Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość carolinen

chcę zajść w ciążę (dla nowych dziewczyn)

Polecane posty

Gość gość
Dzięki za odp.a mialas regularne cykle?? Bo ja mam zawsze regularnw i dosc krotkie 26-28 dni.lekarka powiedziala ze ta ciaza wyglada na max 5 tygodni,wiec nie wiem jak mozliwe jest takie przesuniecie?jesli chodzi o bete to podobno nie ma co robic bo przy pustym jaju ona rowniez wzrasta wiec wynik nie bylby miarodajny.juz wariuje i nie wiem co m myslec.wiem ze nie mam na to wplywu,ale nie wiem jak kolej y tydzis wytrzymam do usg..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pifamvingstol1971pqfvs
czekam do niedzieli, potem teścik jak nie pojawi się @ choć bardzo bym chciała zajść, to Mój pierwszy cykl starań. mam za sobą już jedna ciążę - córcia ma juz 9 lat. Jasne http://isthat.info/6

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiolcia1611
Kochane czytam Was tak i czytam i juz sie biore do odp a tu nagle zapominam co chcialam wam napisac :o no co za skleroza! Chyba lapie mnie przeziebienie bo gardlo boli i glowa a dzis przylatuje do Nas kuzynka na pare dni... w sama pore... ehhh... no i zamiast lezec musze posprzatac, ugotowac.... zla jestem jak diabli...a oprocz tego jakos nie mam apetytu i w ogole zapominam o jedzeniu :o wiem ze to zle dla Kruszynki wiec bede sie zmuszac zeby cos zjesc no bo nie moze byc tak ze jestem caly dzien na dwoch kanapkach... Xx Olala Jak przeczytalam jak sie zachowuje moj maz to az mi cisnienie podskoczylo... jacy faceci potrafia byc bezlitosni :/ czesto sie slyszy ze zmieniaja sie po porodzie... moze tak niektorzy reaguja na szok zwiazany z nowa sytuacja? Ale powiem Ci ze gowno mnie obchodzi ich szok, jak moj mi cos takiego odstawi to nie recze za siebie! Pfff galareta tez mi tekst! Skup sie na Kruszunce a jak nadazy sie okazja to mu powiedz wszystko co czujesz... moze sie w nim obudzi jakas czastka wspolczucia i wsparcia. Trzymam kciuki! ;**** jestes bardzo silna! Xx Iza nie bylam w koncu w citizen bo dowiedzialam sie ze w mojej dzielnicy najpierw sklada sie aplikacje online. Wiec zlozylam i czekamy co dalej... ksiegowa powiedziala mojej znajomej ze na takie mieszkanie czeka sie 3-5lat :o czy to prawda? Jakos nie chce mi sie w to wierzyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Agniesia88 Iza i z tym przekręcaniem się w nocy też mam to samo. Np śpię na lewym boku i mały wtedy też leży sobie z lewej strony, a jak się obkręcę na prawy bok to on przemieszcza się trochę wolniej i wtedy czuję jakby zaraz miał mi rozerwać brzuch:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brzoskwinko wytrzymuje, bo nie mam wyjścia :) Twoja babcia jest podobna do mojej tesciowej. Dla Niej też wiecznie jest za zimno, grzejniki wszędzie rozkręca jak nas nie ma i jest 27-28 stopni aż nie da się wytrzymać. I co to za filozofia przegrzewać dziecko które potem co chwile choruje? Kochana na razie z mężem nie rozmawiam. Nie wiem, nie mam ochoty znowu Mu tego wszystkiego tłumaczyć. Tym bardziej, że to taki typ człowieka który dusi wszystko w sonbie i udaje że wszystko jest w jak najlepszym porządku. Nie chce żeby wyszło że On jest ten najgorszy a siebie wybielam. Nie, nie ze mną też jest czasem ciężko wytrzymać ale tym razem nic nie zrobiłam. Zrobiłam, urodziłam mój najukochańszy skarb..Teraz Żyjemy razem ale tak jakby obok siebie. Musze chyba nabrać do wszystkiego dystansu.. Po kim ta Wasza Wiki jest taka uparta? :) mogłaby już wyjść, przywitać ciotki, uściskać kochanych rodziców :) Co do odwiedzin mam takie samo zdanie. Człowiek po porodzie nie ma siły, często nawet na tyłku nie