czy wyjazd do Egiptu/Tunezji z roczniakiem to dobry pomysł?

hehehe kobieto, nie łykaj historii z kosmosu kafeterianek milionerek. osoby, które stać na 2tyg wczasy za kilkadziesiąt tysięcy nie wchodzą na takie portale i przede wszystkim nie chwalą się tym jeśli już tu bywają, a tu widać, że koleżance słoma z butów wystaje - pomarzyć dobra rzecz, no i trzeba dogryźć, ludzi zdołować, że się ma, a oni nie mają, ale ja już w takie bajki na kafe przestałam wierzyć:D

ja też żyję w tym samym kraju:D i mam ciut wiecej:D niz 1200, a swoja droga jak cie nie stac to po wuj myslisz o wakacjach:P,zeby foty na fb wrzucic i to jeszcze po photoshopie:P :D

czytanie ze zrozumieniem się kłania inteligentna inaczej kobieto. wielką damę rżniesz, ale nawet nie potrafisz umiejętnie przeczytać i odpowiedzieć na temat. gdzie ja napisałam, że ja zarabiam 1200? gdzie ja napisałam, że mnie nie stać? może ty tak robisz, że jeździsz na wczasy, przerabiasz zdjęcia i wrzucasz na fb (swoją drogą nie mam konta na tym portalu) napisałam, że nie stać mnie na Tajlandię bądź Meksyk (na razie), ale to nie znaczy, że nie stać mnie w ogóle... co roku będziemy zwiedzać inne miejsce, na razie zaczynamy od bliższych nam krajów (i wiadomo, tańszych) na razie:/ kończę tą bezsensowną dyskusję, widać, żeś pusta i głupiutka,widzisz tylko czubek swojego nosa, właściwie to mi żal takich ludzi jak ty! i nie, nie zazdroszczę im, nie mam czego, bo czego? że tylko kasa i wyśmiewanie z biedniejszym w głowie? bardzo wąskie horyzonty i prostactwo bije od takich ludzi! pław się w swoim luksusie hehehe, tymczasem ja się wybieram do Chorwacji, na którą mnie stać bez pożyczek i nie muszę udowadniać na fb czy nk jaka ze mne bogaczka;D

kolezanka "dziewczyno o czym ty piszesz" sie rozmazyla :o normalnie nie cierpie takich burakow, ktorzy sie szczyca samochodami,wczasami i ile to nie maja wysmiewajac sie z innych. wspolczuc tylko kretynizmu

my latamy z dzieckiem co roku na wakacje (od czasu, kiedy skonczyl rok) sami bez niani. Zawsze bylo ok. ale nie wybralabym Egiptu czy Tunezji ze wzgledu na jedzenie i Arabow. W Egipcie bylam dawno i jedzenie moze szkodzic nawet doroslemu, a te ich zaczepki na kazdym kroku do szalu doprowadzaja. z dzieckiem jezdzimy co roku w maju do Grecji, Hiszpani, w tym roku Wlochy. Polecam, jedzenie bezpieczniejsze, i nie tak goraco jak w czerwcu i lipcu. Ja tych miesiecy poki dziecko jeszcze do szkoly nie chodzi unikam.

do Egiptu i Tunezji nie, ale Chorwacja jak najbardziej

Dla mnie wakacje w takim miejscu z rocznym dzieckiem to nie wakacje. Pieluchy, drzemki, specjalne jedzenie dla malucha, nie wiem, jak to wszystko można pogodzić w takim miejscu z takim malcem. Nie wspominając o tamtejszym klimacie i biegunkach i odwodnieniu, które zdarzają się wielu ludziom tam wyjeżdżającym, nie mówiąc o dzieciach. Jak już chcesz za granicę jechać, to ja bym wybrała jakiś kraj bliższy naszemu.

