Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość macie podobnie?

wstydze sie za moja mame

Polecane posty

Gość macie podobnie?

Moja mama jest mało inteligentna. Wstyd mi za nią. Jak kogoś pozna nowego to nadskakuje mu ze sztucznie przyklejonym uśmiechem. Aż wstyd. Do tego jak ktoś opowiada dowcipy to ona nigdy najprostszych nie rozumie, wszyscy się smieją a ona nie. A jak już załapie na końcu to wszystkim tłumaczy kawał jakby inni go nie rozumieli :o daje wszystkim poznać, że go zrozumiała. Po co to robić? Ogólnie mama jest "dobra" dla wszystkich i na siłę chce to pokazać że taka jest. Jak jej kiedyś o tym mówiłam nie raz to zawsze mi powtarza że ona już taka jest i się nie zmieni a ja zawsze muszę się jej czepiać. No jest mi wstyd w niektórych sytuacjach po prostu. Wiem, że skoro zakładam taki temat to też za dobrze o mnie nie świadczy ale musiałam się wygadać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotka na gorrącym dachu
wsydź sie za siebie, a matke zostaw w spokoju ona ma swojego mola co ja żre i odtatnie co jej potrzebne to twoje "wstydzę sie za nią" jest DOROSŁA I MA PRAWO ACHOWYWAĆ SIE TAK JAK UZNA ZA STOSOWNE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eeerrr
Nie, w ogole to dobrze o Tobie nie swiadczy! Wspolczuje Twojej mamie! Moze ona inteligentna nie jest, ale Ty to chyba typowy przerost formy nad trescia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macie podobnie?
wiem ze ma prawo Ale ten sztuczny uśmiech...eh I wiecznie ten wyraz twarzy jakby nic nigdy nie rozumiała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukurukurukukuku
wyprowadź się i udawaj że jej nie znasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macie podobnie?
nie mieszkam z nia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gjhkjl,m,
rozumiem cie autorko. Moja mama moze nie jest malo inteligentna ale strasznie niepewna siebie. tez musi zawsze wszystim nadskakiwac zeby nie powiedzieli o niej zlego slowa. nawet podajac poczestunek tlumaczy sie ze dzis to ciasto moze byc nie takie bo cos jej nie wyszlo, jakby chcac uprzedzic slowa krytyki. jest dobra osoba ale probuje tez na sile lagodzic jakiekolwiek konflikty w rodzinie udajac ze nic sie nie dzieje a strony dusza w sobie te zale a pozniej takie nierozwiazane problemy wychodza z jeszcze wieksza sila w przyszlosci . generalnie to jest denerwujace ale tez przykre do obserwowania. nigdy natomiast nie powiedzialabym tego mamie bo wiem ze sprawiloby jej to ogromna przykrosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macie podobnie?
gjhkjl,m, no wlsnie o to mi chodzi... żeby tylko nie powiedzieli o niej złego słowa. Moja mama zawsze była dziecinna, taka niepewna siebie i mam jej za złe ze mnie tego nie nauczyła. Nie nauczyła mnie obrony w dzieciństwie, nie nauczyła mnie mądrości życiowych. Wszystkigo musiałam się uzyć sama, było trudno, bardzo. I dlatego mam do niej żal i taką niechęć. Masz rację to jest denerwujace ale tez przykre do obserwowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukurukurukukuku
bo tak właśnie wychowane są katolickie kobiety - mają przepraszać, że żyją!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gjhkjl,m,
Nie nauczyła mnie obrony w dzieciństwie - wyjelas mi to z ust. szkoda mi siebie samej kiedy mysle o pewnych szczegolach ze swojego dziecinstwa. najgorsze jest to ze ja sama sie czasem lapie na tym ze miewam zachowania podobne do mamy... taki wplyw ma wychowanie na psychike dziecka. jestem dorosla kobieta, mam wlasne dzieci, a mama wciaz potrafi mnie skrytykowac na forum mojego rodzenstwa tylko po to zeby w ich oczach zyskac aprobate i stworzyc iluzje ze ona sie tak dobrze zna na danym temacie. przykre ale i wkurwiajace z trzydziestka na karku byc traktowanym jak dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macie podobnie?
masz racje....tez mam meza i dziecko. Taki wpływ matek :( wpadne pozniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mam taką mamę i też
uważam to za smutne. Musiałam sama nabrac pewnosci siebie, nauczyc sie walczyc o swoje. Ona byla bita przez ojca i jeszcze przepraszala go, bo zasluzyla (ze np., zasmiala sie w nieodpowiednim momencie). W dziecinstwie i wczesnej mlodosci ja tez bylam slaba, byle powod i ryczalam. Zycie mnie nie raz kopnelo i dzis jestem silna, ale zaluje, ze nigdy nie mialam i nie mam w mamie oparcia. Teraz tez jej o niczym nie mowie, bo ona bedzie sie martwic gorzej niz ja i robic wielki problem z niczego. Wiem, ze oddala cale swoje zycie dla dzieci i z jednej strony jej dziekuje, a z drugiej strony nie uwazam, ze to dobre, nie miec w zyciu nic poza dziecmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×