można normalnie usiaść a tu rodzina chce przyjeżdzać. I co? Każdy po kolei będzie udzielał "dobrych" rad i każdy będzie pewnych swoich racji. U mnie akurat przyjechała tylko mama, ale to zrozumiałe, była chora i nie mogła przyjechać do szpitala. A tak dopiero w weekend mieliśmy gości. & Jovanka mogę karmić :) mam zapalenie gardła, krtani i węzłów chłonnych. Dostałam antybiotyk i powoli jest lepiej. Tylko ten katar.. Najchętniej wsadziłabym sobie tampony do nosa :) No i nie obyło się bez zarażenia malutkiej :( byliśmy wczoraj wieczorem z Nią u lekarza bo wydzielina się nasiliła. Miała temperature 37,1, katar i dostałyśmy maść do noska. W razie jakby coś się działo to mamy jechać prosto do szpitala. Mam nadzieje, że obędzie się bez tego.. Dobrze, że Kacperek lepiej się czuje. Szkoda takiego małego, fajnego szkraba jak choruje :*:*:* Czytając Twoją historie czuje się jakby była moja z tym, że ja jeszcze nie doczekałam się happy endu. Ale tak myśle, że przełamie się dla Lenki i postaram się pogadać z tym moim mężem.... & Kasiaa12 Ty myslałas o operacji plastycznej brzucha aja... piersi.. Mówiłam Wam kiedyś, że prawa jest większa o jakieś dwa rozmiary od lewej. A teraz..... matko kochana przynajmniej trzy :( zauważyłam to dopiero w sobote jak założyłam obcisłą bluzke w biuście. Powiedziałam pół żartem o tej operacji mojemu P, a ten się zaśmiał. Za jakiś czas zapytał się ile coś takiego kosztuje.. Hmmm tyle z pocieszenia.. & Sara Kochana nie poddawaj się :*:*:* Masz tutaj tyle przykładów dziewczyn że warto walczyć :*:*:*:* & Zoneczko ja z 3cm rozwarcia jechałam na porodówke z tym że odeszły mi wody... Twój mąż napewno nie zaśnie podczas porodu :) podekscytowanie Mu na to nie pozwoli :D & IZA rozłąka Was uratowała? To może dobrze zrobie jak pojade do domu na jakiś tydzień... może dwa.. & Wiolcia powiem Ci, że też dużo słyszałam że faceci są całkiem inni po porodzie. Tylko nie myślałam, że doświadcze tego w moim życiu.. Mój P był taki kochany jak leżałam w szpitalu przed świętami, w święta anioł, po świętach znowu w szpitalu, poród i po porodzie codziennie u nas był. Od rana do wieczora. Czar prysł jak wróciliśmy do domu. Zdani sami na siebie, nieprzespane noce, chyba go to przerosło. Ale sama nie zdecydowałam, że chcemy dziecko. Mamy teraz kruszynke i chyba kopne Go w d**e żeby się w końcu ogarnął...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiolcia1611
Olala Wyjazd na tydzien do rodzicow to jest wspanialy pomysl! Jak kobieta cos takiego robi to facet traci grunt pod nogami i nagle sie budzi i dociera do niego jak bardzo kocha i jak bardzo mu zalezy.. ja jak kiedys dalam taka nauczke swojemu to do dzis inaczej mnie traktuje ;) musisz twardo stawiac granice! Nie ma prawa nazywac Twoj wspanialy brzuszek galareta! Powinien go kochac, calowac i dziekowac ze w nim dorastala Wasza Kruszynka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaćkowaŻona
Żoneczko kurcze to Ty lada dzień możesz zacząć rodzić. Mnie tez brzuch bolał jak na @. Skurczy jako takich, silnych i zwiastujących poród nie miałam do dnia porodu właściwie ;) 🌻 Kurde laski w końcu noc nam minęła po ludzku! My poszliśmy spać chwile po północy a Oliwka razem z nami! Dacie wiare że pobudka była dopiero o 3 na jedzonko? :) toż to szok! następna pobudka o 6 i znów spać. Bimbaliśmy do 9!!! wszyscy razem! A najlepsze jest to że wstałam zmęczona jak diabli! No zdecydowanie za dużo snu, ZDECYDOWANIE! ;) Do tego mieliśmy wczoraj wizytę położnej. Fajna babka. Ale z racji że my mieszkamy poza miastem a ona tych rejonów nie zna więc Maciek po nią pojechał. Pytamy ile ma obowiązkowych wizyt domowych, więc nam mówi że dwie jedną sama i jedną z lekarzem. Ale jeśli my potrzebujemy jej pomocy to mamy dzwonić, umawiać się i ona może nawet codziennie do nas przyjeżdżać, pod warunkiem że ja M przywiezie :) hehe. Okazało się że Oliwka ma jeszcze zółtaczkę, mam ją obserwować czy się nie zażółca. A najlepsze jest to że po niej tego nie widac tak gołym okiem, moim nie wprawionym gołym okiem bo mała jest czerwona na buźce, ale położna wypatrzyła od razu. Dopiero jak się małej zdjęcie zrobi to widać że skóra jest żółta :/ Sio żółtaczko!!! 