Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość carolinen

chcę zajść w ciążę (dla nowych dziewczyn)

Polecane posty

Witajcie Dziubki moje!:* Już myślałam, że nie jest mi dane do Was dzisiaj napisać, bo po napisaniu pierwszego zdania Kacper wybudzał się z najgłębszego snu... To moje trzecie podejście i (tfu! tfu!) leży nieruchomo;). Co chwilę na niego zerkam czy aby nie robi mnie w konia, ale chyba odpuścił;). Boże, jak mnie dzisiaj wkurzył mój mąż... Myślałam, że go zabiję gołymi rękami... 4 rano, przebieram zasranego po pachy Kacpra. Rozmiar katastrofy oceniam na 1000, więc budzę szanownego małżonka coby mi dopomógł. Wstał zatem i pyta co ma zrobić. W tym momencie mały dopełnia obrazu nędzy i rozpaczy, sikając sobie na twarz... Wszystko wokół jest z****** i mokre, więc proszę, żeby pieluchę tetrową z przewijaka oraz ubranko zaniósł do łazienki i przepłukał to pod prysznicem, a ja rano wstawię pranie. Odmówił. Rozumiecie??? Odmówił!!! BO ON NIE WIE JAK!!! Normalnie robi przy małym prawie wszystko, od niczego się nie wymiguje, a teraz mi mówi, że on tego nie zrobi!!! Jezu, żebym nie miała na rękach dziecka... Opatrzność jednak nad nim czuwa, mówię Wam. Krzyczę szeptem (co potęguje moje w****ienie, bo nawet nie mogę porządnie ryknąć, żeby nie wybudzać dziecka), że natychmiast ma to zabrać i wypłukać, bo nie ręczę za siebie. A on na to: "I co? I może mam to jeszcze potem wykręcić?" Nie, k****, kupiliśmy pieluchy i ubranka, które się same wykręcają po wypraniuuuuuuuuuuuu!!! Laski, dawno nie miałam takiego ciśnienia. No aż mi żyła na skroni pulsowała:P. Teraz zadzwonił z roboty i pyta: "Gniewasz się jeszcze na swojego męża? Przepraszam, że w nocy nie chciałem Ci pomóc." Nie odzywam się do niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karciaaa
Hej Dziewczyny:) Nie pisałam nic bo nie miałam weny...;/ u mnie wszystko dobrze tylko mnie bolą i biodra porządnie i kośc ogonowa a wizyta w czwartek dopiero... kurcze nie mogę rozgryść jednego... jak się z mężem kochamy to potem coś czerwonego mu wyskakuje... niby mnie nic nie piecze i nie swędzi a tu jednak a i dzisiaj jakby coś mnie swędzieć zaczynało...;/ czytam Was codziennie:) Jovanka cieszę się że udało Ci się tak szybko wrocić do nas:) brakowało nam Twojej mądrości:) zawsze wiesz co ktorej doradzić:* a mężem się nie przejmuj może miał gorszą noc ale daj mu do zrozumienia że sama sobie nie poradzisz... i Ty nie masz możliwości powiedzieć że czegoś nie zrobisz... Olala masz piękny brzuszek i wogóle cała taka ładna blondyneczka:) Iza Kochana ale ten czas napewno szybko Wam zleciał:) nie mam możliwości Cię zobaczyć ale wierzę dziewczynom że pięknie wyglądałaś:) Wracajcie bezpiecznie:* Pita nie wolno Ci się poddawać wszystko musi być dobrze a ciekawskim odgrywaj się bo to tylko wasza sprawa... ludzie sobie nie zdają sprawy że takimi pytaniami ludziom krzywdę wyrządzają:/ powinni się czasem zastanowić nad tym bo Wy chcecie mieć dzieci... Ewelka bardzo się cieszę że wszystko jest u Ciebie dobrze że organizm waraca do normalności:) trzymam od stycznia kciuki za was:* Zoneczka pokaż się nam tu na forum :) jak tam brzuszek rośnie:) a wagą się nie przejmuj wszystko jest uzależnione od każdego z osobna:)) Nessaja a to kiedy spodziewasz się @? Głowa do górry szybko się wyleczycie z mężem:)) Stymulowana nie denerwuj się na zapas wszystko będzie dobrze napiszz nam co i jak:***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jovanka mąż się zbuntował..? Jak każdy facet chociaż raz na jakiś czas musi ostro wkurzyć żone żeby potem wszystko chodziło jak w zegarku.. :) Wyobrażam sobie kulminacje Twojego wkurzenia.. A że jeszcze nie mogłaś krzyknąć to chyba spotęgowało Twojego nerwa.. Ale Kochana dałaś Mu do zrozumienia że tak nie może być i trzymam kciuki żeby to był pierwszy i ostatni raz :) :*:*:*:*:* oooo Karciaaa w końcu jesteś <3 :*:*:*:* dziękuje za komplement :) Kochana my z mężem mieliśmy podobną sytuacje miesiąc przed ciążą.. Tylko mojemu nic nie wyskoczyło albo przeoczyliśmy i nie zauważyliśmy.. Swędzenie i pieczenie spotęgowało się jak byłam w pracy i to 12h gdzie musiałam chodzić przy klientkach i udawać że wszystko jest ok.. W końcu nie wytrzymałam zadzwoniłam do szefowej, koleżanka mnie zastąpiła, mąż przyjechał a że była sobota wieczór pojechaliśmy prywatnie na badania.. Wizyta+cytologia+usg=350zł :/ oczy prawie wyskoczyły mi z orbit ale Pani ginekolog przepisała nam, tak nam mi i mężowi proszki CIPRONEX. Mieliśmy brać razem bo nie wiadomo kto od kogo się zaraził, a ja dostałam jeszcze antybiotyk dopochwowo.. Kilka dni i przeszło..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karciaaa
