Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość miałam nadzieje ze sie myle:-(

Dlaczego mezczyzni tak szybko zapominają?

Polecane posty

Gość gość
faceci szukaja tylko seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Serio Panowie? Zaraz po kilkuletnim zwiążku wpadacie od razu w coś nowego i nie wracają do was myslio byłych, żal etc??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milosctosciemamilosciniema
Widze nie jestem sama tez zastanawiam sie nad tym. Jak mozna po kilku letnim zwiazku i kilku tygodniach rozstania byc z kims i znowu na nowo kochac i uzyc tak silnych slow?? hm kurde dla mnie to dziwne nie potrafilabym tak. To chyba tylko znak ze on nie kochal ? jak myslicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam to samo :( Ja juz czwarty miesiąc przezywam rozstanie i nie mogę się pozbierać. Wciąz go kocham jak idiotka jakas a on tymczasem ma juz drugą :( bylam nawet na dwoch randkach ale po kazdej mialam tylko gorszego dola ze nikt mi go nie zastapi. Kiedy to minie ? Juz nie moge tak zyc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
według mnie szybko zapomina ktoś kto nie kochał. Miałam kilka związków w życiu, jeden mój były co najmniej raz w roku wysyła smsa po pijaku, że o mnie myśli, tęskni, że jestem kobietą jego życia. Wiedziałam, że mnie kocha i wiedziałam, że cierpi po rozstaniu. Ja z kolei wzdycham do kogoś kto już tydzień po rozstaniu kogoś miał, może na początku na pocieszenie, bo wiem że szybko się rozstali, ale niedługo potem poznał obecną żonę. A mi opowiadał, że zawsze będziemy razem.. Bo w tym cały jest ambaras żeby dwoje chciało na raz :( zawsze ktoś "kocha" bardziej albo mu sie wydaje ze kocha, niezależnie od płci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milosctosciemamilosciniema
To ja go zostawilam po kilku latach bycia razem nie z przyczyn zdrad itp. po prostu nam sie nie ukladalo i bylo strasznie ciezko :( Teraz mimo ze to ja zakonczylam zwiazek mecze sie jeszcze bardziej cierpie jak cholera nie spie po nocach chociaz to juz kolejny msc bez niego a wszedzie go widze jak juz zasne to mi sie sni to staje sie juz meczace. On po 2 tyg. znalazl sobie inna... zycze mu jak najlepiej mial takie prawo tylko boli mnie to ze przez te lata nic nie znaczylam dla niego skoro teraz potrafi znow kochac. Ciezko mi zebrac mysli i normalnie funkcjonowac. Jak wierzyc ze milosc istnieje?? to ja go odrzucilam wiem to ale w zyciu nawet nie pomyslalam zeby isc do innego nie wyobrazam sobie przezywac to kolejny raz nawet nie chce nikogo poznawac. Teraz po tym co przezywam wiem ze go kochalam w przeciwienstwie do niego. Eh mowie Wam szkoda gadac zycie jest tak krotkie a tak zj****e :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja akurat jestem po drugiej stronie - mnie rzuciła dziewczyna. Rozstanie było przyjacielskie, bo w sumie wiedziałem, że ona chce zerwać, a nie chciałem aby źle wspominała nasze ostatnie spotkanie... ale w środku wszystko krzyczało "Zostań, nie odchodź!!" Teraz mija już któryś miesiąc z kolei, nie odzywamy się ani słówkiem, tak jakbyśmy umarli dla siebie - chyba podświadomie czuliśmy, że nie da się normalnie funkcjonować. Jednak ostatnio dotarła do mnie przez znajomego, że ona duzo mysli o mnie, i ma wrażenie, że ja już o niej zapomniałem - co jest wierutną bzdurą, po prostu nie odzywam się, bo to bolałoby jeszcze bardziej. Mimo że mam maskę faceta pogodnego i optymistycznego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milosctosciemamilosciniema
Moze jednak warto sie odezwac? Moze jest jakas szansa? Gdybym wiedziala ze moj nie ma nikogo bez zastanowienia bym to zrobila. W dawnych czasach ludzie dbali o milosc gdy sie cos psulo to sie naprawialo a nie wyrzucalo. Niestety teraz tak nie jest i szuka sie nowej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faceci szybko znajdują inną kiedy są przekonani, że była ich jednak nie kochała naprawdę. Inaczej by poczekali na jakiś moment żeby spróbować jeszcze raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawia się coś co jeszcze jest, a nie coś co wgl nie istnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milosctosciemamilosciniema
Pozostalo zyc dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko co to za życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milosctosciemamilosciniema
Krotkie i beznadziejne. Idzie przywyknac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jakoś potrafię odkrywać dobre strony życia. Jest wiele przyjemnych momentów mimo tego syfu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 2:08 Niestety, ona kogoś ma, choć chyba najszczęsliwsza nie jest, skoro myśli o mnie i zwierza się znajomym. Ale to ona musi zrobić krok w moim kierunku. Ja przed rozstaniem zrobiłem tych kroków wiele, schowałem dumę w kieszeń, ale ona była nieugięta. Dlatego do niej należy decyzja, gdyby tylko wykazała chęć powrotu, zrobiłbym wszystko, ale tutaj to tylko słowa i trwanie w innym związku - do niej należy decyzja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milosctosciemamilosciniema
To najwazniejsze. U mnie nieco mniej optymistycznie ale mysle ze z czasem bedzie lepiej. Oby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym już jej nie chciał. Bez przesady nie poniżaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milosctosciemamilosciniema
Masz racje- gdyby chciala po prostu by sie odezwala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, dlatego milcze od dnia rozstania, wyjechałem za granicę. Też mam własne poczucie godności, wiem, że nie moge uginać się jeszcze bardziej, mimo że serducho ściska niesamowicie, po prostu ona musi teraz coś zrobić - dać mi chociaż pretekst, żeby powrót był mozliwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda czasu na takie trwanie w bólu. Daj sobie szansę i poznaj kogoś innego. Ona się o ciebie nie martwiła, po co ci coś takiego. Chyba że jesteś masochistą, albo chcesz zostać pustelnikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milosctosciemamilosciniema
Dokladnie tylko takie czekanie tez jest meczace. Eh kurde najgorzej to sie katowac myslami po nocach i gdybac moze calkiem niepotrzebnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milosctosciemamilosciniema
Chociaz ciezko zasnac w ostatnim czasie to wlasnie sen jest najpiekniejszy. Dobranoc i powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Staram sie o niej zapomnieć i całkiem dobrze szło przez te parę miesięcy - rzuciłem się w wir pracy, podróży, dawnych znajomych, sport. Choć zdarzało się, że miałem zawiechę myślową i wracałem do niej, czasami mi się śniła - ale szybko starałem się wyjśc z tego letargu. Bardzo wierzę, że czas leczy i po burzy jest zawsze słońce. Tylko że ostatnio przez to co mi znajomi powiedzieli, odżyło coś znowu, czuję się jakby ktoś oderwał strup, a świadomość, że ona wciąż myśli, tęskni i ma doła z mojego powodu zaczyna nie znowu spychać w mieliznę uczuciową... Dlatego zerwanie kontaktu jest takie kluczowe..., bo inaczej leczenie jest bardzo utrudnione