🌻 Nawiązując do tematu mężów i ich podejścia to powiem Wam szczerze, chociaż może nie powinnam żeby nie zapeszyć ale mój Maciek to skarb bezcenny. Robi w domu wszystko. Obiady, sprząta, zmywa, butelki małej wyparza, po zakupy jeździ, w nocy wstaje bez problemu, tuli, plecy masuje, małej pilnuje, zmienia pieluszki, karmi, myje... no i co najważniejsze dał mi moją kruszynkę :) więc jestem w stanie Mu wybaczyć że nie może karmić piersią ;) nie zmienił się po porodzie. On po prostu ma takie podejście. Co prawda boi się zostać z małą sam, bo ma obawy że coś jej niechcący zrobi. Bardzo delikatnie się z nią obchodzi, jak ma z czyms problem i nie może sobie poradzić to mnie woła na pomoc ale nie wymiguje się od roboty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ŻoneczkaKrk
Nie no mackowa to ci sie poszczeslilo z twoim mezem. Super oby moj M stanął na wysokości zadania. Jak będzie zobaczymy. Ale głęboko w niego wierzę. :-) a ogólnie kochane moje czekam na opisy porodów zaległych.. :-) zebym sobie zdążyła poczytać i poplakac jeszcze przed moim. Hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sara__
Mackowa Jak milo się ciebie czyta, jesteś bardzo ciepła osoba wiec zasluzylas na takiego Meza. Odpuscilam sobie wczoraj aerobik bo mnie bolal brzuch @. Nadal plamie i to coraz więcej wiec @ nieunikniona. W pracy problemy, czuje ze potrzebuje zmiany w życiu tylko nie mam pomysłu co zrobić. Lubie swoja prace, szefa mniej, ale teraz w mojej branży zle się dzieje i dlatego sa problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiolcia1611
Mackowa to Twoj maz to naprawde skarb :) a on pracuje jeszcze oprocz tego wszystkiego ? Ja jestem baaardzo ciekawa jak bedzie z moim :p Xx Musze sie Wam pozalic bo nie moge nic normalnie zjesc :( nic mi nie przechodzi przez gardlo bo mam wrazenie ze zaraz zwroce :( czuje sie winna ze nie dostarczam Kruszynce tego co powinnam ale poprostu non stop mi niedobrze :( a bylo tak fajnie wczesniej... przez to caly czas chudne... czy macie jakies sprawdzone jedzonko ktore jako tako wchodzi ze tak powiem? Bo ja nie moge patrzec na zarcie... a jak robie obiad mojemu to mam wrazenie ze zaraz nie wytrzymam az mi sie slabo robi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaćkowaŻona
Wiolcia moj M jest teraz na urlopie :) &&& Dziewczynki po porodzie naturalnym powiedzcie mi jak dlugo krwawilyscie po porodzie? Tzn jak dlugo te odchody pologowe Wam odchodzily? Bo ze mnie sie leje i leje i konca nie widac :/ &&& Ajj no i prawie sie dzis zabralam za opisanie porodu ;) Stymulowana no Twoj opis rewelacja, smialam sie jak glupia momentami jak np akcja z papierem :) ale i lezka zakrecila sie w oku nie raz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć i czołem:) Dziewczyny, mam dziś lenia jak stąd do Berlina... I w dodatku jestem taka zmęczona jakbym nie wiem co robiła! Cały praktycznie dzień przeleżałam. Na szczęście mały miał dzisiaj w miarę śpiący dzień, więc i ja mogłam parę razy przymknąć oko. Ale i tak ciągle mi było mało. Ja nie wiem co jest grane - nie piłam dziś kawy, więc to może od tego. Albo