Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość carolinen

chcę zajść w ciążę (dla nowych dziewczyn)

Polecane posty

Gość goscdarka
ewelka maly ma cztery i pol no i chodzi do przedszkola, znaczy sie lipiec sierpien nie chodzil bo nie mialam sily go prowadzac lecz od poniedzialku wrocil no i wydaje mi sie ze ta goraczka i reszt to wlasnie efekt powrotu i zwiazanego z tym zmeczenia bo bardzo wczesnie wstawal i teraz juz sie ucza a nie tylko bawia... na razie go obserwuje i daje nurofen w czopkach a jak nie przejdzie to do lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jovanko nie wiem czy poród przezyje. jak mi powiedziała klientka jak ona sie napatzryła na porody jak sama rodziła, i jak ostatnio była w szpitalu to sie przeraziłam.ona za miesiąc ma rodzic drugie dziecko i mówi ze ona chce jechac do drugiego szpitala. ze tam jest lepiej. w tym pierwszym te położne co są na oddziale położniczym to sa potwory. nic nie pomagają. nawet jak ktoras jest po cesarce to sie znecaja nad nimi. mówiła ze jedna kilka godzin po cesarce musiała wszystko robic sama. a jak powiedziała ze nie ma siły to tylko sie jej zapytały czy wcześniej miała siłe ze zachodziła w ciąze.... tam nawet jak sie zapłaci połoznej to nie pomoże bo zaraz sie zamieniają i wyjdzie na to ze bym musiała wszystkim płacic za "opieke" której i tak nie bede miec. one są tylko miłe jak jest poród rodzinny bo wtedy jest swiadek. mówiła ze jak rodziła pierwsze dziecko to była dziewczyna która urodziła dziecko które ważyło ponad 4200g. położne do takiego stanu ja doprowadziły ze kilka godzin nie była w stanie nic zrobic. ona powinna miec cesarke a rodziła normalnie. nawet lekarz był w szoku ze położne nie zawołały go do cesarki tylko doprowadziły ja do takiego stanu... co do drugiego dziecka to mój już mi zapowiedział jak byłam na prenatalnych w 12 tc ze za dwa lata bedziemy o drugie sie starac. normalnie mnie zamurowało jak mi to powiedział. ala tez nie wiem jak to liczyc. patrzyłam na necie to na jednej stronie podaja u mnie jest 5 miesiąc na innej ze 6. a tak apropo to u mnie juz 25tydzień sie zaczął. mój już sie nie może doczekac grudnia:):) darka ta glukoza miała dla mnie smak wody z cukrem i cytryną. tylko troche przesłodzona ta woda była. ale pokonałam:) najważniejsze zeby było wszystko dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaćkowaŻona
Kasiaa12 a ja myślałam że takie wredne małpy - położne to tylko u mnie pracują. Znajoma w tamtym roku rodziła synka, poród fizjologiczny, i od razu zdana sama na siebie była. Położne przyłaziły i tylko głupie komentarze tyłu "o leżakuje se damulka w najlepsze a bachor z****** leży i wyje". Szok i niedowierzanie po prostu :/ 🌻 Stymulowana czy Ty dziś tą wizytę u kardiologa masz? Trzymam kciuki żeby lekarz dobre wieści Wam przekazał. Napisz nam czego się dowiedzieliście. 🌻 Jovanka tak siedze i się zastanawiam kto bardziej cierpiał, czy Kacperek którego igłami terroryzowali czy Ty bo musiałaś patrzeć i do tego uczestniczyć w tych torturach synka. Serio współczuję tego widoku. 🌻 Gościu (czy to Ty 123malami123?) wierzysz bardziej lekarzowi który Cie zbadał i nic na usg nie widział czy jednemu sikanemu testowi? Moim zdaniem NIE jesteś w ciąży!!! I przestań w kółko o to samo pytać bo to już się robi nudne. Test domowy może pokazać wynik fałszywie dodatni. Więc odpuść już sobie to bezsensowne zastanawianie się i albo bierz się do roboty i działaj w kierunku poczęcia dziecka albo uważaj w czasie działań jeśli tego dziecka nie chcesz! 