Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość samotnamamusia__1989

Czuję się samotna w małżenstwie. Czy jest Nas więcej ?

Polecane posty

Gość samotnamamusia__1989

Witam. Jestesmy malzenstwem od 2 lat, razem prawie 6. W listopadzie urodzila Nam się coreczka, kochana istotka. Jednakze jak to czesto bywa rutyna wkradla się w nasz związek. Już nie ma wyskoków wieczornych, niezobowiązujących. Ja siedzę w domu z dzieckiem calymi dniami, a maz w pracy. Przychodzi zmeczony, czesto niezadowolony. Nie chce mu sie gadac jak twierdzi i dzięki temu oddalamy się, nie rozmawiamy ze sobą. Ja czuję się bardzo samotna, caly dzien z corka spedzam. Na osiedlu nie mam bliskich kolezanek :( Czy jest Nas więcej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w takiej samej sytuacji
i czuje jak byś opowiadała moją historię, pewno cie nie pocieszę ale nie jesteś sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Noooooooooooo....
jest nas więcej, jest :o.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :(.....!!
i ja tak mam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnamamusia__1989
co robicie samotne mamusie na co dzien ? Jak spedzacie czas ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja-a
jak to czujesz się samotna? a dziecko Ci nie wystarcza? ja po urodzeniu poczułam, że nigdy nie będę sama... po to masz dziecko, by nie czuć samotności. gdzie Ty chcesz wychodzić wieczorem jak masz małe dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eh....:P
Tez tak mam,kocham swojego meza doceniam to,ze pracuje na nas,ale brakuje mi tego co bylo kiedys :( Wiem,ze nasze dziecko przypieczetowalo zwiazek,to nie jest jego wina ze jest jak jest.To wina nasza i tylko nasza,a ja nie wiem jak to zmienic.Niby rozmawiamy ze soba o wszystkim,ale jednak oddalamy sie od siebie z dnia na dzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eh....:P
Ja pracuje w domu,jestem ksiegowa w ojca malej firmie,mam mase czasu wolnego.Jak jest ladna pogoda chodze z maluchem na spacery,ale wiecznie sama czasami z jakas kumpela sie spotkam,ale ja nie chce kolezanek ja chce meza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heloiza999
często powtarzacie męzom, że kochacie dzieci bardziej niż ich? jakie jeszcze cechy poza samotnością, opisują wasze związki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja myślę, że mało jest takich związków, (a nawet zaryzykowałabym stwierdzenie, że nie ma takich) w których nie zdarzają się gorsze chwile. Trzeba rozmawiać, rozmawiać i jeszcze raz rozmawiać, bo bez komunikacji nie ma szans na porozumienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnamamusia__1989
Nie chodzi mi o wyjscia wieczorne. Chcialabym zeby bylo jak tak kiedys. Wspolna kolacja, drink czy film. Dziecko spi wieczorem wiec czemu tego nie robimy ? Nie wiem. On wiecznie zajety praca. Przychodzi do domu jeszcze cos szpera na kompie w celu dorobienia jakiego kolwiek grosza, badz spedza czas na grze. A ja... ? Prawie co noc sama sie klade do lozka i zasypiam, po czym caly prawie dzien spedzam z dzieckiem sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja juz nie wyrabiam
mam 2 dzieci meza w delegacji tylko w weekendy jest zero pomocy na codzien nie daje juz rady i fizycznie i psychicznie i nie ma innych rozwiazan jak ta teraz czyli ja w domu maz poza wszystkie choroby wstawania w nocy rano do szkoly starsze wyszykowac wszystko sama nie mam sil :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość the4outh22
no tak jakbys pisala o mnie.. moj mezulek tez sie zachowuje jak ostatni dupek. kocham go ale wkurza mnie ze zadnych kompementow nie dostaje a nawet w lozku nam sie nie uklada. Tylko roznica taka ze ja mam roczne dziecko.. a powiedz skad jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasinkaa22
kazde malzenstwo przechodzi rutyne. moj wogole mi nie pomaga przy moim rocznym synku. wraca zmeczony po pracy i siada przed laptopem jak zwroce mu uwage ze jest mi ciezko odrazu sie obraza i idzie spac. najgorsze jest to ze wogole nie rozmawiamy bo jego zdaniem nie mamy o czym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×