ciśnienie. W każdym razie czuję się jak zwłoki, a tu pozmywać jeszcze trzeba, ogarnąć salon po moim kowboju małym, schować suche pranie, poprasować (a wiecie jak za tym przepadam...), umyć kosz na śmieci i kibel - nie no, nie chce mi się wymieniać, bo już mam dość. Ciekawe co uda mi się z tego wszystkiego zrobić:/ Spytałam dziś Kacperka:"Jak myślisz? Co się uda dzisiaj mamusi posprzątać?" Odpowiedział:" A ggggggg..." Mniemam, że oznaczało to:"A g*ó*w*n*o". I to by się chyba zgadzało. IZA - jak się dzisiaj czujesz, kochana? Ja też się cieszę, że już do Was wróciłam, bardzo mi Was brakowało. I z możliwości spania we własnym łóżku również się cieszę, nie masz pojęcia jak bardzo! Co w domu to w domu:) Fajnie, że spodobała Ci się moja propozycja planu działania dla Ciebie. Jest taka, jaką sama przygotowałabym dla siebie:) Też taką miałam przed narodzinami Kacperka, ale moje kiepskie samopoczucie zweryfikowało te bajkowe plany i wszystko wzięło w łeb:/ No ale Ty się ciesz zbliżającym się wolnym i wypoczynkiem:) Zazdroszczę Ci trochę!;) Żoneczko - włosy zafarbowane?:) Jeśli tak to chwal nam się tu natychmiast!:) Alaa - Boże, jak mi przykro... A teść miał już robione jakieś badania potwierdzające jaki to rodzaj guza? I co dalej z jego leczeniem? Wiadomo już coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JovankaJo
To wyżej to od Jovanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochane :) Xx Alaa od poniedziałku właśnie zamierzam odpoczywać i leniuchowac ;) Xx Jovanka oprócz tych boli nic więcej mi nie dolega (dzięki Bogu!). Wczoraj wzielam nospe na noc i luteine! Dziś jest juz lepiej! Czasami mnie gdzieś tam żałuje, zaboli itd ale jest ok! :) Dziękuje :* Xx Alaa przykro mi z powodu teścia :( Jeszcze teraz kiedy Ty powinna być spokojna to takie wieści :( Trzymaj się kochana i nie denerwuj się ! A za teścia trzymam kciuki aby jednak to nie było to czego się obawiamy i zdrowka mu życzę :) Xx Agniesia no wlasnie kiedy mnie brzuch boli jak za dużo chórze itd. Jak się położenie to mam większą ulgę. A siedzieć przy tych bólach nawet nie wygodnie :( No i czasami krocze mnie boli :( Ale od poniedziałku juz do pracy nie będę chodziła :) Xx Brzoskwinka dziękuje dziś juz lepiej z brzuchem. Te mocniejsze bóle ustąpiły :) Kochana ta Wasza Wiki to naprawdę uparta! Heh ona to specjalnie robi :) A to dlatego żeby byc jeszcze bardziej wytesknionym dzieckiem ;) :) Xx Rapasta a jak u Ciebie? Minely plemienia? Xx Wiola nie dawaj się jakiemuś przeziębienie! Wygon je! :D Kochana maila dalej nie wyslalam - skleroza, ale Ty cos o niej wiesz ;) Od poniedziałku siedze w domu wiec wtedy nadrobie :) Odnośnie citizen to u nas chyba tez tak jest! Odnośnie mieszkania to lekko nie jest :( Nam w grudniu minely 2 lata jak czekamy :( Ale my sami wynajmujemy dom wiec i warunki mieszkalne mamy dobre! I nie spiesza się zeby nam dac. U was będzie inaczej, bo mieszkacie na pokoju i dzielicie łazienkę z innymi! Im jeśli pojawi się dziecko to juz jest przeludnienie ale to wcale nie oznacza ze po miesiącu cos dostaniecie :( Może być tak ze i rok będziesz czekała :( Ale z pokoju na waszym miejscu bym się nie wyprowadzala jest jest w miarę ok! Xx Olala no w naszym przypadku to było idealne rozwiazanie, bo wydaje mi się ze na siebie juz patrzeć nie mogliśmy :( A później zatesknilismy :) Xx Mackowa trzymam kciuki aby żółtaczka sobie szybko poszła :) Meza masz normalnie złotego! :) Xx Wiola nie jedna z nas tu chudla w początkowych tygodniach ciąży! Ja np do końca 3 miesiąca nie przytylam nic. Z jedzeniem tez marnie było bo mi się jeść nie chialo. A nie mogłam przecież wpychac w siebie na