Złożyłyście już podpis pod referendum "RATUJMY MALUCHY" ???? ???????????????????

Dzieciaki dumnie siedzą w szkolnych ławkach, wszystkie uśmiechnięte chętnie zgłaszają się do odpowiedzi. I tak to wygląda w spotach, że przy tej "reformie" chodzi o dobra dzieci itd. Guzik prawda. Chodzi o to, zeby wcześniej skończyły szkołę i wcześniej poszły do pracy i pracowały rok dłużej i ten rok wcześniej i rok dłuzej wspierały worek bez dna. Oczywiście, że podpisałam. Moje dziecko i tak zapewne pójdzie juz obowiązkowo jako 6 latek, ale moze szkoły będą lepiej przygotowane na przyjecie takich maluchów. Moze pójdzie na to wiecej kasy niz na spoty....

szkoły nie są gotowe na przyjęcie 6-latków. Moje dziecko ja sama więcej nauczę, pracując z nim w domu, niż sfrustrowana pani przed emeryturką, która musi zająć się jeszcze dwudziestką innych dzieci.

Tak to każdy może napisać,jakieś tam badania nie znam źródła :D wyssane z palca bzdury Po prostu wychowujecie dzieci na jełopy i mają być wiecznie waszymi maluchami :O

Ale może mi ktoś wytłumaczyć, dlaczego tak Wam zależy na tym, żeby dzieciaki poszły do szkoły rok wcześniej? Gdzie Wam tak się spieszy? Jasne- szkoła ich nie zabije. Ale co zmieni na lepsze? Powiedzcie mi dlaczego jeszcze kilka lat temu, żeby puścić sześciolatka do pierwszej klasy, trzeba było uzyskać zaświadczenie o jego gotowości szkolnej i nie wszystkim dzieciom na to pozwalano? Wtedy dzieciaki n ie były gotowe a teraz maluchy zaczęły nad wyraz dobrze się rozwijać i nagle wszystkie są gotowe? Reforma jest głupim wymysłem polityków a ludzie ślepo im wierzą bo super niania potwierdziła, ze to doskonałe rozwiązanie.

taak tylko super niania wzięła za to kasę hahahaha

ale draka

dziecko powinno miec dziecinstwo!my chodzilismy do szkoly od 6 lat zerowka i tak powinno zostac!to ,ze chca posyłac dzieci szybciej nie ma nic wspolnego z ich dobrem!po porostu trzeba szybko sie kształcic ,pracowac i płacic podatki!czy myslicie,ze rzad robi to dla dobra dzieci?heheh spoleczenstwo sie strarzeje,trzeba szybciej dobrac sie do kieszeni mlodszym!czy nasz rzad zrobil dla rodziny cokolwiek dobrego?ehhehe nie przypominam sobie!

co z tego?

Dziś byłam i podpisałam się :)))))))))))))))))))))))

sama osobiście zbieram i będę wysyłać do koordynatora.

tak,dzieci rozwijaja sie teraz o wiele szybciej.dziwi mnie to,ze o tym nie wiesz

23:44 [zgłoś do usunięcia]tez tak czasem mam dziecko powinno miec dziecinstwo!my chodzilismy do szkoly od 6 lat zerowka i tak powinno zostac!to ,ze chca posyłac dzieci szybciej nie ma nic wspolnego z ich dobrem!po porostu trzeba szybko sie kształcic ,pracowac i płacic podatki!czy myslicie,ze rzad robi to dla dobra dzieci?heheh spoleczenstwo sie strarzeje,trzeba szybciej dobrac sie do kieszeni mlodszym!czy nasz rzad zrobil dla rodziny cokolwiek dobrego?ehhehe nie przypominam sobie! BUHAHA ten twoje argumenty powalaja:D

uwazam, ze to rodzic powienien decydowac kiedy poslac dziecko do szkoly, ewentualnie poradzic sie jakiegos psychologa co by stwierdzil gotowosc do szkoly... kazde dziecko jest inne a od zawsze narzucana jest jedna miara na wszystkie dzieci!

W przypadku dziecka istotny jest nie tylko rozwój poznawczy, ale też (a może przede wszystkim) społeczno-emocjonalny. To odnośnie osób, które piszą, iż w przedszkolu dziecko nie robi nic innego, jedynie się bawi, a potem nie potrafi liczyć czy pisać. Tak się składa, że przedszkola, które kojarzę, uczą tych umiejętności. Robią to jednak w zupełnie odmienny sposób, niż ma to miejsce w szkole. Jest zabawa, kolorowe przedmioty, a nie zeszyt i pisanie w nim. Teoretycznie nie miałabym nic przeciwko pójściu dzieci 6 letnich do szkoły, pod warunkiem, że szkoła byłaby do tego przygotowana. A nie jest. Dziecko spokojne, zdolne może jakoś wytrzyma 45 minut w ławce. Dziecko nadpobudliwe, mające problemy z uwagą już niekoniecznie. 5 latek może pisać i czytać, liczyć i mieć dużą wiedzę jak na dziecko, ale w momencie, gdy rozwój społeczno-emocjonalny jest u niego na nieco innym poziomie (niższym), może okazać się, że nie poradzi sobie z systemem szkolnym (ocenianiem, presją czasu, siedzeniem w ławce itd itd), a to doprowadzi do tego, iż jego zdolności zostaną zmarnowane. Denerwuje mnie nagonka pewnych osób na to, by posłać dzieci wcześniej do szkoły, ulotki rozdawane wszędzie. Rzeczywistość jest nieco inna, a jak wiadomo chodzi tu o pieniądze, względy praktyczne (praca dla nauczycieli, kwestia niżu itd), a nie o dobro dzieci.

up

up

Dziecko spokojne, zdolne może jakoś wytrzyma 45 minut w ławce. Dziecko nadpobudliwe, mające problemy z uwagą już niekoniecznie. obecnie co 2 dziecko w szkole ma zaswiadczenie o adhd:) z tego moze 5% to prawda a reszcie wystarczyloby porzadnie w dupe przylac i to pasem, adhd by odeszlo w niepamiec

ze rodzic powinien decydowac kiedy dziecko pojdzie do szkoly? Wiekszosc matek z kafe zdecydowalaby kiedy dziecko mialoby z 15 lat i zrobiloby sie wyszczekanym nastolatkiem. Bo takich nastolatkow doczekacie - glupich, chamskich, przekonanych o wlasnej wielkosci. Szkola sie zmienia i dzisiejszy przecietnie zdolny 6 latek spokojnie da sobie rade. Glupie dziecko mozna dac do szkoly specjalnej i nie bedzie mial problemow.