Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

natalia-maryna

strata dziecka :( pomozcie

Polecane posty

witam mam pytanie wczoraj byłam u lekarza żeby usłyszeć bicie serduszka swojego maleństwa ale niestety stało się to czego się obawiałam serduszko nie bije stwierdzenie ciąża obumarła i pytanie dlaczego ja niestety stało się to już 2 raz przed tem sama poroniłam. teraz nie mam żadnych objawów do szpitala mam na jutro i jak myślicie jak nie mam objawów odrazu zrobią mi zabieg czy będę musiała czekać aż sama potonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja........
Ja miałam 2 poronienia w zeszłym roku ale wszystko samo sie oczyścilo. Tak wiec nie wiem nic na temat zabiegów. Bardzo Ci współczuje i bądź dobrej myśli. W końcu spełni sie Twoje marzenie i doczekasz sie zdrowej, upragnionej kruszynki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .... ona ....
Witam. Bardzo Ci wspolczuje i wiem co przezywasz. w lutym tez poroniłam swoja pierwsza ciaze, byl to 11 tydzien. nagle zaczelam sie zle czuc i dostalam lekkiego, brazowego krwawienia. pojechalam do szpitala. ciaza obumarla. wypuscili mnie do domu i kazali czekac jak zaczne mocno krwawic.wiec wrocilam do domu i zeby zapomniec napilam sie, moze bylo to zle ale nie wiedzialam co z soba zrobic. moze mnie ktos za to skrytykuje ale musialam. moze to wlasnie przespieszylo krwawienie. na drugi dzien nie moglam wytrzymac z bolu wiec pojechalam znowu na izbe. w sumie stalo sie to podczas badania, czylam jak "cos wylatuje". pozniej musialam miec zabieg. pamietam tylko jak jechalam na operacyjna, tam narkoza i nic nie czulam. 4 h po zabiegu jechalam do domu, chcieli mnie zostawic na oddziale polozniczo-ginekologicznym ale bylo tam za duzo dzieci i nie moglam zniesc ich placzu. minely 2 miesiace i jakos sie z tym pogodzilam, nic nie moglam zrobic, partner nie chce slyszec o staraniach. o seksie owszem ale o dziecku nie. Trzymam za Ciebie kciuki i mam nadzieje, ze nastepnym razem wszystko sie uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
był to 10 tydz i 4 DN nie chce tam zostawać chciała bym żeby zrobili niestety co maja zrobić i chce do domu do swojego łózka i z niego się nie ruszać chciała bym zasnąć i obudzić się i pomyśleć ze to zły sen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może owulacja przesunęła Ci się i ciąża jest wczesna i dlatego nie ma jeszcze serduszka. W szpitalu jak będziesz to pierwsze badania jakie zrobią to usg, trzech ginekologów musi potwierdzić że ciąża się nie rozwija. Ja przy pierwszej stracie miałam łyżeczkowanie, ponieważ tabletki poronne nie pomogły, w drugiej ciąży czopki wszystko usunęły i na tym się zakończyło. Co do zabiegu łyżeczkowania to byłam uśpiona, pierwszą dawkę usypiającą dostałam na sali na której leżałam, drugą już na sali zabiegowej, obudziłam się na sali szpitalnej. Nie jestem lekarzem ale mówi się że dobrze jest nie mieć zabiegu tylko czopki. Mam nadzieje że u Ciebie jest wczesna ciąża i nic złego się nie dzieje. Z całego serca Ci to życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo mi przykro. Ściskam Cię mocno i mimo wszystko nie trać nadziei na to, że doczekasz się swojego Maleństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalio najwięcej potrzebnych info znajdziesz na www.poronienie.pl Z tego co wiem zabieg robią już przy znieczuleniu ogólnym. Gdy ja poroniłam ( 2001rok) nie dawali nawet znieczulenia miejscowego... Pamiętaj, że masz do niego prawo. Bardzo współczuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktosia24