🌻 Nessaja, Ewelka wymioty męczą :( mdli mnie ostatnio coraz częściej. odebrałam wynik alatu wczoraj i ręce mi opadły. Już nawet nie chce mi się o tym pisać i myśleć bo znów wyć zaczne i nie będę w stanie się uspokoić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojejku Mackowa, to wyniki zaś są złe? nie dobrze, pędź z nimi moze do lekarza?! gospodarka to mamy dzieci w tym samym wieku,tak sie zastanawim kiedy moja bedzie chora, tez teraz zaczeła po wakacjach i juz widze katar!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mackowa ja byłam w tym szpitalu na ginekologi i powiem ci ze położne były super. pytały sie jak sie czuje i wogóle. kucharki tez były spoko. jak chodziły z jedzeniem to pytały sie czy moge chodzic jak powiedziałam ze nie to mi przynosiły sniadanie, obiad i kolacje do stolika. później zabierały talerze. myślałam ze na połozniczym bedzie tak samo. ze połozne bede miłe, bedą pomagac jak coś ale okazuje sie ze nie ma co liczyc na ich pomoc. nawet jesli by musieli robic cesarke. najgorsze jest to ze nie wiadomo kiedy sie wszystko zacznie. moze sie zdarzyc ze bede sama w domu bo moj bedzie w pracy i wtedy on mi nawet nie pomoze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stymulowana daj znać co tam. Mackowa aż tak źle?? Coś da się z tym zrobić?? Ja dziś tak odczuwam krzyże i kość ogonowa ze masakra :( spotkałam koleżankę z dzidziusiem rocznym stwierdziła że widać mi powoli brzuszek. Pogłaskala bo chce juz drugie ale jej mąż nie. A teraz idę robić spaghetti

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ŻoneczkaKrk
Nessajka jestem czytam ale kończymy remont kuchni i malo czasu. Ah ja 15 września mam badanie polowkowe. I zobaczę mojego syneczka na usg. Ciekawe jaki juz duży. Oooo Mackowa biedna ty... Meczysz sie z tym jak nie wiem. Kiedy idziesz do lekarza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ŻoneczkaKrk
Ala mmmm spagetti jutro zrobie. Mmm juz mi ślinka cieknie. Oooo Stymulowana pisz jak będziesz po wizycie u kardiologa. Jestem z toba całym sercem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mackowa moze do jakiegos specjalisty gastroendrologa, moze on ci jakoś pomoże... współczuję, wysoki alat nie świadczy o niczym dobrym, a przeciez wątroba w ciazy musi 2 krotknie taką robotę wykonywac, no bo dzidzius:* Mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze:* Alaa uwielbiam spaghhetii. Wyslij troszkę;) nessajka;) czekamy na dobre wieści:) Pozdrawiam wszystkie ciężarówki i staraczki:) U nas piękna pogoda;) w pokoju dezynfekcja zrobiona, i juz nic sie nie pokazuje;) naszczescie, Rzadko się udzielam, bo jestem w stanie bojowym z teściową, bo mi nie pozwala wózka do domu wprowadzić hehehe;) w niedzielę 10 tydzień się skonczy, czy zacznie, juz nie wiem jak to liczyc:D, waga juz na plusie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JovankaJo
No szok, laski,i niedowierzanie:). Dziecko moje UKOCHANE spało po wczorajszej wieczornej butelce...7,5 godziny!!! Szkoda tylko, że odliczanie nie rozpoczęło się o północy na przykład - chyba bym się poszczała ze szczęścia, wstając po takim czasie o 7:30! ;) Teraz przesłodko lula, rusza pysiem przez sen i jest taki mniamuśny, że chciałabym go schrupać jak orzeszka:). Ale pewnie jak zacznie marudzić pod wieczór to mi się odechce:P. rudek - no to odliczamy do 10-go:) goscdarka - ja też oglądałam Kossakovskiego, choć nie od początku. Podziwiam gościa, że w ogóle się zdecydował na ten eksperyment! I prawie się wzruszyłam jak na koniec mówił, że podziwia kobiety, bo ten podziw autentycznie bił z jego oczu. Myślę, że takie coś dla facetów powinno być obowiązkowe na przykład w szkole rodzenia - żadna teoria nie podziałałaby na nich zapewne bardziej! _nessaja_ - a do mnie mąż wczoraj wieczorkiem wysłał tak