sile bo to tez bez sensu! Spokojnie kochana nic się nie dzieje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agniesia - no to jak Wam się czkawki zaczęły to jeszcze nie raz się uśmiejesz;) Czkawkę akurat fajnie wspominam:) kasiaa12 - no właśnie dlatego ja jakiś czas temu napisałam, że czułabym się strasznie po porodzie w sali z innymi kobietami, ich dziećmi, ich gośćmi... Masakra jakaś. No ale co robić jak nie ma wyjścia. Z tą pracą Twojego to i tak źle, i tak niedobrze:(. Musi Ci być cholernie ciężko:/ Tym bardziej Cię podziwiam za wszystko:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mackowa ja po porodzie krwawilam około 10 dni! I co najlepsze każdy mi mówił ze będzie się ze mnie lalo a ze mnie się nie lalo! Ja mialam normalny okres z tym ze okolo10 dni :) Xx Jovanka kochana a na poczatku ciąży z Kacperkiem nie bylas tak zmęczona??? :) :) Bo może to....:) wiadomo ;) Xx A ja moje drogie byłam dziś na USG :) Która pamietala?! :) :D Nasza kruszyna ma się dobrze :) Wszystkie narządy rozwijają się prawidłowo, kończyny na miejscu, mozg , nerki, płuca itd wszystko dobrze :) Serduszko tez w porządku ;) Wazy nasz książę 395g ale nie wiem ile ma długości! Na opisie z USG nigdzie nie mogę znaleźć! Ale M mówi ze na ekranie widział chyba 10cm. Ale nie jestesmy pewni czy to długość naszego szkraba! Możliwe to żeby miał 10cm? Ilość wód tez dobra :) Śmiechu mieliśmy pełno podczas USG :) Mały otwierał usta i smielismy się ze do nas gada :) Ręce rozkladal tak jakby do nas machal :) Lekarz nie mógł mu zobaczyć i sprawdzić ust bo cały czas zakrywal je ręką wiec się smielismy ze buziaki nam przesyła. Ale najlepsze było jak próbował sprawdzić i potwierdzić płeć :) Nasze dziecko skrzyzowalo sobie nóżki i tyle było oglądania :) hehehe! Ja to się prawie poplakalam ze śmiechu. Na sam koniec jak juz byliśmy gotowi się poddać, mały rozwalil swoje nogi i pokazał nam swe klejnoty :) Także wątpliwości juz nie ma ze chłopak :) Gniotl mnie po brzuchu około 30 min. Na końcu mnie zaskoczyli i powiedzieli ze jeśli się zgodzą to mogą mi zrobić USG dopochwowe żeby sprawdzić szyjkę macicy i jakieś echa czegoś tam :) Zgodzilam się i szyjke mam zachowana, żadnego rozwarcia także jest super :) Teraz USG w 36 tygodniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Terminy porodu mi się nie zmieniły :) Z OM termin mam na 7 czerwca a z USG w 12 tyg i teraz termin mam na 31 maja :) Według USG jest teraz 21 tydzień i 3 dzień a według OM jest 20 tydzień i 3 dzień czyli pośrodku jesteśmy w 21 tygodniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alaa66
Iza nue miał bronchoskopii jeszcze... Ruchy w szpitalu są z******te :/ narazie miał rezonans który potwierdził guza i usg jamy brzusznej w której wszystko wyszło ok. Zapadła decyzja o operacji wiec usuną guza i dopiero wysla go na badania histopatologiczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ho , jovanko włoski zrobiłam. Z tymi czerwonymi odcieniami jest tak ze zawsze mam niespodziankę co wyjdzie. Nigdy nie wychodzi ten z papierka. Miał wyjsc rdzawy a wyszedł wisniowy. Ale ok moze byc. Jak nic sie nie wydarzy to jutro wyślę jakies zdj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza a jak tam twoja siostra? Nadal nic im nie wychodzi ? Oooo Nessajka a twoja koleżanka jak tam juz spokojna po ciężkich przeżyciach ? Alez miała dar z tą aminopunkcja ze wyszło ok. Ooooo Sttmulowana przeczytałam , wkoncu sie doczekalam, a teraz czekam na naszą tajemniczą mackowa, hehe. Uwielbiam wasze opisy bo za każdym razem mnie to wzrusza i prubuje sobie wyobrazić jak ja to przejdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angelusdominus
