Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Duza_MI

Siedem lat razem i ciagle nic...

Polecane posty

Proszę powiedzcie co sądzicie o tej sytuacji... Jestem ze swoim chłopakiem już 7 lat, ja mam 25 lat on 26. Kochamy się. spotykamy i na razie tylko tyle, a ja chciałabym już czegoś więcej: wspólnego mieszkania, zaręczyn, ślubu. Te tematy są dla nas bardzo trudne i jest wiele niedomówień w ich kwestii. On się bardzo denerwuje jak poruszam ten temat, a ja tak naprawdę wprost nie potrafię mówić o tym, ze chcę ślubu itp. On o tym wie, ze chcę, ale na razie według niego jest za wcześnie, głównie dlatego, ze nie mamy pieniędzy. Ja dopiero skończyłam studia - jestem na stażu, a on próbuje rozkręcić firmę, ciągle nie ma pieniędzy bo wszystko co zarobi idzie właśnie na firmę i na utrzymanie siebie i rodziców. Jesteśmy w takim wieku, ze chyba czas zakładać rodzinę, on teoretycznie chce, ale ciągle jest jakieś ale... głównie ten brak pieniędzy i tłumaczenie, ze dopiero jak wyjdzie z długów, jak zarobi konkretne pieniądze, ale ileż można czekać, rozumiem, ze on chce dobrze, ale ja tak bardzo bym już chciała... Być może chaotycznie opisałam całą sytuację, ale dziewczyny, powiedzcie mi co ja mam robić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość internetowy poeta
dziendobry- juz sie soba znudziliscie. Jestescie ze soba od przedszkola, nie wyszaleliscie sie nie poznaliscie swiat an bank patrzy z zazdroscia ze jego kumple ""XXXXXXX" co wlezie, po prostu zyja. a tu zafundwal sobie malzenstwo.:/ Zenada i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba ty
nie rozmawiacie szczerze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie pytanie
w 8 roku bedzie rozstanie, jesli nie przejdziecie tego kryzysu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siedem lat razem, dorośli ludzie - uważasz, że powinniście planować wspólne życie, a Wy nie umiecie szczerze, otwarcie porozmawiać o najważniejszych, fundamentalnych dla związku sprawach???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On jest dosyć ciężki w komunikowaniu się w tych sprawach. Rozmawiamy szczerze, ale ten temat jest dla nas ciężki. Wiem, ze on chce najpierw rozwinąć firmę, zarobić, mieć z czego utrzymać rodzinę itp. Jest trochę załamany faktem, że musi utrzymywać rodziców, którzy mają ciężką sytuację finansową spłacać długi i nie może zacząć myśleć o założeniu własnej rodziny póki problemy się nie rozwiążą. A ja jestem typem, który nie przejmuje się pieniędzmi aż tak bardzo, uważam, że sprawy zaczną same się układać jak zaczniemy działać. Przecież od zaręczyn do założenia rodziny mija rok/dwa lata. Z jednej strony cieszę się, że mam chłopaka, który myśli logicznie, a z drugiej smuci mnie fakt, ze przez to nie mogą być spełnione moje marzenia. Ja bym chyba nie nazwała tego kryzysem, kochamy się, jest nam ze sobą dobrze, tyle, że przyszłość widzimy nieco inaczej. Oby tylko Twoje słowa się nie sprawdziły :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziwię sie autorko że nie widzisz (albo nie chcesz widziec) jak cię robi w balona koleś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"On jest dosyć ciężki w komunikowaniu się w tych sprawach. Rozmawiamy szczerze, ale ten temat jest dla nas ciężki" ­ i ty chcesz przeżyć z tym "ciężkim" człowiekiem całe życie, brać z nim ślub, mieć dzieci? ­ a co ty sobie myślisz, że on się po ślubie nagle zrobi "lekki w komunikowaniu"? :D ­ naiwność bab mnie przeraża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kryzys,rodzina,rozwijanie firmy? tak można jeszcze kilkadziesiat lat ciągnąć a życie jest jedno Podaj jeden konkretny powód dlaczego nie chce załozyć z tobą rodziny? Jakoś te 7 lat z toba jest ,a nie stać go by powiedziec ci uroczyscie TAK? Wiesz co to znaczy wygodna asekuracja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 15 stopni
Facet szczerze zakochany w kobiecie, majacy pewnosc, ze to ta jedyna (a po 7 latach sie juz wie), chce jak najszybciej uczynic ja zona. Twoj mezczyzna zdaje sie nawet nie chce tego tematu poruszac. Wykreca sie finansami, bo to najprostsza wymowka. Moim zaniem nie jestes ta jedyna, czeka na lepsza i wtedy Cie zostawi lub z Toba ozeni sie w ostatecznosci za kilka lat jesli nikogo innego nie znajdzie. Do tego faktycznie moze czuje, ze sie nie wyszalal, wiec dodatkowo nie chce sie jeszcze deklarowac. To tez niczego dobrego w zwiazku nie wrozy. Ja bym z nim pogadala na powaznie, a jesli nie bedzie chcial rozmawiac lub nie udzieli zadnych konkretnych odpowiedzi na temat swoich planow co do Ciebie i czasu ich realizacji, to ja bym poszla swoja droga, bo to znaczy, ze chlopak ewidentnie Cie zwodzi i gra na zwloke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Regres - mam nadzieję , że nie. Przecież gdyby tak zerwałby ze mną... po prostu żaba - nie, nie liczę. Kocham go taki jaki jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nauczcie się w takim razie w końcu rozmawiać... zawsze można się dogadać. Ja też nie chcę ślubu, dziecka, a jednak po latach dałam się przekonać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uchroni bh
Moja kuzynka ma 21 lat, jej chłopak tez Kochają sie, chcą mieć dziecko i jakiś cywilny Nie maja kasy w ogóle ! Dostali mieszk po babci kuzynki i pomału sie urządzają I jakos nie wymyślają bo wiedza ze milionerami i tak nie bedą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przecież gdyby tak zerwałby ze mną." x ale nie zerwie z tobą bo ma za friko sex,twoje towarzystwo i wiele innych rzeczy bez żadnych obowiązków z jego strony nie rozumiesz zależności?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakiś czas temu ustaliłam sobie w głowie termin do którego będę czekać na konkretny ruch z jego strony, to jeszcze za jakiś czas. Ale co jak do tego czasu nic nie zrobi??? Zerwać z nim??? Nie to bez sensu przecież...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 15 stopni
Nie zerwie z Toba, bo niby czemu mialby sie wygodnej sytuacji pozbywac? Niby taki splukany jest, wiec wtedy jeszcze by za seks musial placic albo inna na randki zapraszac zeby mu do lozka zamiast Ciebie weszla. Nie mowiac juz o innych uslugach, ktore mu pewnie swiadczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 15 stopni
"Ale co jak do tego czasu nic nie zrobi??? Zerwać z nim??? Nie to bez sensu przecież..." xxx Nie, czekaj dalej na bog wie co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
następna kandydatka na ścierkę domową dla swojego pana enjoy" x a pozniej kobiety sie dziwią że faceci ich nie szanują :P Autorko nie masz zrywac tylko rozmawiać,rozmawiać i jeszcze raz rozmawiać nie ma takiego czegos że to trudny temat Nie ma trudnych tematów sa tylko niewygodne dla jednej ze stron

