Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość carolinen

chcę zajść w ciążę (dla nowych dziewczyn)

Polecane posty

Zoneczko amniopunkcje ma miec 11 grudnia. Jest w 14 tygodniu, do 22 tc musi sie zdecydowac czy zabieg czy rodzic ale sadze ze podejmie sie zabiegu bo pisala mi ze wazne zeby dziecko sie nie meczylo a ona nie chcialaby patrzec jak umiera i pogrzebu by nie wytrzymala juz. Ciezka decyzja, ja naprawde nie chcialabym sie nigdy w takiej znalezc bo z jednej strony naprawde szkoda zeby dziecko sie meczylo ale z drugiej nie wiem czy dalabym rade podjac taka decyzje zeby usunac je.. jak z nia pisze to widze ze ona potrzebuje zrobic tego zabiegu bo nie da rady przezywac tego wszystkiego. I mimo ze ja chyba bym nie chciala usunac to wspieram ja w tej dezycji bo wiem jak tego potrzebuje zeby nie czuc sie winna. No i niestety, w takich chwilach wspomnienia wracaja i nawet dopadaja mnie takie momenty dzis ze i oczy mokre mi sie robia. Moze i hormony ale w sercu bol nie zniknal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdesperowanamama tutaj na forum jest niestety wiecej takich dziewczyn po przezyciach. Niestety zdarza sie i tak ze zycie doswiadcza dajac kopa w d*pe ale trzeba zyc dalej.. teraz modle sie kazdego dnia o moja Kruszyne w brzuchu i mojego Aniolka. Chyba nie bylo dnia zebym o tym nie myslala. A i strach byl na tej ostatniej wizycie wiekszy niz zawsze bo to ta sama co w pierwszej sie dowiedzialam o serduszku. Dlatego mam detektor tetna. Nie wiem ale czasem mam chyba wyrzuty ze powinnam bardziej skupic sie na tym dziecku niz ciagle rozpamietywac, wiadomo ze nie zapomne ale wydaje mi sie ze nie podchodze do tej ciazy z taka ekscytacja jak do pierwszej. Ale kocham je nad zycie i zrobie wszystko by go nie stracic. A teraz usmiech na twarz i ide sie poprzytulac do meza bo cos chyba podejrzewa bo bardzo uwaznie przyglada sie moim oczom. Dobranoc! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Iza odpada bo bylam u gina po @ chyba poprzedniej aa no tak i mowil ze owu bedzie z jakiegos jajnika, a i malo co tam widac bylo bo pusty pecherz prawie mialam. Wiec gdyby to byla ciaza to by zauwazyl. A moze to przez te stresy przez nich w uk i te nocki moje w pracy PAOLA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaćkowaŻona
Za Wami to nawet moj pies by nie nadazyl baby jedne! :-) Czytam i czytam, juz w myslach mych pisze Wam odpowiedzi, czytam dalej, dochodze do konca strony i w cholere zapominam co mialam ktorej odpisac :p To tak za pamieci: Nessaja wspolczuj***ardzo Twojej znajomej :( ale tak teraz mysle ze nic nie dzieje sie bez powodu. Kolezanka z pracy mojej siostry uslyszala identyczna diagnoze (pisalam o tym kiedys), porobili jej badania, lekarz zasugerowal przerwanie ciazy ale sie nie zgodzila. Zdecydowali sie z mezem na dziecko i stwierdzili ze nie wazne czy bedzie zyc godzine czy jeden dzien, czy bedzie zdrowe czy chore, skoro jest w drodze to nie maja prawa mu zycia odbierac. Wyobrazasz sobie zaskoczenie kiedy okazalo sie ze dziewczynuszka jest zdrowa i nic jej nie dolega? :-) cuda sie zdarzaja, moze to byla jakas proba dana z Góry? Albo historia z wczorajszych wiadomosci, kobieta urodzila dziecko w 22 tc. Lekarze stwierdzili ze maluch nie zyje. W szpitalu go ochrzcili i po 10 minutach chlopczyk zaczal oddychac! Dzis ma 2 lata, wiadomo chory bo mozg niedotleniony ale to cud ze przezyl :-) Ja z jednej strony rozumiem Twoja kolezanke, nie kazdy jest w stanie poradzic sobie z taka sytuacja. Ale gdybym kiedykolwiek (nie daj Boże) znalazla sie w podobnej sytuacji nie zdecydowalabym sie na przerwanie ciazy, chyba do konca zycia nie moglabym sobie wybaczyc tej decyzji. Niby mamy 21wiek, super sprzet medyczny, nauka poszla do przodu, rozne badania sie wykonuje ale