Zdradzilam meza. To smutne ale nawet nie zaluje

Zrobilam to z jego przyjacielem. Bylismy wszyscy na imprezie, moj maz sie upil, jego zona poszla do domu bo jest typowa mamuska co bez dziecka 2 godzin nie wytrzyma. Dlugo z nim rozmawialam. ja narzekalam na meza, on mowil, ze zona od porodu nie jest juz w ogole atrakcyjna, nie chce sie kochac, nawet piersi dotknac nie moze, bo sa pelne mleka. Potem jak sie kochalismy to sie zachwycal wlasnie moim biustem, mowil, ze nie dotykal piersi juz ponad rok, ze nie odczuwal takiej namietnosci. Ja tez dawno tak sie podniecona nie czulam. Nawet nie mam wyrzutow sumienia. Moj maz zajmuje sie dobrze naszym dzieckiem, ale jest straszna fajtlapa i ofiara losu, zmeczylam sie zyciem z nim. Nie wiem jak teraz to bedzie wygladalo bo w piatek jestesmy zaproszeni do nich na wieczor, a on ciagle do mnie pisze, ze chce sie spotkac, znow mnie poczuc, dotknac. Zaproponowal zebysmy sie spotkali jutro i nie wiem dlaczego ale strasznie mnie to kreci:P Wiem, ze robie zle, ale nie potrafie sie oprzec, to silniejsze ode mnie

ja nic nie rozbijam. Poki co to tylko niewinny romansik sie szykuje, nikt tu o rozwodach nie mysli

tak bywa w zwiazkach ze czesto namietnosc i pozadanie mija a wtedy coraz bardziej kreci mysl o seksie z innym. zastanow sie tylko czy chcesz sie dalej spotkac z nim bo moze on zacznie czuc cos do ciebie i nie skonczy sie tylko na seksie a potem beda tylko problemy. to przyjaciel twojego meza ktory ma zone i dzieci. taka afera szybko moze przejsc w cos powazniejszego ale po pewnym czasie jednemu z was moze sie znudzic i moga byc problemy.

nawet gdyby maz chcialby mnie zostawic to mysle, ze bym sie nie zaplakala, ale wiem, ze tego nie zrobi

po seksie rozmawialismy o tym i sam powiedzial, ze nie chce by jego dziecko wychowywalo sie bez ojca, jego synek ma dopiero rok i siedem miesiecy. Ja tez nie chce sie z nim wiazac, bo po co? Jak bym meza pogonila to bym dobrze na tym nie wyszla. takze zadne z nas angazowac sie nie chce

tylko przedtem muszą ci motyle b brzuchy wyzdychać, teraz jesteś w amoku ale kiedyś gorzko tego pożałujesz :P

nie żałujesz, ale będziesz w przyszłości załować. Gdy kochanek zniknie, z czasem zaczniesz dostrzegać że ten kochanek się pewnie naśmiewa z ciebie jak i z twojego męża że jaki to frajer(bo w koncu jego żone nadział inny). Kwestia miesięcy/ lat

Ten przyjaciel jest chociaż przystojniejszy od twojego męża ? :)

patologia patologia i jeszcze raz patologia

no zaplakalabym bo corka dopiero za rok idzie do przedszkola wiec musialabym zatrudnic nianke i sie domem zajac:) a tak mam meza od tego:) Kochanek jest bardziej zadbany, pachnacy, elegancki, dobrze ubrany, a moj maz? taka sie z niego jakas fleja zrobila, jak sobie przypomne jak sie ostatnio podrapal przy mnie po... a potem powachal reke:O to mam ochote biec juz teraz na spotkanie z kochankiem. Zadnych wyrzutow sumienia nie mam

a ile miesiecy ma dziecko tego kolesia? dlaczego jego żona jest CHORA PSYCHICZNIE??? dlaczego 2 godzin bez dziecka nie wytrzyma? dlaczego przez rok jej nie można dotknąć? jak seksu nie może, to nie, ale dotykanie, calowanie???? baby sa głupie i nic nie uwypukla tej głupoty własnie jak macierzyństwo. gdyby nie ten facet, to dziecka by nie było, gdyby nie ich związek to nie byłoby rodziny, oni tworza razem rodzinę i seks nabiera wobec tego faktu wartości symbolicznej. czy ludzie nie umieją jakos sie na to przygotować ? że jak będzie dziekco, to trzeba starać się podwójnie???

