Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pytam Was o zdanie

Co byście zrobiły gdyby Wasze dziecko miało się urodzić z zespołem Downa?

Polecane posty

pytam Was o zdanie nie wiem czy masz do czynienia z osobami z Zespołem Downa, więc wytłumaczę Ci jedną aczkolwiek bardzo nieprzyjemną dla rodziców tych dzieci rzecz. Ile w życiu widziałaś osób z ZD? A teraz pytanie... Ile widziałaś osób po 50 z ZD? Niestety... ludzie z ZD nie żyją długo :( Szczególnie Ci, którzy mają znaczny lub nawet umiarkowany stopień upośledzenia (Ci własnie narażeni na zostanie samym sobie jak to piszesz). Zaś Osoby z lekkim ZD żyją dłużej i ba! Mogą praktycznie normalnie funkcjonować! Żenią się, mieszkają z partnerem i radzą sobie SUPER!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez bym usunęła i
zona sąsiada(matka dziecka) porzucila ich bo nie dala rady wiec o czym wy piszecie, na pewno z żadna matka nigdy nie rozmawialyscie, która ma takie dziecko:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja szczerze nie wiem co bym zrobila wlasnie dlatego ze mialam duzo do czynienia z osobami z zd To tylko stereotyp ze wszystkie dzieci z zd sa takie kochane i urocze Wielokrotnie maja inne wady i niepelnosprawnosci i codzienne zmaganie sie z niekiedy naprawde ciezkim przypadkiem doprowadza czlowieka na skraj... Nie bylam w takij sytuacji, obym nie byla natomiast uwierzcie, nikt kto nie mial do czynienia na co dzien od rana do nocy z dzieckiem dosc gleboko niepelnosprawnym nie powinien tak jednoznacznie sie deklarowac Natomiast wszyscy rodzice wychowujacy dzieci niepelnosprawne powinni zostac swietymi z marszu bo to po prostu bohaterowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo jestem ciekawa
super i z całego serca życzę im szczęścia w życiu i cierpliwości rodzicom, którzy mają tyle siły aby urodzić i wychować dzieci z ZD, ja odpadam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urodziłabym!!!!!
!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam do czynienia z matką dwóch bliźniaków z dziecięcym porażeniem mózgowym. Podziwiam ją, nie załamuje się, jest radosna. Chłopcy 8letni, niedotlenienie po porodzie. Ja bym tak nie potrafiła, uśmiechać się... :o Jeśli chodzi o ZD to nie wiem co bym zrobiła, ale jakby to było coś gorszego to nie zastanawiałabym się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez loginu
wypowiem się bo sama mam chore dziecko , mój obecnie 16 letni syn od dziecka jest chory psychicznie , nie wiedziałam że urodzę chore dziecko , mąż nas zostawił nie dał rady ,zwyczajnie wymiękł , ja mam 42 lata i nie mam życia , kocham swoje dziecko ,ale chwilami chcę zostawić to wszystko i uciec , wpadam w depresje , syn potrafi pójść do toalety i pomazać wszystko odchodami , potrafi nago wyjść na balkon , totalna aspołeczność , nie dość że wstyd bo dla ludzi choroby psychiczne to nadal tabu i lęk to nie mogę pójść do pracy , nie mogę się z nikim związać bo jak ? który facet by to zaakceptował ,są chwile gdy chce odebrać sobie życie. x Gdybym dziś miała urodzić chore dziecko z całą stanowczością i świadomością usunęłabym .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość expres yorself
Ja bym usunęła. Mam kuzynkę z zespołem Downa i jeszcze przed zajściem w ciążę z mężem wiele razy rozmawialiśmy, że jeśli okaże się, że dziecko ma zespół Downa lub inną nieuleczalną ciężką chorobę to usuniemy. Sory, piszcie co chcecie, możecie mnie zjechać, ale ja chcę mieć dziecko zdrowe. By się cieszyć każdym jego dniem, cieszyć się jak się rozwija, jak się cieszy i korzysta z życia, jak zakłada własną rodzinę itp.. Nie mam nic przeciwko chorym dzieciom, nie są dla mnie gorsze, absolutnie, ale jeśli miałbym wybór - usunęłabym na pewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez loginu
