chcę zajść w ciążę (dla nowych dziewczyn)

Dobra, piszę, dopóki ktoś nie zapuka do drzwi. No ja to po prostu wiedziałam.:):):) Mogę sobie tylko wyobrażać jak bardzo jesteście szczęśliwe:) Wierzę, że każdej z nas się uda, zobaczycie! Tylko błagam - nie opuszczajcie nas:) Jezu, no cieszę się jak gdybym to ja była tą szczęściarą:):):) Ręce mi się trzęsą i chciałabym Was wszystkie uściskać:)

Ale jak Ty, Giubelli, wytrzymałaś, żeby od razu się nie wygadać M.? :):):) Ja bym chyba nie wytrzymała i zadzwoniła do swojego do pracy:):):) Chociaż chciałabym też coś przygotować ekstra, pomysłów mam mnóstwo:) Jeju, ale super!!!!!!!!!!!!

Angelus ja juz nie mam watpliwosci ze to TO :) mdlosci,zgaga, i tyyle juz po terminie @ ? ja Ci to mowie :) Ja nie mam zamiaru was opuszczac, bedziecie musialy sie ze mna uzerac dalej :P za bardzo was wszystkie polubilam :) i czekam na wiesci od innych!

_nessaja_ oby oby;);) no to bedzie już prawie 2 tyg po terminie;);)

majowa ................27...............1cs........................ .. :) Fiona................... 25............ .3cs............................ :) rozusPL................21..............4cs............... ............. :) taka oto ja.............24...............2cs......................... .. :) smerfetka9............19...............1cs............... .................@ 16.10. Angelusdominus ...23 ..............2cs............... 4 dz......... @ 18.10. _nessaja_.............21...............2cs............... 1 dz..........@ 23.10 Giubelli.................27..............9cs............. ... .1 dz.........@ 25.10. paulinka121989......24..............5cs.................. ..............@ 25.10. JovankaJo.............29...............3cs............... 1 dz..........@ 11.11. eska 22................22...............12cs..................... ..........@ 14.11. MaćkowaŻona........27...............10 cs........................... @ 16.11. PauliśC.................22..............15cs............ 1 dz............@ 18.11. Dziewczynki kochane - wklejam tabelkę, ale nie odważę się niczego zmieniać w kwestii:), niech to zrobią same mamusie:) Usunęłam jednakże paulinkę 23, bo nie mamy od niej wieści już kilka miesięcy - jeśli się za bardzo rządzę - bijta po łbie i wkleję z powrotem. W obliczu wszechobecnej radości pewnie mój news spotka się ze średnim zainteresowaniem, ale co mi tam:) Byłam dziś rano na badaniach - przypomnę (bo pewnie nie zaśniecie z palącej ciekawości jak Wam ich nie wymienię:P): krew, mocz, glukoza, TSH, FT4, tokso-IGG (toksoplazmoza) i prolaktyna. I teraz: TRZEBA BYĆ MEGA DEBILEM, ŻEBY IŚĆ NA BADANIE GLUKOZY WE KRWI I WYPIĆ PRZED WYJŚCIEM SZKLANKĘ NAPOJU. Naprawdę szkoda, że nie popchnęłam batonikiem. Musiały mi się ostatnio wyprostować zwoje mózgowe, bo innego wytłumaczenia nie widzę.

Angelusdominus - nasza tabelka wyraźnie "dopełnia" się w górę - od Giubelli począwszy:) Jak by nie patrzeć - jesteś następna:)

o Jovankajo jakże wielką byłaby moja radość;);) choć coraz bardziej zaczynam w to wierzyc;);) ale ale nie cieszę się za szybko aby nie zapeszyc;) byle do czwartku;);) już po korkach? no nie czuje się normalnie także może cos na rzeczy jest;);)

Jovankajo dobrze żeś była na badaniach a żeś napój wypiła oni to wykryją to sa cwane bestie;);) będzie ok

