Mam już dosyć tej roboty i tego właściciela.........i co dalej robić

Chodzi o to że pracuję od miesiąca ok na umowę o pracę na czas określony czyli 3 miesiące ..w sumie robota jak robota wszędzie trzeba robić ale nie jest źle i z współpracownikami się nie najgorzej dogaduję tylko że chodzi o szefa......tzn inaczej mówił na rozmowie kwalifikacyjnej a inaczej jest tzn.....miało się pracować w co drugi weekend a pracuje się jak dotychczas w każdy , nie wspominając o 1,3 maja oraz bożym ciele i innych świętach , inne wymagania były w ofercie o pracę a co innego jest tzn...że to co powinny robić dwie osoba ma robić jedna , po odliczeniu dojazdu zostaję mi 900 zł , i jeszcze on wie wszystko lepiej tak rób a tak nie a jak się patrzy jak robię czasem to jeszcze bardziej mi nie wychodzi ....a za 2 tygodnie idę do lekarza aby przepisał mi jakieś dobre leki na uspokojenie ......;/;/;

i jeszcze te chamskie odzywki czasem

poszukaj innej roboty

JA BYM NIE ZOSTALA ZA TAKA KASE I TAKI KLIMAT IDZ NA L4i tak tam nie zostaniesz,po coi szarpan nerwy, idz do psyhiatry opisz sprawe nasciemnaj i da ci zwolnienei i juz, potem rozwiaze sie umowe i tyle

no racja poszukaj innej a nie

wogóle co to za praca, za 900 zł. Szukaj innej, bo z tej ledwo na fajki starcza

tylko gorzej jak na taką samą robotę trafisz ;/ może do budżetówki sie załapać

daj sobie spokój z tą robotą

kurde no to szukaj dalej bo co innego zostało

budzetowki ahahha bo totakie proste mowie idz na l4 i po temacie

i co mi z tego l 4 przyjdzie ....starzy się tylko czepiać będę że mi się robić nie chcę....siedzą tylko na wsi na gospodarce a najwięcej wiedzą l;/;/;

teraz to norma, pojdziesz gdzie indziej bedzie to samo. moj tata pracuje 40 lat za grosze, podwyzki nie mial od lat, a tez musi wszystko robic, nawet sprzątac, odsniezac, choc to nie nalezy do jego obowiazkow. ale robi bo musi, innej pracy nie znajdzie. wszedzie tak wyzyskują. chyba ze ktos ma swoja firme, albo ma prace po znajomosci.

zmień na inną

a jak w następnej będzie tak samo to co zrobisz ;/;/ trochę lipa z tym