czlowiek jest tylko czlowiekiem i popelnia bledy. Mam nadzieje ze amniopunkcja wyjdzie dobrze, ze wykluczy wady tego maluszka i ze sie urodzi :-) &&&&&&&&& Jovanko kombinujemy z mezem jak tu sie "przygotowac" do porodu. Myslelismy o tej koszulce, bo opowiedzialam mu ze sprzedalas nam taki patent, do tego ogladalismy kamerki szpiegowskie na allegro zeby ewentualnie tajniakiem nakrecic porod a raczej podejscie i zachowanie personelu. No zobaczymy co z tego wyjdzie :-) a co do imienia to ja z kazdym dniem coraz bardziej zaczynam sie przekonywac co do Domicelki, no bo jak tu sie nie przekonac skoro wszyscy tak o Niej mowia? :-) zreszta zadne inne imie mi nie podchodzi. Podoba mi sie jeszcze Oliwia, ale to Maciek od razu przekreslil, poza tym Alicja, Rozalia, Basia... ale na wszystkie M nosem kreci no! Jeszcze troche i to ja mu nochala ukrece ;) i rozwiazalabym tym jeszcze problem z chrapaniem ;) wiadomo jak sie polozy na plecach to zaczyna pilowac. Na szczescie reaguje jak go budze mowiac "Musiaku, chrapiesz" a on wtedy zabelkocze jakies "okej", "przepraszam" i przewraca sie na boczek :-) Oh no i mimo tego ze godzina wczesna to przypomnialo mi sie cus o co mialam juz kilka razy zapytac, mianowicie jak to jest z wynagrodzeniem w czasie urlopu macierzynskiego? Zakladajac ze ide na ten dluzszy urlop tak jak Ty to jak wyglada placa? Cos czytalam ze sa dwie opcje niby, przez pol roku 100% i drugie pol 60. I druga to 80% przez caly okres urlopu. Prawda to to? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaćkowaŻona
Mamaniemama calkiem blisko jestem bo w Jurowcach, rzut beretem mozna by rzec i kominy elektrocieplowni widac jak na wyciagniecie reki ;) co do porodu to u mnie chyba bedzie tak ze wyladuje tam gdzie bedzie dyzur. Ja chodze na wizyty do Bociana i niestety ale moj lekarz pracuje w szpitalu ale tylko na Parkowej :/ wiec zdana bede na laske i nielaske personelu panstwowej sluzby zdrowia. Wiem ze wszystko zalezy od zmiany na jaka sie trafi w szpitalu ale jak sluchalam opowiesci znajomych to mialam ciarki na plecach :/ na Warszawskiej rodzila rok temu kolezanka bo z Usk ja odeslali twierdzac ze jeszcze nie rodzi. Na Warszawskiej od razu trafila na oddzial. Mial byc porod rodzinny a meza nie wpuscili na sale. Nie dostala znieczulenia, zaserwowano jej jedynie dawke znieczulicy, bo niby miala na plecach pryszcza! Ten pryszcz okazal sie potowka ktorej nastepnego dnia juz nie miala. W czasie porodu pekla, nie nacieli jej. Maly nabawil sie jakiejs choroby, spedzili tydzien w szpitalu. I, to juz sam jej maz mowil, widzial po niej ze ma wszystkiego serdecznie dosc, nawet nie chciala zeby ktos ja odwiedzal. Oboje stwierdzili ze nastepny porod, jesli sie juz kiedys zdecyduja na drugie dziecko bedzie w prywatnej klinice. Natomiast o USK rozne opinie slyszalam. Kolega z pracy prawie rozniosl oddzial, a ze to chlop jak dab wiec dalby rade, bo przez 3 dni! nikt z personelu nie przyszedl i nie zainteresowal sie dzieckiem. Maly lezal umorusany i wody na oczy nie widzial bo go nawet nie umyli. Do dnia dzisiejszego kolege trzesie jak o tym opowiada... Zastanawialam sie jakie podejscie mieli do Ciebie jak rodzilas Tymka, czy ta znieczuluca sa juz przesiaknieci do szpiku kosci czy potrafia jeszcze okazac jakies uczucia. Mam nadzieje ze jak juz zaczne rodzic to trafie na jakas w miare normalna zmiane. A po porodzie niech sie dzieje wola nieba, zacisne zeby i postaram sie sama corka zaopiekowac. Oby tylko Domcia zdrowa byla :-) &&&&&&& Nemezis626 ja do tych testow owu to tak z dystansem bym podeszla, z wlasnego doswiadczenia wiem ze lepsze jest poranne mierzenie temperatury. Jesli oczywiscie masz mozliwosc codziennie mniej wiecej o tej samej godzinie :-) &&&&&&& Dobra zmykam poki co sie jeszcze zdrzemnac :-) pozostalym odpisze pozniej :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nemezis626
