniemy po śmierci. wierze też w Anioła Stróża...

Wierze w Boga .

My po ludzku czasami widzimy tylko tragedię. Owszem, śmierć to tragedia. Ale, jak się wierzy, że za nią jest życie, lepsze życie, jest łatwiej. Ja nie umiem wytłumaczyć, dlaczego to dziecko tyle cierpiało, dlaczego cierpią jego rodzice. Nie jestem Bogiem i widzę tylko ze swojej strony rzeczywistość. Bóg widzi wszystko i widocznie nadał temu wszystkiemu jakiś sens. Bóg nie chce zła, ale nawet, gdy ono się dzieje, może i chce wyprowadzać z niego dobro. Brak Chrztu Świętego to odcinanie dziecka od Źródła Łask. Oczywiście, Bóg kocha każde dziecko i widzi, że to nie jego wina, że rodzice nie zanoszą go do Sakramentu, ale przez Chrzest Święty otwiera się dziecko na wiele Łask-Prezentów od Boga. I to małe dziecko nie może nic poradzić na to, że rodzice tyle Dobra mu odmówili... Odmówiłabyś niemowlęciu mleka?

Oj autorko!! a kto tu pisze o wierze w naukowcow? hehe Prawa nauki, przyrody, natury to nie jest dzielo naukowcow, ale swiata i jego natury. Dla osob religijnych jest to dzielo Boga,dla mnie natury samej z siebie Zas napisalm,ze cienie sobie naukowcow i postep w ich odkryciach

A słyszałaś kiedyś o tym czym jest wolna wola? Nikt nie ma prawa nikomu narzucać swojej wiary! Kiedyś chrzest był udzielany dorosłym ludziom. Jeżeli moje dziecko wybierze ścieżkę wiary to mu nie będę przeszkadzać,póki co chodzi w szkole na etykę zamiast na religię i nie narzeka.

ToksycznaKobita jak w tą stronę,to jak najbardziej się zgadzam :)

Chrzest Święty nie odbiera wolnej woli. Jeśli zostanie ochrzczony, też kiedyś będzie miał prawo wyboru swojej drogi. Ale już dziś miałby prawo czerpania Łask, które płyną z Sakramentów. Ogromnych Łask. Czemu mu to uniemożliwiać w imię rzekomej wolności...????

jedyną słuszną wirą jest wiara w siebie .kropka.

TYLKO, ŻE NA SAMYM SOBIE MOŻNA SIĘ ZAWIEŚĆ A NA BOGU NIE.

ale ja mam wolną wole, mimo iż wierze w Boga... Bóg jest przy mnie cały czas, ale nie mówi mi co mam robić... z każdej sytuacji jest kilka wyjść od nas zależy jakie wyjście wybierzemy, Bóg nam tylko podsuwa właściwe zachowania... tak przynajmniej uważam

To napisz mi jakie łaski z sakramentów ma 7 letnie dziecko? Konkretnie. I jaki sens ma obiecywanie wychowywania dziecka w wierze jeśli się tego robić nie będzie? Nie chodzę do kościoła-nawet na pogrzeby nie chodzę,stoję pod kościołem. To o czym piszesz to czysta hipokryzja. Robić chrzest na pokaz?

wierząca, praktykująca, katoliczka :) WIERZĘ W BOGA :-)

Moja wypowiedź odnośnie wolnej woli dotyczyła kwestii ochrzczenia mojego dziecka-niemowlę nie ma możliwości wyrażenia swojej woli,nie jest świadome. Po co sztucznie nakładać na nie taki ciężar?