A swoja drogą to ja nie wiem, dlaczego Wy na tych tyłkach nie umiecie usiedzieć mając dzieci. Koniecznie musicie udowadniać, że z takim malcem można podróżowac i robić wszystko jak przed ciążą, tylko nie wiem po co, taki malec wcale nie potrzebuje takich dalekich wyjazdów do szcześcia.Ale tym młodocianym matkom to ciężko nawet rok z dupskiem w domu wysiedzieć, muszą jeździć, a potem wstawiać zdjęcia na facebooku.

czerwony pazur - czy ja napisałam, że koniecznie chcę tam jechać, żeby komuś coś udowadniać? Jakbym podjęła decyzję, to bym tutaj nie pisała, ale chciałam się dowiedzieć jak to jest od osób, które z dziećmi podróżują. A Ty się w ogóle dobrze czujesz? Sorry, ale to, że urodziłam dziecko, nie znaczy, że mam leżeć krzyżem w domu i płaszczyć dupę przed tv, bo dziecko jest! To jakaś kula u nogi, koniec świata czy co, bo nie rozumiem:/ Moje dziecko nie jest noworodkiem, więc nie jestem zagrzebana w pieluchach i wymiocinach. Na sam wyjazd będzie lada chwila kończył rok, więc umie siedzieć, raczkować, pewnie będzie umiał chodzić, chodzi spać o 20, a wstaje o 7, je różne posiłki, a nie papki z blendera, więc nie wiem co Cię tak boli. A jeśli przeczytałaś temat, to nie zapominaj, że mam tez 4 letnie dziecko i męża, który cały rok czeka, żeby sobie gdzieś wyjechać, więc nie rozumiem Twojego podejścia. Dla mnie możesz być cierpiętnicą siedzącą 5lat z dzieckiem w domu, bo nie wolno i nie wypada, ale ode mnie, że tak powiem, to się odczep:)

Ps. Z reszta nie trzeba czytać całego tematu, żeby wiedzieć, że bałam się wyjazdu tam ze względu na temperaturę i jedzenie, bo napisałam to w pierwszym poście. Szukałam właściwie tutaj potwierdzenia i polecenia innych krajów. Wybierzemy coś między Grecją, Bułgarią, a Chorwacją.

Początek czerwca najpóźniej Bułgaria, Chorwacja , jeszcze lepiej maj albo koniec września, październik. Często jeździmy do Bułgarii i zazwyczaj w wakacje są mordercze upały. W gazetach są ostrzeżenia, żeby z dziećmi do dwóch lat siedzieć w domu. W zeszłym roku obok nas mieszkali tubylcy z małą dziewczynką ok 2 latka. Mama całe dnie spędzała z dzieckim w apartamencie, decybele za ścianą rosły z dnia na dzień. Najpierw dziecko co raz bardziej marudne, potem doszły kłótnie rodziców. Dziękuję za takie wakacje. Współczułam tej dziewczynie, gdyby przyjechali we wrześniu spędaliby całe dnie na świerzym powietrzu, a tak w dwóch pokoikach plus taras. Bez sensu.

Chorwacja jest przepiękna i stosunkowo niedaleko. Nie wiem czy chcielibyscie jechać autem czy lecieć samolotem? My byliśmy jeszcze jako para samochodem, a ponieważ wybraliśmy hotel, to wyszło bardzo drogo. Jeszcze najbliżej jak się dało pojechaliśmy, czyli na Istrię, która jest bardzo droga ze względu na odpoczywajacych tam Austriaków:-) Także za rok już z dzieckiem też planujemy Chorwację, ale już raczej wybierzemy kwaterę prywatną z udogodnieniami typu klima. Na pewno bedzie taniej niż w hotelu, nawet 3*. Pchania się do Egiptu z małymi dziećmi też nie rozumiem..Poza tym fajne są Grecja i Turcja.

skoro tworzysz takie tematy, to widać, że ktoś Ci taki wyjazd zaproponował albo narzucił, najprawdopodobniej Twój mąż, bo piszesz, że on tak pragnie wyjazdu, i dlatego się wahasz. Ja tam z takim dzieckiem nie chciałabym wyjeżdżać w takie miejsca. Mogłabym sobie na to pozwolić, ale moje dziecko ma 3 lata i na żadnej zagranicznej wycieczce z nim nie byliśmy, bo nie chcieliśmy. Nie wmawiajcie sobie , że z małymi dziećmi to taki sielankowy urlop. Bo tak nie jest. Dopiero ze starszymi można użyć coś na takiej wycieczce, więc nie wiem po co jedziecie , bo wypoczynku na pewno mieć nie będziecie, i nie oszukujcie siebie czy innych, że dziecko to nie obowiązek i w niczym nie utrudnia na takim urlopie.

