Higiena

Czytam wątek na sąsiadującym forum i zastanawiam się, czy faktycznie dużo jest osób, które nie myją się codziennie. Ja biorę codziennie wieczorem prysznic lub kąpiel z myciem włosów. Rano tylko szybki prysznic bez moczenia włosów, dosłownie 3 minuty. Jak jest upał to biorę prysznic zależnie od potrzeb kilka razy dziennie. Majtki zmieniam dwa razy dziennie, pościel co tydzień. Na innym forum ludzie piszą, że pościel zmieniają co dwa miesiące i to wg nich norma. Dla mnie to lekki hardcore:o Jak to u was wygląda?

-majtki zmieniam raz dziennie, ale używam wkładek higienicznych; -pościel zmieniam zimą raz w miesiącu, latem częściej co 2-3 tygodnie; -prysznic biorę codziennie wieczorem, ale od czasu do czasu w piątek mam święto lasu i kładę się bez (najczęściej jak wiem, że i tak w sobotę zmieniam pościel :) ); -włosy myję codziennie;

latem prysznic po pracy też biorę :)

majtasy codziennie ,[pościel raz na miesiąc , prysznic raczej codziennie,włosy myje co drugi dzień

ja siedzę teraz na wychowawczym i myje sie 2 gora 3 razy w tygodniu - majtki zmieniam co 2 dzIEN

A A POSCIEL ZMIENIAM co 2 tygodnie

Nie zasnęłabym gdy bym się nie umyła. BRRR

Ja rowniez biore prysznic codziennie. W lato 2-3 razy dziennie, w zaleznosci od potrzeb. Majtki zmieniam codziennie. Posciel zima co miesiac, a w lato co 3 tygodnie. Bardzo rzadko zdarza mi sie nie wziac prysznica wieczorem. Jedynie w sytuacjach kiedy jestem chora i nie mam po prostu sily, ale to sie zdarza 1-2 razy w roku. Jednak jesli juz nie wezme tego prysznica wieczorem to rano pierwsze co robie to ide sie umyc. Troche ciezko mi zrozumiem, ze nawet jak ktos siedzi w domu to kapie sie 2-3 razy w tygodniu. Tez siedzialam jakis czas w domu i nie wybrazalam sobie isc spac bez prysznica. Wtedy nawet czesciej robilam maseczki, peelingi itp, bo teraz kiedy pracuje to najczesniej w soboty.

heh, tez czytałam wczoraj ten topik i zmiana pościeli co 2 m-ce rozwaliła mnie na maksa:D ja zmieniam co 2 tygodnie, jak przestaje czuć jej zapach:P z rana zawsze prysznic, wieczorem zwykle dłuzsza kąpiel, włosy co 2 dni myję

a ja biorę kąpiel co 3 dni, latem codziennie pościel zmieniam raz w miesiącu czasem częściej majtki zmieniam wtedy kiedy się kąpię i nie śmierdzę bo pewnie zaraz zarzucicie mi to :p na prawdę czuję się ok jak się codziennie nie wykąpię, nie widzę w tym nic drastycznego :p

noramalny człowiek myje się przynajmniej raz dziennie dokładanie, ja rano tylko pachy i żeby myje,ale wieczorem mocze się :D w wannie, wlosy wg. potrzeby, ale wychodzi 2x w tyg i nie mam tłustych tylko z przyzywyczajenia w srody i soboty od lat

To ja kąpie sie w poniedzialki, ale tylko wtedy gdy ksiezyc jest w pelni. Bielizne zmieniam (zaleznie od wynikow w fusach od herbaty) co 3-4 dni. Zas o posciel sie nie martwie, bo Tajemnicze Sily Nadprzyrodzone sprawiaja , ze jest czysta blisko 6 miesiecy. Rano wykladam tarota i wtedy okazuje sie czy myje zeby czy nie, wiec ciezko mi okreslic :) Pozdrawiam :)

codziennie - po co częściej? nie wiem, chyba, że ktos ma upławy itp, ale wtedy można używac wkładek. Gdy ide rano do pracy to tylko sie myję ( krocze, pachy, dekolt, buzia, zeby ), i w zalezności o której skończe prace to albo biore prysznic albo sie myję bo czasem kończe o 23 albo później i jestem po kilkunastu godz pracy ledwo żywa i tylko sie myję, albo biore taki dołownie 2 minutowy prysznic. Gdy ide na popołudnie do pracy lub mam dzien wolny to rano prysznic albo relaksująca kąpiel. Włosy myje co 2 dni. Pościel zmieniam róznie, zazwyczaj raz w miesiącu. Ja sie tlyko dziwię ludziom, ktorzy nie myja rano lub wieczorem zębów. Ja myje od razu po wstaniu bo nie wiem jak można funkcjonowac mając nie świeży oddech. Bleeee

Kąpię sie 2 razy w tygodniu a tak to codziennie myję włosy, zęby, twarz, stopy i okolice intymne. Nie czuję potrzeby, żeby co dzień moczyć sie w wannie, jest to niezdrowe a poza tym schodzi dużo wody a wiec dużo kosztuje. Majtki zmieniam codziennie, stanik raz w tygodniu.

