Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tuurutuu

Gdzie szukać i jak znaleźć pracę, kiedy nie ma się wykształcenia?

Polecane posty

Gość Tuurutuu

Mam tylko licencjat, studia humanistyczne. Jestem na siebie wściekła że zmarnowałam na to 3 lata życia, ale czasu nie cofnę. Dotychczas pracowałam w sklepie, a teraz nawet takiej pracy nie mogę znaleźć... Wysyłam CV na różne ogłoszenia, ale bez skutku. Jak z tego wybrnąć? Nie pracuję od 3 miesięcy, dostaję już szału, a poza tym nie chcę siedzieć rodzicom na głowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bankozaurus III
Otworzyć własny biznes :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość f56444444444444444mu pierdzimy
3 miesiace to slugo wg ciebie??? a posiedz tak jak ja 3, 5 to poggadamy, uciekajz kraju zbierac ziemniaki nawet w polu u niemca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tuurutuu
Nie mówię że długo, ale już dłużej nie mogę, rodzicom chyba też średnio się widzi utrzymywanie mnie. Biznesu nie otworzę, bo nie mam na to środków, a nie znam się na księgowości itd. więc musiałabym też mieć od tego kogoś... Poza tym mieszkam w miejscu gdzie wszystkiego pełno, firmy padają jedna po drugiej bo konkurencja we wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qweqweqwewq
od 3 mcy nie pracujesz o dostajesz szału? WOW! Ja nie [racuję od 15 lat... :p tez studia humanistyczne, mam juz wyjebane na to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie pracowałam 4 miesiące ostatnio, też dostawałam szału... życie z zasiłku to jakaś porażka. Poszłam do bylejakiej pracy (5 zł za godzine = żeby zarobić 1200zł trzeba przepracować 240 h) przez te 4 miechy szukałam pracy rozsyłając CV w odpowiedzi na ogłoszenia z netu, pytałam znajomych i wysyłałam do miejsc które ewentualnie mogłyby być zainteresowane moją osobą ze względu na doświadczenie. W pracy za 5zł spędziłąm całe 3 dni, bo po 3 miesiącach odezwali się do mnie z firmy która się nie ogłaszała a CV wysłałam do nich chyba w połowie grudnia :P Morał z tego taki żeby nie ograniczać się do ogłoszen, pracowałaś w sklepie? Wchodz na strony sklepów i wysyłaj im CV nawet jeśli nikogo nie szukają. Pytaj też znajomych... może akurat u kogoś zwolniło się miejsce w firmie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sbbetb
co to za miasto ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bankozaurus III
Z takim nastawieniem, to nawet w burdelu nie zrobisz kariery 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tuurutuu
Ja wiem że moze 3 miesiące to nie jest długo, ale nie mam partnera ani męża który miałby mnie utrzymywać, rodzice też juz patrzą krzywo, więc trochę mam nóż na gardle. Do sklepów wysyłam... Wysłałam też kilka CV do firm, które nie prowadzą rekrutacji ale nie bardzo wiem co napisać w liście motywacyjnym, bo przecież nawet nie wiem czy kogoś szukają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joasiaaJ
Po licencjacie nie masz pracy ? o cholera już się boję co będzie ze mną jestem na 3 roku i obecnie tez nie praciję :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qweqweqwewq
mam sponsora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeleń 2234
hehe dobrze, że ja mam robotę od maja zaklepaną. fakt, że za 1500 pln na rękę, ale ja żadnym pieniądzem nie gardzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qweqweqwewq
z tym sponsorem to podszyw. wynajmuje mieszkanie, ale zyje biednie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tuurutuu
Hm. No ja nie umiem wynajmować mieszkania nie pracując bo niby za co :D Dlatego wolałabym jednak znaleźć pracę. joasiaaJ - Uważam że rozpoczęcie tych studiów było największą głupotą mojego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jak to co napisać, że marzysz o pracy u nich, że to dla ciebie byłoby bardzo korzystne i dla nich na pewno również bo przecież jesteś doświadczona w branży :D Piszesz to co w każdym innym liście motywacyjnym ;) A żeby sobie trochę "dorobić" i mieć chociaż na drobne wydatki przejrzyj co ci w domu nie potrzebne i sprzedaj:P Ja tak robiłam, sprzedałam kilka książek, jakieś filmy które mi zalegały na półce. Kokosów z tego nie było ale zawsze coś tam wpadło. Możesz też próbować wkręcić się jako kelnerka, wiosna jest to będą komunie, wesela... wiadomo że to nic stałego ale zawsze wpadną ci te 2 stówki za weekend pracy. Ja wiem jak ci trudno jest, ja dostawałam już do głowy przez bezrobocie. 4 miesiaće to było dla mnie stanowczo za dużo tym bardziej że przecież z czegoś trzeba się utrzymywać i człowiek zaczyna myślec co bezie jeśli przez kolejny miesiąc znowu nic nie znajdę... W zeszłym roku byłam bezrobotna przez 1,5 miesiąca w okresie letnim i tez poszłam do pracy byle jakiej a po kilku dniach się do mnie odezwano z firmy do której wysłałam cv... no ale i tak zwolniłam się po 4 miesiacach z przekonaniem że przecież coś na pewno znajdę" a jak nie mogłam znalexc i musiałam słuchać że miałam prace to mi się nie podobało to dopiero się czułam beznadziejna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONA28.
