Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ja zawsze swiece radosnie

praca matek w domu jest niedoceniana

Polecane posty

Karolajna ...weź dziecko kalkulator i sobie policz ...wygrałam 8 lat temu i do tej pory jeszcze nie ruszylam kapitału i odsetek bo pracowałam !!!! Poza tym nie każda lokata ma 4,6 % ...ech nieważne. Autorko- dziękuje każdemu tego życzę bo to daje ogromne zabezpieczenie na przyszłość ale tylko pod warunkiem ze czlwiek nie dostanie szajby. Dlatego poza dosłownie 3 osobami w moim życiu nikt o tym nie wie. Dowiedzą sie w swoim czasie i to namacalnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aja myslez e
w sumie większość kobiet robi to samo co Ty + pracuje zawodowo... Dlatego rola kobiety w domu jest umniejszana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja podobnie
agha a gdzie mieszkasz, bo ja znam akurat babkę co prawie 4 mln w totka wygrała, właśnie jakieś 7 czy 8 lat temu, może to ty?? ale by było, bo to była moja sąsiadka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oto jakie dobre rady
nie chodzi o to co robi autorka, a co inne kobiety. Bo inne jak chca to niech pracuja zawodowo i robia wsyztsko w domu, a mężuś po pracy niech siedzi rpzed tv, obiadek ma podany pod nos, kapcie ząłożone przez żonke i niech piwko popija. Chodzi o to jak mąż autorki ja traktuje. Praca w domu jest tak samo ciezka jak praca zawodowa jeżeli dodatkowo trzeba się zając dzieckiem. Jak można powiedzieć żonie że do niczego sie nie nadaje, że nic nie potrafi, że nic nie robi? Przecież to jakis zakompleksiony kretyn z małym wackiem. Boi się, że zona będzie lepsza od niego. Mnie mój partner krytykował gdy był bezrobotny. Leczył w ten sposob swoje kompleksy. To, że akurat nie miał pracy nie było jego wina, ale czuł się beznadziejnie. Tylko, że ja to po któryms razie ukróciłam. Nie można sobie pozwolić na takie traktowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolajna...
Nie jestem zarozumiała. Jestem po prostu realistką twardo stąpającą po ziemi. I chodzi mi cały czas o to, co ktoś napisał powyżej. Rola kobiety niepracującej jest w Polsce dość mocno umniejszana właśnie przez to, że kobiety pracujące muszą w domu zrobić dokładnie to samo i nikt za nie tego nie zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fddgd
Karolajna to moim zdaniem jakaś mitomanka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jsjsjnd
Kurcze siedzenie w domu to zadna praca,zajmowanie sie dzieckiem to przyjemnosc a ogarniecie domu zajmuje chwile,nie przesadzajcie i nie robcie z siedzenia w chacie jakiejs niewiadomo jakiej misji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nieprawda, bo w przypadku kobiet pracujacych często maz jest zaangażowany w "prace domowe". Babka, która siedzi w domu, nie bardzo moze wymagać od faceta tych wszystkich "okołodomowych" czynnosci- nie piszę tutaj o dziecku tylko o chacie. Ale na litosć boską, również należy sie jej jakieś dobre słowo, a nie sprawdzanie kurzu na lampie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolajna...
Ale niby czemu jestem mitomanką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheheheheh:)
Karolajna...- rola kobiety niepracującej jest w Polsce dość mocno umniejszana przez takie zarozumiałe babska jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsefef
czemu mitomanka? Masz jedno dziecko, drugie rodzisz za miesiac, w domu idealny błysk, do tego zarabiasz kupę kasy, obiad własnymi rączkami gotujesz codziennie. Sorki, ale żyjesz w tej samej czasoprzestrzeni, co reszta świata. Wiec moze przyznaj sie- kosztem pierwszego dziecka? Kosztem męża? Kosztem snu? Czy po prostu wydaje Ci się, ze jak ktoś ma własna firmę to nic nie robi a full kasy ma? Wróć na ziemie i skończ atakować inne kobiety tylko za wybór innej drogi zyciowej. Bo czytać sie ciebie nie da. A jak ktos jest tak sfrustrowany jak TY, sądząc po tonie Twoich wypowiedzi, to prywatnie raczej szczęśliwy nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ,,,,,,,,,
...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja zawsze mam ochote :P
Mi w domu sie nudzi :P Jak wrocilam do pracy, to dopiero odzylam i nauczylam sie organizacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolajna ...weź dziecko kalkulator i sobie policz ...wygrałam 8 lat temu i do tej pory jeszcze nie ruszylam kapitału i odsetek bo pracowałam !!!! Poza tym nie każda lokata ma 4,6 % ...ech nieważne. Autorko- dziękuje każdemu tego życzę bo to daje ogromne zabezpieczenie na przyszłość ale tylko pod warunkiem ze czlwiek nie dostanie szajby. Dlatego poza dosłownie 3 osobami w moim życiu nikt o tym nie wie. Dowiedzą sie w swoim czasie i to namacalnie Leże i kwicze!!!! - Dlatego poza dosłownie 3 osobami w moim życiu nikt o tym nie wie. Dowiedzą sie w swoim czasie i to namacalnie i wszystkimi ludzmi na forum zapomniałas dodać!!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szasazazzazaz
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO AUT:::