bieliznę zmieniam po kąpieli, pościel tak raz w miesiacu. Zęby myję dwa razy dziennie przynajmniej, a jak mam możliwosc to po każdym posiłku.

co najmniej raz w tygodniu, ale to dlatego że jestem alergiczką, a w poscieli gromadzą sie różne świństwa. Gdybym nie bya chora, to pewnie by to było co 2 tygodnie. Nie wyobrazam sobie nie zmieniać pościeli przez 2 miesiace!! Szok

A wlosy tak co 2 lub 3 dni. Kiedyś mylam codziennie i wlosy mi się zaczęly przetluszczac dostalam lupieżu i wylądowalam u dermatologa. Lekarz mnie okrzyczal ze myję wlosy codziennie i kazal max dwa razy w tygodniu myć, dostalam też rożne preparaty no i mi wszystko przeszlo i teraz myje 2 lub 3 razy w tygodniu i są zdecydowanie lepsze niż jak mylam każdego dnia. Nadmiar szamponów nie jest dobry dla wlosów i skory glowy, a bez szamponu się wlosow nie umyje przecież.

Całość, włącznie z włosami myję codziennie wieczorem (i tak są beznadziejne :D). Codziennie zmieniam bieliznę, wkładki higieniczne czasami dwa razy dziennie,m z ubraniem wierzchnim bywa różnie. Pościel zmieniam gdy uznam że nie pachnie zachęcająco (wychodzi chyba raz na miesiąc) - nie chwalę się ale też nie uważam że to źle. (No, ostatnio mąż chorował i się pocił to zmieniałam bardzo często, czasem codziennie.)

Majtki 2 razy dziennie w sensie, że rano i wieczorem, bo nie założyłabym do spania tych noszonych w ciągu dnia. Generalnie kieruję się zasadą - prysznic i czyste majtki:P

Hehe jakie zwierzenia kto kiedy i co myje :D no to sie dolacze, zeby i twarz 2 razy dziennie, kapiel 3-4 razy w tygodniu, chyba ze sprzatam w pracy itp. to wieczorem prysznic obowiazkowy. Majtki raz dziennie, nie widze potrzeby czesciej, bo i tak zawsze sa czyste. Posciel chyba 1-2 w miesiacu, nie zwracam uwagi, zmieniam jk jest niecwierza czy pomietolona.

łakowilk to Ty w majtkach spisz????

w koszulce i majtkach, a co? Piżam nie znoszę, koszul nocnych też, bo się plączą.

rano codziennie szybki prysznic i myje wlosy (co 2 dzien), wieczorem kapiel lub prysznic... majtki zmieniam raz dziennie (nie spie w majtkach)... posciel zmieniam raz w mies., a w lecie jak sa upaly czesciej

też wczoraj czytałam wpisy i nawet wieczorem się odniosłam do tych o myciu chusteczkami w ramach oszczędności wody ;-( nie rozumiem, jak można iść spać bez kąpieli/prysznica. U mnie codziennie wszyscy się kąpią przed snem, nawet dzieci. Chusteczka jest dobra na spacerze, czy w podróży. Bieliznę też zmieniam codziennie, włosy myję co 2-3 dni.

nic:), ja tylko w okres spie w gatkach:) a tak krótka halka, tak mi najwygodniej:)

Jak miałam wannę to wieczorem brałam w niej prysznic a rano się tylko podmywałam i myłam pod pachami. Teraz jak mam tylko kabinę (o zgrozo!!! :o gdzie moje długie kąpiele w weekend?! :o ) to prysznic biorę rano i wieczorem (bo już nie da rady sobie umyć za przeproszeniem samego tyłka i pach ;P). No wiadomo- jak jest @ to człowiek się podmywa po kilka razy dziennie dodatkowo. Czy w lecie jak są upały to wezmę choć jeszcze 1 dodatkowy zimny prysznic.Włosy myję co drugi dzień zawsze rano (bo je też układam). Co do niemycia się na noc to tylko po ewentualnej jakiejś mocno zakrapianej imprezie a to się zdarza raz na rok może. Pościel zmieniam w okresie letnim co tydzień w okresie zimowym co 2 tygodnie. Natomiast mimo, ze kocham czystość to zdaję sobie sprawę, ze tak naprawdę myję się za często. Nie mam co prawda problemów ze skórą, balsamuję się 2xdziennie, ale pod względem zdrowotnym to tak naprawdę "częste mycie skraca życie" :D. Niektórzy lekarze wręcz uważają, ze całe ciało wystarczy myć 1 raz w tygodniu :D cóż... współcześni ludzie powiedzą: chyba ich Bóg opuścił! Ale może rzeczywiście coś w tym jest? Aczkolwiek ja tam wolę pachnieć i czuć się świeżo :D

Biorę prysznic zawsze wieczorem, zimą zdarza mi sie również rano a jak jest ciepło to obowiązkowo rano. Nie wyobrażam nie myć sie codziennie. Ok. Niekoniecznie prysznic, ale nie umyć się? Z resztą zrobiło sie ciepło i juz czuć w komunikacji miejskiej "zapachy".

:D