Dziękuję za słowa otuchy ale raczej nie będę tą, która zacznie ciążową passę ;) lata starań, kilka biochemicznych... nie nie :) A co do tempki to u mnie się nie sprawdza bo mój tryb życia jest bardzo niestabilny, pracuję czasem w dzień, czasem w nocy, czasem 2 tygodnie bez przerwy, czasem siedzę w domu tydzień i raczej nigdy nie wstaję o tej samej godzinie :) czasem o 16, a czasem o 5... ale dziękuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowanamama
Nemezis626 myśl pozytywnie;) A byłaś u ginekologa robił ci badania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Moje robienie testu przeciągnęło się aż do dzisiaj. Wyszedł negatywny. Jedyne co czuję to...rozczarowanie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nemezis626 - a czy Ty przypadkiem nie byłaś już kiedyś na naszym forum, nie wiem - w zeszłym roku jakoś?:) Bo nick kojarzę:) Ja nie używałam nigdy testów owulacyjnych i najnormalniej w świecie im nie ufam, zresztą niejednokrotnie z negatywną opinią spotkałam się ze strony ginekologów, z którymi miałam do czynienia. Ty też widzę bardziej obserwujesz swoje ciało niż wierzysz testowi;). Rzadko, bo rzadko, ale zdarza się podwójna owulacja u kobiety w jednym cyklu.Może było też tak, że tamte testy się myliły i nie miałaś wówczas jajeczkowania, dopiero teraz. Naprawdę nie wiem, ale życzę Ci powodzonka:) MargaretLucas - czy mail Ci doszedł ja się zapytowywuję??? Bo jak zdjęcia wczoraj siostrze przesłałam to nie doszły się okazało... Żoneczko - dziękuję za informacje:* I za wsparcie dla Angelusdominus - wszystkim babeczkom:* _nessaja_ - to straszne co musi teraz przeżywać Twoja koleżanka... Płakać mi się chce jak to czytam. I nie wiem co bym zrobiła na jej miejscu. Jeszcze przed urodzeniem Kacperka bez zastanowienia udzieliłabym odpowiedzi "usunęłabym". To jej pierwsze dziecko? Dziś chyba (piszę chyba, bo nawet sobie nie chcę wyobrażać z jakimi myślami musiałabym walczyć) zdecydowałabym się urodzić... Ale czy dałabym radę przejść tak smutny okres ciąży, poród - taki inny przecież, pogrzeb. Umarłabym chyba razem z tym dzieckiem. A może cały czas żyłabym nadzieją, że ktoś się pomylił i moje dziecko jest zdrowe? I w życiu nie spróbuję nawet osądzić kobiety w takiej sytuacji, w życiu! Chciałabym tylko, żeby - niezależnie od decyzji, jaką podejmie - zaznała spokoju i pogodziła się z losem.:( Maćkowa - walcz o tę Domicelkę, bo widać, że coraz bardziej chciałabyś tak właśnie jej dać na imię:) Co do macierzyńskiego - tak, prawda. Po porodzie masz 14 dni na to, żeby dostarczyć pracodawcy papiery: wnioski o urlopy (to nie jest jeden wniosek, chcesz to Ci wytłumaczę krok po kroku), akt urodzenia dziecka i (ustnie lub pisemnie, ale lepiej pisemnie) Twoją decyzję jak chcesz mieć wypłacaną kasę przez okres całego macierzyńskiego: czy caluśki rok 80%, czy może pierwsze pół roku 100%, a kolejne 60%. Słuchaj Maćkowa, powiem Ci (i każdej, która niebawem rodzi) tak: swoim zachowaniem, tonem głosu pokaż personelowi, że nie jesteś w ciemię bita, że wiesz jakie masz prawa. Ja nie mówię, zeby wchodząc na oddział krzyczeć "wiem jakie mam prawa!!!", ale pewność bijąca od pacjentki i jej męża czy partnera też dużo robią. Absolutnie nie wolno cichutko i przepraszająco pytać o znieczulenie, badania, stan dziecka - o cokolwiek. Wielu ludzi ma jakieś takie podejście, że głupio mu podejść do lekarza albo go wezwać, bo to lekarz, ktoś prawie jak święty! Kurwa, on i wszystkie pielęgniarki są w pracy, jak sobie życzysz ma Ci dokładnie objaśnić jakie leki Ci podaje, po co, kiedy zaczną działać, jak się możesz po nich czuć, co się teraz z Tobą dzieje, jaka jest faza porodu, jakie tętno masz Ty, a jakie dziecko... Pewnym, stanowczym, ale