Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bather

CZY KTORAS KOBIETA UTRZYMUJE SWOJEGO FACETA I JEST SZCZESLIWA ?

Polecane posty

bather niestety chyba gryzloby mnie to ze przeze mnie sobie odebral zycie.. xx a jak ci powiem że 50% odpowiedzialnosci za to że on jest takim leniem i ma komfort ćpania co doprowadzi go do śmierci, lezy po twojej stronie?:classic_cool: Kazde uzaleznienie to śmiertelna choroba...kazde prowadzi do śmierci:P On bedzie ćpał bo chce, on bedzie niepracował bo chce i on skonczy z sobą jesli tylko bedzie chciał Ty na to nie masz żadnego wpływu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze Ty do niego ;) moze kreci cie dbanie o niego, troszczenie się, pomaganie mu?:) taki dziudziuś:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaftanik niebieski
Bather nie bierz z nim slubu pod zadnym warunkiem. Po slubie bedzie ciebie jeszcze gorzej szantazowal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba tylko policja moglaby mi pomoc kiedys z nim rozmawialam, mowilam ze nie chce z nim byc to wiecie co powiedzial - ok. zadzwon na policje, powiedz ze ci grozilem, a ze bylem kiedys karany to zamkna mnie na piec lat bo mam bron na ktora nie mam pozwolenia, na prawde byl przygotowany zeby sie oddac w rece policji byleby tylko nie zyc na wolnosci beze mnie, powiedzial ze woli w pierdlu niz normalnie zyc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój były facet mnie zdradził, więc go wywaliłam. Zarabiałam więcej niż on, nie dokładał mi nawet kasy do czynszu, a ja głupia sprzątałam, gotowałam, piekłam chleby, ciasta, brałam dodatkową robotę, żeby nas było stać na wakacje. Ten zaradny facecik puścił się z młodą lekarką, która zarabia więcej niż ja, rzucił pracę, bo po co pracować, jak naiwna cizia go utrzymuje.... I jest mu dobrze. Takie to kobiety naiwne są... I tacy faceci, którzy uwielbiają być utrzymankami....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdmfev
Tak. Ja. Kiedyś ja miałam niską pensję i on mi pomagał. Jest pracownikiem fizycznym i wszędzie znajdzie pracę, ale kokosów nie zarobi. Ja ukończyłam kierunek humanistyczny i z przynieś wynieś pozamiataj powoli awansowałam. Nie widzę powodu dla którego miałby tyrać za 2000 lub mniej, skoro spokojnie utrzymamy się z mojej pensji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczesliwababka
No i ja tez. Ja praca, On studia+ dom i obowiazki. Ja wracam z pracy, czeka na mnie obiad i Facet. W domu czysto, jak brudno to wyganiam go na miasto i ogarne troche :) Po co mi Facet jak chce sobie posprzatac :D Odkad ze mna mieszka ma lepsze wyniki na uczelni, nie przejmuje sie dojazdami, akademik z kumplami, po cooo :) Jestem ja, ktora pomoze, ale cos w zamian, w zamian ja mam te wygode ze nie musze naginac 24/h zeby bylo sterylnie w domu. Jest czysto i praktycznie. Aaa! Wazny element. Ja zarabiam ale kase trzyma chlopak. A tak! On ma leb do tego, dzieki niemu oszczedzamy i jemy dobrze. Nie stac nas na fanaberie ale nie narzekamy. Zyjemy na srednim standardzie i poki co nie jest nikomu zle :) Uzupelniamy sie i to nam wychodzi na dobre. JESTEM SZCZESLIWAAA :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misssss
A mój siedzi przy mnie 7 rok,również nie pracuje,ma swoją kasę z renty ale to nawet nie wystarczy na utrzymanie.Ja wracałam z pracy,gotowałam ,sprzątałam a hrabiemu nic się nie chciało,cały dzień przesiedzi przed tv,gra na telefonie albo fruwa po znajomych chałupkach.Zbyt długo przymykałam oczy i litowałam się nad nim no bo taki biedny,niezaradny itp...W międzyczasie od bliskiej jego przyjaciółki dowiedziałam się,że ten oto osobnik przez całe życie miał jakąś kobitkę która się nim zajmowała,że to taki typ i się nie zmieni, Obibok i cwaniaczek. Przyjęłam to do wiadomości i tak mijały kolejne lata.Oczywiście rachunki na mojej głowie,on tylko dokupował co nieco do lodówki. Dzisiaj to ja mam problem. Gdzie mam mu wystawić rzeczy skoro nie ma gdzie pójść,nie stać go na wynajęcie stancji i samodzielne utrzymanie się. Biłam się z myślami od dawna,liczyłam na to że może coś się zmieni, a do tego wszystkiego nie jest mi obojętny.Ponadto mocno nadszarpnął moje zaufanie. Jest mi bardzo ciężko, czuję się odpowiedzialna jak za własne dziecko.Co dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misssss
dodam jeszcze że jestem świadoma tego że facet który jest leniwy i wygodny powinie dostać kopa ale ja poradzić sobie z uczuciami? z walką pomiędzy sercem a rozumem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×