powiem wam, ze o romansie myslalam juz jakis czas temu, ale ciezko sie odwazyc i wiadomo musi to byc ktos kto tez ma rodzine:) Co prawda z tym przyjacielem to tak nie bardzo, bo spotykamy sie czesto we czworke, ale moze to bedzie podniecajace:P

a ja wiem dlaczego ona taka jest? Ja za nia nie przepadam, nie mamy wspolnych tematow, smieje sie tak tylko ze bez dziecka wytrzymac nie moze, bo nigdy na zadnym spotkaniu nie zostala dluzej jak 2 godziny:) A seksu on mowil ze nie uprawiaja, ze od porodu to doslownie na palcach 1 reki moze policzyc ile razy:D Ja z mezem tez sie juz nie bzykam, bo sie brzydze:O

A ja Cię rozumiem, wiem jakie to uczucie. Kiedyś rozmawiałam z przyjacielem i on dał takie porównanie "idziesz sobie miastem, a tu jak nie szyneczki, polędwiczki, goloneczki. Przychodzisz do domu, a tu chleb ze smalcem". Śmialiśmy się, ale coś w tym jest

Karola34 no wlasnie cos w tym jest:D

no i dobrze :)

Brzydzisz się męża właśnie od momentu zdrady? Czy może już wcześniej? Jak go tak opisujesz to przyszło mi na myśl, że może pogadałabyś z nim by trochę o siebie zadbał.....

Jetes w podobnym położeniu, jak ja i też niczego nie żałuję. Mój facet też się zaniedbał i myśli, że atrakcyjny jest.A kochanek to, co innego i ubrać się potrafi i pachnieć, no i takie tam.Też nic nie planuję, to po prostu odskocznia a i ja czuję się inaczej. Bardziej pewna siebie, piękna, podziwiana.Rozumiem Cię i też niczego nie żałuję.

na mojego rozmowy nie działają nie wiem jak u koleżanki. taki juz jest.

raczej nie ty pogonisz męża a mąż wypierdoli ciebie na zbity pysk dziwko

rozmawialam, ale moge sobie mowic. jak do sciany:O Albo wymyje sie jednego dnia i pachnie a drugiego juz nie. I jego argument, bo i tak zajmuje sie dzieckiem wiec sie brudzi:D No tak idac jego tokiem myslenia to kazda matka musialaby byc zapuszczona jak nieboskie stworzenie:D A brzydze sie nim juz od jakiegos czasu, zreszta nie chce mu sie nic, wyjsc sam na sam sie nie chce, uwodzic mnie tez mu sie nie chce, bzykac sie chce ale najlepiej wejsc na mnie i odwalic robote:O Strasznie zdziadzial, moze go to siedzenie w domu przytlacza, ale nic na to nie poradze

nie bardzo mnie wypierdoli, bo mieszkanie jest moje:P I nawet podzialu by nie bylo, bo to majatek nabyty przed slubem:P

no i mamy jeszcze dzieki bogu intercyze:) jak bralismy slub to maz biznes rozkrecal wiec podpisalismy w razie czego i dobrze, bo biznes mu nie wypalil:O

Coś mi się wydaje, że te niepochlebne głosy to zdradzani panowie. Zadbajcie o siebie, spróbujcie obudzić pragnienia waszych kobiet, zabiegajcie o to by były szczęśliwe i uśmiechnięte każdego dnia, doceniajcie ja, a wtedy na pewno żadna nie spojrzy w bok

Wiesz co w tym wszystkim jest najbardziej przykre...... Że słuchasz tego gadania i wiesz jednocześnie, że można mieć dziecko i obowiązki a mimo tego dbać o siebie

on jej kity wciska, bo przeciez fajnie sie bzyka taka naiwna i za darmo.

wyjątkowo niesmaczny temat nie wiem, ile masz lat, ale 1. nawet średnio rozgarnięta nastolatka wie, żeby psioczenia faceta nie słuchać, że nieszczęśliwy w małżeństwie samiec potulnie wraca do żony, całuje ją w czółko i sra w gacie ze strachu, że jego romans może się wydać 2. nawet ja się uśmiałam czytając Twoje opisy o zachwycaniu się cyckami myślę, że tylko gimnazjalistki by się podniecały takimi tekstami, ale one nie mają mężów co do tematu: chcesz zdradzić męża to zdradzaj, ale dlaczego z żonatym facetem? co ci jego żona zrobiła?

Czy to są kity - tego nie wiesz, a jeśli nawet są - mąż też mógłby czasami przycukrować swojej kobiecie

Nienawidzę takich kurw jak ty!!! Huj ze zdradzasz, ale kiegohuja z zonatym!

nie jestem desperatka, raczej znudzona mezatka i to dosc mloda:) Mam meza nudziarza, ktory zaniedbuje nasze malzenstwo i podejrzewam nawet dlaczego, bo czuje sie sfrustrowany. jednak na wlasne zyczenie:O A z zonatym zawsze bezpieczniej, bo przynajmniej nie bedzie mi dupy zawracal i nie bedzie chcial sie wiazac:)