Tak, już po korach. Dziś miałam tylko 1,5 godzinki. Angelusdominus - z całego serducha życzę Ci, żeby to dzidzia była powodem Twojego samopoczucia:) :* Ja się tak właśnie zastanawiam - jak to jest? Czy ja poczuję, że coś jest na rzeczy, czy do końca będę sobie tłumaczyć, że to zatrucie, zmęczenie, że mi się wydaje itp.? Ciekawe:) Kurczę, jak tu trafiłam to byłam prawie przekonana, że komu jak komu, ale mnie nie uda się nigdy. Dziś zaczynam wierzyć, że i ja w końcu zostanę mamą:) Tak jakoś się tu wyluzowałam, dowiedziałam wielu rzeczy, rozwiałam tyle wątpliwości... Już nie myślę obsesyjnie, że jak nie uda się teraz to nie uda się nigdy - raczej bez strachu i jakiegoś wielkiego rozczarowania wyobrażam sobie kolejną @. I nawet sobie myślę (skąd we mnie ten optymizm?:) ), że jak teraz się nie uda to staranie się o dzidziusia w Święta (choinka, kolorowe światełka, ciepła atmosfera, kolędy:) )będzie samo w sobie magiczne:) Chociaż nie powiem - za każdym razem, kiedy kochamy się w dni płodne i w dniu samej owulacji mam wrażenie, że to teraz właśnie się stało:) To fajne uczucie, bo wtedy chodzę taka podekscytowana, uśmiechnięta...:) Potem oczywiście dni płodne się kończą i mój wspaniały humor też, ale zostaje nadzieja na przyszły cykl:) Ech, ale się rozmarzyłam:)

MaćkowaŻona gdzie? Czuję, że przypałętał jej się kiepski nastrój... Kochana-gdzieś Ty?

Jovanka dzięki. Tobie też się uda zobacz jak nam się rozchulało jedna za drugą na Ciebie też trafi;];] ja starałam sobie nie wmawiać jakiś objawów ale się nie udawało.. Przy pierwszych ciążach w ogóle nie miałam jakich kolwiek dolegliwości a teraz cała masa....Życze Ci z całego serducha żeby Ci się udało;*

Dziękuję:) :*

Pysiaczki ! Nie mam jak pisać za bardzo z pracy bo mamy mały szał, ale dziś zaklepany już, bo nie potencjalny ojciec mojego dziecka idzie grać w piłkę wieczorem, więc będę miała czas dla Was ! Jovanka :-* uśmiałam się z tej glukozy :) no zdarza się :) to tak jak ja twardo robiłam test ciążowy, siadłam na kibelek, wysikałam się i zdziwiona zastanawiałam się gdzie moje siuśki :) ale skoro popołudniowy mocz dał dwie krechy no to chyba musi być coś na rzeczy. Moje objawy to : podwyższona temperatura (choć nie zawsze), fale ciśnienia, ból w krzyżu! - uciążliwe dość, senność....-masakra, jeść ! - zawsze jadłam najwcześniej o 10.oo bo wcześniej mnie mdliło - teraz 7.oo i zjadłabym mojego M. już w łóżku :D, jeśli badacie szyjkę to przed samym terminem @ była bardzo bardzo twarda. Teraz nie pchałam tam paluchów więc nie wiem jak tam :) Myślę, że od razu poznacie że coś jest nie teges z Waszym organizmem. Przede wszystkim brak @ i suchość, dziwny spokój w majtach ;) ja miałam te fale ciśnienia i gorąca no i senność. Ale przede wszystkim wyznacznikiem jest brak @ czego Wam z całego serca życzę! Oczywiście, każda z nas przechodzi przez to inaczej i objawy będą inne. Nessaja! Ale się cieszę że razem będziemy mamuśkami :) No ale zaraz dołączy i cała reszta więc same nie będziemy, o nie ! :) Postanowiłam iść do lekarza w 6-7 tyg. a wg lekarzy będzie to 8-9 tydz. Zrobię teraz betę 2 razy w odstępie, prolaktynę i będę czekać. Bo na moje oko to 3 tydz. - pojadę i mi lekarz powie, że jeszcze nic nie widać - no wg mnie bez sensu. Nie wiem czy jestem lekkomyślna czy nie, ale podobno nawet karty nie zakładają w tak wczesnej fazie bo wszystko może się jeszcze zdarzyć. Może jakiś dwupak mi doradzi? Albo kobitki które mają dzieci ? W którym tyg byłyście 1. raz ? Folik biorę od roku z przerwami, wiem wszystko co i jak więc jest sens lecieć już teraz ? Dziewczyny, czy ja mogę tu doradzać się na tematy ciążowe ? Nie będziecie sfrustrowane, złe, smutne i wkurzone ? Bo jeśli ma być Wam źle z tego powodu to mogę zamknąć japę :) ale wydaje mi się, że te moje pytania szybko staną się i Waszymi więc dowiecie się czegoś nowego ! :) Hmmm?