Mam podobny problem. Też jestem po studiach humanistycznych i niewielkie doświadczenie w pracy. Od 2 lat miałam własny mały biznes, ale musiałam zamknąć, bo nie dało się z tego wyżyć. Teraz już od prawie pół roku szukam pracy. Setki wysłanych cv na różne stanowiska, a byłam na 3 rozmowach przez te pół roku, z których nic nie wynikło. Na szczęście mam super rodziców, którzy mnie wspierają i pomagają jak mogą. No ale jak długo jeszcze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qweqweqwewq
wynajmuję komuś... :( do tego nie potrzeba pieniędzy, odrotnie, dostaje się je, choc to cięzki kawałek chleba... wynajmuje się komus, a najmuje- od kogoś, ale nikt nie zna chyba tych subtelnosci językowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tuurutuu
Nie no, do sklepów to wiadomo, ale wysyłałam też do innych firm, biur itd, a tam nie mogę napisać że mam doświadczenie bo nie mam. No i nie wiem czy kogoś szukają, a jeżeli tak to na jakie stanowisko, więc też nie ma jak się odnieść do czegokolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tuurutuu
To znaczy że masz własne mieszkanie, ja nie mam niestety, i pewnie nigdy mieć nie będę jak widzę to wszystko :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joasiaaJ
Ale dlaczego ? chociaż nie powiem też jest mi ciężko nie pracuję, rodzice maja dobra sytuacje materialna i pomagają mi finansowo. ale to już mnie męczy, tez czasami zadaje sobie te pytanie po co mi te studia ale moja mama mnie przekonuje ze będę mieć łatwiej w życiu dzięki nim. Moblizuje mnie to trochę bo nie chce jej zawieść, nie chce by obwiniali mnie że stracili przeze mnie pieniądze a ja sobie w kulki lecę. Ale ja nie chce być na ich utrzymaniu już a moje wysiłki znalezienia pracy nie przynoszą efektow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inspector cipek
Założę się, że wszystkie oddałyście głosy na Donaldu Tusku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joasiaaJ
Szczerze nie głosowałam na tego pana ale inni to zrobili :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tuurutuu
joasiaaJ - no zależy co studiujesz. Wiesz, starsze pokolenie jest przekonane ze studia = gwarancja pracy. Mnie też mama zachęcała do studiowania, cieszyła się jak obroniłam licencjat, namawiała mnie do dalszych, magisterskich, ale już wtedy widziałam co się dzieje i że tylko tracę czas. Jeżeli studiujesz coś po czym masz konkretne umiejętności, zawód - to się nie martw, ale jeżeli coś ogólnego, albo na co jest mały popyt no to kiepsko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qweqweqwewq
nie głosowałam na tuska, rzadko głosuje, jesli juz to na pis bo się bałam że wprowadzą katastralny, ale Tusk na g....do tego, bo winę ponosza komunisci, co sprzedali lata temu wszystkie zakłady , to co jest teraz to efekt długofalowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maotolka
A jaki kierunek skonczylas? Czy w ogole interesuje Cie praca zwiazania z nim? Bo widzac po tym co tu piszesz, to chyba kompletnie Cie nie kreci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qweqweqwewq
często studia humanistyczne to w ogóle niemoznosc pracy w danym kierunku, nawet jakby interesował. po prostu pracy nie ma przy tym.... ja kończyłam historię, ale nigdy w zyciu nawet nie widziałam ogłoszenia, zatrudnie historyka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joasiaaJ
A ja studiuję pedagogikę edukacje przedszkolna mama mnie tez namawia na mgr ale ja o tym nie myślę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tuurutuu
Maotolka - wręcz przeciwnie, nie marzę o niczym innym. Przez całe studia byłam przekonana że jak się studiuje coś co się lubi i co człowieka pasjonuje to prędzej czy później da to jakies efekty, ale jest wręcz przeciwnie. Już nie daję rady, czuję się tak głupia i bezużyteczna że mam jakieś durne myśli powoli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaSobieKasia
Ja jestem na 4 roku zarządzania, licencjat mam z bankowości i finansów, mgr robie z rachunkowości i jesczze mam zawód technik ekonomista ale brak doświadczenia :( już się boję co będzie po studiach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×