wierzę w Boga wierzę w miłość

NIE NA POKAZ, TYLKO DLA DOBRA DZIECKA. SAKRAMENTY POMAGAJĄ BYĆ DOBRYM CZŁOWIEKIEM I CHRONIĄ PRZED DZIAŁANIEM ZŁA. KONKRETNE ŁASKI TO DOŚWIADCZENIE KONKRETNEJ OSOBY. ALE ZNAM HISTORIĘ OBRAZUJĄCĄ W PEWNYM STOPNIU ŁASKĘ SAKRAMENTU. DZIECIĄTKO BYŁO CIĘŻKO CHORE. CZEKAŁA JE OPERACJA BEZ PEWNOŚCI, ŻE PRZEŻYJE. MATKA WEZWAŁA KSIĘDZA, BY JE OCHRZCIŁ JESZCZE PRZED OPERACJĄ. PO CHRZCIE ŚWIĘTYM WYKONANO PRZEDOPERACYJNE BADANIA I OKAZAŁO SIĘ, ŻE OPERACJA NIEPOTRZEBNA... WIELE JEST UZDROWIEŃ ZWIĄZANYCH Z NAMASZCZENIEM CHORYCH. W MOIM ŻYCIU BÓG DZIAŁA OD DZIECIŃSTWA I W ŻYCIU DOROSŁYM. NIE CHCIAŁĄBYM ZABRONIĆ JAKIEMUKOLWIEK NARODZONEMU DZIECKU PRAWA DO WIĘKSZYCH ŁASK. JAKIM PRAWEM MIAŁABYM TO ZROBIĆ? NIECH CZERPIE Z OBFITOŚCI BOGA A W DOROSŁYM ŻYCIU I TAK ZDECYDUJE, CO Z OTRZYMANYMI ŁASKAMI ZROBIĆ. CZY, GDYBYŚ W SPADKU DOSTAŁA DOM, W KTÓRYM NIE PLANOWAŁABYŚ MIESZKAĆ, MIAŁABYŚ DO KOGOŚ PRETENSJE, ŻE TEN SPADEK OTRZYMAŁAŚ? RACZEJ NIE. SPRZEDAŁABYŚ GO I KORZYSTAŁABYŚ Z PIENIĘDZY. MYŚLĘ, ŻE PRĘDZEJ MIAŁABYŚ ŻAL, GDYBY KTOŚ CIĘ WYDZIECICZYŁ, STWIERDZIWSZY, ŻE TY TAK LUBISZ SWOJE MIESZKANIE, IŻ NOWY DOM CI NIEPOTRZEBNY.

ja w Boga wcale nie wierzę ;) nie muszę, bo WIEM, że on jest ;) a co do naukowców- w naukę też wierzę :D jeśli ktoś wierzy tylko w Boga albo tylko w naukę to jest totalnym ciemnogrodem, tym bardziej, ze jedno z drugim się nie wyklucza. I życie duchowe i nauka są ważne dla pełnego rozwoju człowieka- tak uważam ;) Z resztą... ilu naukowców zajmuje się religią? Cała masa ;) I nawet Ci najlepsi nie są w stanie wytłumaczyć wielu cudów. Tyle lat badań nad całunem i co? I sami się nawracają ;P

autorko, dlaczego Chrzest Święty nazywasz ciężarem? A, czy noworodek powiedział Ci, że nie chce być ochrzczony? Że rezygnuje ze wszystkich Łask Sakramentu Świętego? Trochę niekonsekwentne to powoływanie się na jego wolność...

Jeżeli mój syn kiedyś uzna, ze chrześcijaństwo mu nie pasuje, to uzna chrzest za zabobon, polanie glowy dziecka wodą, cos jak np. przypięcie do wózka czerwonej kokardki. Nie traktuję tego jako odebranie wolnej woli.

A kiedy Jezus przyjął chrzest? Nie jako dziecko. Ponoć Bóg kocha wszystkie dzieci czyli jeśli to źli rodzice nie dali im przyjąć chrztu,to Bóg na dziecku będzie się mścił? Nie uzdrowi takiego dziecka? Akurat moja siostra jest głęboko wierząca,jej dziecko było ochrzczone. Dwa tygodnie po tym rozpoznano chorobę. To jakiej łaski dostało dziecko wraz z sakramentem?

w 100% zgadzam się z Toksyczną :)

Widocznie dziecko Twojej kuzynki otrzymało inne Łaski niż fizyczne uzdrowienie. Te bardziej potrzebne konkretnie jemu. Bóg się nie mści. To my możemy zamknąć przed Nim stuprocentowe dojście do nas i w ten sposób ograniczyć Jego Działanie w naszym życiu. A Jego Działanie Jest zawsze Dobrem. I Ty właśnie "bronisz" swoje dziecko przed Dobrem. Jaki to ma sens?

Ludzie podający argument o Chrystusie, ktory przyjął chrzest jako dorosły, zapominają (nie wiedzą), że Jezus nie był chrześcijaninem, tylko był wychowany w wierze żydowskiej i zgodnie z nią jako dziecko został obrzezany i ofiarowany w świątyni.