hej laseczki giubelli wiesz ja bym na twoim miejscu nie czekała zwłaszcza po twoich ostatnich przygodach lepiej abyś już byla pod kontrola. masz racje lekarz karty nie założy ja też dostałam dopiero w 10 tc ale samą ciąże stwierdził po badaniu ginekologicznym i potwierdził bez żadnego ale zapisał witaminy i kwas foliowy. pamietam tez ze moja kolezanka byla na jej oko w 4 tc i tez lekaz wyczuł zmiany a dla pewności dał skierowanie na bete. idz kochana bedzie dobrze. u nas straszne nudy mały śi a ja znowu przed laptopem może jak nam się dwupaki posypią to i dla mnie znajdzie sie tutaj stałe miejsce.

No pewnie giubelli ze mozesz my czekamy na Ciebie i każdą z osobna abyscie dzielily sie swoimi spostrzezeniami i emocjami. Nie mozecie nas opuszczac:) Ogromnie ogromnie sie ciesze:) Ale chyba ja juz zostalam z tych co najdluzej sie staraja reszta to nowe dziewczyny...nie chce zanudzac ale chwilami trace juz nadzieje...ale jak Giubelli pomysle o Tobie to wierze ze i mi sie uda:) Tez mysle ze tak wczesnie nie ma co isc do lekarza jak oczywiscie beta bedzie miala prawidlowy przyrost. Trzymajcie sie cieplutko dziewczyny

Melduje się, jestem, obecna i przytomna. Zabiegana troche jestm, prezes zebranie w pracy zorganizował.. o 7 rano!!! Szalony jakiś, i żeby jeszcze chociaz cos konkretnego ustalił a to nic. I podwyzki nie dał i pospać tez... Zaraz tournee po cmentarzach wiec wpadłam tylko na chwile poczytac jak tam uWas, sprawdzic czy może ktoras z Was pochwaliła się dobrą wiadomością :) od razu dzien byłby radośniejszy :):) Giubelli Ty się chwal co tam u Ciebie, pytaj jak czegoś nie wiesz (ja tam Ci nie udziele żadnych istotnych informacji bo w ciązy nie była więc sie nie znam ale jak sama wspomniałaś, czegoś się przy okazji dowiem) :):) Dobra lece buziole dla wszystkich :*

giubelli ja tak na szybko ci napisze: najpierw zrobilam bete, a wizyta byla w 7tyg. Ale bylo widac wtedy tylko pecherzyk. Za tydzien juz bilo serduszko. Wiec na wizyte gdzies tak w 7 tyg, narazie zrob bete i uzbroj sie w cierpliwosc;-)

Giubelli więc tak ja w poprzednich ciążach byłam w 7 tyg i było już widać to co powinno;] teraz poszłam za wcześńie i jak widzisz żyje w niepewnośći(jednak ty masz już 2 kreski na teście;];];]) oczywiście pytaj i ZOSTAŃ Z NAMI;* jak tam dziewczyny?;] ja byłam z dzieciaczkami u lekarza Boże jaki super doktor normalnie w życiu lepszego nie spotkałam;];]

Czesc laseczki;) u mnie nadal brak @ a brzusio czasem zaboli. Piersi to wywalilo mi jak balony;) a sutkow to nawet tyknac nie moge. Nie testowalam;( ale dzis bylam na badaniu krwi, moczu, itp takie ogolne. Pierwszy raz robilam takie badania i dlatego mam pytanko. Czy jesli bylabym w ciazy to te badania tez to wykaza?;) oby tak. Nie znam sie na tym za bardzo:/ wyniki w czwartek;) oby jednak brak @ oznaczal ciaze;)

paulinka, zwykle badanie krwi i moczu nie wykaze ciazy. Tylko beta hcg

No to jutro kupuje test. ;) a co tu tak dzis pusto?

