Postanowione :(

Mieszkam na Lubelszczyźnie, nie ma tutaj kompletnie życia, ani pracy. Bezrobocie jest tak wielkie, że nikt nie jest w stanie sobie wyobrazić... Postanowiłam, że wyjeżdżam stąd. Patrzę na rodziców, których nigdy na nic nie było stać i nie chcę tu zostać. Problem z tym, że mam chłopaka, który o tym nie wie. Chciałabym z nim być, ale wiem, że jak tu zostanę, to będę klepać słodką biedę... On stąd nie wyjeżdża, dostał pracę za 1300 (od 5 lat) i jest zadowolony. Mieszka z rodzicami, nie stać go na mieszkanie. Jak mu to powiedzieć? Jak wyjadę, on uzna to za brak miłości, a ja po prostu chcę poznać życie, a ciągle, ciągle sobie odmawiam tego czy tamtego, chodzę do ciuchlandów, bo szkoda mi kasy!! Jak mu o tym powiedzieć?! Co zorbić:(