Olala:*:*:* Kochana jesteś że o mnie myślałaś:***** właśnie w czwartek mam wizyte i mu powiem co i jak i niech coś wymyśli bo to nie pierwszy raz kiedyś też już Wam pisałam o tym i dostałam skierowanie na posiew pochwy i miałam drożdzaki przepisał antybiotyk no i niby nic aż do teraz...:/ ehh przerąbane ciągle czymś się trzeba martwić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie, napisałam do każdej z Was coś i wszystko mi skasowało... Nie no, pochlastam się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karciaa też mam wizyte w czwartek :) tym razem wchodzi ze mną mąż może mój gin będzie wtedy bardziej rozmowny :) Nie masz możliwości iść wcześniej jakoś bez zapisu? Bo jeśli już jest swędzenie i pieczenie to tylko się męczysz.. :/ oooo Jovanka kiedy miałam podobną sytuacje jak pisałam na telefonie.. 15 minut się drukowałam a w sekunde się skasowało.. Potem napisałam w skrócie i poszło :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaćkowaŻona
Stymulowana czekamy na wieści :) i szczegółową relację :) badanie w najlepsze jeszcze pewnie trwa i mam nadzieje że usłyszysz same dobre wieści no i oczywiście oficjalnie poznasz płeć. Chociaż ciocia mi opowiadała że jej szwagra córka na usg dowiedziała się że będzie miała synka, lekarz tej wersji trzymał się do końca. Ostatecznie okazało się że urodziła dziewczynkę! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karciaaa
Olala ale mnie nic nie piecze i nic nie swędzi... właśnie w tym rzecz:) dlatego już poczekam bo tak to bym leciała już:/ pamiętam właśnie że w ten sam dzień mamy:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mackowa to dziewczyna miała mega niespodzianke:) wszystko przyszykowane dla chłopca a tu dziewczynka.. Chociaż teraz dziewczynki można ubierać i w niebieskie ciuszki, zielone czy inne. Najważniejsze, że dzieciątko zdrowe :) oooo Karciaaa myslałam, że masz już objawy. Ale jak nie to dobrze :) oooo Zapomniałam Wam napisać, że... Że chyba moje maleństwo mnie kopnęło w piątek i powtarza się to co wieczór.. Czasami w południe.. Nie wiem czy to akurat kopniaczki.. To takie małe puknięcia od środka i najczęściej po prawej stronie troszeczke pod pępkiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dopiero Wizyt 25.09 żadnych witamin nie mam brać... Aż mnie to zastanawia bo widzę ze tu każda coś bierze... Stymulowana jak tam?? Jaka płeć? Ja też już bym chciała wiedzieć mam nadzieje ze na tej wizycie się ukaże :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ala moja gin tez mi powiedziala ze juz nie musze tak brać witamin codziennie. Raz na jakis czas jak sobie przypomnę. Falvit mama. A po za tym juz jestem w drugim trymestrze i juz mówi ze nie musze tego tak pilnować. Ale za to musze brac codziennie jod ale dlatego ze mam mały problem z tarczyca. Powinno sie to unormowac i mam sie tym nie przejmować. Jutro wizyta. Ah ciekawe czy będzie coś ciekawego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Namiętnie myślimy nad imieniem. Ale ostateczna decyzję podejmiemy po polowkowym badaniu jak potwierdzi sie ze jest chłopak. Puki co stoi na Marcelku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem, Oliwierek jest Oliwierkiem:) jest siusiak, są jajeczka w wszystko jest ok...prawie:( wszystkie narządy są i prawidłowo pracują, ale zastawka w serduszku się nie domyka:( brzmi to tak "niedomykalność zastawki trójdzielnej", w czwartek mamy wizytę u kardiologa będzie robił echo serca płodu. Wyje jak bóbr;( lekarz powiedział, że ta