Dziewczyny padam jasiu ma znów 39.5 gorączki. ;( zuzy wyniki dobre stan zapalny spadł odezwę się więcej jak tu ogarnę sytuacje buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
MACKOWA ja krwawilam ok 2-3tyg ale nie bylo tego duzo.zawsze po karmieniu jak wstawalam to ze mnie lecialo . potem mialam plamienia. jak rozmawialam z polozna to powiedziala ze nawet do 6tyg moze tak byc. w czwartek jakiegos krwawienia dostalam i jak bylam na kontroli to moja powiedziala ze to ziarnina czy jakos tak. ladnie oczyscila i od soboty mam spokoj. zadnych plamien ani krwawien. fajnie ze masz takiego meza. moj ostatnio chcial mi pomoc. po godz 24 chcial go uspic. wiec mu dalam a ja poszlam spac. godz pozniej slysze KOCHANIE BEZ CIEBIE SIE NIE OBEJDZIE. wiec wstalam a moj poszedl spac bo rano mial jechac do pracy. 10min i maly spal do karmienia. **JOVANKO moj chyba ostatni kurs robi w tej firmie. juz szuka kogos na jego miejsce. jak wroci do kraju to od razu dzwoni do drugiej firmy. na rozmowie juz byl. powiedzial ze jak sie nie poprawi w tej firmie to sie tam zwalnia. kasiaa12

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angelus podziwiam Cię kobieto!!! Mackowa a fajnie ze wróciłas. A teraz znajdź chwilkę na opis porodu tajemnicza kobitko. Oliwka to śliczne imię. Zobaczyliscie ja i podjęliście decyzję?? Ja spania nie mam. Wcześnie i często się budzę wiec w ciągu dnia ciężko mi funkcjonować. Z kroczem tez szału ni ma napierdziela nieźle :(( no ale trzeba dać radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angelus podziwiam Cię kobieto!!! Mackowa a fajnie ze wróciłas. A teraz znajdź chwilkę na opis porodu tajemnicza kobitko. Oliwka to śliczne imię. Zobaczyliscie ja i podjęliście decyzję?? Ja spania nie mam. Wcześnie i często się budzę wiec w ciągu dnia ciężko mi funkcjonować. Z kroczem tez szału ni ma napierdziela nieźle :(( no ale trzeba dać radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maćkowa - ja krwawiłam po porodzie tak porządnie to do 2 tyg., oj lało się w te pierwsze dni, a potem to już się zmniejszało i tyle co całkiem zanikło to zaś po 4 tyg.od porodu znowu, ale to już była normalna miesiączka, tyle że baardzo obfita, tylko że ja nie karmiłam po porodzie i brałam od razu Bromergon więc to trochę inaczej pewnie. Jovanko - dotarłam do 400str. i tam utknęłam narazie, bo nie mam teraz czasu żeby poczytać dalej niestety :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze chrzani mi się to kafe strasznie po tych renowacjach. Iza super wieści! Nie pamiętałam, że masz wizytę, ale tak myślałam, że pewnie niebawem, bo jesteśmy przecież na tym samym etapie:-) ja dziś jadę pomierzyć to, co ostatnio się nie udało. Może dziś mały będzie grzeczny:-) mam nadzieję, że udało mu się urosnąć, ale chyba tak, bo mi przez te półtora tygodnia przybył cały kilogram!!! i kolejne ubrania nie dopięły się na brzuchu. A Twój synuś to na pewno nie ma 10cm:-) przy tej wadze to pewnie będzie koło 18 cm:-D kawał chłopa;-) Nessaja a jak tam u Was? Też powinnaś być po wizycie, chyba że coś przegapiłam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MargaretLucas
Hej Dziewczyny! Ja tak na szybko. 19 @ miała przyjść, nadal brak. Wczoraj rano miałam śluz z malutką różową niteczką. I do dzisiaj nic, a już byłam pewna, że to werdota przylazła. Nie wiem kiedy mam test robić, bo boję się rozczarowania. I tak myślę, czy poczekać do tego 26?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sara__
Margaret dziś w nocy, jak się przebudziłam pomyślałam o Tobie oj czuję że Wam sie udało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×