gorący sms, że aż mi się w głowie zakręciło...;) No i fajnie było jak powrócił z pracy, oj, fajnie...:). Dziś natomiast, wychodząc do pracy, pożegnał mnie tak namiętnym pocałunkiem, że aż mi ciary przeszły;). Co do aktualnego zdjęcia Kacperka - obiecuję wkrótce:). Co do ciąży - rozmawiałam tydzień temu z moim ginem o ewentualnych zagrożeniach wynikających z zajścia w ciążę od razu po cesarce. Musiałam z nim pogadać, bo z powodu mojej zakrzepicy, którą przeszłam 2 lata temu nie mogę już do końca życia przyjmować żadnych środków hormonalnych - nic. Tak mi powiedział wtedy hematolog. Gdybym teraz zaszła w ciążę to jest ryzyko, że łożysko wrośnie w ranę pooperacyjną macicy i wtedy po porodzie trzeba ją usunąć. Bo to łożysko zachowuje się wówczas jak rak - jest ciałem obcym, bardzo niebezpiecznym. Nie musi wrosnąć, ale może. Przy czym dziecku raczej wtedy nic nie grozi. No i w związku z tym, że praktycznie musimy wykluczyć antykoncepcję farmakologiczną gin przepisał mi minitabletkę - tylko na 3 miesiące. W tym czasie macica mam mi się zregenerować na tyle, że doliczając do tego prawie 2 miesiące, które ma Kacper plus 3 pierwsze miesiące ewentualnej ciąży, kiedy to macica nie rozciąga się jeszcze tak znacznie - mam dużą szansę uniknąć tego czarnego scenariusza z wycięciem macicy. Ale mówię - to tylko w razie ewentualnej ciąży, bo planujemy jeszcze trochę odczekać. No i decyzji o drugim dziecku też jeszcze nie podjęliśmy tak na 100%, więc wiesz:). IZA85 - współczuję powrotu do pracy... A teraz sobie wyobraź, że ja z powodu ciąży nie pracuję od 20 grudnia 2013, a wrócić miałabym w październiku 2015... Masakra jakaś. Szok murowany!!! Eweelka - u mnie rok na forum minął 2 września:) Alaa66 - jako, że miesiąc to trochę więcej niż 4 tygodnie to jak skończysz 18 tydzień to będzie koniec 4-go miesiąca. kasiaa12 - włos się normalnie jeży jak czytam o tych położnych... Posłuchaj, a Twój mąż nie chce być przy porodzie? W szkole rodzenia mówili nam, że na takie chamstwo na porodówkach jest pewien sposób: mąż zakłada koszulkę TVN albo innej znanej stacji (do kupienia na Allegro, a nawet można zanieść zwykłą bawełnianą koszulkę do specjalnego punktu, gdzie robią nadruki jakie chcesz) i paraduje w niej cały poród. Od razu personel się pilnuje, bo niektórzy myślą, że być może ten ktoś pracuje w telewizji albo ma tam znajomego i w razie czego może zrobić dym:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wada jest znikoma i nie zagraża życiu ani zdrowiu oliwierka :) kocham Was Stymulowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alaa66
Stymulowana uff wreszcie się odezwałaś super wiadomość!!!! Mam nadzieje ze odetchnelas. Zdrówka!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olala2013
Karciaa jak po wizycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaniemama
kurde no jak teraz się nie uda to zwariuje. Już chyba z 4 mega posty przygotowywałam, średnio co dwa dni, a jak chciałam już wysłać to wyskakiwał mi błąd a dwa razy uznało treść za spam i szlag mnie trafiał bo nie miałam czasu pisać drugi raz. sprawdzam czy teraz się uda. może nie mogę pisać zbyt długich wiadomości jako niezalogowany użytkownik. eeeh, widzę że u Was wesoło. Chętnie czytam i próbuje odpowiadać ale już kilka razy poszło to na marne. teraz testowo sprawdzam :P jak się uda to pozdrawiam Was wszystkie i ciesze się że u zdecydowanej większości ostatnio wszystko pozytywnie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie oglądnelam z moim kossakowskiego i same niecenzuralne słowa leciały tez się trochę wyginal a jak kossakowski zrezygnował to mój to skwitował no kurde to jeszcze dwóch skurczy nie dał rady hehe biedny myślał że skurcz =1cm. Powiedział tylko ze mi współczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jovanka życze zatem spokojnego wieczorku z Kacperkiem:) Moze zas tej nocy tyle prześpi:) A lekarz napomnknął Wam coś ze po cesarce trzeba odczekac 1 rok z kolejną ciążą? bo to wszystko za świeże i musi sie zregenrować, nie którzy nawet upierdliwicy zalecaja 2 lata:P Ale to juz przesada:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulinka121989