grzecznym (żeby nie wprowadzać nieotrzebnie nerwowej atmosfery) tonem pytajcie o wszystko po kilka razy, wzywajcie lekarzy (bo może być tak, ze będziesz sobie z Maćkiem walczyć spokojnie o rozwarcie i nikt 2 godzinki do Was nie zajrzy), pielęgniarki, położne - żądajcie i dowiadujcie się. Oni wszyscy od tego są. Będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nessaja od poczatku nasz syn miał być Filipkiem ale ostatnio tak mi ten Antek chodzi po głowie ;) mojemu K nie podoba się Antoni i raczej zostaniemy przy pierwszej wersji ... Wspolczuje koleżance bo przed dnia naprawdę straszna decyzja :( sama mowilam ze gdybym była w takiej sytuacji to nie przerwalabym ciąży ale nigdy nie wiadomo co by było naprawdę jak bym musiała podjąć taka decyzje ... Iza, brzoskwinka jutro wizyta juz nie mogę sie doczekać a jeszcze gdzie wytrzymać do 19 ... Brzoskwinko a jest taki krem bez tlenku babydream ? Bo ja tez kupilam z tej serii ale jest z cynkiem ... Angelus bądź silna i oby córeczka szybko wyzdrowiała :* .... Giubeli masz wspaniała core tylko pozazdroscic ... Pisz częściej bo brakuje twoich wpisów :) ... Dziewczyny a ja mogę się pochwalić ze wczoraj dokonalam chyba ostatniego brakującego zakupu dla mojego dziecka :) teraz tylko posorzatac ten bajzel i mogę jechać na porodowke ;) choć to nie takie proste bo dziś robią w końcu dach a inne ekipa wykancza dom i jest nadzieja ze zdąża do mojej godziny zero :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sara__
MAćkowa Dokładnie tak jak piszesz, ja też zanim przeczytam to już nie pamiętam co komu odpisać, albo już temat się zmieni i moja wypowiedź już nie będzie pasować.... Wczoraj jak oglądałam wiadomości to ryczałam jak patrzyłam na błogosławieństwo Papieża dla rodziny tego Dawidka i ten kciuk - taki symbol. Własnie on urodził się w 22 tc. Miał 3% na przeżycie i udźwignął to życie. AdaAdelaja Przykro mi nessaja Współczuję wszystkim rodzicom, którzy postawieni są w takiej sytuacji. Nie chcę sobie nawet tego wyobrażać. Kaasik - super, że już wszystko masz przygotowane. Położyłam się wczoraj do łóżka po 22, w ogóle nie mogłam zasnąć, (to kołatanie nie dało mi zmrużyć oka)po północy w końcu wstałam, włączyłam tv. Właściwie nic nie było, ale lepsze to niż ciągłe kręcenie się w łóżku. Ostatecznie poszłam spać 4.15. :o Wstałam 6.30 - ale jestem wyspana, wzięłam już te leki. Na razie czuję się bez zmian. Może jeszcze nie zadziałały. Odbieram wyniki z krwi po pracy to coś juz będę wiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasik a powiedz mi jesli możesz ile wam wyszło do tej pory kasy. Bo nie wiem czego moge sie spodziewać . Jak wysoki będzie kredyt. Czy to będzie 100 200 czy 300 tys. Jaka powierzchnia domu. Ah mam nadzieję ze uda nam sie zmieścić w okolo 200tys. Może byc troszke ponad ale nie duzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiu, mamo Kacperka- email doszedł. Został przeczytany. Oczy mi się spociły- najpierw ze śmiechu, później ze wzruszenia.. Pięknie napisane, masz talent kobieto! :-) P.s. Oprócz wspólnego męża, miałyśmy też całkiem podobny poród. Tylko finał inny, u mnie nagle rozwarcie ruszyło z kopyta, kiedy zaczęli napomykac o cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaćkowaŻona
