Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie wiem sam co robić

Mam żonę, ale kocham inną

Polecane posty

Gość fhfhfhfhfhfghfg
a dlaczego on ma placic na dzieci alimenty? niech je zabiera od zony sam wychowuje:P to żadna przyjemnosc zostacrozwodka z 3 bachorów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vdfgsfgr4e444fdfse444
Ja mojej baby też mam dość. Nie dość, że nie dba od siebie i zamieniła się w monstrum, to jeszcze jest trucizną i całe życie tylko narzeka i jedyne co potrafi przekazać po otwarciu paszczy to złe emocje. Poszukam sobie innej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andżela z kafe
Bo wy mężczyźni wiecznie nue macie czasu dla dzieci,wiecznie myślucue o sobie samoluby,my się poświęcamy dla dzieci,a wam z nudów huj lata po jakiś gówniarach,żałosny jelen z ciebie,pewnie żona nieraz się wymykaz domu i zmienia się dla kochanka w seksowną dziwke;) a ta gówniara nie ma ambicji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety to prawda ze
wiekszosc kobiet zamienia w kogos zupelnie innego, ja akurat nie mam dzieci ale kolezanki ktore maja rodziny sa zupelnie inne, przestaly byc wesole, cieszyc sie zyciem, sa zrzedliwe, narzekaja, zaniedbane, i nawet jak odwiedzam ktoras to mezowie przy obcych osobach mowia do nich: a ona sie nie maluje, przytyla, zrzedzi, seks byl ostatnio rok temu, ja jestem w szoku, czy mnie tez to czeka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andżela z kafe
Chyba matki powinny do niemowlaka wymalowane,w tipsach i obcasach popierdalać,i powinny pierdolić ze trzeba dziecku dac mleko,niech ojciec da a one powinny polecieć na solarium

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam znajoma ktora
znam prawie od urodzenia, ja mam meza ale nie mam dzieci, ona ma 2 dzieci, nie pracuje, bo maz bardzo dobrze zarabia, jak byla w liceum to byla z niej wesola dziewczyna, natomiast po urodzeniu 2 dzieci zmienila sie nie dopoznania, jest wiecznie niezadowolona, ciagle narzeka i w okropnym humorze, fakt maz nie zajmuje sie dziecmi wogole, ale ona wiedziala o tym od poczatku ze tak bedzie bo on ich niechcial, wiec jak chciala tak ma, ja nieraz jej proponowalam wyjscie do kina, teatru, silownie, nawet z dziecmi, bo czasem sa miejsca dla dzieci, ale ona niechce, stac ja na tatkie rzeczy o ktorych ja moge pomarzyc, ale ona jest wciaz nieszczesliwa, wiec zrezygnowalam,jej maz dogaduje nawet przy mnie ze wlasnie nie ma seksu w ich malzenstwie, tylko wtedy jak ona chciala byc w ciazy, kiedys pokazala mi prezent od niego, a to bylo duza kosmetyczna czy raczej pudelko a w srodku kosmetyki do makijazu....i ona mowi: a po co mi to, on chce zebym sie pomalowala a ja mowie to sie pomaluj, a ona: a dla kogo?? i tak to wyglada, wiadomo ze nadmiar obowiazkow przytlacza, ale trzeba chciec tez zadbacn o siebie w tym przypadku ona niechce, malzenstwo umiera powoli bo tam zanika uczucie, bliskosc i intymnosc...wiec co dalej...i nie wiem jak jej pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiepski z ciebie mąż
U dobrego mężusia żonusia jak różusia U ponurego draba we 3 lata baba I I I Kiepski mężu, ojcem pewnie też jesteś kiepskim skoro zajmowanie się dziećmi przerzucasz na żonę a sam z doskoku troszeczkę, bo przeciez czas poświęcasz na myślenie o tamtej drugiej II II II Masz tylko jedno godne wyjście Zacznij kochać żonę , wyrzuć z myśli i swojej przestrzeni tamtą boczną babę Nie rozmawiaj z tamtą i nawet nie patrz na nią A swój czas i energię przeznacz na swoją żonę i dzieci III III III Wróć duchem i ciałem do swego małżeństwa , do żony, a wtedy znowu odbudujesz bliskość i wyłączność z żoną, i znowu poczujesz się szczęśliwy i wszystko będzie na swoim miejscu.............na tym ma polegać twoje staranie się o swoje szczęście, a nie myślenie rozporkiem i szukanie zakazanej bliskości do bocznej baby, wyraźnie imponuje ci to że jest młodsza, czyżby masz ostry kryzys wieku średniego? Andopauza cię dopada ? Pragnienie zniszczenia rodziny za która odpowiadasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andżela z kafe
Bovw dupach sie wam panowie już przewraca aby tylko wyruchac cos innego niż żona,a chyba ją kochales wiec co teraz przestales bo nie masz za duzo czasu dla siebie,obowiazków za dużo,palant z ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heloiza999
musisz angażować się w życie domowe- to na bank. zawalczyć o małżeństwo- też fakt. ale trzeba też z nia porozmawiać. bo kobieta w związku to chce tylko jak katarynka napierdalać o dzieciach i postawić na ostrzu noża wszystko, nic się nie postrarać, bo przeciez dzieci i uznawać za oczywiuste, że facet bez gadania ma się podporządkować, bo to takie normalne wszystko jest. chcą mieć obraz siebie biegającej z dziećmi pod spódnicą i faceta satelitę wokół nich z tobołami. uważają, że to normalne. a powinnien byc obrazek dzieci idących z przodu grzecznie razem, a rodzice objeci za dziećmi doglądając ich. ale kobietom się w głowie przestawia po urodzeniu. i degradują mężczyznę już później. postaraj się. ale ona też musi zmienić swoje postępowanie. tak uważam. jakie te baby sa obrzydliwe...po co w ogóle te dzieci rodzą skoro tak im się od tego w głowach przestawia....;-//