Zmiencie mnie w tabelce na 16.09. @ bedzie napewno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jovanko ja juz swojemu dawno temu powiedziałam ze ma wtedy byc ze mna. zeby im patrzył na rece co oni tam robią i zeby pilnował małego zeby nam nie podmienili. wiadomo co im strzeli do głowy jak takie tam pracują. ostatnio nawet mi powiedzial ze chce byc wtedy przy mnie. ale nie wiemy czy tak z dnia na dzien dostanie urlop. bo planuje wziąć przed terminem ale nie wiadomo czy urodzi sie 18 grudnia czy wczesniej albo później, a wiadomo ze tez bedzie mi potrzebny jak juz wyjde ze szpitala zebym nie była sama w domu na poczatku bo nie bedzie mi miał nawet kto zakupy zrobic. dlatego musze byc przygotowana ze bede tam sama. stymulowana fajnie ze z małym jest dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamaniemama - kopiuj sobie każdą dłuższą wiadomość za każdym razem, ja Ci dobrze radzę, bo któregoś dnia autentycznie szlag Cię trafi... Też tak miałam kilka razy i nauka nie poszła w las;) Eweelka - mały już śpi jak susełek, a ja zaraz zabieram się za prasowanie, bo jak runie ta moja sterta to zawali cały pokój:P Tak, mówił, oczywiście. Mówił też, że jego na studiach uczyli, że rok to trzeba odczekać po normalnym porodzie, a po cesarce najlepiej 3 lata! Ale że to tylko teoria i żebym się nie martwiła na zapas, bo on nawet ostatnio miał 3 pacjentki, które zaszły w kolejną ciążę kilka miesięcy po cesarce i wszystko było ok w każdym przypadku. Ja zdaję sobie sprawę, że nie jest to gwarancją, że akurat u mnie też obyłoby się bez powikłań, dlatego chcemy trochę odczekać, jeśli w ogóle się zdecydujemy. kasiaa12 - no u mnie była podobna sytuacja. Mały miał termin na 21 lipca, ale co z tego? Jak tu cokolwiek zaplanować z urlopem męża jak dziecko rodzi się kiedy samo decyduje, a nie kiedy lekarz wyliczy. Mój M. ustalił z kierownikiem, że jak będę rodzić (nawet w nocy) to daje mu znać, że w ten dzień nie ma go w pracy. I tyle. M. pojechał ze mną do szpitala koło 4 nad ranem, został ze mną do 23 i pojechał do domu, bo na 6 następnego dnia musiał być w pracy. Potem wziął sobie 2 dni okolicznościowego, popracował tydzień i już miał urlop 2 tygodnie (który zaplanowaliśmy dużo wcześniej). Planując ten urlop wzięłam pod uwagę, że mały może mieć tydzień opóźnienia, czyli urodzić się 28 lipca i od tego dnia (a był to akurat poniedziałek) M. zaklepał sobie wolne w pracy. A Twój mąż nie może tak jakoś wstępnie pogadać z przełożonym o sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karciaaaa
Hej Kochane przepraszam że dopiero teraz ale miałam tak zabiegany dzień że nie miałam kiedy napisać do Was:( Olala u nas wszystko dobrze:) Mały rośnie lekarz mówił że chyba chłopak będzie także tylko Ty narazie u nas dziewczynke będziesz miała:** następna wizyta 25 i połówkowe:)) Mały taki śliczny kregoslupik ma:)) a moj mowił że widział że to chłopak a Ty jak tam Kochana po wizycie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karciaaa