zastawka może się jeszcze zamknąć, że niektórym dzieciom się do 3 roku życia zamyka i jedyne co jeżeli się nie zamknie to będzie słychać szmery w serduszku, ale i tak mnie to przeraża, jak ja mam czekać do czwartku??;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karcia @ mam dostac wg cyklu 14 wrzesnia, nie lubie tych dwoch tygodni, czas mi sie wlecze a staram sie nie myslec :P slodki brzuszek :) & Mackowa a Twoj juz cos urosl? :) & Jovanka jak sytuacja z mezem? nadal sie nie odzywasz? & Stymulowana nie zamartwiaj sie, lekarz mowil ze zastawka moze sie jeszcze zamknac. Wierze ze tak bedzie :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj stymulowana kochana głowa do góry trzymamy kciuki żeby jednak się zamknęła!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stymulowana trzymaj się słów lekarza, że jeszcze może się zamknąć :*:* wierze, ze tak się stanie i po tej wadzie nie będzie ani śladu :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stymulowana trzymaj sie słów lekarza, że zastawka jeszcze się zamknie:* zobaczysz że wszystko będzie dobrze a po tej wadzie nie będzie ani śladu :*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja do stymulowanej...nie przejmuj sie kochana! Moja siostra ma wlasnie ta wade...my dowiedzielismy sie przypadkiem gdy miala 12 lat. W wiekszosci przypadkow jest tak jak lekarz powiedzial, do 3 roku mozliwe ze wszystko ladnie sie pozamyka. Takze trzymam kciuki :-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rany stumulowana, ja wierzę w to ze jednak sie domknie. Moja kuzynka tez coś miała osadzone z serduszkiem ale potem okazało sie ze jest wszystko ok. U ciebie tez tak będzie. Trzymam kciuki i bądź dobrej myśli. Bo stresik tez oliwierek będzie czuł tak jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
olala to fajnie ze kregosłup juz cie nie boli:) ja mam brac na skurcze. co jakis czas mnie łapie a to w łydke a to w stopy. we wtorek jak się kąpałam to była masakra. cały czas mnie skurcz w palce łapał:/ stymulowana nie martw sie. zobaczysz ze wszystko bedzie dobrze. zobaczysz ze nie długo sie zamknie. jovanka skąd ja to znam. ja tez swojego sie nie moge o nic doprosic:( kilka razy go prosiłam ostatnio zeby mi przy obiedzie pomógł i tylko słyszałam zaraz, za chwile. wczoraj kupił sobie nowy tel na abonament i oczywiście ja poszłam w odstawke. cały czas siedzi na tel. jak ja dzwonie to jest zajęte. wymyślił ze mnie przeniesie tez na abonament zebym nie musiała sie martwic ze mi konto zablokuja jak nie doładuje konta. na poczatku msałam ze to nawet dobry pomysł. ale dzis stwierdziłam ze nie ma takiej opcji. moze jak nie bede mogła dzwonic do niego to zacznie czesciej dzwonic do mnie a nie kolegów zoneczko fajnie ze razem myslicie o imieniu. ja jak tylko zaczynam rozmowe to zmienia temat. cały czas mi sie wydaje ze jemu na małym nie zalezy.:(:( obudzi sie jak zacznie sie poród i okaze sie ze nic nie ma dla małego. bo ja juz nie bede zaczynac rozmowy o zakupach dla małego. ale mały robi sie *****iwy. cały czas brzuch mi sie rusza :) mały sie rozkręca:):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej dziewczyny, 30.06 miałam ostatnią @. czyli 8tyg temu (6tyg po stosunku). Czy po takim czasie ginekolog na usg dopochwowym zobaczyłby już pęcherzyk ciążowy? Pytam bo 3tyg temu zrorbiłam test był pozytywny, niestety kolejne 3 w odstpie od tego poz. 7,14,18dni były negatywne. Byłam u gin. we wtorek i powiedział że ciązy nie widzi. Mam wykluczyć ciążę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tylko na chwile bi miałam kiepski dziś dzień i nie mam weny ... Stymulowana ja mam taka Wade i mi niestety z wiekiem nie przeszło ale nic mi nie Dolega i praktycznie nie mam żadnych ograniczen .... W zeszłym roku miałam echo serca i wszystko gra także nie martw się bo wszystko będzie dobrze ... Po prosty trzeba będzie to monitorować i syn kawy nie będzie mógł Pic za bardzo i tyle ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć kochane :) To ja IZA85 :) Dziekuje kochane moje - droga szeroka była i szczęśliwie dzis o 8 rano dojechaliśmy do domu :) Niestety Nessajko bez bagażu w moim brzuchu :( Wczoraj przylazla @ :( Przed owu byłam u gina i w lewym jajniku był pęcherzyk. Przytulanki co 2 dni i klops :( Pewnie pęcherzyk nie pękł :( Coraz bardziej tracę nadzieje :( Wczesniej pól roku nam zajęły starania i teraz juz był 3 cykl starań po poronieniu i nadal nic :( Strasznie żałuje ze tak długo czekalam z decyzja o drugim dziecku :( Ehhh nie bede Wam głowy zawracała. Jakby któraś z Was kochane mogła mnie zmienić w tabelce to byłabym wdzięczna. Kolejna @ bedzie 25 wrzesnia. 