Jovanko to jakbyś znalazła chwilę wolnego to ja poproszę o wytłumaczenie jak chłopu na miedzy o co chodzi z tymi wnioskami, ile ich, jakie to, co tam pisać.... A najlepiej wrzucić to od razu na maila forumowego bo nie jednej z nas się to przyda a tam łatwiej będzie to odszukać :) poszłabym se do kard i zapytała o wszystko ale cóż... do Warszawy mam nieco za daleko ;) więc będę wdzięczna za każda informację :) No i niestety, Maciek jest bardzo uparty i nie ma takiej opcji żeby przekonał się do imienia Domicelka. Na Oliwie, Alicje, Rozalkę nie udało się do namówić więc tym bardziej na mniej popularne i znane Domcia się nie uda :/ 🌻 Nemezis mi Twój nick też się znajomy wydaje :) pisałaś już z nami? :) słuchaj nic a nic nie przemawiają do mnie argumenty o niestabilnym trybie życia. Ja tez taki miałam. Praca po 12 godzin, raz na dzień, raz na noc i dwa dni wolnego. Odrobina samozaparcia i wszystko się da zrobić :) ja nastawiałam budzik na 5 nawet w wolny dzień tylko po to żeby zmierzyć temperaturę i znów szłam spać :) oczywiście wiadomo, jak wracałam rano po pracy to nie było sensu mierzyć bo wynik był niewiarygodny, ale byłam uparta i konsekwentnie przed pracą albo w dni wolne mierzyłam i wiedziałam kiedy był skok i zbliża się owu (potwierdzona monitoringiem) chociaż testy mówiły co innego :) myślę że warto spróbować, nic to nie kosztuje a efekt jest zdecydowanie lepszy :) 🌻 AdaAdelajda hejj ale nie smutaj się! Wiem że Ci z tym źle bo nastawiałaś się na dwie kreseczki ale póki nie ma @ to jest nadzieja! :) 🌻 A gdzie to się podziewa Stymulowana? :) 🌻 Giubelli rety jakie Twoje dziecię jest śliczne :) faktycznie z Jej oczu bije taka mądrość że nie jeden mógłby Jej pozazdrościć :) odzywaj się częściej do nas, mi aż oczy z orbit wyszły jak zobaczyłam Twój nick :) miła niespodziewanka, serwuj nam ją częściej proszę :) 🌻 Paola hmm jak dziś sytuacja? Może i faktycznie zmiana stylu życia, pracy ma wpływ na to że @ Ci się spóźnia :| zadzwoń do tego gina i zorientuj się co masz robić. 🌻 MargaretLucas o której dziś ta wizyta? :) ściskam już kciukasy :) nie denerwuj się, idziesz tam na wizytę kontrolna a nie ścięcie głowy! :) daj znać jak wrócisz czego się dowiedziałaś :) 🌻 Widze jutro ciekawy dzień się szykuje :) trzy wizyty przed nami :) oby to były same dobre informacje! :) 🌻 Iza Ty to masz smykałkę do handlowania :) może powinnaś branże zmienić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzoskwinka14
hejo :** kasik89 :) no chyba jest :) w rossmanie są dwa takie kremiki,jeden jest w takim płaskim okrągłym pudełeczku, i on jest z tlenkiem,a drugi jest w takiej tubce stojącej i tam nie ma tlenku :) z tego co tam wyczytałam :) chyba ze coś przeoczyłam :) ale dla pewnosci pytałam pracownice i powiedziała ze jest bez :) Mackowa ja tez się boje porodu właśnie ze wzgledu na takie sytuacje :/ boje sie ze mojego meża nie wpuszcza chociaz ma prawo byc ze mna i takie tam.a dużo złych histori słyszałam o swoim szpitalu niestety,dlatego wymysliliśmy z P ze jak sie zacznie poród ( jesli oczywiscie naturalnie bede rodzic) to dzwonie do szpitala lub do mojej lekarki czy ona ma właśnie dyżur,jeśli nie to jade do innego miasta,gdzie moja ciocia rodziła i mówiła ze wszyscy ja traktowali dobrze i byli mili,chodz nie dawała nikomu nic w łape. weź Ty przekonaj tego Maćka swojego zeby była ta Domicela :) pasuje do niej :) a poza tym jak w nocy sie przebudziałam to myslałam o tej twojej córce i czy aby na pewno to dziewczynka . bo tak na mój rozumek mały jak lekarz widział w 12 tygodniu siusiaka,a potem mówi ze to jednak dziewczynka to gdzie się ten siusiak podział ?:) może po prostu cos go przesłoniło czy cos :) bo w odwrotna strone to te pomyłki się czesciej zdarzają ze lekarz widzi ze dziewczynka,a okazuje sie ze chłopak :) tak było u znajomej moich rodziców,na każdym usg była dziewczynka,nie widac było siusiora,a urodził się chłopak i zaskoczenie dla wszystkich :) IZA to zarobiłaś na sprzęcie jeszcze :* no i dobrze :* i miejsce na łózeczko juz masz :*:D ja się zastanawiałam czy nie wynieść swojego sprzetu bo luźniej by było w pokoju,a czasami ćwicze tez bez rowerka,ale zrezygnowałam bo stwierdziłam ze po porodzie odrazu nie bede w stanie wrócic do takich ćwiczen i na poczatek sam rowerek bedzie najlepszy :) co do usg to lekarka od 13 robi