Sciskam mocno! ja mialam 2 zabiegi, zawsze przed robia jeszcze usg dla pewnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najgorsze jest to ze tak to boli utrata istotki która się nosiło pod sercem stworzenie które się kocha nad życie od wiadomości ze jest się w ciazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktosia24
Ja za pierwwszym razem nie mialam zadnego krwawienia, nawet nic mnie nie bolało bylam na rutynowej kontroli gdzie wyszlo ze serce nie bije, w tym samym dniu jechalam wieczorem do szpitala a nazajutrz o 13 byl zabieg i do tamtej pory nie mialam krwawienia i jakos specjalnie na to nie czekali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie czekałam naturalne poronienie trafiłam do szpitala, tam mnie zbadali i zapytali, czy chcę czekać czy od razu zabieg wybrałam zabieg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie żaden dzidziuś
tylko płód, jesteś tak egzaltowana, że aż na mdłości zbiera :O Poroniłaś, zdarza się i koniec. Nie ty pierwsza i nie ostatnia. Przestań się podniecać 10 tygodniowym płodem, to był zaledwie zaczątek dziecka, a nie żaden tam dzidziuś :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do nie żaden dzidziuś
też tak myślę, ale poczekaj tylko i popatrz jak te kwoki tutaj zaczną zaraz na ciebie gdakać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktosia24
Dla kogos kto pragnie dziecka dzieckiem jest nawet zarodek, i nikt nie ma prawa z tym polemizowac, dla was to tylko płod dla innych dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie zgadzam się z wyżej umieszczonym komentarzem widziałam już jak serce bije ale nie było słychać dla mnie to był mój maleńki aniołek a inni niech nazywają sobie jak chcą. Rozumieją to kobiety które to przeżyły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepewna..........
ja w styczniu miałam identyczna sytuację jak ty. Tez pojechałam na usg, żeby usłyszeć bicie serduszka mojego dziecka. Niestety nie usłyszałam. Dostałam skierowanie do szpitala. Tam dali mi tabletkę na wywołanie krwawienia, czekałam prawie cały dzień. Kiedy sie zaczęło krwawieniue, zrobili mi łyżeczkowanie. Na drugi dzien wyszłam do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .... ona ....
nie zaden dzidzius moglbys/moglabys ujawnic swoja plec? ciekawa jestem kto potrafi tak pisac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .... ona ....
natalia-maryna dlugo staralas sie o dziecko? ile masz lat? ja mam na imie Dagmara, milo mi Cie poznac. Mam 26 lat. Obecnie mieszkam za granica i tutaj niestety ale lekarze olali moja ciaze, dostawalam krwawien, a oni mowili ze tak sie zdarza. bralam tylko witaminy, nic innego nie kazali mi brac. pierwsza ciaza i pierwsze poronienie, tez to bardzo przezylam ale trzeba pogodzic sie z ta mysla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktosia24
Autorko wiem ze nie masz teraz głowy do tego ale mam rade wez ze soba podklady na lozko w tych szpitalach wiadomo dadza kawalek ligniny i tyle a ja akurat mialam bardzo obfite krwawienie, a te podklady zapewnia wiekszy komfort, za 2 razem juz mialam, a nie sie prosic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktosia24
Dziewczyny wiadomo ze zdarza sie ze dzidzius zle sie wykształca, serce itp i natura tak wybiera, ale robcie sobie badania hormonow, czasami wystarczy luteine zazywac zeby wspomoc organizm, u mnie nie wykryli w obu przypadkach co bylo przyczyna, zmienilam lekarza i teraz jestem pod dobra opieka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zależy mi aby szybko wrócić do domu nie chce patrzeć na kobiety które są w ciąży wiem ze to one nie są niczemu winne ale nie wiem czy dam rade psychicznie wytrzymać z myślą ze właśnie zabiorą mi moje maleństwo wśród kobiet w ciąży i słyszeć przy ich badaniu jak bija serduszka dzieci,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×