Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość młodewredne

Związek z kierowcą ciężarówki

Polecane posty

Gość młodewredne

hmmm jest w teraz w dość trudnej sytuacji, bo mój chłopak jest kierowcą ciężaróki. On ma 21 lat ja mam 20. On wraca na weekendy w sumie to nie zawsze bo to różnie bywa. Jak rozmawiam z nim o przyszłości to mówi, że on zawsze będzie jeździł, że po to zrobił na to papiery, żeby właśnie jeździć. Coraz częsciej się kłócimy. Ja jestem raczej osobą słabą psychicznie, strasznie za nim tęksnie, kiedy go nie ma, ale po jego słowach ja nie widzę, przyszlość dla tego związku. Nawet jakbyśmy chcieli iść na "swoje" to on nie będzie miał czasu, żeby zając się przeprowadzką. Czy któraś z was jest w podobnej sytuacji? Jak to u was wygląda :( Ja nie wiem co mam robić, bo chciałabym stworzyć "normalny" związek :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młodewredne
dzięki...ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sccrwqvfr
ciesz sie koorwa ze ma stala prace i dochody a ty sie martwisz ze nie bedzie mial cie kiedy bzykac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlodewredne
No dla Ciebie widać tylko kasa się liczy. Pamiętaj dziecko pieniądze to nie wszystko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szopen
wiążesz się z niewykształconym gównem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młodewredne
dlaczego tak twierdzisz ? Chyba zazdrościsz co ? a Gówno to masz pewnie jeszcze w gaciach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SDGDFDFSDFASDF
nie nie wolno BĘDZIE BRAŁ DZI­WKI NA PAKĘ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zeby ewy......
na pewno rucha w trasie leśne ssaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja znam podobny przypadek z autopsji ... kuzynka mojej żonki wzięła ślub z taki właśnie kolesiem co na tirze jeździ koleś zjeżdża na chatę raz na tydzień czasem rzadziej i jak dotychczas spoko im się układa a obawy że Cię zdradzi bo taki panuje ogólny stereotyp że kierowcy ciężarówek tacy są odstaw między bajki wszystko zależy od faceta nie od zawodu który wykonuje.Sama powinnaś wiedzieć na ile możesz swojemu facetowi zaufać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedys moja praca byla jak kierowcy ciezarowki.Jezdzilam po europie,latalam po swiecie.Ale wtedy bylam wolna,nikt na mnie nie czekal w domu.Nawet zlotej rybki nie mialam.Byla praca,znajomi,bary,odpoczynek a potem znow praca,fajnie bylo,kasa tez rewelacyjna.jednak przychodzi taki okres w zyciu ze trzeba z czegos zrezygnowac....przewaznie kobieta rezygnuje,maz nadal jezdzi na TIRach.Ale to tez praca,ciezka,poza domem i na dodatek podszczuta niewiernoscia,no bo jak?? KIEROWCA TIRA NIE SYPIA Z TIROWKAMI NA PARKINGU? a jak jest? Jak ma zdradzic to ciezarowki nie potrzebuje.Zrobi to w smietniku z sasiadka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sadasdasdasdasd
a w dodatku dziwki się nie liczą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młodewredne
O zdradę się nie boję. A poza tym on jeździ zawsze z kimś, najczęściej jest to jego ojciec. :) Ale ogólnie to nie o to chodzilo, bo jak ma zdradzić to zdradzi. Pytałam o przyszlość takiego związku, myślicie ze cos sie zmieni ? Chcialabym zeby byl czesciej w domu. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej autorko :) doskonale Cie rozumiem też miałam kiedys takie obawy... Poznałam chłopaka i tez kierowca tira , weekendy tylko w domu jeszcze nie każdy, myslałam dokładnie to samo co Ty :) nadal jezdzi, przyjezdza na weekendy , czasem co dwa tyg, ciezko jest, ale co zrobisz... w czerwcu bierzemy ślub :) Uwierz mi jak to prawdziwa miłość to dacie rade, nie wierz w te zdrady, że kierowcy ciezarówek to tak zdradzają :)taki glupi stereotyp, ja nie raz byłam w trasie z moim , cała europe z nim zwiedziłam i na prawdę moge duzo powiedzieć o zyciu w aucie... wiadomo chciałabym zeby byl czesciej w domu, ale ma taką , prace a nie inną. Ktoś wyżej powiedział ze kierowcy to niewykształcone gó... :D oj dziecko drogie pożyjesz dłuzej to bedziesz sie mógl wypowiadac w tym temacie, bo założe się , że Ty zginął byś w drodze ze sklepu do domu, także zachowaj te swoje uwagi dla siebie głąbie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młodewredne
No to gratuluję! Pewnie, że nie wierzę w te bajki o zdradach, prędzej się bałam, ale teraz sama wiem jak to wygląda bo też pare razy byłam z nim w trasie.Chodzi o to, że ja naprawdę jestem słaba psychicznie i nie wiem czy wytrzymam w takim związku... potrzebuję bliskości, a tu z nią kiepsko :( Ale chyba muszę być silna, bo naprawdę się kochamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem Cię, wiem jak brakuje na dzien i dzien tej drugiej osoby byle by porozmawiać czy sie przytulić... Moj ma interenet wykupiony i rozmawiamy całe noce czasem na skaypie , chociaz go widze :) wiem , że to nie to samo, ale tak lżej... znam przypadki ze sa zwiazki po 15 lat w ktorych mezczyzna jezdzi i kobieta tyle lat nie przyzwyczaila sie do tej sytuacji... a jakie trasy robi Twój chłopak?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młodewredne
Głownie to międzynarodowe a tam neta nie ma. Jak jest w PL to w sumie w jednej miejscowości, gdzie są długie kolejki włączy neta jak stoi, bo tak to przerywa co chwile. On wozi żywca, wiec to też inaczej, bo długie załadunki, rozładunki. Jeżdżą we 2 , wiec to też troche komplikuje rozmowę, bo jednak nie można o wszystkim pogadać. No i w sumie to rzadko rozmawiamy przez kamerkę, tak wypada mu praca. Oj jest ciężko, bardzo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×