jutro usg,wiec mysle ze po 14 się z domu wypuszcze :) a Ty o której masz wizyte :) ? Margaret piękne słowa :) ten cytat w sensie:* az mi się łezka w oku zakręciła :*napisz po wizycie co CI tam gin rzekł :) nessaja nie wyobrażam sobie co czuje twoja koleżanka...to straszne ze dzieją się takie rzeczy w życiu ;/ bo czym to dzieciątko zawiniło ? to niesprawiedliwe.i mimo ze jestem wierzaca to w takich sytuacjach mam ochote zadac temu tam na górze "Dlaczego "? czym sobie na to zasłużyło to dziecko i jego rodzice ? ja gdybym kiedy kolwiek była na jej miejscu ( chodz mam nadzieje i codziennie prosze Boga zeby moje dziecko było zdrowe) to nie usunełabym ciaży,nie mogłabym,nie ważne ile żyło by dziecko po porodzie,a może tak jak napisała Maćkowa stałby sie cud i urodziło by się zdrowe. jednak nie oceniam ani twojej koleżanki ani innych którzy podjeli by inna decyzję,wiadomo ze nie każdy może by sobie poradził z taką tragedią. nessaja a Ty nie rozmyślaj za dużo o swoich przeżyciach. nie rozpamiętuj. Twój aniołek napewno czuwa nad Toba i nad swoim rodzeństwem :* ja wierze ze moje aniołki nade mna czuwają, bo przeciez od momentu poczecia to jest człowiek,nie ważne ze lekarze nazywają to tylko zarodkiem,połodem itp. napewno sie z nimi kiedys spotkamy :) a one sa w krainie gdzie nie ma cierpienia i bólu :) i jest im napewno smutno kiedy widza jak cierpią ich rodzice :) wiec koniec smutania :*** nemezis z tymi testami owu to róznie bywa,ja jak robiłam,a chodziłam jednocześnie na monitoring to nawet po owulacji potrafiły wychodzic pozytywne,przed owulacją, mierzenie temperatury i obserwacja tez się u mnie nie sprawdziły bo z wykresów mi wychodziło ze nie było jeszcze owu a na usg było po owulacji,w cyklu w którym zaszłam w ciąże obecna w drugiej fazie cyklu nie miałam tych podwyższonych temperatur a przed terminem @ był duzy spadek,a jednak @ nie przyszła i była ciaża,i jest wszystko w porzadku.także kochajcie się ile wlezie a na pewno to zaowocuje :) AdaAdelajda szkoda ze test negatywny ;/ ale masz przed sobą nowy cykl i nowe starania :) :* oby tym razem były owocniejsze :* Jovanko i dziewczyny :) to nie jest tak ze on mnie musi zmuszac jakoś na siłę do tego :) i może się źle wyraziłam troche,od niego tez dostaje dużo,ale są takie sytuacje ze jest zmeczony np bo miał sajgon w robocie,musiał samochody powysyłac i wtedy tak wychodzi ze ja nic nie dostaje i własnie to mnie denerwuje czasami.ja mu o tym mówie to obiecuje ze już tak nie bedzie,ale czasami jeszcze wychodzą takie sytuacje. tak własciwe to sama sobie jestem troche winna,bo jak na poczatku ciazy był zakaz sexu to ja mu się starałam to jakos wynagrodzic i sama nic nie oczekiwałam bo po prostu nie miałam ochoty przy tych bólach brzucha.i potem jak mineły już te poczatkowe bóle brzucha i czułam się ok to kotłowaliśmy się jak króliki :) takiego sexu to chyba nie było u nas od czasu sprzed ślubu.teraz jakos to wszystko przygasło ostatnio i jeszcze ta grzybica się przyplątała i mój mąż jakoś tak do mnie nabrał dystansu takiego,nie wiem czego on się boi,przeciez krzywdy mi nie zrobi ani dziecku.mówiłam mu ze lekarka pozwoliła i nie ma żadnych przeciwskazan,ale jak grochem o sciane :) a do lekarza on ze mna nie chodzi bo zawsze jest w pracy :( mam nadzieje ze jednak to na serio nie było ,już wczoraj się do mnie łasił,ale ze jeszcze miałam ostatnio globulke to nic nie było. dzisiaj go może skusze :D bo wiecie,tylko się nie śmiejcie,ja tak normalnie na codzien śpię bez bielizny :) przewaznie tylko w takiej koszulce dłuższej,a teraz musze zakładac podpachy małe bo po tej globulce wylatuje ze mnie to wszystko,no i gacie trzeba nakładac do spania;) coś dzisiaj pisze bez ładu i składu :/ mam nadzieje ze rozumiecie . mam pytanie do was odnoścnie butelek ?:) które