Jovanka heh z tym imionami:D mi się podoba Oliwier i Mikołaj a mojemu np Szymon i narazie chyba zostaje Bąbel hehe:D a powiedz mi bo biorę do pochwowo luteinę cały czas z tego wzzględu że poroniłam i przepisał mi clotrimazolum na zapalenie też dopochwowo. jak to mam brać? naraz czy jedno rano drugie wieczorrem? zapomniałam zapytać...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karciaaa super :) bardzo sie ciesze :) :* u mnie też mała rośnie (mała bo nic między nóżkami nie urosło) :) zostaje księżniczka potwierdzona trzy razy :) waży już 450g a mierzy ok 19cm, serduszko bije 140/min. Mam skierowanie na ta nieszczesna glukoze :/ Pukanie w brzuszek o ktorym pisalam to napewno kopniaczki :) widzialam jak mala sie ruszyla i w tym samym momencie to poczulam.. jestem szczesliwa :) najfajniejsze bylo puszczanie babelkow czyli polykanie plynu przez dzidzie, jak chcielismy zobaczyc buzke to zaslaniala raczkami a jak za chwile lekarz chcial zobaczyc plec to tym razem zaslonila i to. Ale sie udalo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem w małym szoku :-) dziś byłam u lekarza na początku zrobiła test ciażowy no i ja i ona nastawiona ze hormony mi wariują pisze skierowanie na badanie hormonów reeptę ostatnie spojrzenie na test a tam......druga kreseczka :-) nie tak ciemna ale jest nie wiem co się dzieje sama robiłam 3 testy wszystkie negatywne w pon wyniki bety .... wiec sie wszytko okaże narazie staram się nie fiksować ale to będzie dłuugi weekend ... jestem w lekkim szoku :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam, ze moj lekarz powiedzial ze polozenie malej jest miednicowe a prywatnie lekarz kilka godzin pozniej ze glowkowe.. komu wierzyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I to znowu ja IZA85 :) xxx Dziewczyny przeżyłam dziś w pracy :) Ulotniłam się pół godziny wcześniej :) więc w sumie 3.5 godz byłam :) Jutro na 3 godzinki i weekend :) jupi :) hhehe xxx Eweelka kochana czekałyśmy za długo z decyzją o drugim bobasku (Kuba teraz w pazdzierniku skończy 6 lat :( ), ale wierzę że obie doczekamy się drugiego, małego smrodka, krzyczącego w nocy po niamciu :) :) :* U nas kochana już od czerwca staranka ponownie ruszyły i póki co z każdym cyklem klops :( :( Ale przecież wkońcu musi się udać :) Jako mężatka??? Hmmm, w sumie inaczej :) Ale super :) :) Nazwisko jakieś takie dziwne mam :) Nie mogę się przyzwyczaić jak mąż mówi do mnie "żono", albo woła mnie swoim (teraz w sumie naszym :) ) nazwiskiem :) I jeszcze jak na palec i prawej ręki spojrzę to jakoś tak dziwnie :) Ale jest super :) :* xx Goscdarka mam nadzieję że z małym lepiej!! Biedna :( Trzymam kciuki za zdrówko dla małego :) xxx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karciaaa - ciesz się, że Twojemu mężowi nie podoba się Brajan (tak, przez j!); M. najpierw tak chciał nazwać Kacperka, ale wyraziłam absolutny sprzeciw i powiedziałam, że jak tak go nazwie (no bo to jednak on zgłaszał dziecko, więc brłam pod uwagę i taką opcję) to ja przy ludziach będę się zwracał do niego nie po imieniu tylko "synu" - poskutkowało;). Ale dziś M. oznajmił, że przy drugim synu (a jest pewien, że byłby syn, tak jak był pewien za pierwszym razem) już będzie Brajan... Matko Boska broń!!! Jeśli chodzi o leki - luteinę stosujesz głęboko, a Clotrimazol nie, więc jedno drugiemu nie przeszkadza, tym bardziej, ze luteina to nic innego jak czysty progesteron, czyli hormon, który i tak wytwarzasz. olala - dziwne... asik - trzymam kciuki aż mi sinieją!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olala ale super księżniczka mala:) ja juz się nie mogę doczekać jak zobaczę mała czy małego 25.09. Wieczorami mam większy brzuch jak rano i jest taki wzdety napięty Asik jutro leć na betę jutro będzie wynik po co czekać weekend

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×