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielonazajączka
ZA MIŁOŚĆ SIĘ NIE KAŻE ! waśnie ostatnio byłam na wykładzie gdzie było pytanie : dlaczego człowiek nie może kochać więcej razy ? kto powiedział ze w małżeństwie trzeba trwać wiele lat i dusić się ? w Starym Testamencie mężczyżni dawali żonom listy rozwodowe , i dalej byli umiłowani Bogu. Dlaczego ? dlaczego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heloiza999
autorze- ja nie sugeruję, byś opuszczał rodzinę...u góry koleżanka tak... ale ja uważam, że Twoja żona jest nieodpowiedzialna i musisz sprawić, byście OBOJe walczyli o związek....;-/ małzeństwo per se to też odpowiedzlaność- przysiegalo się coś drugiemu cżowiekowi, że on/ona może liczyć, że j=nie jest samotny/a. przeobraziliście się w spółkę wychowawczo-ekonomiczną. Nie jesteście już związkiem i to jets smutne, ale i często występujace. każdy Ciebie wali tutaj po łbie, a tez nie chcę Cię usprawiedliwiwać, przy czym nie jestem też kims, kto zamierza domalować aureolę nad Twoją żoną. Rola kobiety w rodzinie nie ogranicza się do macierzyństwa. Towja partnerką była długo przed tym jak została matką i przez bycie Twoją żona się nią stała. ona w pewnym sensie Cię opuszcza i powinieneś jej to uświadomić przy jednoczesnym zaangażowaniu sie w jej ciężkie życie (3 dzieci). pomysł o 4 dziecku przypomina horror. Czy on ama czerwone oczy i biega galopem po isiedlu o północy? jest nienormalnym zwierzęciem? nie gódź się na kolejne dziecko; jak w związku nie pasi coś, to nie należy pakować się w dalsze pieluchy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale masz problem!
Masz żonę i trójke dzieci to zacznij zajmować się swoją rodziną.Facet jesteś nieodpowiedzialny i tyle! Przy dzieciach jest mnóstwo pracy,a ty lufrujesz na inny kwiatek? Jeszcze by tego brakowało żebyś tej drugiej zmajstrował bachora! Sam wchodzisz w bagno na własne życzenie. Będac na miejscu twojej żony złożyłabym pozew o rozwód z twojej winy i zostawiłabym cię w skarpetkach.Takich alfonsów trzeba krótko za pysk!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heloiza999
no i jak zwykle z tej baby zrobi się świętą cierpiętnice. a ona 3 dzieco chce jeszcze miec, tak jej zależy na rodzinie, no proszę, jaka rodzinna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oiuytrtyubb35
Autorze kazdy moze zbladzi,zafascynowac sie kims innym, nawet zakochac, rozumiem to -zycie jest dlugie roznie sie uklada z malzonkiem.Ale jak piszesz ze tamta ma zwiewność 18latki a Twoja zona to matrona to mnie trzesie.Ta "18 latka" tez straci zwiewnosc po 30stce z 3 dzieci na karku.Gonisz za mlodym miesem i dopisujesz sobie ideologie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem sam co robić
tamta kobieta nie chce ze mną byc, bo mam dzieci. Jak jej powiedziałem o rozwodzie kazała mi wracać do rodziny, bo stwierdziła, że ona nie bedzie odpowiadać za niczyje zmarnowane dzieciństwo, że sama miała wspaniałą rodzinę i nie będzie rozbijała innych... ale chce bym pozostał jej przyjacielem... moja żona, kiedyś była piekną idealna kobietą, jest wykształcona ma trzy fakultety, kiedyś czytała, chodziłą do teatru, przez dzieci głupieje, zaniedbuje się. Ale ja moje dzieciaki kocham, poświęcam im jak najwiecej czasu mogę. Przez to męczę się, bo nie mam nic dla siebie, ciągle tylko się poświęcam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maczo niech inni mi wybaczą