To jest uzależnienie:) Wpadłam do domu, szal na szyi, buty do połowy rozwiązane, jeden rękaw kurtki na mnie, drugi zwisa jak wierzba płacząca, a ja do kompa! :):):) Zaraz zaczynam kory, ale "ujrzeć" Was muszę:) Giubelli - widać, żeś jeszcze w szoku, bo głupie pytania zadajesz:P Masz tu być obecna jak zawsze, pisać o wszystkim dla nas nowym (i oczekiwanym przecież) i przykładnie edukować koleżanki! Liczymy na Ciebie! Bez Ciebie to forum nie byłoby takie magiczne - tak myślę i jestem pewna, że nie ja jedna:)

Aaaaaaaaaa, zapomniałabym - dzwoniłam przed chwilą do przychodni, bo wczoraj robiłam te wszystkie badania i chciałam zapytać czy są już wyniki (cierpliwość nie jest moją mocną stroną:) ) - są:) WSZYSTKIE BADANIA WYSZŁY KSIĄŻKOWO! :):):) Jestem szczęśliwa, bo bałam się, że coś tam jest nie tak, a tu proszę:) I, co najlepsze - glukoza też jest ok:) Jednak opatrzność czuwa nad nierozgarniętymi:)

Paulinka121989 - trzymam kciuki:) *

Caly dzien bylam w dobrym humorze, teraz lapie mnie dol chyba:( tak bym chciala zeby w koncu sie udalo. Boje sie ze zrobie jutro test a zaraz potem dostane@:( moj mezus powiedzial dzis ze widzi w moich oczach szczescie i wierzy w to ze tym razem sie udalo, jednak w tej chwili nie jestem o tym przekonana:( nie lubie smutac:/ w koncu kiedys sie uda! Jovanka bardzo sie ciesze ze wszystko ok:* to bylo pewne kochana:* nie przemeczaj sie tak i zwolnij troche!;)

Paulinka testuj, testuj, ja tylko czekam na Twoj wynik :) Dziewczyny pozostale, licze ze listopadowe terminy @ tez nie nadejda, takze trzymam kciuki za wasze starania :) Ja dzis czuje sie jak rozjechany pies :( musialo mnie wczoraj przewiac jak szlam do sklepu wieczorem, a wialo strasznie. Mam wrazenie ze ktos mi szpachelka zdziera gardlo :/ katar tez masakra. Wszystko zaczyna mnie bolec, a cycki to szalenstwo, stanik mnie az cisnie. Czosnkiem to bede smierdziec chyba przez tydzien.. :P

eska 22 o mnie zapomniałaś? Ja też jeszcze zostałam :( jestem dziewczyny strasznie wykończona, jakaś taka zmęczona :( nie mam na nic siły, to pewnie przez tą pogodę :( No i oczywiście gratulacje dla tych co im się udało, i trzymam kciuki za resztę :) buźka :*

PaulisC, eska, wam tez sie uda, nie martwcie sie ;) czekam w listopadzie na wasze kreseczki :) na pozostale tez :)

Nie zajeżdżam się - bez przesady:) Mam maksymalnie 2 godziny korków dziennie, więc daję radę:) Kiedyś, owszem, orałam jak wół - po 5 godzin dziennie po 8-godzinnym dniu pracy... Ale już dawno poszłam po rozum do głowy i pracuję tyle, że po korkach mam jeszcze czas i siłę na wszystko, więc luzik:) No to tak - Paulinka121989 i PauliśC:) Czekamy i trzymamy kciuki!*** Angelusdominus - kwestia oficjalnego potwierdzenia tylko, co?:) _nessaja_ - dawaj przykład Giubelli i zmieniaj się w tabelce:) Ależ ja Was uwielbiam! Dobra - która następna?:):):)

A ja dziewczyny padam..brodawki mnie tak bola jakby mialy mi zaraz w kosmos wystrzelic.Nigdy mnie tak przed okresem nie bolaly. I przez caly czas jadlabym mieso i ostre rzeczy.. To juz sie nudne robi