4 cykl starań. Idę spac kochane bo ostatniej nocy nie spałam. Stymulowana kochana nie martw sie tak bardzo :) Ja wierze ze wszystko sie u Waszego synusia podomyka i bedzie zdrowym dzieckiem :) Bardzo w to wierze :) :* Przepraszam ze każdej z osobna nie odpowiedziałam ale weny mi brak :( Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasik_85
Cześć. Mackowa niestety się nie udało zaczynam mieć lekko różowy śluz i brzuch boli, co już ostatnio mi się nie zdarzało. :-( Nie wiem czy wogole mi się kiedyś uda. Odkąd was czytam praktycznie wszystkim się udało.Nowe staraczki tez. A ja nie wiem. Moja gin nie dala mi teraz clo chociaż bralam tylko 2 cykle. Ale może i lepiej nie będę miała tych uderzeń gorąca i po co się faszerowac lekami jak nic z tego nie wychodzi. Ja juz naprawdę nie mam siły. Jovanka przeczytałam twój opis fantastyczny. Przezywalam wszystko razem z toba.:-) Ewelka wspaniale wiesci. Gratuluje. Tez zastanawiam się nad zrobieniem tego badania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, chwila dla siebie. Znaczy się dla Was:). asik81 - staraj się nie myśleć o upływającym czasie, bo to i tak niczego nie zmieni, a na pewno go nie zatrzyma:(. Myśl pozytywnie: po latach poszukiwań znalazłaś miłość swojego życia, oboje chcecie dzieciątka, macie plany, wspólne marzenia:). Pomyśl, że niektórzy mają plany i marzenia właśnie, ale niestety nie mają ich z kim dzielić:(. Jesteś szczęściarą i tak masz sobie powtarzać codziennie. Bo tak jest:). A zobaczysz, że pozytywne nastawienie do życia może mieć jeszcze zaskakujące efekty...;) Trzymam mocno kciuki!:* paulinka121989 - Ty naprawdę pchasz się w gips! :P Jakie zawracanie głowy, co Ty pitolisz? Masz pisać o czym chcesz! Jesteś częścią tego forum i Cię potrzebujemy, bez Ciebie to nie to samo:*. mamiczitka - witaj na pokładzie naszego szalonego statku;). Mam nadzieję, że z nami szybciej minie Ci czas oczekiwania na drugi cud w Twoim życiu:). Pita - no kochana, polecam tego mojego trenera! Mogę podesłać kilka ćwiczeń, które wykończyłyby nawet Chodakowską:P Alaa66 - współczuję Ci tego zmęczenia:(. Ja w ciąży miałam wręcz odwrotnie - do ósmego miesiąca cierpiałam na bezsenność i naprawdę nie wiem co gorsze... Zastanawiam się dlaczego masz na razie nie brać żadnych witamin... Przecież początek ciąży to okres wzmożonego zapotrzebowania na witaminy, zwiększa się ono o 180% w stosunku do sytuacji sprzed ciąży! Weź Ty dopytaj innego lekarza... Żoneczka - mój pierwszy chłopak z przedszkola miał na imię Marcel...;) _nessaja_ - mąż właśnie jedzie z pracy do domu i zobaczymy jak wróci. Póki co- foch! IZA - a Ty co za załamkę nam tu odstawiasz? Takie piękne chwile za Tobą, wspomnienia jeszcze świeże - teraz z uśmiechem na ustach masz myśleć o kolejnym szczęściu, które Cię czeka! I masz myśleć, że to TYLKO 3 miesiące, a nie AŻ się staracie. Przywołuję Cię do porządku:* Kasik_85 - ❤️ Stymulowana - Oliwierek, powiadasz:). No to pięknie:). A tą wadą nie zamartwiaj się na zapas, bo stres udzieli się małemu, a po co.:* Olala - powiem Ci, że ja też chętnie wróciłabym do czasów nauki... Oprócz filologii polskiej,którą skończyłam zawsze marzyłam o psychologii, ale teraz to już niestety niemożliwe:(. Ach, znów być studentką... A co do puknięć, które odczuwasz - to z pewnością kopniaczki:) Karciaaa - piękny, kształtny brzuszek:) I laseczka z Ciebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jovanko właśnie nie wiem. A takie witaminy na receptę? Polecicie coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×