mam znajomą , jej syn urodził się z porażeniem mózgowym , facet ma 27 lat , nie siedzi ,nie staje , trzeba go karmić przebierać , kobieta pcha swoje taczki obłędu i gaśnie , jest jej coraz mniej , również została sama ,mąż wymiękł , o takich sprawach się nie mówi ,a takie rzeczy mają miejsce , kto nie przeżył może wypowiadać się lekko i czysto fikcyjnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam w rodzinie osobe z zd, chlopak 13-14 lat, dodatkowo cechy autyzmu Powiem Wam ze szczerze wspolczuje rodzicom a wlasciwie matce bo ojciec olal rodzine, specjalnie po urodzeniu dziecka wyjechal za granice i robi tam do tej pory, widuje rodzine od wielkiego dzwonu A matka uwiazana przy nim, nigdzie go nie zostawi samego a z drugiej strony nigdzie nie wyjdzie bo chlopak dzikus, boi sie ludzi w jakimkolwiek wiekszym skupisku Robil w pieluchy do 6 rz, teraz sam zje, zrobi siku i na tym konczy sie jego samodzielnosc Caly dzien wydaje dziwne odglosy, bywa bardzo agresywny. Nie ogarnia nic z otaczajacego swiata Zaczyna wchodzic w wiek dojrzewania tak ze dochodza jeszcze kwestie innego rodzaju. No nieciekawie, mowie Wam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sSamiii
bez sensu pytanie. Widać, ze autorka nie miała nigdy styczności z ludzmi z ZD. Po pierwsze są bardzo, bardzo rożne stopnie upośledzenia w tej chorobie. Więc to już pokazuje jak głupie pytanie zadaje autorka. Jeśli jest poważna wada, to tacy ludzie nie żyją długo, jeśli lekka, to naprawdę mogą normalnie funkcjonować. Nie potrzebują, żeby się nimi opiekował ktoś obcy. Co będzie za 30 lat? Bez sensu się zastanawiać. Równie dobrze możesz urodzić zdrowe dziecko, które ulegnie wypadkowi, będzie mieć uraz mózgu, rodzice umrą i kto się nim zaopiekuje? To co, lepiej nie mieć dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość decyzyja
Ludzie nie mają czasem pojęcia, że dziecko z zespołem downa to nie typowy Maciuś z "Klanu". Są różne stopnie upośledzenia, mało kto daje sobie radę z naprawdę ciężkim. Odbywałam praktyki wśród dzieci upośledzonych umysłowo, bywało naprawdę ciężko, mimo że nie jestem ckliwa. Co do pytania- ja bym usunęła. Moja odpowiedź wynika z głębokich przemyśleń, doświadczenia i świadomości, jak wygląda życie chorym dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego ciągle piszecie o
ośrodkach pomocy społecznej? po pierwsze osoby z zespołem downa nie zyją tak długo jak zdrowi ludzie. Po drugie często rodzina -rodzenstwo- opiekuje się takimi osobami. Po trzecie w domach pomocy nie jest tak źle. Po czwarte skąd wiecie, że wy nie skończycie w domach pomocy? przyjdzie starość a zdrowe dzieci moga was olać. Pracowałam 6 lat w dwóch dpsach i były tam nawet osoby po 40-stce, po wylewach itp. albo olane przez rodzinę, albo rodzina nie mogła im zapewnić wystarczającej całodziennej opieki. Naprawde róznie w zyciu bywa. Ciezko jest miec chore dziecko. Można teraz pisac, że zrobiłabym to i tamto ale jakby przyszło co do czego to nie wiadomo jak bysmy postąpili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba ty
Ja bym ruszyła dupę i kombinowała żeby założyć firmę własną i miec kasę na zapewnienie mojemu dziecku jak najlepszego życia. Kochałabym je najmocniej na świecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malinoska spod 5- zapewniam Cię, ze miałam z tymi dziećmi większy kontakt niż Ci się wydaje. I to, ze te dzieci są wspaniałe i kochane to nie jest stereotym. Zapytaj matki, która ma dziecko z ZD ze stopniem znacznym czy to dziecko jest złe, niekochane, okropne i lepiej żeby w ogóle się nie urodziło to mieliby spokój- gwarantuję Ci, ze odpowiedź brzmiałaby: popukaj się kobieto w głowę. Każda normalna (zaznaczam normalnie nie jakaś tam Katarzyna W czy inna) matka kocha swoje dziecko i nawet jeśli jest ciężko chore to zawsze wybierze jego życie, które dla niej jest rzeczą najcenniejszą niż swoje. Ba! Matki gwałcicieli, morderców itp. również ich kochają i ubolewają nad ich wadami, ale jednak kochają... Co mi osobiście wydaje się dużo trudniejsze niż pokochanie chorego dziecka. Ponadto jeszcze jedna sprawa do autorki- poruszyłaś tylko i wyłącznie temat konkretnej przypadłości, którą można wykryć w dosyć wczesnej