wspolczuje ci.Ale chyba sama dalas tak sie traktowac. Ja tez nie pracuje,nie zawsze mam posprzatane na blysk,obiadu ode mnia maz nie wymaga. Cieszy sie jak mu mowi,ze bylam u kolezanki dzis,pojechalam na basen,bylam pobiegac,z dzieckiem w zoo. Nigdy ode mnie nie wymaga niczego. Wraca z pracy i opowiadamy sobie co robilismy w ciagu dnia. Nie wyobrazam sobie jakby mi zaczal truc tylek o obiad czy o porzadek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ,,,,,,,,,
..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co tym ludziom z forum z ta wiedza? Jedno wielkie NIC :) zreszta juz ktos pytał czy nie jestem jej sąsiadka bo tez wygrała podobna kwotę w podobnym czasie więc jak widać nie ja jedna miałam to szczęście . Chcesz mnie odszukać i poprosić o cos? To zapraszam :) tak długo jak ktos mi wyciągami z konta nie zamacha mogę zawsze sie wypierac prawda? Zreszta nikomu nic do tego ile kto ma kasy i gdzie. Temat był o braku szacunku dla kobiet siedzących w domu a ja podalam swój przykład zeby udowodnić ze nie wszystko jest takie czarno-białe !!!! A szacunek należy sie każdemu niezależnie czy siedzi w domu czy nie. Ktos dobrze napisał wyżej i zgadzam sie z mireczkowata autorce należy sie dobre słowo choć od czasu do czasu a nie latanie i sprawdzanie kurzu NA LAMPIE !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolajna...
Nie jestem mitomanką, wszystko co o sobie napisałam jest szczerą prawdą. Obiadu rzadko kiedy nie gotuję, w domu mam czysto, bo po pierwsze lubię sprzątać, a po drugie nie jesteśmy bałaganiarzami, dziecko chodzi do przedszkola, na drugie czekam. Co w tym jest takiego nadzwyczajnego. Mam własną firmę, pracowników nie mam, jedynie wspólniczkę, z którą się wzajemnie uzupełniamy. Pracuję wtedy kiedy potrzebuje tego Klient, mogę sobie tak pracę ustawić, że nikt na tym nie cierpi - ani dziecko, ani mąż, ani mój sen. Naprawdę się da tak żyć, tylko trzeba się dobrze zorganizować. Dziś np. cały dzień w domu jestem i zdalnie wysyłam Klientom oferty. A wypłaty mam naprawdę dobre i naprawdę można dobrze zarobić nie musząc siedzieć gdzieś 8 godzin. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opp-0
wiecie co praca kobiety w domu jest umniejszana za sprawą samych kobiet. Większej nagonki niz na kafe na kobiety "siedzące" w domu to w zyciu nie spotkałam. same sobie gotujemy ten los.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli pytasz na serio o nie wietrzac postępu zeby mi za chwile cos zarzucić to ci powiem uczciwie ze grałam od czasu do czasu jak mi sie przypomniało z TV ze kumulacja np ... Numery skreslilam ale jak leci z głowy bez systemu kupiłam wtedy 3 zakłady. Dodatkowo 3 liczby wybrałam takie same do 3 zakładów tylko reszta była inna. Ale juz dosc o mnie. Autorko napisz co u ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Głupi temat, ja się nudzę
Wytłumaczcie mi proszę w punktach co takiego ciężkiego macie do roboty w ciągu dnia, bo nic mi nie przychodzi do głowy. Ja od rana wypiłam już 2 herbaty, kawę, zjadłam michę owoców, udzieliłam się na kilkunastu tematach na tym nudnym forum i nadal zastanawiam się co zrobię z reszta dnia. Nudy w domu, że hej. Ja nie mam pojęcia o czym wy piszecie. Moja dzienna praca domowa ogranicza się do niecałej godziny i syfu jakoś nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolajna...
No jak to, przecież kobiety w domu są takie zarobione. :D I potem jak to piszą padają wieczorem na pysk. :D Śmieszne to jest, naprawdę. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No bo większośc skreśla te same liczby cały czas , ale widze,że lepiej jest zmieniac niż cały czas obstawiać te same numery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja zawsze mam ochote :P
Ja sie tez nudze, bo do konca tygodnia mam urlop.... Wstalam o 7, na 8 zaprowadzilam dziecko do przedszkola, po drodze zrobilam zakupy na sniadanie, o 9 zjadlam, poszlismy z mezem po napoje do sklepu, obralam ziemniaki (mieso i sos mam od wczoraj), zjedlismy, maz wyszedl do pracy a ja siedze na necie. Umylam gary, sprzatalam w sobote gruntownie, wiec mam czysto na razie, wypilam 2 kawy. O 15 pojde po dziecko, odbebnimy spacer, ok. 17 bede w domu, zagram z dzieckiem w chinczyka, cos porysujemy, potem kolacja, mycie i dziecko o 20.30 bedzie juz w lozku a ja bede tv ogladac, po 22 zrobie kolacje dla meza i ok. 23.30 pojdziemy spac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmm ????
Karolajna... śmieszna to ty jesteś bo twój mały rozumek nie dopuszcza do siebie informacji ze ktoś może chce żyć inaczej niż ty .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no mnie sie wydaje, ze temat jest o traktowaniu kobiet, które są w domu z dziećmi, przez meżów. A nie o tym, czy ktoś sie urobi, czy nie. Nie zauważyłam, zeby autorka narzekała, ze pracuje za pieciu. Ale niektórym z Was jest chyba łatwiej sprowadzic problem do durnot. Smutne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×