Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kiara88

czy jest tu ktoś NAPRAWDĘ samotny

Polecane posty

Gość kiara88

taki, który czuje, że nie ma dla kogo żyć? który może ma jakąś rodzinę czy znajomych, ale albo nie może się z nimi w ogóle dogadać, ani zaufać, albo oni mają go w nosie. skąd czerpiecie siły do życia, skoro nikogo nie macie, nikt nie zwraca uwagi na Wasze życie. ja nawet nie chcę iść do psychologa, bo mi nie zależy, dla kogo miałabym tam iść? człowiek nie ma żadnej wartości sam w sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ruumke
ja. samotna, bez przyjaciół, za to ze złamanym sercem;/ żyje z dnia na dzień ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiara88
ja już nie daję rady bez motywacji. studia "zawiesiłam" na rok, do pracy nie jestem w stanie pójść, nawet jak coś znajdę mam za niską samoocenę. koło się zamyka, bo chciałabym mieć znajomych, ale za bardzo się boję nowych ludzi. o stare znajomości nie potrafiłam dbać... bo się rozleciały. a były fajne. ale teraz jak się odzywam, i tak każdy ma własne życie, nie słyszę entuzjazmu w ich głosie - wiem, że mnie nie chcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiara88
ze złamanym sercem... no ja nigdy jeszcze nie byłam tak naprawdę zakochana, teraz wiem, że i tak nie byłabym atrakcyjna do związku, nawet gdyby udało mi się jakiś stworzyć, bo ciągnęłabym tą osobę w dół:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sweet888
ja tez sie czulam samotnie tak ze nawet nie chcialo mi sie rozmawiac z nikim nie umialam znalezc tematu bo mnie nie interesowalo nic.. ale teraz sie zmienilo.. poznaj kogos na forum np i kontunuuj znajomosc:) bedzie lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hngjg
tak ja jestem mam podobne problemy :o prawdopodobnie oboje cierpimy na fobie społeczną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiara88
hm.. mimo, że pisze na kafe, nie uśmiecha mi się poznawanie kogoś wirtualnie. to jednak zawsze co innego, jest dużo niebezpieczeństw itd. nie sądzę, żeby to było dla mnie odpowiednie. choć, może wkrótce będę do tego zmuszona, jak nic się nie zmieni:( nie wiem czy to fobia. ja po prostu WIEM, że jestem dziwna, ale nie mam jakiegoś absurdalnego lęku przed ludźmi, że mi coś zrobią, czy wyśmieją, bardziej, że pomyślą, ocenią:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiara88
najgorsze jest to, że mi to blokuje życie, a żyć trzeba, dodatkowo w rodzinie mam BARDZO niefajnie i też przede wszystkim dlatego nie chcę być już uzależniona od domu. jeszcze niedawno było inaczej (ale nie chce się tu o tym rozpisywać, czemu tak się stało i w ogóle) chcę się zająć teraźniejszością. i przyszłością, którą czarno widzę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiara88
może nie tyle się boję ludzi co jestem od nich "odzwyczajona", "zdziczała". wiem, że pewnych barier nie przeskoczę w kwestii towarzyszkości, nie chcę być w centrum uwagi, ale chciałabym mieć kogoś, komu by na mnie zależało, i mi by na tej osobie zależało, kogoś bliskiego, dla kogo by miało sens to, co robię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hngjg
tak na pocieszenie powiem ci ze o 14 30 wróciłem z pracy położyłem się spać przed chwilą się obudziłem i chce mi się wymiotować tak mi jest niedobrze a tak mam każdego dnia od 5 lat , moje życie to jest jakaś totalna porażka:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiara88