...męczyć małe dziecko w takim ciepłym kraju w tych upałach, "bo ja muszę jechać, bo dziecko mnie nie ogranicza". Lans, czysty lans i tyle.

Mnie tam denerwują te wszystkie mamuśki co tak się lansują na tych wyjazdach zagranicznych z dziećmi, na tych wszystkich basenach, w tych wszystkich klubach malucha. Takie dziunie zgrywające wielkie panie i tyle.

kobiety, czy Wy umiecie czytać ze zrozumieniem? Skoro już odpowiadacie w tym temacie, to mogłybyście się z nim zapoznać. Nikt mi nie narzucił Egiptu, a tym bardziej mąż! To ja właśnie namawiałam jego na odpoczynek i powiedział, że mam rację, że należy się raz w roku. Zapytałam o Afrykę, bo przeglądając biura podróży wychodzi stosunkowo najtaniej w porównaniu do Europy czy Egzotyków. Jak już pisałam w kilku postach nie zamierzam męczyć dziecka, bo otrzymałam potwierdzenie w tym temacie, że nie warto tam jechać z tak małym dzieckiem - sama pisałam, że boję się o jedzenie,temperatury. Nie wmawiam sobie ani nikomu, że z dzieckiem urlop to sielanka! Byłam już na 2tyg nad polskim morzem z 8 miesięcznym i z 1,8l dzieckiem, gdzie też trafiliśmy na fajną pogodę i wcale nie było żadnej męczarni. Było tak samo jak w domu, z tym, że 3/4 dnia spędzaliśmy na świeżym powietrzu, a nie w domu czy zardzewiałym placu zabaw (nie wszyscy mieszkaja na osiedlach zamkniętych z wypasionym sprzętem dla dzieci, no ale nieważne, nie po to ten temat, żeby ze wszystkiego się tłumaczyć) W każdym bądź razie lecimy w jedno z 3 miejsc: Grecja,Bułgaria lub Chorwacja, z tym, że na Itace znalazłam Chorwację tylko z plażami kamienistymi, obuwie ochronne, małe dzieci, odpada! Ja nie lecę nurkować, spadać ze spadochronem i zwiedzać dzicz, żeby dzieci miały mi w czymkolwiek przeszkadzać. Biorę roczniaka i 4latkę na wakacje rodzinne, więc sorry, ale setki tysięcy ludzi tak podróżuje! No i pogoda wcale nie będzie żadnym ukropem, w Bułgarii czerwiec/lipiec to 24-27st, więc tyle co u nas

a ja mam wrażenie, że te dogryzanie i negatywne opinie pisze jedna i ta sama frustratka, ktora zazdrosci, ze jej nie stac i zaraz wg niej wyjazd za granice to lans, a matka to dziunia. nie dotarlo to do twojego pustego łba, ze nie wszyscy chca siedziec z malymi dziecmi w domu przez cale wakacje i kisic sie przed telewizorem? nie chcesz, to nie jezdzij, ale nie narzucaj jak maja zyc inni prostaku! hahahah w ogole smiechu warte, bogaci ludzie jezdza na wakacje, zeby sie pochwalic, no nie moge padne zaraz:D jezdza, by odpoczac, zwiedzic, a nie sie pokazac, widocznie ty tak robisz, ze mierzysz swoja miara wszystkich. robisz wszystko na pokaz i wakacje zagraniczne uwazasz rowniez za lans. dziecko to nie koniec swiata, autorka ma racje, tylko takie idiotki jak ty nic juz przez 18lat nie beda robic, bo z dzieckiem nie mozna hahahahahhahahahhaha