sam jesteś sobie winien nie chce po tobie jechać ale jak robiłeś dzieci to ci wszystko pasowało i twoja żona była dla ciebie idealna a w momencie kiedy nłoda ci się wypieła to zauważyłeś wiele wad w swojej żonie ja myśle ze ty po prostu nie dorosłeś być ojcem i mężem i nie twoja żona sie zmieniła tylko ty myślisz kutasem.pomyślałes co z dziećmi będzie tak ci ta młoda pizda oczy przysłoniła? żal mi ciebie dupku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heloiza999
wszyscy powinni ten temat przeczytać, bez ściemy. rodzicielstwo polega własnie na nieustannym poświeceniu- własnych potrzeb, czasu, związku. rodzicielstwo ingeruje mocno w instynkt samozachowawczy. ludzkość zaczyna wymierać właśnie dlatego, że natura nazbyt trudnym uczyniła tan naturalny niby proces rozrodu i wychowania. ja cię rozumiem, tyle, że myslę o tym zanim mam dzieci, Ty oczywiście myślałeś, że będzie jak w filmie, jak większość. ja wiem jak jest i więcej niż 1 mieć nie będę, przy czym nie chcę wcale, taka prawda. pzdr i życzę powodzenia. pogadaj z zoną KONIECZNIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stylish29
a ja mam inne zdanie niz wiekszosc. uwazam ze jesli zwiazek sie wypalil i jedno lub kazde z malzonkow sie w nim dusi to nalezy to zakonczyc. takie duszenie na prawde rujnuje psychike. co prawda mozna z tym zyc ale chyba nie trzeba pisac jaka jest jakość takiego zycia. oczywiscie juz po rozwodzie powinienes dbac o dzieci nie skapic na alimenty nadal byc ich ojcem nie tylko od swieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wielbicielka Arabów
To zostaw żonę, proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety prawdziwych uczuć się nie da oszukać, bezwzględu na to czy ma się żo nę czy się ma dzieci czy też się ich nie ma i jest sie singlem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorze poprostu nie jesteście z żoną sobie pisani, to nie ta kobieta i byc moze tez nie twoja znajoma może poznanie jej miało ci uzmysłowic że zona nie jest kobietą Twojego życia, wasz zwiazek sie wypalił, szkoda tylko że tak duzo dzieci macie, absolutunie nie gódź sie na 4, swoją droga zastanawiam sie jak można chodzić z osobą której sie nie kocha do łóżka? ale dla facetów to naturalne, nie zastanawiałes sie nigdy ze bedąc z nią oszukujesz ją i krzywdzisz, żyjecie w jednym wielkim kłamstwie Ty, żona i Twoje dzieci, to zrujnuje Twoją psychikę, oni wszyscy mają byc szczesliwi Twoim kosztem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Następny normalny inaczej.... skąd sie takie chloptacie dziecinne biorą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba było wcześniej myśleć. I to GŁOWĄ. MÓZGIEM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żałosny jest autor, brawo dla młodej dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A swoją drogą ciekawe czy wrócił po rozum do głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×