ojej:O wymiotować, chorujesz na coś czy rzygasz tym życiem? Twoja praca Cię satysfakcjonuje w jakiś sposób? straszne jest takie życie. ja bym nawet chciała być aktywną osobą, sama się utrzymywać, wiecie, o ile się da, nie jest dla mnie problmem gdzieś wyjść, uprawiać jakiś sport jeśli chodzi o aktywne życie, ale jeśli chodzi o relacje ja-inni to jest to po prostu masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiara88
bardzo się boję, że ludzie widzą jak na dłoni moją nieśmiałość, lęki, problemy i ... może nie tyle, że będą mnie wykorzystywać emocjonalnie, bo na pewno będą, ale że mnie nie zaakceptuję takiej. tamte znajomości budowałam z niemałym trudem, ale "zwiędły" niepielęgnowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sweet888
masakra... ludzie naprawde maja problemy.. ze swoja psychika... a to jak ktos mowi badz ilny itp w ogole nie motywuje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hngjg
nienawidzę swojej pracy jestem wyczerpany fizycznie i psychicznie po każdym dniu i to za marne grosze :O ale co mam zrobić muszę tam chodzić bo nic innego mi nie pozostało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KAMMMM
rozstałam się z facetem z którym byłam bardzo długo bylismy zaręczeni teraz prawie się nie kontaktujemy ciężko mi, żyję z dnia na dzień nie mogę spać mało jem, prawie codziennie jeszcze płaczę choć minęło już 4 miesiące :( nie mam ochoty wychodzić do ludzi siedzę zamknięta w pokoju tylko do pracy wychodzę bo muszę.... masakra nie wiem kiedy to się skończy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiara88
hngjg - ech:( kicha. ale zawsze możesz wolnych chwilach szukać czegoś innego... żeby sobie dać jakąś tam nadzieję. ja nie mam za złe ludziom, towarzystwu, że nie tolerują za bardzo takich osób jak ja, ponieważ nie uważam, że nieśmiałość i tak samo są zaletami, albo czymś na czym można przejść do porządku dziennego. ja tylko nie wiem jak mam się zmienić. i nie lubię siebie na tyle, żeby się zacząć zmieniać dla siebie. nie umiałam stworzyć głębokich relacji z nikim. z moją rodziną nie chcę, jestem strasznie zdystansowana, to trochę toksyczna sprawa. jestem... dziwna:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sweet888
rozstanie jest najgorsze :( zwlaszcza po latach jak juz z ta osoba wiazalo sie przyszlosc, znalo sie kazdy ruch, spojrzenie, zachowanie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogodzona z losem ?
i ja się zgłaszam , gdy mi zle wyję do lustra , do kina ? owszem ,sama , sylwester ? sama ,ooo przepraszam od roku mam psa , tylko nie chcieli mnie z nim wpuscić do kina , cy oni kurwa nie ogarniają że do kina nie chodzą same zakochane pary i że można pójść z PRZYJACIELEM ?? mam 32 lata ,ładna babka , po ciężkiej depresji ( temat na 3 strony) , rozgarnięta ,towarzyska i z jednym przyjacielem , bez matki ,ojca , siostry ,brata ( kontakt zerowy), od nikogo nie dostaję smsów z życzeniami i nie mam ich komu wysyłać . Chyba już pogodzona z losem dzięki ...swojemu pupilowi. A najgorsze że nie odczuwam w ogóle braku faceta ,a boli brak rodziny i przyjaciół !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thhydhd
ludzie PZP jest na kasę chorych na co czekacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thhydhd
dajcie sobie szanse na resztę życie bo ono szybko przemija

