Zdradzilam meza. To smutne ale nawet nie zaluje

Ja pierdziele jakich to tylko tematow nie wymysla n forum,ludzie sie wkrecaja i sraja przed kompem

a ty sie zamknij nie wszyscy musza wiedziec ze to prowo

a jak on swietnie dupe lize mmmmmm,mowie wam maz tak nie potrafi

taaa żadnej desperacji nie ma w pitoleniu na imprezie z przyjacielem męża o swoim nieudanym małżeństwie, podniecaniu się tanimi tekstami i słuchaniu opowieści o złej żonie biednego misia sorry, ale nie wyobrażam sobie nawet, by jakikolwiek facet w mojej obecności miał narzekać na swoją żonę, a jeszcze żebym ja się z tej okazji rozebrała i później opisywała na forum teksty o cyckach to już totalne nieporozumienie

spodobalo mi sie.Wlozyl mi w tylek czekolade a potem ja z tamtad wyjadal.

A więc ten temat to fikcja? Pięknie, chyba ja tu jestem naiwna

Kurcze naprawde Rajmund to chłop marzenie taki męski nie to co mój mąż, Mundek z wykrztałcenia jest piekarzem, ma własną firme "Imamy" czyly imamy sie wszystkiego, ma zadbanego poloneza po pakiecie odchudzającym bez progów i błotników korozja zjadła ale Mundek mówi że teraz żwawszy jest wiec ja mu wierze :) niech zyje zdrada :*

tu polowa tematow to fikcja siedzi tu taka patologia i wymysla nie wiem poco i nie wiem dlaczego.

Albo ktoś się podszywa pod autorkę, ja pierdzielę, co za ludzie

oczywiscie, ze ktos sie podszywa, ale to koniec podszywow:)

to o piersiach bylo napisane by podkreslic,ze jemu brakuje tego co mi. Jemu cyckow, a mi zachwycania sie moim cialem:) a, ze narzekal na zone? ja na meza przeciez tez. Takze jestesmy kwita:P

mój Benek to tez mazepa tylko by pole przenico obsiewał

no i zapomniałem napisać, że Mundziu ma pałę jak słoń trąbę

widze ze niektorych strasznie ten temat rusza, a nie rozumiem dlaczego? przeciez zdrady byly od zawsze

haha ludzie jacy wy pusci jestescie siedzicie czytacie zmyslone brednie i sie ekscytujecie

Jak dla mnie jestes nedzna wywloka, ktora zachwyca sie komplementami fagasa, ktory chce sobie ulzyc. Kilka slow wystarczylo, bys rozkraczyla giry przed nim. Mam nadzieje, ze wszystko sie wyda-zycze tego Tobie i jemu z calego serca :)

rusza mnie dusza ze to katusza meża Ireneusza z domu Bogusza co ramionami wzrusza

nie jestem desperatka, raczej znudzona mezatka i to dosc mloda Mam meza nudziarza, ktory zaniedbuje nasze malzenstwo i podejrzewam nawet dlaczego, bo czuje sie sfrustrowany. kobieto frustracja to od ciebie bije na kilometr. Widac ze jestes zła na męza obwiniasz go o całe zło w waszym związku, bardzo jestem ciekaw jak to wyglada ze strony twojego stargo bardzo jestem ciekaw, no ale tego nikdy sie nie dowiemy tylko nir pisz za niego bo napisac mozna wszystko.

oczywiscie, ze chcial sobie ulzyc, ale ja tez:) Seks to tez przyjemnosc dla kobiety, rozlozylam nogi bo chcialam sie bzykac a nie dla komplementow:D Co do mojego meza to nie byl kiedys taki, zdziadzial od siedzenia w domu. A ja zadbana akurat jestem, bo pracuje:)

mozesz myslec, ze jestem zdesperowana czy sfrustrowana ale to bzdura. Meza o nic juz nie obwniam, nasze malzenstwo jest mi juz obojetne, ale chce je utrzymac, bo maz na razie siedzac w domu robi wszystko to co ja bym muaiala badz za co musialabym placic

Jesteś dla mnie kurwa. Wiesz?

a ty jestes dla mnie nikim wiec twoje zdanie i opinia na moj temat mnie nie obchodzi:)

Niestety, czasami panowie dbają o siebie, czynią starania, a później to się kończy. Ktoś napisał, że jeśli ktoś o siebie dba to już tak ma zawsze. Guzik prawda, znam wiele osób, które stały się flejami. Bekają przy stole, puszczają bąki, siorbią herbatę i jeszcze mają z tego ubaw. Od czasu do czasu to i ja mogłabym się z tego pośmiać, ale non stop to wybaczcie. I do tego dochodzi kwestia higieny, ubioru, zapachu itd. Nie tylko wwygląd, lecz zachowanie również odstrasza i odbiera ochotę na seks. Nic dziwnego, że taka ochota przychodzi gdy pojawia się ktoś zadbany i do tego wie jak powinien się zachować

Karola masz absolutna racje. Moj maz jak sie poznalismy to byl zadbany, fajny chlopak:) gdy pracowal to tez dbal o siebie, a odkad siedzi w domu to mu wszystko jedno. Ja rozumiem, ze czuje frustracje, bo zamiast zarabiac na rodzine to lata z mopem i pilnuje dziecka, ale ma to na wlasne zyczenie. Mi taki uklad jak najbardziej odpowiada, ale mozna siedziec w domu i dobrze wygladac. Kobiety jakos przeciez potrafia:)

gowno prawda karola.... i po raz ostatni Ci powtarzam jak ktos lubio dbac o siebie to bedzie o siebie dbał zawsze czy to miałem lat 18 jak zaczyałem chodzic na imprezy czy to lat 27 jak mam teraz dziewczyne i juz ustabilizowane zycie nie zdazyło mi sie zeby wyjsc gdziekolwiek do ludzi w brudnych ubraniach nieogolonym albo bez ze;u na wlosach zawsze staram sie wygladac zadbanie i schludnie o tak tez bedzie za lat 10. co do autorki no tak facet siedzi w domu pierze sprzata gotuje wychowuje dzieciaka i co ma w zamian rogi smutne no ale coz zycie

Jesteś dnem, sieglas dna i wodorostow, a jeszcze sie tym szczycisz. Szkoda dziecka ze ma matkę kurwe!

Miałam podobnie, mąż był w domu z dzieckiem, a ja w pracy. Jestem mu za to bardzo wdzięczna. Niemniej jednak zauważyłam, że "zdziadział". Teraz wrócił do pracy i niestety nic się w tej kwestii nie zmienia....

ale przeciez chcial prac sprzatac gotowac no to w czym problem? Ma to czego sobie zyczyl:)

Moj nawet nie wiem czy wroci do pracy, bo nie ma zadnej na oku:O Ok, ide troche z dzieckiem sie pobawic, a wy mozecie mnie dalej linczowac- nie rusza mnie to.

nbghjk - masz rację - jeśli ktoś LUBI dbać o siebie....