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ech. Gdybyś wiedziała ile ja tego przechodziłem. Te wszystkie myśli, te noce, poranki. Wszystko mi ją przypominało. To jak umrzeć i narodzić się na nowo. Masę zdrowia można stracić. A i tak nic z tego. W końcu coś pęka i powoli zaczynasz żyć. Najpierw takie drobne sprawy cieszą itd itd i traktujesz to tak jak by to był sen. Który coraz bardziej się zaciera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobranoc, mimo wszystko fajnie bylo to z siebie wyrzucić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem po rozstaniu z chłopakiem parę miesięcy , to ja zerwałam. Nie mamy kontaktu ale gdybym dowiedziała się ,ze znalazł sobie inna i jest szczęśliwy to ja tez byłabym szczęśliwa. Wole aby o mnie szybko zapomniał niż męczył się wiele miesięcy czy lat , wystarczy ,ze ja cierpię on ma być szczęśliwy i tego życzę mu z całego serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mężczyzna nie może się z sobą pieścić tylko smutek chowa głęboko w sercu. Mężczyzna musi walczyć o miłość i nie może długo rozpamiętywać takich rzeczy zaś kobieta co chwile jest podrywana właśnie przez mężczyzn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę ,ze nie zapominają nawet jak już po niedługim czasie jest pocieszycielka u jego boku. Zazwyczaj to nowy związek jest rekonwalescencja , szybciej zapomina się o byłej /byłym, w sytuacji jak nie ma szansy na powrót.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem po czymś takim - mam żonę i dziecko, ale nie zapomniałem o mojej byłej mimo iż minęło 6 lat... czuję, że obecny związek jest tylko cieniem tego, czym mógłby być moją byłą. Oczywiście to tylko moje ukryte myśli i nigdy bym tego żonie nie okazał - kocham ją, ale wiem, że miłością mojego życia była moja była.... Jestem w miarę zadowolony z życia - z byłą nie mam żadnego kontaktu i unikam wszystkiego co ma z nią skojarzenia, chciałbym o niej zapomnieć, bo to kotwica, ale nie potrafię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×