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogodzona z losem ?
a ja nie jestem niesmiała !!! jestem wesoła i bardzo kontaktowa , ot był czas depresji , był czas gdy moje życie legło w gruzach ,wiadomo odgrodziłam się od świata , nie odpisywałam ,nie odbierałam tel ,nie otwierałam drzwi , gdy wyzdrowiałam ujrzałam zgliszcza , na tej podwalinie chciałam zbudować swój nowy świat , ktoś i podwalinę zabrał .... jak znalezc nową ? gdzie ? po 30 ? net ? owszem ,ale tylko dla miast wojewódzkich są opcje inne aniżeli "matrymonialne" a ja chcę przyjaciół tu teraz namacalnie a nie na drugim końcu kabla :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koliaeris
Mnie większość ludzi nieziemsko wkurwia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koliaeris
i dlatego się lubie izolować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiara88
" sama ,ooo przepraszam od roku mam psa , tylko nie chcieli mnie z nim wpuscić do kina , cy oni k**wa nie ogarniają że do kina nie chodzą same zakochane pary i że można pójść z PRZYJACIELEM ??" ahahahah :D słodko to napisałaś, kocham zwierzęta i wolę ich niż ludzi:-P właśnie mi tylko czasem chce się mieć chłopaka, z ciekawości, by podrepeować samoocenę, ale tak jak napisałam wyżej, nie sądzę, żeby na chwilę obecną to wypaliło, nawet jakby mi się udało kogoś poderwać lub coś. bardziej chodzi o to, że chciałabym mieć normalną rodzinę (co się nie stanie, nie jest tak i może w tym tkwi problem) i znajomych bliższych, może i przyjaciół, choć o to trudno jak wiadomo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiara88
"na tej podwalinie chciałam zbudować swój nowy świat , ktoś i podwalinę zabrał .... jak znalezc nową ? gdzie ? po 30 ? net ? owszem ,ale tylko dla miast wojewódzkich są opcje inne aniżeli "matrymonialne" a ja chcę przyjaciół tu teraz namacalnie a nie na drugim końcu kabl" - czuję DOKŁADNIE to samo co Ty, choć jestem młodsza od Ciebie. wiadomo, że życie mija, ale to już nawet nie o to chodzi, gdybym była nieuleczalnie chora inaczej bym na to patrzyła, ale nie chodzi o czas, nie ma sensu pod presją czasu jeszcze się bardziej frustrować. koliaeris - mnie dużo rzeczy irytuje na tym świecie :-P ale nie jest to dla mnie przeszkodą. może to ja bardziej wkurwiam? kto wie? ja też czasem lubię samotność (musiałam się z nią pogodzić, zawsze byłam odludkiem) ale ludzie, nie totalną samotność!. mogę mieszkać sama, nie muszę być koniecznie w związku z facetem 24/7, umiem sobie zorganizować czas, ale mam też potrzeby emocjonalne jak każdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KAMMMM
pogodzona z losem ? x x x być może nie odczuwasz bo masz tego pupila moje życie się nagle zmieniło odkąd jestem w obcym mieście z dala od rodziny miałam tylko jego i trochę znajomych żadnych bliższych znajomości tylko żeby czasami się spotkać na kawę, piwo, ostatnio się odciełam od wszystkich nie czuję potrzeby, nie chcę nikomu opoiwadać co u mnie o teraz siedzę zamknięta czuję że serce mi krwawi i nie mam ochoty opowiadać o tym ludziom którzy są tylko znajomymi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebyś w końcu ruszyła z miejsca - zapomnij o przeszłości. Było jak było, i co z tego, ważniejsze chyba co będzie, prawda? I zacznij kochać siebie, nie masz dla kogo tego robić? - dziewczyno / kobieto, a Ty to kto? Dlaczego siebie nie szanujesz? - wiem, przeszłość, ale chyba jesteś rozumną istotą i potrafisz zmienić myśli w swojej głowie, czy też nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogodzona z losem ?
odkad mam psa ,moja potrzeba kontaktu z ludzmi zdecydowanie zmalała , polecam taką futrzana wierną istotę z miejscowego azylu na najlepszego przyjaciela świata ! tymczasem dobranoc bo padam po kilku godzinach wizytacji okolicznych łąk , drzewek i skwerów z moim przyjacielem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiara88
ech:( czasem mi się udaje zmienić myślenie, ale to trwa tydzień - dwa - i dół. tu nie chodzi o to, że się nie szanuje, tylko, że nie widzę już sensu w robieniu wszystkiego dla siebie. tzn. dla własnej satysfakcji.. ze mnie. ważniejsze, co będzie, ale ja nie czuję, żebym miała wpływ na swoje życie. zawsze (oczywiście generalizując, bo podejmowałam sama ważne decyzje itd.) było jak było, podobało mi się mniej więcej, gdzie rzucił mnie los. nie mam dużych wymagań. takie proste. żeby być akceptowaną, lubianą. żeby być w jakiejś zbiorowości. żeby się nie czuć ufoludkiem. bardzo trudno jest to zmienić gdy nie ma gdzie pokładać nadziei. myślę o przeszłości WYŁĄCZNIE dlatego, że jest to przyjemne, wiem, że o przeszłości myśleć nie ma co, skoro 85% mojej przeszłości się posypało, jak nie więcej. i ja też nie chcę opowiadać ludziom o depresji, płaczu, beznadziei. chcę być normalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiara88
pies super sprawa:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×