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rozumiem jakie nerwy? Ślub jest wtedy kiedy jest miłość. Jakie trudne tematy? Może on nie chce ciebie i na tym problem polega?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze, że założyłam ten temat bo jak się patrzy na to z boku można obiektywnie ocenić sytuację. Fakt, ze niektóre wpisy sprawiły mi przykrość, ale wychodzi na to, ze taka jest prawda. Tylko co dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no prawda jest taka, ze
jest mu wygodnie z toba, zwlaszcza jesli nie ma kasy. ma za free seks, pewnie uslugi kucharskie, pranie, sprzatanie, uslugi towarzyskie. dlaczego mialby z tego rezygnowac, skoro na horyzoncie nie ma nic lepszego? faceci tacy sa autorko, nie puszcza sie jednej galezi, dopoki nie zlapia drugiej. pytanie, czy chcesz byc taka galezia awaryjna i poswiecic swoje marzenia w imie... no wlasnie, czego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko co dalej" x no własnie to pytanie do ciebie? Ja raczej nie zadam takiego pytania twojemu facetowi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehhhh, ale ja głupia jestem. Ale co jeśli te jego wymówki to prawda? Co jeśli zerwę z nim, a potem się okaże, że to był błąd. Powiedźcie mi jak ja mam z nim o tym rozmawiać???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciągle w podobnych tematach czytam o wymianie ślubu na usługi seksualne i gospodarskie. Czy, do kur... nędzy, nie ma już w Polsce kobiet, dla których ślub nie jest sensem życia, które lubią sex i lubią go uprawiać ze swoim facetem (za darmo) i czy wszystkie baby pojeb..., że sensem ich życia jest gotowanie i opieranie misiaczka? Umiem gotować i piec, ale to nie jest sens mojego życia. Równie dobrze może tym zająć się facet. A na pewno pracując zawodowo nie będę robiła cudów niewidów i nadziewanych schabów codziennie. Wolę się poopierdalać na Kafeterii (niedługo nie będę miała czasu to pewnie odetchniecie). Pytam pogięło Was???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ma za free seks, pewnie uslugi kucharskie, pranie, sprzatanie, uslugi towarzyskie..." Nie mieszkamy razem, więc nie wykonuje tych czynności, ale to mało istotne. Nigdy nie patrzałam na to takimi kategoriami, to tak bardzo boli... :-((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izo poczytaj dokładniej pierwszy wpis autorki to będziesz wiedziała że chodzi o coś innego w tym temacie niż "wymiana usług"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 15 stopni
Izabelo, nie wszystkie kobiety takie sa. Ja na przyklad mam w nosie malzenstwo, wazne zeby mi z kims dobrze bylo. Ale tutaj rozwazamy sytuacja autorki, ktora slubu chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ma za free seks, pewnie uslugi kucharskie, pranie, sprzatanie, uslugi towarzyskie..." Nie mieszkamy razem, więc nie wykonuje tych czynności, ale to mało istotne. Nigdy nie patrzałam na to takimi kategoriami, to tak bardzo boli." x Czyli seks ma odpłatny? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×