zawistnymi burakami, ktore czekaja tylko, zeby komus dopiec i zal im dupsko sciska, ze nie moga sobie pozwolic na wakacje, dlatego tak pisza, ze meczymy dzieci! same je mecza trzymajac w chalupach i zakladajac rajstopy pod spodnie na 20stopni, a czapki jak jest +25 hehehe! chcialybyscie sobie tak popodrozowac, a ze nie mozecie to psioczycie podle zmije! ja co roku od wielu lat jezdze z dzieciakami do cieplych krajow (teraz maja 9 i 6lat) i Egipt i Maroko juz widzialy, wcale nie narzekaly ze goraco, nie potruły sie i nie bylo widac, ze sa umeczone. wrecz przeciwnie, maja co wspominac i nie moga sie doczekac kolejnych wakacji. Tym razem wybieramy w czerwcu Teneryfe, a w sierpniu moze wyskoczymy jeszcze pod koniec na jakiegos lasta! (dla malo inteligentnych last minute;p) . Nie jest to zaden szpan,lans i co tam chcecie, nie wstawiam fot na fejsa i nkusie, jezdze tam po to, zeby wypoczac, zobaczyc cos wiecej, niz szare blokowiska i obsrane trawniki, dzieciaki nie sa snobami, ktore opowiadaja na prawo i lewa ile to rodzice nie zarabiaja i gdzie to oni nie byli. Sa tacy jak inni, traktuja wszystkich na równi, wiec darujcie sobie te bajeczki i lansowaniu w basenach hehehe, ciał zazdrosnice!

o* lansowaniu ! literówka...

nagonki na autorkę. Jak mnie wzrok nie myli, to pytanie w temacie brzmi: czy to dobry pomysł (w skrócie)? Natomiast kilka (albo jedna i ta sama osoba pod kilkoma nickami) wsiadła na autorkę jakby napisała: Jadę do Egiptu usmażyć dzieciaka! Ogarnijcie się trochę. Jak nie macie nic do powiedzenia w tym temacie, to się nie wypowiadajcie. Jeździcie za granicę? Nie. To po kiego grzyba tu wypisujecie bzdury o lansie na pokaz? Dokładnie, chyba same tak robicie i stąd to mniemanie. A żeby moja odpowiedź dotyczyła tematu, to odpowiem, że rzeczywiście Afrykę odradzam, ale autorko, Bułgaria to świetny pomysł. Byłam (słoneczny brzeg) w zeszłym roku i temp. nie przekraczała 28st. na koniec czerwca (28czerwca-4lipca). Byłam zadowolona, dziecko też, a miało nieco ponad rok:)

i jak zwykle na kafe wysyp wrednych zazdrosnym zołz ! to już jest nudne, ale idzie się przyzwyczaic;p w kazdym temacie się przypieprzą o wszystko, by tylko zle zyczyc i krytykowac...spuscilyscie juz swojego jadu wredoty?:D

Bułgaria to syf, wszedzie tylko nie tam, tanio owszem ale to syf, Chorwacje wybierz

a możesz mi polecić jakiś kurort w Chorwacji, gdzie plaża będzie piaszczysta? bo w ofercie Itaki praktycznie same kamienisto-żwirkowe, więc wiesz, z 1 i 4latkiem nie da rady, co innego jakbyśmy byli sami, no i mąż z resztą też woli piaszczystą:)

wiesz, my byliśmy w Istrii, tam plaza kamienista i niestety nie przypadla nam do gustu, sam hotel sie nam spodobal - Sol Garden Istria(jak chcesz to lookinij w necie), jeździliśmy do Rovinji na plaże, tam jest żwirowa, ale fajne miejsce:), ale buciki ochronne koniecznie, moje dziecko jest starsze:)wiec nie bylo z tym problemu

coś kojarzę ten hotel, o którym piszesz, pewnie przeglądałam tylko tyle tego było wczoraj wieczorem, że już mi się myli co gdzie było:) no to kamienista i żwirkowa odpada z tak małymi dzieciakami niestety:)

plaża piaszczysta jest na Płw. Peljesac, nie byłam tam, ale znajomi byli z małymi dziećmi i bardzo sobie chwalili:)

ciociu, dzięki, zobaczę czy jest jakaś oferta w którymś biurze:)

ps. jak zajrzysz tu jeszcze, to prośba taka, żebyś podpytała w jakim hotelu byli, to chyba najlepsza forma reklamy - poczta pantoflowa:) dzięki!

Mhm ja byłam w Tunezji i tam jest chyba troszkę za gorąco dla takiego maluszka. Powinnaś wybrać inne, troszkę chłodniejsze miejsce. Byłam w Grecji i Hiszpanii i było dużo chłodniej. Pamiętaj też o wybraniu dobrego hotelu.

do autorki:) Hotel Grand Orebic