Etapy zwiazkow!

poczatkowo zauroczenie pozniej zakochanie nastepnie, po pewanym czasie wszystko slabnie, wydaje sie ze to koniec, ze nic nie czujemy do tej osoby - nastepuje rozstanie a po kilku dniach zdajemy sobie sprawe ze bez tej osoby ciezko nam zyc, jendak nie jest juz tak jak dawniej, tego maksymalnego zainteresowania i wszystko sie znowu komplikuje :/ ciezko z tego wybrnac a bez tej osoby ciezko zyc:( - nie ogarniam.

Jest takie powiedzenie "Nie można wejść dwa razy do tej samej rzeki". Po takim rozstaniu już nigdy nie będzie tak samo. Przeszłość nie wróci. Myśl o przyszłości, czy widzisz z nim przyszłość. Nie wspominaj co było, bo to strata czasu. Masz tylko teraźniejszość i nieznaną przyszłość. Przeszłość umarła.

my nie umiemy zyc bez siebie i to jest najgorsze. Nie jestesmy razem teoretycznie ale kazdy kto nas zna, widzi jak sie zachowujemy mowi co innego, chemia miedzy nami ogromna, dziwne uczucie..a jednak tyle sie zmienilo miedzy nami:/

moze ktos wiecej sie wypowie jak to ogarnac ? w kazdym zwiazku cos takiego nastepuje :/

eta I facet kocha i szlaje na punkcie kobiety.. kolejne etapy sa bez tego.. ja bym chciala ciagle etap nr 1:)

nie, nie w każdym związku tak jest

on jest bardzo za mna, to widac, mowi ze nie chce innej ale jednak boi sie dac tzn "maxa" z siebie bo kiedys go zranilam - zostawiajac:/, przynajmniej tak mi sie wydaje ze to jest tego przyczna.