Dlaczego dorosli ludzie majace juz wlasne rodziny sa tacy nie samodzielni?

ja nie rozumiem jaki jest sens brania ślubu gdy nie ma możliwości na własne miejsce zamieszkania(czy to wynajem, czy kupno domu/mieszkania). Nie wyobrażam sobie mieć nowej rodziny i nie móc w pełni się nią nacieszyć, żyć z nią jak rodzina- tylko on i ja(później ewentualnie dziecko). Nigdy nie zgodziłabym się na ślub nie mając gdzie mieszkać.Dla mnie to bez sensu. Jak ktoś uważa się za dorosłego i wychodzi za mąż to niech udźwignie ten ciężar dorosłości i radzi sobie sam. A Ci co mają jeszcze dzieci i żyją na garnuszku o rodziców to wywołują uśmiech na mojej twarzy..tacy dorośli i odpowiedzialni rodzice, którzy nie potrafią zapewnić podstawowego bytu swoich dzieciom....

Mieszkanie z rodzicami - OK. Pod warunkiem że rodzicom się pomaga - dokładanie do rachunków/ wyżywienia oraz pomoc przy codziennych obowiązkach (pranie,gotowanie etec). Ale zupełnie nie rozumiem osób które niby są dorosłe,mieszkają na swoim a wiecznie zasuwają do rodziców :o Przykładem jest moja szwagierka :o Mężatka od 3 lat ale to teście opłacają jej rachunki bo by im na chleb nie starczyło , to teściowa gotuje dla nich codziennie obiady bo oni nie umieją , to teście nawet robią im zakupy :o Normalnie żal i paranoja. Aż strach pomyśleć co to będzie jak zdecydują się na dziecko.

My do rodzicow czesto przyjezdzamy i do tesciow, tescie szykuja nam zawsze "walowke"i nie ma ze nie chcemy. Co do odwiedzania to my po prostu jestesmy tacy "rodzinni"lubi spedzac z nia czas. Ale mam znajoma,ktora corce mezatce robi zakupy,zawozi do domu,daje kase itp.i jeszcze dziekuje nie uslyszy a nawet pretensje,dlaczego mlodsza corka mieszka jeszcze z nimi...

Dla czego w POlsce tak mało zarabiany na przeciwko innych krajów a mieszkania są takie drogie ? Jaki bank da ci kredyt na mieszkanie jeśli pracujesz na umowie śmieciowej śmiecia TUSKA

teściowie, tumany nauczcie się wreszcie, TEŚCIOWIE

Polacy zarabiają jak w trzecim świecie Dość kolonializmu wołał na Węgrzech Wiktor Orban. Czas, by i u nas władza zaczęła tak samo działać. Wyliczenia, jakie pokazywał ostatnio amerykański Bloomberg nie pozostawiają złudzeń po 20 latach kapitalizmu, polski pracownik zarabia jak w trzecim świecie. W tym zestawieniu tylko ciężko pracujący Filipińczyk zarabia dziennie mniej niż Polak. Amerykański serwis finansowy Bloomberg przygotował zestawienie godzinowej stawki za pracę na podstawie średnich miesięcznych zarobków. Znalazła się w nim także Polska. Jak wypadliśmy? Według wyliczeń, polskich zarobków mogliby pozazdrościć jedynie Filipińczycy, którzy zamknęli ranking tuż za Polską na ostatnim, 30. miejscu. Nasze zarobki wydają się być żenująco niskie, gdy porównujemy je z innymi krajami. Średnia stawka godzinowa w Polsce, to ok. 25 zł. Dla porównania liderzy rankingu Szwajcarzy zarabiają średnio ponad 180 zł na godzinę. Niemcy 144 zł., a Francuzi 125 zł. Niestety blado wypadamy także na tle mniej rozwiniętych krajów. Więcej od nas zarabiają Węgrzy, Słowacy czy Czesi kolejno 28, 35,5 i 37,5 zł. na godzinę. Nasza stawka wzbudza zazdrość tylko jednego państwa wymienionego w rankingu Filipin. Tam pracownik otrzymuje średnio 7 zł za godzinę pracy. Jednak aspirując do jednego z najważniejszych państw w Europie wolelibyśmy porównywać nasze zarobki z Niemcami, czy Szwajcarami, a nie azjatyckim państwem wyspiarskim. Zestawienie zarobków według serwisu Bloomberg 1. Szwajcaria 181 zł 2. Belgia 163 zł 3. Szwecja 156 zł 4. Dania 152 zł 5. Australia 150 zł 6. Niemcy 144 zł 7. Finlandia 133 zł 8. Austria 130 zł 9. Francja 125 zł 10. Holandia 124 zł 11. Irlandia 120 zł 12. Kanada 115 zł 13. USA 112 zł 14. Japonia 111 zł 15. Włochy 107 zł 16. Wielka Brytnia 98 zł 17. Hiszpania 84 zł 18. Nowa Zelandia 77 zł 19. Singapur 76 zł 20. Izrael 63 zł 21. Grecja 61 zł 22. Argentyna 59 zł 23. Portugalia 38 zł 24. Czechy 37 zł 25. Słowacja 36 zł 26. Brazylia 35 zł 27. Estonia 32 zł 28. Węgry 28 zł 29. Polska 25 zł 30. Filipiny 7 zł