ciąży. Snujesz czarne wizje co będzie jak rodzice tegoż dziecka umrą itd. itp. A co z innymi chorobami lub upośledzeniami, których wykryć się nie da? Co z dziećmi ze znacznym porażeniem mózgowym np? Lub z dziećmi, które zostały kalekami? Czy tym rodzicom też byś zadawała pytania typu co będzie jak umrzecie i zostawicie to biedne dziecko na pastwę losu? Czy kobiecie mającej zdrowe niemowlę zamiast gratulować fajnego brzdąca to powiesz: Co będzie jak za miesiąc Ty i ojciec dziecka umrzecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawda jest taka ze dziecko niepelnosprawne to wielka tragedia dla rodzicow, dla rodziny, zwiazku i dalszego zycia I wiadomo ze jak urodzisz chore dziecko to sie nim zaopiekujesz ale nikt mi nie wmowi ze sie rodzice beda radowac z tego powodu (kiedys spotkalam sie z opinia, ze dziecko niepelnosprawne to dar od Boga .........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bez loginu -> jak miałabyś wybór, mogłabyś cofnąć się w czasie, urodziłabyś? 'taaa juz widze jak ciotki biją sie o to dziecko z downem...prawda jest taka ze nikt by go nie chciał,nikt by nie chciał na łeb sobie kłopotu brac...ja bym usunęła takie dziecko" trafne spostrzeżenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dylematy dylematy
mimo, że jestem matką zdrowego dziecka i mimo, że długo staraliśmy się o to by zostać rodzicami to w przypadku tak postawionej diagnozy nie wiem co bym zrobiła, podziwiam matki, które poświęcają całe swoje życie na bycie opiekunem bo rodzicem tego nie można nazwać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja taka tam
Mój mąż ma brata z ZD. Teraz ma już przeszło 30 lat i jak patrze co moja teściowa się z nim ma to podejrzewam ze słysząc taką diagnozę na pewno bym usunęła. Chłopak ma dużą nadwagę jest po wylewie. Nie mówi, właściwie nic sam koło siebie nie zrobi, ale to jest mały problem. Gorsze jest to że jest agresywny jak coś jest nie po jego myśli to leje matkę nie patrzy, a waży przeszło 100 kg. Nic na niego nie działa ani groźba, ani prośba myślę że nie rozumie co się do niego mówi. Potrafi opróżnić lodówkę gdy nikt nie patrzy, jak teściowa chce mu dać coś bardziej dietetycznego do jedzenia to wywali wszystko jeszcze i jej się dostanie. I mimo że ma już grubo ponad 30 lat to jakoś nie zbiera się żeby umierać. Teściowa jest po 60 i już też zaczyna się martwić co będzie dalej. Już nawet nie mówię jak umrze, ale jak przestanie sobie dawać rady z krnąbrnym potomkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość scmskcmksd
usunęłabym. Nawety chwili bym sie nie zastanawiała. mam stycznosc z takimi dziecmi, w pracy. nie potrafiłabym sie opiekowac 24 godziny na dobe. jestem mloda. chce miec swoje zycie. moze jestem egoistka, ale mam to gdzies

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama 6 latki dlatego ja napisalam ze nie wiem co bym zrobila, przeciez jasne ze sie kocha swoje dzieci ale nikt mi nie wmowi ze to sielanka, bo dziecko z natury sie przytula i jest kochane Dopoki nas samych to BEZPOSREDNIO nie dotknelo to nie ma o czym gadac, mozna teoretyzowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dziewczynki
Usunęłabym ciąże. W rodzinie mamy ciężko chore dziecko i widzę jakie "życia" ma z nim ciocia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez loginu
zadałaś trudne pytanie ,ale teraz gdy go mam ,gdy go kocham to odpowiem że urodziłabym , gdyby cofnąć czas i wymazać z pamięci jego istnienia , tak bym w ogókle o nim nie wiedzuiała a mając tą wiedzę którą mam - usunęłabym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja taka tam -> o Boże , współczuję teściowej :o właśnie o takich historiach myślę. Nawet sobie nie wyobrażam co by się działo z tym człowiekiem jakby trafił do OPS, będą go chyba wiązać żeby nikogo nie bił :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez loginu
ja taka tam- jakbym o swoim czytała , z tym że moje wizualnie i diagnostycznie nie ma ZD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×