najlepsze ? Avent,TT,czy dr browns ? które z nich beda najbardziej przypominały kobieca pierś z kształtu smoczka i sposobu w jaki dzidzius musi ją ssac :) bo chce karmic piersia ,ale jak by się jednak nie dało tylko piersią,bo różnie może byc,i trzeba bedzie karmic troche tak troche tak,to która z butelek bedzie najlepsza,tak zeby dziecko po spróbowaniu tej butli nie złapało niecheci do piersi ?:) i Jovanka do Ciebie pytanie mam :) pisałas ze ten smoczek uspokajajacy powiniem miec te dziurki z boku ? powiedz mi z jakiej firmy ty znalazłas taki smoczek i gdzie ?:) bo ja obeszłam wszystkie sklepy i apteki i nie znalazłam ani jednego smoczka z dziurkami,wszystkie bez dziurek :) i lepiej kauczukowy czy silikonowy ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapomniałam napisać ze Giubelii Twoja córcia jest wspaniała :* taka słodziutka :* i jaka już duża z niej dziewczyna :) fajnie ze taka grzeczna :) Żoneczka oczywiście mówisz o stanie surowym tak ?:) na stan surowy powinno wystarczyc 200 tys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezu Dziewczyny przeczytałam Was ale nie mam już pojęcia co mialam ktorej odpisać:/ Ja dziś zjadłam śliwki i popiłam tą wodą, wczoraj dwa jabłka i kurcze problem polega na tym że poprostu się nie da... a jak już to kropla w moczu i to mocno wystękana:/ brzuszek już mnie boli i mam dośc. Mały też taki mniej aktywny i martwię się dlaczego tak:/ Przepraszam że Wam nie odpisuję po kolei ale naprawdę nie mam siły:/ Kocham mocno:***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
giubeli zazdroszcze grzeczniutkiej tosi. xxx jovanko wiem ale teraz to naprawde mnie wszystko drażni bo tyle do kupienia a nie wiem kiedy mój wróci. sama nie pojade bo teraz samochodu nie mam bo stoi u mojego bo tam zostawił a mój brat ciągle na uczelni i nie ma czasu bo wraca późno a ma jeszcze projekty do robienia. a nawet jak ma czas to nie mozemy jechac bo chcemy na raty wziąc kilka rzeczy a ja nie moge na siebie bo nie pracuje... xxx iza są kurierzy przecież. moja siostra dwa razy w roku paczki wysyła od siebie do polski i jak jest w polsce to wysyła tam jak ma wracac i ma nadbagaz. płaci chyba 20f do 30 kg albo jakos tak.. xxx kaasik fajnie ze już jestes przygotowana... ja torbe mam prawie spakowana musze dokupic jeszcze podkład na łóżko do szpitala i kilka przyborów spakowac i ewentualnie dokupic.:):) xxx dziewczyny jaki krem kupic do buzi i pupci małego?? bo jaz sama mam mętlik w głowie i nie wiem jaki kupic..:/:/ mam sudokrem ale wiem ze czesto sie nie powinno go używać. dla mnie czarna magią sa te osłonki na piersi... nawet nie wiem jaki rozmiar mam kupic........ xxx mój juz w hiszpani. teraz beda jechac na załadunek. a jak dzwoni to tylko po to żebym robiła im za nawegacje...a nazwy ulic maja taki ze język mozna sobie połamac jak sie nie zna hiszpańskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brzoskwinko ja mam butelki TT ale czy beda małemu pasowały to dopiero sie okaże. każde dziecko jest inne i nie każdemu beda odpowiadac butelki TT, Lovi czy jakies inne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karciaa tez ostatnio przez jakis czas miałam zaparcia. skończyły sia jak zaczełam brac zelazo jak mi anemia wyszła. do tej pory je biore. wczesniej cięzko było raz zrobic a teraz po dwa-trzy razy... mój organizm jest na tyle dziwny ze czasami pomagaja mi płatki z mlekiem albo letnia herbata wypita rano