to jest sredni zarobek na godzine, a ile ludzi w PL zarabia srednia i kto to jest, to kazdy wie...trzeba mocna sie rowy komu trzeba nalizac, zeby miec srednia krajowa...

no prosze, moj post o tym, ze ro rodzice i tesciowie to pasozyty usuneli, za komuny dostali wszystko za darmo albo pol darmo, dzsiejsze pokolenie mlodych i ich dzieci i wnuki beda to splacac nie dostajac nic w zamian, albo tekst, jak ci sie nie podoba to w*********j... z mieszkan, ktore dostali wlasnie na te dzieciaki, ktore teraz chca wypedzic... Mlode pokolenie ma pracowac dzisiaj do 67 roku zycia, bez szans na emeryture i renta, bo najczesciej na umowe smieciowa za grosze, a nie godne pieniadze, podczas, gdy ich rodzice poszli na wczesniejsze emerytury, albo emerytury w wieku 55 roku najpozniej, albo na lewo zalatwione renty na chory paluszek (ale kieliszek z wodka to umie prosto trzymac) albo bolacy paluszek. Czy sie stoi czy sie lezy 1000 zl sie nalezy, mieli darmowe przewozy z pracy i do pracy, darmowe kolonie i inne przywileje. Ich system zbankrutowal, ale dlugi zostaly przeniesione na ich dzieci i wnuki, o tym sie nie mowi i cenzura dziala, zeby o tym nie mowiono...

Dopisze jeszcze, ja sie ciesze, ze nie mieszkam w PL, bede miec emeryture, stac mnie na to, zeby splacac kredyt hipoteczny na dom, a nie klitke, tj mlodzi maja w PL, stac mnie na utrzymanie samodzielne bez pomocy rodzicow i tesciow, ktorzy pozwolili rzadzacym zrujnowac i wyprzedac caly przemysl narodowy, ze moje pokolenie nie ma pracy, albo ma za psie pieniadze, a oni siedza na wczesniejszych emeryturach i dorabiaja sobie wykorzystujac fakt, ze na nich ZUSow nie musi placic pracodawca, co dodatkowo mlodym zajmuja miejsca pracy, i stac mnie na dzieci. Ja sie wogole dziwie, ze w PL rodza sie jakiekolwiek dzieci jeszcze, bo zyjac tam i rodzac dzieci, jest sie albo masochista albo samobojca...

ale to nie tylko w polsce takie numery:D Moja szwagierka od zawsze ciagnela od tesciow,zrobila sobie najpierw 2 i teraz troje dzieci,przyjezdza do mamy na obiad,bierze pieniadze,kredyty im tescie placa. Obiad zapakuje jeszcze do garnkow i bierze na nastepny dzien i dla meza.Tescie nie wyrabiaja bo oby dwoje pracuja a szwagierka nie,ciagnie kase z socjalu. To nie sa polacy,a wiec u innych tez takie numery sa:D

25 zl/godz? Gdzie? Moj maz ma maksymalnie 11 na godzine a ja zarabiam 7.

Ja myślę że to po prostu kwestia charakteru, są ludzie którym się wszystko zawsze należy, wymagają wręcz pomocy od innych...bo mają dzieci :O

ooo temat dla Jagody369

nie każdy taki jest ja nas w prost przeciwnie rodzice nawiedzają i czasem may ochotę udawać że nas nie ma, najchętniej by tyłki jeszcze chcieli podcierać szczególnie teściowie, strasznie to męczące

nie ma nic dobrego w mieszkaniu z rodzicami czy teściami jeden dom jedna rodzina niestety nikt mi nie powie, to nie jest normalne życie nawet jak dom podzielony

up