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas dziś deszcz ze śniegiem brzydko szaro buro i ponuro. :/ nic mi się nie chce. :/ Stymulowana jak tam żyjesz? Mackowa to jakie twój chce imię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o właśnie kasia 12 :) dziewczyny jeszcze powiedzcie mi jak mam dobrac te osłonki na piersi ?:) kupic wszystki rozmiary może i każdych próbowac :) ja jak już napisałam mam krem do pupci z babydream i do buzi chroniący przed wiatrem i zimnem też z babydream :) jeszcze Twojego nie ma ?:/ jakbym bliżej mieszkała to bym wpadła i bysmy pojechały na zakupy :) skąd jestes ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku ale dałyście czadu dziewczyny z tym pisaniem:-) I Giubelli się pojawiła! Super kochana, że córcia jest takim aniołkiem grzecznym. I jaka śliczna:-) Iza wow! Już widać brzuszek! Mój to taki malutki jest i w sumie to codziennie wygląda inaczej, raz jest bardziej okrągły, raz mniej. A przez to chorowanie trochę zmarniałam, mam nadzieję że okruszek na tym nie stracił. Umówiłam się na wizytę 15 grudnia. To już będzie 16 tydz.i 1 dzień, myślicie że może coś tam już będzie widać między nóżkami??? Bardzo tym już chciała:-D Tak myślę o naszej biednej Angelus i tak mi przykro... Co ta biedna dziewczyna musi przechodzić. Trzymam mocno kciuki, żeby te wszystkie wstrętne choróbska dały spokój jej rodzinie. Żeby się w końcu mogli cieszyć sobą:-) Tymczasem idę dalej leniuchować, bo zwolnienie mam do końca tygodnia. Trochę się już czuję jak w więzieniu, bo nigdzie wyjść nawet nie mogę.tyle dobrego że katar powoli odpuszcza i w głowie już tak nie wiruje:-) miłego dnia dziewczyny!!! PS. Wczoraj wieczorami spadło tyyyle śniegu, że samochody zasypało, a dziś rano nie było po nim śladu. Tylko woda:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zoneczka chyba nie wiele ci pomoge bo my stawiamy tylko dobudowke taka 50mkw z piętrem do domu w którym obecnie mieszkamy... Kredytu wzielismy 60.000 i powinno starczyc do doprowadzenia do stanu deweloperskie go z tym ze cześć rzeczy i tak idzie z oszczędności bo dach wymieniany tez w starym domu i ocieplamy tez całość ... Brzoskwinko dzięki za odpowiedz w takim razie u mnie w rossmanie nie było takiego bez cynku może tylko chwilowo ... Nemezis ja nigdy nie robilam testów owu ale tak jak mackowa pisze mierzylam temp i tez nawet jak miałam wolne to budzilam się na pomiar i to pomogło jak widać bo u mnie juz 9 miesiąc leci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny! Pisałam Wam ostatnio, że bolało mnie podbrzusze tzn miejsce pomiędzy pachwinami. Wczoraj wieczorem zaczął boleć mnie cały brzuch, w nocy to samo a dzisiaj cały dzień miednica szczególnie jak dłużej leże i chce wstać.. :/ Czytam Was cały czas ale odpisze jak będę miała więcej siły. Kocham Was:*:*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brzoskwinko chyba znalazłam rozwiązanie:) trzeba kupic osłonki uniwersalne:):) są takie. znalazłam na allegro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowanamama
brzoskwinko, uniwersalne będą idealne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olala, u mnie w końcowych tygodniach ciąży też był okropny ból pleców i miednicy. A u Ciebie który tc? Mi Gin tłumaczyła, że wszystko się rozchodzi i przygotowuje do porodu. Także jeszcze troszkę :-* Wizyta u gin dzisiaj na 17. Uf, no nie wiem czemu tak się stresuje. Aż mi zęby trzaskają. Na pewno znów będzie mówić, że moja waga za niska, bo po ostatniej stracie schudłam 4 kg! Szczypior na maksa. Mam 164 i ważę 44 kg. W ciąży też miałam ten problem. Startowałam z wagą 46 kg, a przy końcówce ważyłam 53 kg. A mały 3150 g. W dzień wypisu założyłam spodnie przed ciąży. Wszyscy mówili, że fajnie bo tylko brzuszek widać a później, że fajnie bo nic po ciąży nie zostało. Ale to wcale takie fajne jest. Lekarze się na mnie patrzyli, jak bym się głodzila i wciąż to komentowali. No a teraz ręce i nogi patyczki, piersi pieguski, dobrze że tyłek odstający po tacie w spadku dostałam. Musiałam sobie pomarudzić ;-) Idę się zbierać, odezwę się po. Miłego :-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×